-
71. Data: 2010-02-14 20:13:16
Temat: Re: Pierwszeństwo przejazdu.
Od: to <t...@a...xyz>
neelix wrote:
> Co nie zmienia faktu, ze ktoś bredzi. :-) neelix
Godna podziwu spostrzegawczość i samokrytyka.
--
cokolwiek
-
72. Data: 2010-02-14 20:59:24
Temat: Re: Pierwszeństwo przejazdu.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik to t...@a...xyz ...
>> czyli ty postulujesz, ze skrecajacy w lewo ma wjechac na prawy pas?
>> Czyli wykonac najbardziej kolizyjny manewr na tym skrzyzowaniu?
>
> Ja bym chciał poznać namiary na ich dilera, musi mieć cholernie mocny
> towar.
>
:)
>> I zeby było jasne - w pierwszym poscie przyznał ze według prawa marjan
>> miał racje. I w razie stłuczki rowniez racja byłaby po jego stronie. Ale
>> IMO watek nie o tym...
>
> Pierwszeństwo miał bez wątpienia, ale tez złamał przepis nakazujący mu
> jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni.
ja tego nie jestem pewien, ale to w tej całej dyskusji nie ma zadnego
znaczenia.
-
73. Data: 2010-02-15 11:45:08
Temat: Re: Pierwszeństwo przejazdu.
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:Xns9D1FB48C45FFDbudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1.
..
> Użytkownik neelix a...@w...pl ...
>
>>>> Bo tę drogową ciemnotę trzeba uczyć skoro wcześniej nie nauczyli lub
>>>> mają wszystkich w dupie. "Ja nic nie muszę. W Polsce mieszkam" . Coś
>>>> jeszcze chcesz powiedzieć?
>>> czyli ty tez widzisz, ze nie zrobił tego ze wzgledu na ten skret za 100
>>> metrów tylko ze zlosliwosci (tak, taka chec uczenia innych odbieram jako
>>> zlosliwosc)?
>>
>> Odebrałem, że zrobił to ze względu na skręt. Nie widzę złośliwości.
> Po pierwsze sam piszesz, ze ciemnote drogowa trzeba uczyc.
> Po drugie ustalilismy juz, ze najlepszym rozwiazaniem tej sytuacji byłoby
> jednak wjechanie na pas prawy i jako kontynuacja manewru, zmiana pasa na
> pas lewy, ale juz kierunkowskazem, coby wszyscy widzieli, co sie dzieje.
Oczywiście, że trzeba kierować się rozumem i stosownie do sytuacji, ale 99%
kierowców codziennie łamie przepisy i bardzo często te same czując się
zupełnie bezkarnie. Jest to konsekwencja niewiedzy, ale w nie mniejszym
stopniu po prostu zatwardziałego chamstwa. Walka z chamstwem polega m.in. na
korzystaniu ze swoich praw.
neelix
-
74. Data: 2010-02-15 11:54:56
Temat: Re: Pierwszeństwo przejazdu.
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:Xns9D1FB3DDE974budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1..
.
> Użytkownik neelix a...@w...pl ...
>
>>>> Bredzisz. Skręcając w lewo chyba się teleportujesz z prawego. Przy
>>>> dużym ruchu trzeba być idiotą by na 100m do skrętu w lewo pakować
>>>> się na prawy. Skoro znasz ten przepis to dlaczego nie robisz zarzutu
>>>> temu drugiemu, ze od razu nie kierował się na prawy tylko pajacował
>>>> na lewym? Ty jak zwykle funkcjonujesz we własnym świecie poza
>>>> granicami absurdu. To nawet nie jest śmieszne.
>>>
>>> bo argument zeby gosc skrecajacy w lewo kierował sie na pas prawy a
>>> ten skrecajacy w prawo kierował sie w lewo jest...
>>> Przypominam główny cel - uplynnianie ruchu, choc jak widac po tym
>>> watku sa tez cele poboczne - zlosliwosc, moralizatorstwo,
>>> dydaktyka...
>> A może po prostu taka potrzeba i w takim momencie ktoś chce skorzystać
>> ze swoich praw? Skręcający w lewo powinien od samego początku kierować
>> się na prawy, chyba że też skręca w lewo, ale wtedy też musi ustąpić
>> bez szemrania.
> czyli ty postulujesz, ze skrecajacy w lewo ma wjechac na prawy pas? Czyli
> wykonac najbardziej kolizyjny manewr na tym skrzyzowaniu?
Bez przesady. Obowiązek jazdy przy prawej krawędzi jest dla większości
kierujących obcy, ale dotyczy wszystkich. Jak się da to już w czasie skrętu
w lewo trzeba wrzucać prawy kierunkowskaz i kierować się na prawy. Tak uczy
się na kursach. Nie raz jednak się nie da i trzeba zostać na lewym ustępując
innym. Są takie skrzyżowania "egzaminacyjne" że przy skręcie w prawo
wjeżdżasz od razu na lewy. Wszystko zależy od konstrukcji drogi i panujących
warunków.
neelix
> I zeby było jasne - w pierwszym poscie przyznał ze według prawa marjan
> miał
> racje. I w razie stłuczki rowniez racja byłaby po jego stronie. Ale IMO
> watek nie o tym...
Wątek jest o pierwszeństwie przejazdu.
neelix
-
75. Data: 2010-02-15 11:57:55
Temat: Re: Pierwszeństwo przejazdu.
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
news:4b784057$1@news.home.net.pl...
> neelix wrote:
>
>> Nie ośmieszaj się. Powinien ustąpić i wjechać na prawy. Właśnie ten, bo
>> tamten zamierzał skręcić w lewo. Takie trudne???
>
> Nie tyle trudne co debilne. Narysuj to sobie na kartce i na własne oczy
> zobacz, jakie głupoty wypisujesz.
Ja to robię w praktyce. Skoro przepisy tego wymagają to nikt łaski nie robi.
Ten lewus gdyby był na egzaminie i zrobił taki numer to by oblał. Prawy to
kwestia odległości.
neelix
-
76. Data: 2010-02-15 11:59:29
Temat: Re: Pierwszeństwo przejazdu.
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
news:4b784b4c$1@news.home.net.pl...
> neelix wrote:
>
>> Co nie zmienia faktu, ze ktoś bredzi. :-) neelix
>
> Godna podziwu spostrzegawczość i samokrytyka.
Nie odróżniasz krytyki od samokrytyki to jak ogarniasz przepisy? No właśnie
nie ogarniasz. :-)
neelix
-
77. Data: 2010-02-15 12:17:48
Temat: Re: Pierwszeństwo przejazdu.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik neelix a...@w...pl ...
> Oczywiście, że trzeba kierować się rozumem i stosownie do sytuacji,
> ale 99% kierowców codziennie łamie przepisy i bardzo często te same
> czując się zupełnie bezkarnie. Jest to konsekwencja niewiedzy, ale w
> nie mniejszym stopniu po prostu zatwardziałego chamstwa. Walka z
> chamstwem polega m.in. na korzystaniu ze swoich praw.
mysle ze niewiedza to góra 5%, reszta to po prostu swiadome przekraczanie
predkosci. No i 5% zostawie na chamstwo.
-
78. Data: 2010-02-15 12:17:49
Temat: Re: Pierwszeństwo przejazdu.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik neelix a...@w...pl ...
> Wątek jest o pierwszeństwie przejazdu.
chyba zartujesz - pierwszenstwo zostało ustalone w drugim poscie. Zrób
ankiete - zobaczysz, ze 100% napisze, ze pierwszenstwo miał kierowca SUVa.
-
79. Data: 2010-02-15 12:25:52
Temat: Re: Pierwszeństwo przejazdu.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik neelix a...@w...pl ...
>>> Co nie zmienia faktu, ze ktoś bredzi. :-) neelix
>>
>> Godna podziwu spostrzegawczość i samokrytyka.
>
> Nie odróżniasz krytyki od samokrytyki to jak ogarniasz przepisy? No
> właśnie nie ogarniasz. :-)
to chyba ty nie wyczuwasz ironii albo wyczuwasz ale idziesz w zaparte...
;-)
-
80. Data: 2010-02-15 13:32:32
Temat: Re: Pierwszeństwo przejazdu.
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:Xns9D207C228A7DAbudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1.
..
> Użytkownik neelix a...@w...pl ...
>
>> Wątek jest o pierwszeństwie przejazdu.
> chyba zartujesz - pierwszenstwo zostało ustalone w drugim poscie. Zrób
> ankiete - zobaczysz, ze 100% napisze, ze pierwszenstwo miał kierowca SUVa.
Może czytamy inne wątki?
neelix