eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsmPLUS GSM - Brak śladu po nieudanej próbie połączenia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 36

  • 31. Data: 2013-07-05 17:06:50
    Temat: Re: PLUS GSM - Brak śladu po nieudanej próbie połączenia
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości
    W dniu 2013-07-05 01:17, J.F. pisze:
    >>> 'Nastąpiła zmiana sytuacji na drodze - wyznaczam nową trasę'.
    >>> Wygląda na to, że jednak się komunikuje. Zresztą nie chcesz mi
    >>> chyba
    >>> napisać, że przez tyle lat nie zauważyłbym dziur w pokryciu na
    >>> tyle poważnych, by je zauważyć.
    >
    >> Nie wiem jak uzywasz, ale imo - nie zauwazyc bardzo latwo. Jezdzisz
    >> z
    >> nowem wpatrzonym w kreski, czy w pinga ?

    >W pinga? Żarty.

    wcale nie.

    >Brak zasięgu widać od razu - na navi jest informacja
    >i np. czerwony krzyżyk przy kreskach.

    Jestes pewien ? Bo wydaje mi sie ze NE tak czesto nie transmituje.

    >A jak się często rozmawia
    >to szybko z wora wychodzą braki w zasięgu.

    Jak sie czesto rozmawia to owszem, ale czy czesto rozmawiasz ?
    Tak, aby w godzine podrozy choc przez pol godziny wisiec na sluchawce
    ?

    >>> Fakt, są w niektórych miejscach dziury (ale to całkowite) - np.
    >>> zjeżdżając z Zieleńca i jadąc w kierunku Mostowic. Tam nie ma
    >>> nawet
    >> A jas kiedys w tamtych okolicach stanalem na rozdrozu i od tego
    >> czasu
    >> nie chce nawigacji online.

    >Mówiłem, że uprzedzony jesteś - nawet nie mogłeś zadzwonić do
    >przyjaciela. Pojechałbyś w dowolną stronę (jak już taki
    >niezorientowany
    >jesteś) to złapie zasięg i będzie dobrze.

    Nie po to place za nawigacje, aby pojechac w dowolna strone :-P

    Tam akurat spory kawal trzeba pojechac bo zasiegu nie ma dlugo.
    A na koniec nawigacja kaze ci zawrocic :-)

    >Mogłeś też mieć zwykłą mapę,

    Moglem i mialem, ale to wcale nie takie proste odnalezc swoja pozycje.
    Szczegolnie jak zadupie i mapa traktuje okolice po macoszemu.

    P.S. W Spalonej ma BTS Orange, a przynajmniej ma pozwolenie. I w ogole
    okolice jakby najlepiej obstawil.


    >która by się mogła przydać w gorszych warunkach pogodowych, a padł by
    >odczyt GPS - tak, to też się zdarza.

    Zdarza sie. Ostatnio w teplickich skalach stracilem sygnal i trzy gps
    nie potrafily przez godzine zalapac. A znow byly potrzebne.
    A pogoda byla piekna, skal miejscami malo, lasek rzadki - ale nawet na
    polanie z dala od skal nie lapaly.

    >Są takie miejsca, że internet
    >miałem tylko satelitarny i tylko jak wiało od wschodu i nie było
    >deszczu - przynajmniej spokój :)

    Internet to pewnie sporo inne czestotliwosci niz GPS, inne czynniki
    zaklocaja ... no ale potwierdzam, gps tez potrafi zablokowac.

    P.S. no i sztandarowy przyklad - ruszasz z podziemnego garazu,
    wyjezdzasz ... i pierwsza decyzja musi byc podjeta blyskawicznie - w
    prawo czy w lewo ? :-)
    Jesli dobrze pamietam to NE kiedys chwalilem - daje sie wprowadzic cel
    bez zasiegu, potem wystarczy tylko OK nacisnac.

    J.




  • 32. Data: 2013-07-05 18:25:07
    Temat: Re: PLUS GSM - Brak śladu po nieudanej próbie połączenia
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2013-07-05 17:06, J.F pisze:
    > Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości
    (...)
    >>> Nie wiem jak uzywasz, ale imo - nie zauwazyc bardzo latwo. Jezdzisz z
    >>> nowem wpatrzonym w kreski, czy w pinga ?
    >
    >> W pinga? Żarty.
    >
    > wcale nie.

    Owszem, żarty. Nie bardzo sobie wyobrażam śledzenie pinga przy
    prowadzeniu pojazdu.

    >> Brak zasięgu widać od razu - na navi jest informacja
    >> i np. czerwony krzyżyk przy kreskach.
    >
    > Jestes pewien ?

    Tak.

    > Bo wydaje mi sie ze NE tak czesto nie transmituje.

    NE nie musi tak często transmitować.

    > Jak sie czesto rozmawia to owszem, ale czy czesto rozmawiasz ?
    > Tak, aby w godzine podrozy choc przez pol godziny wisiec na sluchawce ?

    Przypomnę, że mówiłem o korzystaniu z telefonów przez kilka osób na
    konkretnej trasie, regularnie deptanej - nie próbuj sobie uogólniać
    i wyciągać pasujących wniosków. Tak, bywają długie rozmowy. Nie znasz
    kobiet i młodzieży jak widać. Długo potrafią rozmawiać :)

    >>> A jas kiedys w tamtych okolicach stanalem na rozdrozu i od tego czasu
    >>> nie chce nawigacji online.
    >
    >> Mówiłem, że uprzedzony jesteś - nawet nie mogłeś zadzwonić do
    >> przyjaciela. Pojechałbyś w dowolną stronę (jak już taki niezorientowany
    >> jesteś) to złapie zasięg i będzie dobrze.
    >
    > Nie po to place za nawigacje, aby pojechac w dowolna strone :-P

    Wiesz, kiedyś to wielu dróg w nawigacjach nie było.

    > Tam akurat spory kawal trzeba pojechac bo zasiegu nie ma dlugo.
    > A na koniec nawigacja kaze ci zawrocic :-)

    Widzisz ile pożytku - pozwiedzałeś trochę plener i navi uznała, że
    byłeś mało zainteresowany to trzeba było poprawić.

    >> Mogłeś też mieć zwykłą mapę,
    >
    > Moglem i mialem, ale to wcale nie takie proste odnalezc swoja pozycje.

    Hmm, a byłeś harcerzem? Trzeba było po mchu jak nie miałeś kompasu :)

    > Szczegolnie jak zadupie i mapa traktuje okolice po macoszemu.

    To kiepsko - mapa zła, navi zła. Same nieszczęścia.

    > P.S. W Spalonej ma BTS Orange, a przynajmniej ma pozwolenie. I w ogole
    > okolice jakby najlepiej obstawil.

    Jak pisałem, ja nie oceniam po pozwoleniach UKE na BTS-y, tylko na
    podstawie faktycznego zasięgu. Niemniej prawda, że Orange ma tam
    bardzo dobry zasięg. Dzięki temu, że po tylu latach dałem sobie
    spokój z T-Mobile, to w końcu miałem zasięg z podstawowego
    telefonu - Play. W Mostowicach można było zapomnieć o T-Mobile,
    a w Rudawie czasem się trafił Plus (nie Orange). T-Mobile
    dopiero w okolicach Poniatowa.

    > Internet to pewnie sporo inne czestotliwosci niz GPS, inne czynniki
    > zaklocaja ... no ale potwierdzam, gps tez potrafi zablokowac.

    O tym właśnie pisałem...

    > P.S. no i sztandarowy przyklad - ruszasz z podziemnego garazu,
    > wyjezdzasz ... i pierwsza decyzja musi byc podjeta blyskawicznie - w
    > prawo czy w lewo ? :-)
    > Jesli dobrze pamietam to NE kiedys chwalilem - daje sie wprowadzic cel
    > bez zasiegu, potem wystarczy tylko OK nacisnac.

    Owszem, potrafi :)


  • 33. Data: 2013-07-05 18:59:03
    Temat: Re: PLUS GSM - Brak śladu po nieudanej próbie połączenia
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Artur Maśląg" napisał
    W dniu 2013-07-05 17:06, J.F pisze:
    >>>> Nie wiem jak uzywasz, ale imo - nie zauwazyc bardzo latwo.
    >>>> Jezdzisz z
    >>>> nowem wpatrzonym w kreski, czy w pinga ?
    >>> W pinga? Żarty.
    >> wcale nie.
    >Owszem, żarty. Nie bardzo sobie wyobrażam śledzenie pinga przy
    >prowadzeniu pojazdu.

    A ja z kolei nie bardzo sobie wyobrazam sprawdzania lacznosci bez
    pinga i tak dochodzimy do uzasadnionych podejrzen :-)

    >>> Brak zasięgu widać od razu - na navi jest informacja
    >>> i np. czerwony krzyżyk przy kreskach.
    >> Jestes pewien ?
    >Tak.
    >> Bo wydaje mi sie ze NE tak czesto nie transmituje.
    >NE nie musi tak często transmitować.

    Skoro nie musi, to czy wie ze lacznosc sie urwala ?

    >Tak, bywają długie rozmowy. Nie znasz
    >kobiet i młodzieży jak widać. Długo potrafią rozmawiać :)

    OK, to jest sposob na sprawdzenie. Jesli takie pasazerki masz ..


    >>> Mówiłem, że uprzedzony jesteś - nawet nie mogłeś zadzwonić do
    >>> przyjaciela. Pojechałbyś w dowolną stronę (jak już taki
    >>> niezorientowany
    >>> jesteś) to złapie zasięg i będzie dobrze.
    >> Nie po to place za nawigacje, aby pojechac w dowolna strone :-P
    >Wiesz, kiedyś to wielu dróg w nawigacjach nie było.

    A i tak by pomogla, jakby pokazala z ktorej strony cel lezy.

    >>> Mogłeś też mieć zwykłą mapę,
    >> Moglem i mialem, ale to wcale nie takie proste odnalezc swoja
    >> pozycje.
    >Hmm, a byłeś harcerzem? Trzeba było po mchu jak nie miałeś kompasu :)

    Po mchu nigdy nie probowalem, ale kompasu w samochodzie to mi pare
    razy brakowalo.
    Tylko co ci kompas pomoze, jesli nie bardzo wiesz gdzie jestes, a
    drogi w gorach krete ?

    W tych nowoczesnych telefonach/tabletach kompas czesto jest, ale czy
    pracuje w pionie trzeba sprawdzic.

    >> Szczegolnie jak zadupie i mapa traktuje okolice po macoszemu.
    >To kiepsko - mapa zła, navi zła. Same nieszczęścia.

    No wlasnie - zadupie, mapa zla, mchu nie widac, kompas nie dziala, a
    tu ci jeszcze nawi nie pomoze, bo zasiegu nie ma.
    Nie kupuje on-line :-)
    Moze kiedys, jak koszty roamingu w Europie spadna.


    >> P.S. W Spalonej ma BTS Orange, a przynajmniej ma pozwolenie. I w
    >> ogole
    >> okolice jakby najlepiej obstawil.

    >Jak pisałem, ja nie oceniam po pozwoleniach UKE na BTS-y, tylko na
    >podstawie faktycznego zasięgu.

    Faktycznego zasiegu obiektywnie nie sprawdze, ale liczba BTS IMO
    dobrze o tym swiadczy.
    A wiekszosc z tych pozwolen chyba jednak zrealizowana.

    >Niemniej prawda, że Orange ma tam bardzo dobry zasięg.

    No, pamietam czasy gdy w okolicach zadna siec nie miala zasiegu :-)

    A teraz na mapce widac ze Orange ma tam przynajmniej pozwolen wiecej
    ..

    >> P.S. no i sztandarowy przyklad - ruszasz z podziemnego garazu,
    >> wyjezdzasz ... i pierwsza decyzja musi byc podjeta blyskawicznie -
    >> w
    >> prawo czy w lewo ? :-)
    >> Jesli dobrze pamietam to NE kiedys chwalilem - daje sie wprowadzic
    >> cel
    >> bez zasiegu, potem wystarczy tylko OK nacisnac.
    >Owszem, potrafi :)

    Dopoki nie wyskoczy "nie ma takiego miasta jak Londek" :-)

    I dlatego wole jak mapy sa w urzadzeniu.

    J.



  • 34. Data: 2013-07-05 19:54:46
    Temat: Re: PLUS GSM - Brak śladu po nieudanej próbie połączenia
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2013-07-05 18:59, J.F pisze:
    > Użytkownik "Artur Maśląg" napisał
    (...)
    >> Owszem, żarty. Nie bardzo sobie wyobrażam śledzenie pinga przy
    >> prowadzeniu pojazdu.
    >
    > A ja z kolei nie bardzo sobie wyobrazam sprawdzania lacznosci bez pinga
    > i tak dochodzimy do uzasadnionych podejrzen :-)

    Nie, Ty dochodzisz. Jak wiesz ja nie jestem podejrzliwy bez potrzeby.
    Gdybym miał oceniać/kwalifikować/decydować o wyborze sieci do pewnych
    konkretnych zastosowań to pewnie bym przeprowadził takie pomiary, gdyby
    miały mieć istotny wpływ na działanie systemu.

    >>>> Brak zasięgu widać od razu - na navi jest informacja
    >>>> i np. czerwony krzyżyk przy kreskach.
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >>> Jestes pewien ?
    >> Tak.
    >>> Bo wydaje mi sie ze NE tak czesto nie transmituje.
    >> NE nie musi tak często transmitować.
    >
    > Skoro nie musi, to czy wie ze lacznosc sie urwala ?

    Pisałem - *czerwony krzyżyk przy kreskach*.

    >> Tak, bywają długie rozmowy. Nie znasz
    >> kobiet i młodzieży jak widać. Długo potrafią rozmawiać :)
    >
    > OK, to jest sposob na sprawdzenie. Jesli takie pasazerki masz ..

    Cóż, taki lajf. Nawet moja żona jest świetnym wykrywaczem braków
    zasięgu, szczególnie jak dyskutuje z synem oddalonym o kilkaset
    kilometrów :) A jak się trafi coś z pracy... Ja osobiście
    mam inną naturę (bardziej spokojną, pragmatyczną) i jak zasięg
    padnie to poczekam :) Niemniej widzę jego brak na wyświetlaczu :)
    Inna sprawa, że nie tylko pasażerki były i niekoniecznie byłem
    kierowcą :) Nie wspomnę o tym, że brak zasięgu dla mnie jest
    dużo bardziej krytyczny niż dla dowolnej osoby z domowników.

    >> Wiesz, kiedyś to wielu dróg w nawigacjach nie było.
    >
    > A i tak by pomogla, jakby pokazala z ktorej strony cel lezy.

    Musiałbyś pojechać, albo zrobić 8, jeżeli masz w telefonie :)

    >>>> Mogłeś też mieć zwykłą mapę,
    >>> Moglem i mialem, ale to wcale nie takie proste odnalezc swoja pozycje.
    >> Hmm, a byłeś harcerzem? Trzeba było po mchu jak nie miałeś kompasu :)
    >
    > Po mchu nigdy nie probowalem, ale kompasu w samochodzie to mi pare razy
    > brakowalo.

    Rambo miał w nożu :)

    > Tylko co ci kompas pomoze, jesli nie bardzo wiesz gdzie jestes, a drogi
    > w gorach krete ?

    Czyli harcerzem nie byłeś.

    > W tych nowoczesnych telefonach/tabletach kompas czesto jest, ale czy
    > pracuje w pionie trzeba sprawdzic.

    W przybliżeniu pracuje dobrze, ale niekoniecznie w pionie i trzeba
    go skalibrować. Jak już chcesz z tego skorzystać to warto wiedzieć
    jak to działa.

    > No wlasnie - zadupie, mapa zla, mchu nie widac, kompas nie dziala, a tu
    > ci jeszcze nawi nie pomoze, bo zasiegu nie ma.
    > Nie kupuje on-line :-)
    > Moze kiedys, jak koszty roamingu w Europie spadna.

    Już spadły.

    >> Jak pisałem, ja nie oceniam po pozwoleniach UKE na BTS-y, tylko na
    >> podstawie faktycznego zasięgu.
    >
    > Faktycznego zasiegu obiektywnie nie sprawdze, ale liczba BTS IMO dobrze
    > o tym swiadczy.

    Jakoś tak średnio.

    > A wiekszosc z tych pozwolen chyba jednak zrealizowana.

    Co nie znaczy, że będzie zasięg.

    >> Niemniej prawda, że Orange ma tam bardzo dobry zasięg.
    >
    > No, pamietam czasy gdy w okolicach zadna siec nie miala zasiegu :-)

    No, pamiętam czasy, gdy GSM to nigdzie nie było i nawet czekałem
    na linię stacjonarnego telefonu - 10 lat? Zdaje się, że nie o tym
    była mowa.

    > A teraz na mapce widac ze Orange ma tam przynajmniej pozwolen wiecej ..

    W warszawskim Wilanowie też niby Plus miał super zasięg, BTS-y itd.

    >>> Jesli dobrze pamietam to NE kiedys chwalilem - daje sie wprowadzic cel
    >>> bez zasiegu, potem wystarczy tylko OK nacisnac.
    >> Owszem, potrafi :)
    >
    > Dopoki nie wyskoczy "nie ma takiego miasta jak Londek" :-)

    Ba, AM miała np. braki w Pluskowęsach...

    > I dlatego wole jak mapy sa w urzadzeniu.

    A ja jestem pragmatykiem i wykorzystuję to co powinno mi najlepiej
    spełniać swą rolę. Mam oczywiście awaryjną navi offline (oczywiście
    zawsze nieaktualną) i korzystam na co dzień z wersji online NE.
    Jeżdżąc po EU priorytet może być zmieniony :)
    Jedno mogę napisać - mam bardzo wysokie zaufanie do NE, która to
    już parę razy mnie 'uratowała' z pomysłów AM.




  • 35. Data: 2013-07-12 02:11:55
    Temat: Re: PLUS GSM - Brak śladu po nieudanej próbie połączenia
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Krzysztof 45" <"mekar[wytnijto]"@vp.pl> napisał w wiadomości
    news:kqr2ka$1hk$1@news.vectranet.pl...
    >W dniu 2013-07-01 00:47, Robert Tomasik pisze:
    >
    >> Mam telefon w PLUS GSM. Od kilkunastu lat. Ta sama karta, ten sam numer.
    >
    >> Napisałem oczywiście maila do operatora, ale to żenada. Do kabaretu
    >
    > Nie pomogę Ci w problemie dosłownie. Chcę tylko powiedzieć że ja tez
    > byłem u nich kilkanaście lat od samego ich powstania. Problemy które
    > jakieś tam były rozwiązałem w końcu dwa-trzy lata temu tak, że
    > przeniosłem nr. zmieniłem operatora i abonament na prepaida. Chłopie, mam
    > święty spokój, rachunki nie przychodzą, automatyczne doładowanie z konta
    > bankowego i więcej kasy w kieszeni bo minuta tańsza itd. Szkoda nerwów na
    > wyjaśnianie. Olej chamów.

    Aż muszę ich pochwalić. Jednocześnie z postem na grupę wysłałem do nich
    mail z opisem problemu oraz o wiele bardziej szczegółowymi danymi niż tutaj
    prosząc, by przekazano to komuś "technicznemu". Najpierw jeden marketoid
    próbował mi udzielać rad - bezsensownych, ale starałem się je spełniać. nic
    to nie dało. Potem drugi marketoid powielał działania pierwszego. potulnie
    spełniałem ich genialne rady za każdym razem prosząc, by może jednak
    wysłali to do działu technicznego. I dziś sukces. Marketoidom opadły ręce i
    wysłali podobno do technicznych. Ciekawe, czy coś konstruktywnego z tego
    wyniknie.

    N normalnie musiałem się pochwalić.


  • 36. Data: 2013-07-12 14:12:21
    Temat: Re: PLUS GSM - Brak śladu po nieudanej próbie połączenia
    Od: Krzysztof 45 <"mekar[wytnijto]"@vp.pl>

    W dniu 2013-07-12 02:11, Robert Tomasik pisze:
    > Aż muszę ich pochwalić. Jednocześnie z postem na grupę wysłałem do
    > nich mail z opisem problemu oraz o wiele bardziej szczegółowymi
    > danymi niż tutaj prosząc, by przekazano to komuś "technicznemu".
    > Najpierw jeden marketoid próbował mi udzielać rad - bezsensownych,
    > ale starałem się je spełniać. nic to nie dało. Potem drugi marketoid
    > powielał działania pierwszego. potulnie spełniałem ich genialne rady
    > za każdym razem prosząc, by może jednak wysłali to do działu
    > technicznego. I dziś sukces. Marketoidom opadły ręce i wysłali
    > podobno do technicznych. Ciekawe, czy coś konstruktywnego z tego
    > wyniknie.
    >
    > N normalnie musiałem się pochwalić.

    No, ja nie mam tyle cierpliwości i litości co Ty, choć nie należę do
    ludzi co zmieniają operatorów jak rękawiczki. Teraz filnąłem i gały mi
    wyszły bo nie zdawałem sobie sprawy że w plusie z abonamentem
    wytrzymałem 11 lat :) Ale raz mnie wkurzyli, drugi, trzeci i bay bay,
    zwłaszcza przy fakcie traktowania lepiej świeżaka niż starego klienta.

    Życzę pozytywnego wyprostowania tematu.
    --
    Krzysiek

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: