eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaPolactwoRe: Polactwo
  • Data: 2012-08-13 15:12:10
    Temat: Re: Polactwo
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2012-08-13 12:09, quent pisze:
    >> Na szczęście na ścieżce kariery politycznej odpadają na radach
    >> dzielnicowych :)
    >
    > To skąd w sejmie ich tyle?

    Komunistów? To chyba nie wiesz, co to komunista. A nawet jak się trafi
    jeszcze jakiś ogryz jeszcze z okresu budowania się systemu po 90 r., nic
    już nie znaczy. Po czterech latach znika, albo drze ryja na opozycji (co
    jest potrzebne także i dużym graczom).

    >> Palikot także bawi się w taką grę: polityka. Liczą sobie, jedni lepiej,
    >> drudzy gorzej - co warto powiedzieć. I mówią.
    >
    > To nie ma znaczenia!
    > Komunistów trzeba tępić, choćby w głębi serca byli Miltonami
    > Friedmanami, bo ludzie słuchają tego co mówią i nasiąkają tą szkodliwą
    > ideologią jak gąbczasty mop.

    Ludzie chcą nowych aparatów, bułek i żeby im się wydawało, że są lepsi
    od sąsiada, za płotem i za granicą. Jak tego nie mają bądź wydaje im
    się, że nie mają, zaczynają mieszać i nie potrzeba do tego żadnego
    komunisty, bo na to mieszanie wpaść potrafi sam nawet najciemniejszy kmiot.

    Dobry rząd powinien zadbać, by dało się produkować bułki, by większość
    miała za co je kupić i była bardziej szczęśliwa niż nieszczęśliwa. To i
    tak bardzo dużo.

    PS. Zadbać nie równa się dać. Ale to chyba oczywiste? Choć po tej
    dyskusji winienem chyba wszystko wyjaśniać...

    >> Zrobiłeś rodzinny rachunek sumienia finansowego, jak prosiłem? :)
    >> Kradnie się miliony, rozdaje się biliony - tak to działa.
    >
    > Masz dosyć typowy ogląd sytuacji. Socjaliści chcą abyś tak właśnie to
    > postrzegał.
    > Państwo nie tworzy miejsc pracy!
    > Rothbardt dobrze o tym pisał. Polecam lekturę.

    Ale znowu nie ten poziom, podstawy makroekonomii to ja poznawałem
    jeszcze, gdy wierzyłem w obietnice wyborcze :)

    > Im bardziej rynek wolny, tym samoistne mechanizmy korygujące, szybciej
    > wprowadzają niezbędne poprawki.

    A te wprowadzane kosami są wyjątkowo szybkie.

    > Podałem ten przykład jako obraz jedynie tego, że dziś sinusoida
    > kryzysowa jest bardziej płaska.

    Nie ma czegoś takiego jak sinusoida w gospodarce. Może kubańskiej, gdzie
    stabilizacja trwała pół wieku, ale i tam się skończyła.

    >> Nie pytam, czy tak jest dobrze, ale nie bądźmy śmieszni mówiąc, że nie
    >> mamy z tym nic wspólnego.
    >
    > Każdy z nas jest jakimś małym/większym trybikiem w tej socjalistycznej
    > machinie.

    Ale nic nie znaczy. Na tym polega fenomen organizmu zwanego ludzkość.

    >> Masz jakiś na to pomysł?
    >
    > Rozwiązaniem problemów gosp. jest *prawdziwa* prawica w sejmie.
    > Jak to zrealizować?
    > Baaaardzo ciężko... ale ja się staram. Robię co tylko mogę, na co mnie
    > stać i na co czas pozwala.
    > A Ty stajesz okoniem i polecasz głosować na zakamuflowaną lewicę i
    > złodziei. Nie rozumiem tego.

    Ale nie ma żadnej prawdziwej prawicy :)
    Ja tam głosuję na tych, co dadzą największą gwarancję, że nic się nie
    zmieni, bo nie chcę żadnych zmian przez najbliższych 30 lat. W tym
    czasie planuję często wyskakiwać do lasu, zmieniać aparat co kilka lat i
    jeść smaczne obiady.

    >> O tym, co większość widziała już 20 lat temu - zbliżającą specjalizację
    >> w rolnictwie, produkcji, nawet w usługach sprawiającą, że większość
    >> ludzi zmuszona była migrować do usług bądź pod parasol budżetówki, gdzie
    >> znowu ciśnienie owego napływu ''wymyśliło'' różne durne stanowiska
    >> zatrudniające nadmiar zasobów ludzkich, których przecież nie sposób
    >> wydalić z powrotem na wolny rynek.
    >
    > j.w. Państwo nie tworzy miejsc pracy.
    > To ułuda.. "dając" jedno, zabiera dwa.
    > Państwo powinno być mniejsze i wycofać się z gospodarki.
    > Krok po kroku... rok po roku... ale najlepiej (z pewnego powodu), od razu.

    Skądżeś wytrzasnął pomysł o tworzeniu miejsc pracy przez państwo?
    Państwo ma stać wyłącznie na straży pokoju - a więc pilnować minimum
    socjalnego w pensjach, wolności obywatela, dostępu do edukacji itp. spraw.
    Może przejedź się do jakiegoś raju kapitalistycznego, gdzie właśnie
    przenoszą się Chińskie fabryki - zobaczysz, co znaczy gospodarka bez
    nadzoru państwa.

    A przeludniona budżetówka nie jest żadnym wymysłem żadnego państwa, a
    tych milionów, którym tam jest dobrze i próbują dokoptować tam jeszcze
    swoje pociotki. Sam znam sporo przykładów, powiedzmy sobie szczerze -
    nie raz gryzę kawałek tego tortu.

    > Pazerność... czy też egoizm w gospodarce to cnota!
    > Polecam Cnota Egoizmu - Ayn Rand

    A ja polecam Ziemię Obiecaną - taka bardziej nasza (narodowa,
    nacjonalistyczna :)

    > Czyjej? Państwa?
    > LOL
    > Ależ ty Janko jesteś przekabacony.
    > Ciągle wierzysz w zbawienną rolę państwa.

    A Ty ciągle nie możesz zrozumieć, że wybieram mniejsze zło
    maksymalizujące czas pokoju, a nie żadnego zbawcę :)

    Jestem czystym egoistą - nie lubię ciężko pracować, za to lubię skromnie
    odpoczywać. Po krótkiej analizie widzę, że istniejący system umożliwi mi
    to możliwie długo i nie podobają mi się jakiekolwiek zakusy zmian.

    Nie interesuje mnie specjalnie cena benzyny, działek, domów, klejnotów
    czy wysokość podatków ponad to, żebym mógł pracować dwa-trzy dni w
    tygodniu i jeździć busem za kilka złotych do lasu gdy zechcę. Resztę
    radości dostarcza mi nieograniczony, praktycznie darmowy dostęp do dóbr
    kultury. Z punktu widzenia społeczeństwa - parch, pasożyt, zakała. Ale
    szczera.

    >> Jakość usług leci na ryj, bo ma być tanio i po pierwsze należy
    >> wykosić konkurencję.
    >
    > Ma być tanio - bo tak chce klient!!!

    Uwierz, że to nie jest jedyny argument działania większości biznesów
    najniższego kalibru. Tam się nie myśli o kliencie, a o przetrwaniu. I
    wszystko jest temu podporządkowane.

    >> Wszystko psuje się dzień po gwarancji (gwarancja
    >> jest wymysłem lewackim!),
    >
    > Ale za to lampy studyjne możesz już kupić za marne grosze.

    Wolałbym mieć wybór. Np. kupić dwa razy droższą lodówkę żyjącą dwa razy
    dłużej. Bo nie jest moim hobby zmienianie lodówek.

    >> a głupi wyjazd na wycieczkę zorganizowaną, jak
    >> nigdy dotąd, tak często może się skończyć żałosnym patrzeniem na łaskę
    >> ambasady, która ma dać na bilet powrotny.
    >
    > W tym sęk... firmom opłaca się ogłaszać upadłość. To jest złe.
    > Gdyby państwo nie brało na siebie obowiązku sprowadzania turystów to
    > musiałoby to wyglądać inaczej.

    Oczywiście, powstałaby firma robiąca to na kredyt sprowadzanych.
    Globalnie - żadna istotna zmiana, poza tym, że ta globalnie niewielka
    kwota przechodziłaby z innej kieszeni.

    >> Ludzkość jest zbyt głupia na samorządność gospodarczą. Należy jej
    >> stworzyć takie pozory, ale to muszą być pozory. I mam nadzieję, że z
    >> czasem partie rządzące będą w tym coraz lepsze.
    >
    > "Zgubna pycha rozumu..." - Hayek - polecam.

    Pycha? Z wniosków ''w jedną kupę poczynionych''? Toż to podstawy :)

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
    /mężczyźni są z Redmond, a kobiety z Cupertino/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: