-
Data: 2016-02-23 20:13:39
Temat: Re: Plan Morawieckiego
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości
W dniu wtorek, 23 lutego 2016 16:35:27 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
>> >> >> Hm, pytales zdaje sie jak absolwenci rozrozniaja lepszy
>> >> >> produkt.
>> >> >> Jakby Alpha byla lepsza, to by nie byla na smietniku :-P
> >
>> >> >Była lepsza. Pierwsze podejście z tak elastyczną koncepcją
>> >> >mikrokodu.
>> >> >To było 5 lat do przodu w stosunku do wszystkiego innego (czasy
>> >> >takich dziwolągów jak 486SX).
>> >> >Jakby Alpha była gorsza, to Intel by jej nie wykupił po to żeby
>> >> >zamknąć.
>> >> Jakby byla taka dobra, to by DEC nie musial jej sprzedawac :-P
>> >Za dużo naraz chcieli zrobić, spuchli, musieli sprzedać co się
>> >dało.
>> Nie, DEC wybral jakis hosztaplerow do zarzadu i z jednej
>> przodujacych
>> firm stal sie bankrutujaca firma :-P
>> Przodowali oczywiscie w latach 70-tych,
>No więc Alfa na to wpływu nie miała? A to ci!
IMO - DEC, jak wiele innych firm, nie docenil rewolucji IBM PC. Sam
IBM zreszta nie calkiem docenil.
I tych firm juz nie ma :-)
Dwa razy nie docenil - raz na poczatku, gdy myslal, ze komputery beda
nadal wygladac tak jak w poprzednich latach, i drugi na koncu, gdy mu
sie zdawalo, ze lepszym procesorem cos wygra :-)
A klienci chcieli "kompatybilny".
>> >> >> >Ja tam uważam 8051 za jeden z najlepiej pomyślanych
>> >> >> >procesorów.
>> >> >> No wez nie zartuj. Z perspektywy lat coraz bardziej widac
>> >> >> jakie
>> >> >> to g* bylo.
>> >> >A z perspektywy Xeona, czy Opterona to piszesz?
>> >> Z perspektywy rozwoju oprogramowania, pisania w jezykach
>> >> wysokiego
>> >> poziomu, nawet 8086 moze byc tu dobrym przykladem.
>> >A więc narzekasz nie na procesor, a na oprogramowanie do niego
>> >dostepne?
>> Nie - czasy pisania w assemblerze sie skonczyly,
>> na 8051 C bylo, a nawet kilka, z duzymi ograniczeniami, ale sam
>> procesor bardzo utrudnial realizacje kodu z C czy innego podobnego
>> jezyka, poza jakimis mikroskopijnymi programikami.
>> Podobnie utrudnial 8080, w Z80 bylo male ulatwienie ale w sumie tez
>> utrudnial, ale przyjemnie realizowal to dopiero 8086/8.
>> Dopoki sie program miescil na 64KB ...
>Nie było mody na 8051, ale to nie jest wina procesora.
Wina. Dobrze sie nadaje do 256 bajtow danych, komputer czy kalkulator
chcesz zrobic :-)
>Kiedy ludzie Sinclaira robili ZX81, a potem Spectrum, też musieli
>rzeźbić palcami.
>A teraz? Widziałem projekty na 8051 (jakąś mutację od Atmela), jakieś
>gry wideo, cuda na kiju.
>Zdaje się że to potrafi śmigać na 60MHz. Jak ktoś chce pokazać światu
>że da radę, to pokaże.
Podejrzewam, ze jakby sie ktos uparl, to moglby dzialac i na 2GHz.
Tylko po co - nadal by mial problem powyzej 256 bajtow.
Potem powstalo 80251, ale to przeciez calkiem inny procesor.
>> >> Procesorek nawet przyjemny, o ile nie przekraczasz 256 bajtow
>> >> RAM.
>> >A co się dzieje po przekroczeniu?
>
>> Katastrofa. Od wielkiej komplikacji programu z powodu tylko jednego
>> rejestru indeksujacego 16 bit, braku operacji na nim, uzycie tylko
>> w
>> dwoch operacjach.
>> Po klopot z odroznieniem adresow w IRAM, ROM i XRAM - czyli juz np
>> takie printf sa dwie, bo jedna ma brac string z ROM, a druga z
>> XRAM.
>To jest problem implementacji języka w kompilatorze, a nie wada
>procesora.
No i powstal taki jeden, ktory mial wskazniki 3 bajtowe, pierwszy bajt
mowil ktora to pamiec, a potem moglo byc uniwersalnie ... tylko
niewydajnie.
I to juz jest wada procesora.
Trzeba patrzec i uczyc sie - jak zgrabnie nas Intel z Microsoftem
przeprowadzili od 16 to 64 bitow ... choc prawde mowiac to o MS mam
jak najgorsze zdanie.
No ale sukcesu ekonomicznego odmowic nie mozna :-)
>> >> >> No, prawde mowiac to ja tam sobie nie przypominam jakis
>> >> >> swietnych
>> >> >> dunskich produktow :-)
>> >> >A to jakiś wyznacznik czyjejś świetności?
>> >> No to co Ci Dunczycy tak swietnie robia ? Rowery ?
>> >Rowery też ciekawe. Na przykład z gondolą dla dzieci,
>> Made in Denmark ?
>Tak, w Danii robi się rowery.
Chinczycy jeszcze ich nie wyparli ?
>> >> >A, zresztą. Masz gramofon?
>> >> Nie mam. Mam CD ... ale coraz bardziej sie kurzy.
>> >> Ale jakby mial ... Bang & Olufsen ?
>> >Wkładki.
>> Nie kojarze, ale moze i robili jakies swietne.
>Ortofon. Kiedyś był odcinek Sondy o wkładkach ogólnie, w którym
>wszystkie materiały filmowe jakie pokazali były z Ortofona. Nic
>innego nie udało się redaktorom znaleźć.
Albo ci pierwsi nadeslali filmy.
Bo w koncu wkladki robiono tez w kraju, ale to by trzeba dopiero
sfilmowac :-)
>> >> >> Fakt, ze wsrod studentow sa lepsi i gorsi, wyrastaja z nich
>> >> >> lepsi i gorsi inzynierowie ... ale czy my jestesmy jakims
>> >> >> wyjatkowym
>> >> >> krajem pod tym wzgledem ?
>> >> >> Na calym swiecie tak jest.
>> >> >Swiat jest duży, skąd wiesz że na całym?
>> >> Ludzie az tak bardzo sie nie roznia :-)
>> >Ludzie nie, ale kultury tak.
>> Ale teraz kultury sie mieszaja.
>> Polacy handluja, Zydzi sie bija, Niemcy walcza o pokoj - koniec
>> swiata :-)
>... inni zakładają Lokheedy Martiny i Rolls Royce, a Polacy szukaja u
>nich roboty.
Embraera lepiej wymien - lepszy przyklad.
Ale zapomniales wymienic wiele firm, ktorych juz nie ma, mimo, ze w
tej samej kulturze dzialaly..
>> >Widziałeś kiedyś zachodni podręcznik od równań różniczkowych dla
>> >studentów inżynierii?
>> Nie. Ale i nasze uczelnie musialy przyciac program do 3 lat, to cos
>> musialo wyleciec ...
>Nie o to chodzi. W Polsce równania różniczkowe to metody ich
>rozwiązywania.
No, standardowy podrecznik analizy. Wiedza z 400 lat spisana na
papierze.
Oczywiscie zakres byl rozny dla roznych specjalnosci.
Ale jak trzeba ksztalcenie inzyniera do 3 lat, to i matematyke trzeba
bylo obciac.
>Na Zachodzie to nauka ich budowania. Ja byłem na automatyce, a
>pojęcie jak zbudować model matematyczny czegoś spoza wykładu (czyli
>oderwanych od rzeczywistości >oklepanych schematów) miałem żadne. Za
>to potrafiłem równania trzaskać galanto, pod warunkiem że nie
>musiałem wnikać jaki one mają sens. Tak jakbyś z tej książki
> >tiny.pl/g7hdq powycinał początki rozdziałów i wszystkie ilustracje.
No to ja nie mam takiego wrazenia, ale trudno mi teraz przypomniec -
ile to z wykladu, a ile pomysly wlasne.
>> >> >Obsługa narzędzi inżynierskich leży. Jeszcze gorzej jest z
>> >> >sensem
>> >> >fizycznym tego co inżynier robi.
>> >> >Znajdź kogoś po studiach kto potrafi myśleć kategoriami
>> >> >mechanizmów zniszczenia.
> >> A w Danii czy GB tego ucza w ciagu 3 lat studiow ?
>> >Nie wiem czego uczą, ja muszę tego uczyć młodych w pracy, bo się
>> >nie
>> >nauczyli w szkole. I to już niezależnie od kraju.
>
>> No to czemu chwalisz "zachodni" system, skoro jest taki sam ? :-)
>A gdzie ja napisałem że jest taki sam?
A powyzej. "Ja tego musze uczyc mlodych w pracy, bo ich w szkole nie
nauczyli".
Czyli program studiow jest do d* i oderwany od praktyki inzynierskiej
:-P
I jak rozumiem piszesz to o mlodych Dunczykach :-)
>> >> Zaraz, ja moze nie rozumiem, ale skoro z Ansysa wyszlo, ze sie
>> >> nie
>> >> polamie, to sie chyba nie polamie ?
>
>> >Nie, z Ansysa wychodzi 1000. Inżynier ma powiedzieć co te 1000
>> >znaczy, czy to dobrze czy nie. Czyli określić kryteria. No i
>> >trzeba
>> >pamiętać że to tylko takie czarne pudelko, shit >in/shit out, więc
>> >trzeba jeszcze wiedzieć co tem 1000 reprezentuje, bo byc może
>> >sferyczną krowę w próżni.
>
>> Ale to chyba ucza gdzies wcesniej co to sa naprezenia i jak
>> materialy
>> reaguja na ich wysokie wartosci ?
>Uczą co to jest tensor, jak rachować jego przekształcenia i takie tam
>abstrakcje. Możesz doskonale rozumieć jak odróżnić zniszczenie
>zmęczeniowe od zniszczenia doraźnego, a >egzamin oblejesz na kole
>Mohra. Które to koło Mohra do niczego w życiu nikomu się nie przyda.
Zaraz, ja sie na kole nie znam, ale jak naprezenia sa w roznych
kierunkach, to sie chyba przydaje ?
No i dzieki temu ma sie troche wiecej pojecia co Ansys liczy :-)
>> >> Ale kraj juz byl uprzemyslowiony, wiec nie bylo potrzeby wzywac
>> >> do
>> >> odbudowy odrodzonego kraju.
>> >Owszem, mury stały, w tych murach nawet maszyny, ale nikt nie
>> >wiedzial
>> >czemu my jacyś dziwni jesteśmy, czemu nas Niemcy trochę się boją a
>> >trochę nie lubią, co z nami jest nie tak.
>
>> Nie, Niemcy sie zachowali bardzo przyzwoicie, moze i troche nie
>> lubili, ale grzecznie ukryli, pomogli.
>> Co sie oczywiscie na wyniki gospodarcze nie przeklada.
>Rząd przyzwoicie, Niemcy już nie. Nie lubili Polaków, nie rozumieli,
Jakos jednak nie zaglosowali na tych co mowili "stop imograntom".
>myśleli nieprawdziwymi stereotypami. Im dalej od Polski, tym większa
>niechęć, a taki co w życiu Polaka nie widział, ten miał o nas
>najgorsze zdanie.
Jakos sie jednak te tysiace polskich emigrantow zasymilowalo.
A zle zdanie ... no coz, czasem zasluzone, przez tych co kradli,
chlali (Niemcy tez lubia wypic), itp.
>> >I uznano że wszystko jest ok, a jak się komuś nie podoba to niech
>> >się wypcha.
>> >Ta nowa władza ma tak samo. Normalnych ludzi, którzy potrafią
>> >wyglądac
>> >normalnie dla reszty świata to w naszych władzach zawsze było
>> >mało.
>> Coz chcesz - takie uroki demokracji. Widac trzeba sie wyrozniac.
>> Ale czy na swiecie istotnie lepiej ?
>> No, w USA chyba lepiej ... widac lepiej ich ucza w szkole jak
>> glosowac :-)
>Popytaj Polaków kto jest posłem z ich miasta. A jeszcze lepiej spytaj
>kogoś na kogo głosował w zeszłych wyborach, czy chociaż pamięta
>nazwisko, a może jakie miał hasło >wyborcze na plakacie? A może wiesz
>jak to się stało że 18% wyborców nie było w stanie poprawnie wypełnić
>karty do głosowania? Jak myslisz, jakie oni mieli pojęcie o tych
> >ludziach których nazwiska tam stały w równych kolumnach?
O nazwiska nie musze pytac - sam nie znam.
No coz - uroki demokracji proporcjonalnej ... ale w Danii tez taka
jest.
Z karta ... no, rzecz warta wyjasnienia, bo to niekoniecznie tak, ze
nie byli w stanie poprawnie wypelnic.
Jedni mogli celowo wrzucic pusta, inni napisac "a mam was wszystkich w
d", o ile pamietam to 18% bylo tylko w jednym rejonie.
Mogla troche zaszkodzic niejasna instrukcja, ale akurat system
glosowania sie u nas nie zmienil. I broszury wyborcze byly juz
wczesniej.
A tu masz ostatnie wyniki
http://parlament2015.pkw.gov.pl/349_Wyniki_Sejm
jakos 98% potrafilo oddac wazny glos. A znow byly takie same zasady
glosowania.
>> >> >> O zobacz, taki Morawiecki - rzucil doskonala posade i poszedl
>> >> >> kraj naprawiac, [...]
>> >No wiesz, jakby własną firmę zamknął i tam poszedł, to bym był pod
>> >wrażeniem.
>> A dobre stanowisko w cudzej nie jest wystarczajacym poswieceniem ?
>> No owszem, mogl sie poklocic z tymi Hiszpanami, mogl byc na wylocie
>Nie wiem. Na siłę go nie przywieźli. Ale komu zależało bardziej- jemu
>czy Prezesowi, tego nie wiadomo.
No, patrzac na stanowisko, to musial z Prezesem zyc dobrze i blisko.
Albo go inny bliski polecil goraco :-)
Ale przynajmniej jemu nikt nie zarzuci, ze sie na ekonomii nie zna
> >> No ale teoretycznie mamy studia ekonomiczne, tudziez rozne co by
> >> mozna
> >> nazwac "organizacja produkcji".
> >> Czego tam ucza i na jakim poziomie to nie wiem ...
> >Prawdę mówiąc nie spotkałem ani jednego absolwenta tego.
> Takie cos np - "Zarzadzanie"
> http://www.wiz.pwr.edu.pl/2849574,1.dhtml
> Dawniej taki troche niszowy kierunek ... a przeciez wypadaloby
> powiedziec "Szkola dyrektorow" :-)
> Znajomy w Niemczech studiowal, i tez to bylo jakos ogolnie
> sformulowane, taki inzynier od wszystkiego :-)
>
>Ja wiem, jak kończyłem polibudę to nawet u nas otworzyli wydział
>zarządzania, ale jakie oni tam kadry wykuli to ja nie widziałem.
>Jakiegoś wybitnego rozkwitu przemysłu w >Białymstoku nie było, więc
>myślę że efekty słabe.
No ba, zeby dobrze zarzadzac, to trzeba miec czym :-)
>> >> Poza tym jakos bylo latwiej ... albo punkt siedzenia wplywa na
>> >> punkt widzenia, teraz mozemy sie zastanawiac np nad fabryka
>> >> polprzewodnikow, wtedy myslano nad portem w Gdyni.
>> >Nie wiem czy tak łatwiej. Byłem w terminalu pasażerskim (dzisiaj
>> >muzeum emigracji) w zeszły weekend. Oni to z niczego zrobili.
>> Z niczego, ale zobacz na to co zrobili.
>> Bylo molo, nabrzeze, dzwig i bocznica, to sie czlowiek cieszyl, a
>> dzis
>> wegloport, gazoport, naftoport, system przeladunku kontererow,
>> automatyka, ktora sie latami projektuje i programuje, atesty,
>> certyfikaty, przetargi, procedury - przed wojna o tym nawet nie
>> slyszeli :-)
>Tamto był miś na miarę ich mozliwości, a teraz są misie na miarę
>naszych możliwości.
No nie wiem czy taki mis. Zauwaz, ze kraj ciagle jeszcze zyl z
eksportu zboza, a na drodze tego eksportu stal Gdansk i jego
niezalezne, a czesto nieprzychylne spoleczenstwo.
Czytam tez ksiazki Borchardta - ten bardzo chwali ten wizjonerski
rozwoj floty, w kraju, ktory nie mial ani tradycji, ani wybrzeza, ani
zadnego statku ani nawet portu.
No ale on tez ma inny punkt siedzenia :-)
>Wtedy możliwości były pisane entuzjazmem, dzisiaj- szmalem z Unii.
>Wniosek taki że ten szmal warty więcej niż tamten entuzjazm, ale to
>chyba zły wniosek :-)
Bardziej mi chodzi o to, ze dawniej wystarczylo aby to byl mis na
miare naszych mozliwosci, a dzis musi byc nowoczesny, zgodny z
unijnymi normami, ekologiczny itp.
>Wracając do tematu, Morawiecki jeszcze trochę tego szmalu dostanie,
>ale więcej nie będzie.
>Albo go przeje (a po nim choćby potop), albo go zainwestuje tak żeby
>następny rząd miał z czego żyć.
Ale to o panstwowych pieniadzach piszesz, nie o prywatnych.
No coz, przeje ... ale jednoczesnie zainwestuje w dzieci.
Bo z wyborczych obietnic na razie tylko "dziecko 500" doczekalo sie
realizacji :-)
Mnie ciekawi bardziej, czy tego przejadania starczyod konca kadencji
... jesli trafia w okres hossy gospodarczej, to moze i starczy i beda
mieli druga.
>> >> >Trochę inaczej. Ja bym chciał w takich firmach pracowac i w
>> >> >takich
>> >> >pracuję. Cóż, pozostaje tylko ta niewielka dolegliwość że w
>> >> >Polsce
>> >> >takich firm jest mało.
>> >> No i ich powstanie musi potrwac.
>> >> Szczegolnie ze takie obiazenie masz juz na starcie - nie
>> >> wystarczy,
>> >> ze zrobisz dobry produkt, jeszcze certyfikaty, atesty, kontrole
>> >> ...
>> >Poczytaj historie z Krzemowej Doliny. Tam świetne pomysły na firmy
>> >powstawały w jedną noc.
>> No i to jest troche jak z Gdynia.
>> Pomysl mozesz miec w jedna noc.
>> A potem sie dowiedz co trzeba, aby wystawic deklaracje na
>> oznaczenie
>> CE :-)
>Tym gorzej. To co łatwe, jest spieprzone galanto, a to co trudne jest
>przez to jeszcze trudniejsze. Gdyby na początku przedsiębiorca podjął
>wysiłek zorganizowania swojej firmy tak żeby wszyscy byli szczęśliwi
>i zmotywowani, to by się okazało że te wszystkie problemy operacyjne
>same się rozwiązują. A tak, każdy ma wywalone.
No ale coz zrobic - takie unijne czasy.
Ale przeciez sam piszesz, ze w Danii swietnie, wiec widac unijne
przepisy lepsze od naszych sa :-)
J.
Następne wpisy z tego wątku
- 23.02.16 20:34 PeJot
- 23.02.16 20:51 Sebastian Biały
- 23.02.16 22:06 Konrad Anikiel
- 23.02.16 22:26 Konrad Anikiel
- 23.02.16 22:36 Konrad Anikiel
- 23.02.16 22:45 Sebastian Biały
- 23.02.16 23:24 Konrad Anikiel
- 23.02.16 23:49 Sebastian Biały
- 24.02.16 00:36 Konrad Anikiel
- 24.02.16 01:03 J.F.
- 24.02.16 01:40 Marek
- 24.02.16 11:31 J.F.
- 24.02.16 12:03 J.F.
- 24.02.16 12:46 Marek
- 24.02.16 14:01 J.F.
Najnowsze wątki z tej grupy
- Precyzyjne cięcie opony samochodowej
- Nieparzyste dmuchanie
- Klej "samopoziomujący"
- Kocioł CO po raz kolejny
- zapora Stronie Slaskie
- powodz
- Nie atom tylko fotowoltanika i elektroliza
- Test samoodkręcania nakrętek
- Budowlańcy pomóżcie
- wyciskanie/odlewanie hdpe. Co ma sens?
- Pomysł na czujnik przeciążenia siłownika.
- dokładne poziomowanie
- Kije trekkingowe tuning
- Tokarze CNC czyli ciężkie życie prototypiarza
- Stojak do wiertarki
Najnowsze wątki
- 2024-11-02 piszę list do św Mikołaja
- 2024-11-01 karta SIM nie działa w konkretnym smartfonie.
- 2024-11-01 Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- 2024-11-01 Warszawa => Expert Recruiter 360 <=
- 2024-11-01 Warszawa => Technical Leader (Java Background) <=
- 2024-11-01 Warszawa => Account Manager - Usługi rekrutacyjne <=
- 2024-11-01 Warszawa => Head of International Freight Forwarding Department <=
- 2024-11-01 Warszawa => Programista Dynamics 365 CRM <=
- 2024-11-01 Warszawa => Dynamics 365 CRM Developer <=
- 2024-11-01 Warszawa => Junior Rekruter <=
- 2024-11-01 Chrzanów => Specjalista ds. PR Produktowego <=
- 2024-11-01 Białystok => Full Stack web developer (obszar .Net Core, Angular6+) <
- 2024-11-01 Łódź => Frontend Engineer (Three.js) <=
- 2024-11-01 Warszawa => Junior Rekruter <=
- 2024-11-01 Gdańsk => Programista Full Stack .Net <=