eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Passat - problemy z paliwem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 21. Data: 2016-06-02 16:42:37
    Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
    Od: Pszemol <P...@P...com>

    J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:nip81j$4g7$...@d...me...
    > "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    >> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
    >>>> Podłączyłem więc przez kable moją Hondę do tego passata i na
    >>>> odpalonej
    >>>> Hondzie kręciłem do usranej śmierci... Tak dosłownie 5 minut lub
    >>>> dłużej
    >>>> kręcił i słyszałem co jakiś czas odpał jednego, może dwu
    >>>> cylindrów...
    >>
    >>> Pszemolu, ale wiesz, ze rozrusznik nie jest dostosowany do ciaglej
    >>> pracy ?
    >>> Balbym sie na dluzej niz minute, a potem pare minut przerwy na
    >>> chlodzenie.
    >>> Ale moze na kablach nie jest tak zle ...
    >
    >> Czemu na kablach miałoby być lepiej?
    >
    > Bo poplynie 50A a nie 100, i ciepla bedzie 4x mniej..

    On już wtedy kręcił bez kabli, ze swojego aku podładowanego moją Hondą ze
    20-30 minut przez kable.

    >> Słuchaj - auto zostawione w nieużytek od dwu lat, niewiele było
    >> do stracenia. Gdyby wczoraj nie odpalił to pewnie pojechałby
    >> tak czy inaczj na złom. A tak się kumpel zaintersował i passacik
    >> jeszcze ciut pożyje ;-)
    >
    > Ja to rozumiem, ale takie pilowanie to prosta droga do spalenia
    > rozrusznika ... a moze i calego auta.
    > I wtedy tym bardziej trafi na zlom - a przeciez calkiem dobre jest :-)
    >
    > IMO - nie krecic dluzej niz minute, a potem odczekac pare minut.
    > Mozna tez pomacac rozrusznik na ile cieply jest.

    Generalnie auto pomagało rozrusznikowi bo chyba jeden cylinder zaczął palić
    w czasie tego kręcenia i wyraźnie było czuć, że rozrusznikowi idzie
    kręcenie łatwiej i napięcie w instalacji wróciło z rejonu 8-9V w rejon 11V
    :-)

    Tak na tym jednym cylindrze kręcony minutę musiał się chyba rozgrzać silnik
    i zaczęły odpalać pozostałe cylindry aż puściłem rozrusznik i zaczął się
    kręcić sam z małą czkawką.

    >>>> W sumie silnik popracował półtorej
    >>>> godziny, porządnie się nagrzał, naładował (pewnie zasiarczony)
    >>>> akumulator.
    >>>> BEZ PROBLEMU POTEM ODPALIŁ 2-3 razy po krótkiej przerwie w pracy...
    >>
    >>> Akumulator obawiam sie, ze dlugo juz nie wytrzyma.
    >>> Ale przynajmniej wiadomo, ze na kablach odpali.
    >
    >> Bez kabli odpalił potem z tego swojego akumulatora.
    >> Nie licząc tego 2 lat samowyładowywania akumulator był kupiony nowy.
    >
    > te 2 lata zamienilo go na bardzo stary :-)

    No wiem. Mówiłem Adamowi że przynajmniej mógł aku nie zniszczyć
    podładowując go do pełna przez kable. Najwyraźniej ma za dużo kasy.... Nie
    dba po prostu o takie rzeczy.

    Gdybym go dosłownie nie zmusił i nie zawstydził to bez tej mobilizacji
    pewnie auto dalej by tam stało i rdzewiało na parkingu.

    >>>> Pół baku dwuletniej benzyny też pewnie nie pomaga w równej pracy ?
    >>> Trudno powiedziec. Ja jezdzac na LPG beznyny prawie wcale nie
    >>> zuzywalem ... i w koncu mi sie filtr paliwa zaklajstrowal.
    >>> Wiki ostrzega przed starzeniem i "gumowaniem" benzyny ... ale to
    >>> akurat zla benzyna byla - jak byla w miare swieza, to silnik bardzo
    >>> dziwne odglosy wydawal.
    >
    >> Jak była świeża to dziwne odgłosy wydawał??? Czy jak była nieświeża?
    >
    > Jak byla swieza. Benzyny prawie nie uzywalem - jak zatankowalem
    > gdzies, bo cena byla dobra, tak chyba po 2 czy 3 miesiacach pierwszy
    > raz na niej pojechalem.
    > Potem byla akcja dolewania denaturatu w celu podniesienia liczby
    > oktanowej ... a po roku filtr sie zaklajstrowal.
    >
    >> No i klimę szlag trafił - cały freon wyparował. A działała.
    >
    > g*. W Mondeo 1999 klima ciagle chlodzi :-)

    No wyparował przez ewidentną nieszczelność w systemie. To miałem na myśli
    że nieszczelna jest instalacja. A kompresor cos tam dziala, bo minimalna
    kałuża wody pod autem była, tak na oko srednica 5cm :-)



  • 22. Data: 2016-06-02 18:23:12
    Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:nipgkt$1u2$...@d...me...
    J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>>> Podłączyłem więc przez kable moją Hondę do tego passata i na
    >>>> odpalonej
    >>>> Hondzie kręciłem do usranej śmierci... Tak dosłownie 5 minut lub
    >>>> dłużej
    >>>> kręcił i słyszałem co jakiś czas odpał jednego, może dwu
    >>>> cylindrów...
    >>
    >>> Pszemolu, ale wiesz, ze rozrusznik nie jest dostosowany do ciaglej
    >>> pracy ?
    >>> Ale moze na kablach nie jest tak zle ...
    >
    >> Czemu na kablach miałoby być lepiej?
    >
    > Bo poplynie 50A a nie 100, i ciepla bedzie 4x mniej..

    >On już wtedy kręcił bez kabli, ze swojego aku podładowanego moją
    >Hondą ze
    >20-30 minut przez kable.

    5 minut to i nowy akumulator nie pokreci.

    >> Ja to rozumiem, ale takie pilowanie to prosta droga do spalenia
    >> rozrusznika ... a moze i calego auta.
    >> I wtedy tym bardziej trafi na zlom - a przeciez calkiem dobre jest
    >> :-)
    >
    >> IMO - nie krecic dluzej niz minute, a potem odczekac pare minut.
    >> Mozna tez pomacac rozrusznik na ile cieply jest.

    >Generalnie auto pomagało rozrusznikowi bo chyba jeden cylinder zaczął
    >palić
    >w czasie tego kręcenia i wyraźnie było czuć, że rozrusznikowi idzie
    >kręcenie łatwiej i napięcie w instalacji wróciło z rejonu 8-9V w
    >rejon 11V
    >:-)

    Ale nadal sporo ciagnie ... i grzeje sie ..

    J.



  • 23. Data: 2016-06-02 18:28:04
    Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
    Od: Pszemol <P...@P...com>

    J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:nipgkt$1u2$...@d...me...
    > J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>>>> Podłączyłem więc przez kable moją Hondę do tego passata i na
    >>>>> odpalonej
    >>>>> Hondzie kręciłem do usranej śmierci... Tak dosłownie 5 minut lub
    >>>>> dłużej
    >>>>> kręcił i słyszałem co jakiś czas odpał jednego, może dwu
    >>>>> cylindrów...
    >>>
    >>>> Pszemolu, ale wiesz, ze rozrusznik nie jest dostosowany do ciaglej
    >>>> pracy ?
    >>>> Ale moze na kablach nie jest tak zle ...
    >>
    >>> Czemu na kablach miałoby być lepiej?
    >>
    >> Bo poplynie 50A a nie 100, i ciepla bedzie 4x mniej..
    >
    >> On już wtedy kręcił bez kabli, ze swojego aku podładowanego moją
    >> Hondą ze
    >> 20-30 minut przez kable.
    >
    > 5 minut to i nowy akumulator nie pokreci.
    >
    >>> Ja to rozumiem, ale takie pilowanie to prosta droga do spalenia
    >>> rozrusznika ... a moze i calego auta.
    >>> I wtedy tym bardziej trafi na zlom - a przeciez calkiem dobre jest
    >>> :-)
    >>
    >>> IMO - nie krecic dluzej niz minute, a potem odczekac pare minut.
    >>> Mozna tez pomacac rozrusznik na ile cieply jest.
    >
    >> Generalnie auto pomagało rozrusznikowi bo chyba jeden cylinder zaczął
    >> palić
    >> w czasie tego kręcenia i wyraźnie było czuć, że rozrusznikowi idzie
    >> kręcenie łatwiej i napięcie w instalacji wróciło z rejonu 8-9V w
    >> rejon 11V
    >> :-)
    >
    > Ale nadal sporo ciagnie ... i grzeje sie ..

    Nie pamiętasz jak za komuny, w czasach kryzysu paliwowego, ludzie do stacji
    benzynowej dojeżdzali na rozruszniku jak im zabrakło benzyny? :-))


  • 24. Data: 2016-06-04 23:33:17
    Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "Pszemol"

    ...
    >
    >> No i klimę szlag trafił - cały freon wyparował. A działała.
    >
    > g*. W Mondeo 1999 klima ciagle chlodzi :-)

    No wyparował przez ewidentną nieszczelność w systemie. To miałem na myśli
    że nieszczelna jest instalacja. A kompresor cos tam dziala, bo minimalna
    kałuża wody pod autem była, tak na oko srednica 5cm :-)
    ---
    Jaaasne, z d..y się wzięła :-)


  • 25. Data: 2016-06-05 15:43:23
    Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "re" <r...@r...invalid> wrote in message news:nivhf2$h7e$1@mx1.internetia.pl...
    > Użytkownik "Pszemol"
    >
    > ...
    >>
    >>> No i klimę szlag trafił - cały freon wyparował. A działała.
    >>
    >> g*. W Mondeo 1999 klima ciagle chlodzi :-)
    >
    > No wyparował przez ewidentną nieszczelność w systemie. To miałem na myśli
    > że nieszczelna jest instalacja. A kompresor cos tam dziala, bo minimalna
    > kałuża wody pod autem była, tak na oko srednica 5cm :-)
    > ---
    > Jaaasne, z d..y się wzięła :-)

    O co chodzi? Auto było powypadkowe, z tego co mi wiadomo.
    Takie auta mają bardzo często nieszczelną instalację klimy.
    Niewiele potrzeba aby nadwyrężyć delikatne rurki aluminiowe.
    Jak masz szczęście i nieszczelność jest mała, to doładujesz
    i na lato całe ciśnienia starczy... Tańsze to niż droga naprawa.


  • 26. Data: 2016-06-05 21:16:19
    Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "Pszemol"

    > ...
    >>
    >>> No i klimę szlag trafił - cały freon wyparował. A działała.
    >>
    >> g*. W Mondeo 1999 klima ciagle chlodzi :-)
    >
    > No wyparował przez ewidentną nieszczelność w systemie. To miałem na myśli
    > że nieszczelna jest instalacja. A kompresor cos tam dziala, bo minimalna
    > kałuża wody pod autem była, tak na oko srednica 5cm :-)
    > ---
    > Jaaasne, z d..y się wzięła :-)

    O co chodzi?
    ---
    O to, że bez czynnika kompresor nie działa.

    Auto było powypadkowe, z tego co mi wiadomo.
    Takie auta mają bardzo często nieszczelną instalację klimy.
    Niewiele potrzeba aby nadwyrężyć delikatne rurki aluminiowe.
    Jak masz szczęście i nieszczelność jest mała, to doładujesz
    i na lato całe ciśnienia starczy... Tańsze to niż droga naprawa.
    ---
    Ale pierdoły :-) Co by się mogło z rurką stać by czynnik nie spieprzył od
    razu ? Takie nieszczelności, że można pół roku jeździć robi kompresor.


  • 27. Data: 2016-06-06 16:59:02
    Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
    Od: Pszemol <P...@P...com>

    re <r...@r...invalid> wrote:
    >
    >
    > Użytkownik "Pszemol"
    >
    >> ...
    >>>
    >>>> No i klimę szlag trafił - cały freon wyparował. A działała.
    >>>
    >>> g*. W Mondeo 1999 klima ciagle chlodzi :-)
    >>
    >> No wyparował przez ewidentną nieszczelność w systemie. To miałem na myśli
    >> że nieszczelna jest instalacja. A kompresor cos tam dziala, bo minimalna
    >> kałuża wody pod autem była, tak na oko srednica 5cm :-)
    >> ---
    >> Jaaasne, z d..y się wzięła :-)
    >
    > O co chodzi?
    > ---
    > O to, że bez czynnika kompresor nie działa.

    Myślisz za bardzo zero-jedynkowo.

    Owszem, poniżej pewnego ciśnienia w systemie kompresor się nie włączy.

    Ale jak uchodzi freon powoli to w pewnym przedziale czasu będzie go na tyle
    dużo aby kompresor się jeszcze włączał a jednak ochładzanie było skrajnie
    niskiej wydajności, z efektami niezauważalnymi w nagrzanym w upalny dzień
    samochodzie.

    > Auto było powypadkowe, z tego co mi wiadomo.
    > Takie auta mają bardzo często nieszczelną instalację klimy.
    > Niewiele potrzeba aby nadwyrężyć delikatne rurki aluminiowe.
    > Jak masz szczęście i nieszczelność jest mała, to doładujesz
    > i na lato całe ciśnienia starczy... Tańsze to niż droga naprawa.
    > ---
    > Ale pierdoły :-) Co by się mogło z rurką stać by czynnik nie spieprzył od
    > razu ? Takie nieszczelności, że można pół roku jeździć robi kompresor.

    Suchy o-ring? O-ring niewłaściwego rozmiaru założony przez ostatniego
    "speca"? A poza newralgicznymi połączeniami - same rurki biegną na sporych
    dystansach, podtrzymywane są do karoserii przez obejmy zaciskane na śruby i
    bardzo często pod tymi obejmami są przetarcia, wgięcia/zagięcia dające
    mikronieszczelności.

    Zwłaszcza w starszych samochodach lub tych po kraksie.

    Spec co klepie i szpachluje Ci wraka na sprzedaż oczywiście usunie duże
    nieszczelności, te łatwo znaleźć, ale zostają właśnie te
    mikro-nieszczelności przez które płyn ucieka miesiącami.


  • 28. Data: 2017-05-16 02:21:36
    Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
    news:nip81j$4g7$1@dont-email.me...
    > "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    > news:57500988$0$640$65785112@news.neostrada.pl...
    >> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
    >> dyskusyjnych:nio7gh$aek$...@d...me...
    >>>Podłączyłem więc przez kable moją Hondę do tego passata i na odpalonej
    >>>Hondzie kręciłem do usranej śmierci... Tak dosłownie 5 minut lub dłużej
    >>>kręcił i słyszałem co jakiś czas odpał jednego, może dwu cylindrów...
    >>
    >> Pszemolu, ale wiesz, ze rozrusznik nie jest dostosowany do ciaglej pracy
    >> ?
    >> Balbym sie na dluzej niz minute, a potem pare minut przerwy na
    >> chlodzenie.
    >>
    >> Ale moze na kablach nie jest tak zle ...
    >
    > Czemu na kablach miałoby być lepiej?
    >
    > Słuchaj - auto zostawione w nieużytek od dwu lat, niewiele było
    > do stracenia. Gdyby wczoraj nie odpalił to pewnie pojechałby
    > tak czy inaczj na złom. A tak się kumpel zaintersował i passacik
    > jeszcze ciut pożyje ;-)
    >
    >>>W sumie silnik popracował półtorej
    >>>godziny, porządnie się nagrzał, naładował (pewnie zasiarczony)
    >>>akumulator.
    >>>BEZ PROBLEMU POTEM ODPALIŁ 2-3 razy po krótkiej przerwie w pracy...
    >>
    >> Akumulator obawiam sie, ze dlugo juz nie wytrzyma.
    >> Ale przynajmniej wiadomo, ze na kablach odpali.
    >
    > Bez kabli odpalił potem z tego swojego akumulatora.
    > Nie licząc tego 2 lat samowyładowywania akumulator był kupiony nowy.
    >
    >>>Pół baku dwuletniej benzyny też pewnie nie pomaga w równej pracy ?
    >>
    >> Trudno powiedziec. Ja jezdzac na LPG beznyny prawie wcale nie zuzywalem
    >> ... i w koncu mi sie filtr paliwa zaklajstrowal.
    >> Wiki ostrzega przed starzeniem i "gumowaniem" benzyny ... ale to akurat
    >> zla benzyna byla - jak byla w miare swieza, to silnik bardzo dziwne
    >> odglosy wydawal.
    >
    > Jak była świeża to dziwne odgłosy wydawał??? Czy jak była nieświeża?
    >
    >>>No i co z tarczami, klockami hamulcowymi - trzeba wymieniać czy dotrą
    >>>się?
    >>
    >> IMO - dotra sie. A jak bedzie cos zle, to przeciez wymienic zawsze mozna.
    >
    > Po odpaleniu silnika w ogóle miałem kłopoty aby go ruszyć z miejsca.
    > Zardzewiały klocki z tarczami razem, tarcze wykwity rdzy - ale
    > po kilku szarpnięciach silnikiem do przodu i do tyłu się odskoczył
    > i ruszył. Potem nie było w ogóle hamowania, aż sie przestraszyłem
    > że wjadę w dom :-) No i pedał wchodzi dziwnie w podłogę...
    > Jakby zapowietrzone były. Ale Adam nie pamięta aby był jakiś
    > problem z hamulcami przed tym postojem dwuletnim...
    > No i klimę szlag trafił - cały freon wyparował. A działała.
    > Wewnątrz czuć wilgoć, nie wiem czy nie zapleśniało coś.
    > Syf kiła i mogiła. Ogólnie auto do sporej roboty.

    Auto wciąż stoi na parkingu... nieużywane, nienaprawione :-(
    W sumie szkoda Paska że tak skończył, bo silnik ma mocny i fajny...


  • 29. Data: 2017-05-21 16:29:28
    Temat: Re: Passat - problemy z paliwem
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
    news:ofdgg6$ssj$1@dont-email.me...
    > "Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
    > news:nip81j$4g7$1@dont-email.me...
    >> "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    >> news:57500988$0$640$65785112@news.neostrada.pl...
    >>> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
    >>> dyskusyjnych:nio7gh$aek$...@d...me...
    >>>>Podłączyłem więc przez kable moją Hondę do tego passata i na odpalonej
    >>>>Hondzie kręciłem do usranej śmierci... Tak dosłownie 5 minut lub dłużej
    >>>>kręcił i słyszałem co jakiś czas odpał jednego, może dwu cylindrów...
    >>>
    >>> Pszemolu, ale wiesz, ze rozrusznik nie jest dostosowany do ciaglej pracy
    >>> ?
    >>> Balbym sie na dluzej niz minute, a potem pare minut przerwy na
    >>> chlodzenie.
    >>>
    >>> Ale moze na kablach nie jest tak zle ...
    >>
    >> Czemu na kablach miałoby być lepiej?
    >>
    >> Słuchaj - auto zostawione w nieużytek od dwu lat, niewiele było
    >> do stracenia. Gdyby wczoraj nie odpalił to pewnie pojechałby
    >> tak czy inaczj na złom. A tak się kumpel zaintersował i passacik
    >> jeszcze ciut pożyje ;-)
    >>
    >>>>W sumie silnik popracował półtorej
    >>>>godziny, porządnie się nagrzał, naładował (pewnie zasiarczony)
    >>>>akumulator.
    >>>>BEZ PROBLEMU POTEM ODPALIŁ 2-3 razy po krótkiej przerwie w pracy...
    >>>
    >>> Akumulator obawiam sie, ze dlugo juz nie wytrzyma.
    >>> Ale przynajmniej wiadomo, ze na kablach odpali.
    >>
    >> Bez kabli odpalił potem z tego swojego akumulatora.
    >> Nie licząc tego 2 lat samowyładowywania akumulator był kupiony nowy.
    >>
    >>>>Pół baku dwuletniej benzyny też pewnie nie pomaga w równej pracy ?
    >>>
    >>> Trudno powiedziec. Ja jezdzac na LPG beznyny prawie wcale nie zuzywalem
    >>> ... i w koncu mi sie filtr paliwa zaklajstrowal.
    >>> Wiki ostrzega przed starzeniem i "gumowaniem" benzyny ... ale to akurat
    >>> zla benzyna byla - jak byla w miare swieza, to silnik bardzo dziwne
    >>> odglosy wydawal.
    >>
    >> Jak była świeża to dziwne odgłosy wydawał??? Czy jak była nieświeża?
    >>
    >>>>No i co z tarczami, klockami hamulcowymi - trzeba wymieniać czy dotrą
    >>>>się?
    >>>
    >>> IMO - dotra sie. A jak bedzie cos zle, to przeciez wymienic zawsze
    >>> mozna.
    >>
    >> Po odpaleniu silnika w ogóle miałem kłopoty aby go ruszyć z miejsca.
    >> Zardzewiały klocki z tarczami razem, tarcze wykwity rdzy - ale
    >> po kilku szarpnięciach silnikiem do przodu i do tyłu się odskoczył
    >> i ruszył. Potem nie było w ogóle hamowania, aż sie przestraszyłem
    >> że wjadę w dom :-) No i pedał wchodzi dziwnie w podłogę...
    >> Jakby zapowietrzone były. Ale Adam nie pamięta aby był jakiś
    >> problem z hamulcami przed tym postojem dwuletnim...
    >> No i klimę szlag trafił - cały freon wyparował. A działała.
    >> Wewnątrz czuć wilgoć, nie wiem czy nie zapleśniało coś.
    >> Syf kiła i mogiła. Ogólnie auto do sporej roboty.
    >
    > Auto wciąż stoi na parkingu... nieużywane, nienaprawione :-(
    > W sumie szkoda Paska że tak skończył, bo silnik ma mocny i fajny...

    Już Passat ma nowego opiekuna :-))))) Przejechał wczoraj 15km.
    Pewnie się cieszy że nie pójdzie jeszcze na żyletki ;-)

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: