eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPassat B5.5 - najczęstrze problemyRe: Passat B5.5 - najczęstrze problemy
  • Data: 2018-11-03 19:39:47
    Temat: Re: Passat B5.5 - najczęstrze problemy
    Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
    news:oku0do$nuu$2@dont-email.me...
    > "Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
    > news:oh11qa$kma$1@dont-email.me...
    >> "Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
    >> news:og710n$rva$1@dont-email.me...
    >>> Od paru dni jestem szczęśliwym posiadaczem 2004 Passat GLX porzuconego 3
    >>> lata temu, bez opieki, przez poprzedniego właściciela :-)
    >>>
    >>> Czy oprócz (bardzo upierdliwego) problemu z wodą w kabinie i chlupiącą
    >>> pod
    >>> dywanikiem po stronie pasażera, wesoło wpływającą sobie z komory silnika
    >>> przez wlot wentylacji powinienem sobie sprawdzić inne mankamenty
    >>> trapiące
    >>> właścicieli tych samochodów?
    >>>
    >>> Ktoś zrobiłby tu jakąś zwięzłą listę najczęstszych problemów, typowych
    >>> usterek i wad produkcyjnych jakie warto sprawdzić?
    >>
    >> Ha, ha - przypadkiem trafiłem na to wideo o passatach B5 & B5.5,
    >> 1998-2005:
    >> https://www.youtube.com/watch?v=_Hz-9OQaluY
    >>
    >> Facet z (modną ostatnio) arabską brodą jedzie po najczęstrzych
    >> problemach:
    >>
    >> 1. wycieki oleju zewsząd: od pokrywki zaworów poprzez liczne
    >> uszczelniacze
    >> aż do miski olejowej... wycieki tak liczne i tak częste że mechanicy
    >> dostawali
    >> pozwolenie na robotę tylko tych większych wycieków na gwarancji aby
    >> fabryka nie poszła z torbami :-)
    >>
    >> 2. wlewanie się wody deszczowej do kabiny pasażera z komory silnika
    >> przez wlot powietrza, filtr pyłkowy. Grube wyściółki gąbki pod dywanem
    >> akumulowały tą wodę i nie pozwalały jej wyschnąć - pleśń, smród i mogiła.
    >> Do tego pod dywanem ukryte są dwa układy elektroniczne z wtyczkami
    >> i grubymi wiązkami przewodów: układ sterowania "komfortem" (grzanie
    >> i klima) umieszczony pod dywanem z przodu pod kierowcą oraz sterownik
    >> automatycznej skrzyni biegów w plastikowej puszce pod dywanem pasażera.
    >> 30-40-pinowe wtyczki i wiązki przewodów zalane wodą - nie jest to coś
    >> co tygrysy lubią najbardziej... Właśnie to suszę teraz w moim pasku :-)
    >>
    >> 3 four-link suspension: wadliwe zawieszenie... do tego stopnia że
    >> wyskakiwało przy dużym skręcie z gniazda, i dowidzenia... Drogie części.
    >> A do tego skomplikowane (czytaj: drogie) ustawianie geometrii
    >> zawieszenia.
    >>
    >> 4. problem najczęstrzy w wersji z silnikiem 1.8T: szlam olejowy.
    >> VW rekomendował dłuższe interwały między wymianami oleju, nie
    >> rekomendował olejów syntetycznych, miał małą objętość skrzyni
    >> korbowodowej i do tego usterki w odpowietrzaniu obudowy wału
    >> korbowego - efekt: konieczność rozkręcenia miski olejowej, wyczyszczenie
    >> wymiana ssaka pompy olejowej - oraz wymiana filtru oleju na większy,
    >> aby dać więcej przestrzeni na olej. Przestroga: wymieniajcie częściej
    >> olej!
    >> :-)
    >>
    >> 5. ostatni z najczęstrzych problemów: szybkie zużycie hamulców tylnych.
    >> Klienci zgłaszali się do naprawy tylnych hamulców po 20-30 tysiącach mil
    >> (30-45 tys km) i oprócz wymiany klocków trzeba było wymieniać też
    >> tarcze, bo są bardzo ciękie i nie można było ich toczyć/szlifować...
    >>
    >> A potem szybka litania innych częstych usterek w przyspieszonym tempie
    >> :-)))
    >
    > Od maja mam wrażenie że ten czerwony wyświetlacz między zegarami
    > coś słabo świeci w dzień... to było nic! Teraz dopiero zaczęły się
    > gorętsze
    > dni, temperatury 28-30C i jak auto postoi po południu na parkingu to
    > wyświetlacz w ogóle jest nieczytelny... w centralnej jego części da się
    > coś
    > zobaczyć ale narożniki, zwłaszcza górne i górna krawędź: zero kontrastu.
    >
    > Z tego co czytam w sieci - typowa usterka (a może "uroda"?) tych Passatów.
    >
    > I teraz pytanie do posiadaczy: czy te wyświetlacze nie znoszą gorąca
    > od nowości czy dopiero jak się zestarzeją? Czy wymiana pomaga czy nie?

    Chyba się dziś wyleczyłem na dobre z tego Passata GLX V6 2,8 litra...

    Padł mi wczoraj alternator - ok, normalna sprawa, może się zdarzyć.
    Myślę sobie - przywiozę auto do domu na lawecie i wymienię samemu.

    W końcu bez problemu wymieniłem w 1995 Toyocie Camry, 1994
    Nissanie Sentra, 2004 Hondzie Accord i nawet niedawno w zeszłym
    roku w 2007 Acurze TL-S. We wszystkich tych Japończykach wymiana
    alternatora to pestka - robota do zrobienia na parkingu przed domem.

    Zabieram się dziś do Passata w śpiewającym nastroju a tu zonk - raz,
    że alternatora w ogóle nie widać to dwa nie ma jak się do niego dostać!

    Oglądam na youtube co tam ludziki wyrabiają i za głowę się łapię:
    cały przedni pas ściągają do "pozycji serwisowej" - wygląda na pół
    dnia roboty aby się w ogóle do tego alternatora dostać...

    No i się poddałem - psia jego mać German Engineering - mechanik
    lokalny wycenił robotę na 4 i pół godziny, z częściami $880 - no jaja.
    Mam lepsze rzeczy do roboty niż bawić się w rozbieranie Passata :-)

    Odrazam to auto - kupujcie Japończyki: proste i łatwe w naprawie
    jeśli się w ogóle psują, bo z moim nie miałem dużo problemów.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: