eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyOsobowy diesel w PRLRe: Osobowy diesel w PRL
  • Data: 2017-08-15 17:55:10
    Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2017-08-15 o 17:19, Wiesiaczek pisze:

    >>> - a jeśli już
    >>>> chcemy szumnie wymieniać zakłady i stocznie, to powiem, że
    >>>> nie było ekonomicznego przemysłu, bo produkować
    >>>> ze stratą (czy z dopłatami jak teraz też się zdarza)
    >>>> to każdy głupi potrafi
    >>>
    >>> Nie produkowaliśmy ze stratą ani nie byliśmy głupcami.
    >>> Polska była dziesiątą gospodarką świata, czy tego ktoś chce czy nie
    >>> chce.
    >>
    >> Nie była, to tylko komusza propaganda.
    >
    > Masz jakieś konkretne dane?

    Roczniki statystyczne z okresu komuny.

    >> Już w szkole średniej inteligentny nauczyciel na geografii gospodarczej
    >> nauczył nas czytać i rozumieć roczniki statystyczne.
    >> Pokazał też charakterystyczną dla tamtego ustroju ciekawostkę,
    >> jak nasze wydobycie podawali w tonach to kapitalistyczne w procentach.
    >> Jak kapitalistyczne w tonach czy sztukach to nasze w procentach.
    >> W efekcie "recesja w stanach doprowadziła do spadku produkcji samochodów
    >> o 5% w czasie kiedy nasz przemysł oddaje o 60% aut więcej".
    >> Czyli w stanach produkcja spadła o pięć aut na godzinę a u nas wzrosła
    >> o sześćdziesiąt na miesiąc. Ale jak to procentowo ładnie wypadło.
    >
    > Nawiedzonych nauczycieli nie brakowało, to prawda.
    > Niemniej te oceny polskiej gospodarki były robione rowniez przez
    > analityków zachodnich.
    > Nie wiem, co prawda, w czym ci zachodni analitycy byli lepsi, może tak
    > samo jak wszystko co zachodnie musi być lepsze? :)

    Ta przedstawiłem ocenę zrobioną przez siebie, tak jak i ty.
    A że wyszła inaczej to zamiast argumentów walisz o nawiedzonych
    nauczycielach.

    > To teraz podaj "procentowo" ile mieliśmy statków do połowów
    > dalekomorskich w PRL-u a ile obecnie?

    Pojęcia nie mam. Ale ryby są w sklepie cały rok.

    > Albo ile wtedy produkowaliśmy polskich samochodów a ile obecnie?

    Osobowych nie produkujemy. Ale jak zechce kupić to czekają na mnie
    w każdym salonie. Bez talonów i dziesięcioletniej kolejki.

    > Albo jaki był współczynnik IQ młodzieży licealnej wtedy a jaki obecnie? :)

    Pojęcia nie mam.

    >>> Nawet, gdyby okazało się, że dwudziestą to i tak o niebo przewyższała
    >>> obecną.
    >>
    >> Tylko dlatego że obecnej praktycznie nie ma.
    >
    > No! Brawo :)
    > Doszliśmy wreszcie do wspólnego punktu! :)

    A zauważyłeś że na rynku zostały tylko wielkie koncerny produkujące
    dużo i tanio? My takich nie mieliśmy więc nie produkujemy.

    >> Jeśli chodzi o przemysł to byliśmy potentatem w obróbce skrawaniem.
    >> Nawet USA nie miało tyle tokarek co my.
    >> I po zmianie ustroju te tokarki poszły na złom, były niepotrzebne.
    >> W cywilizowanym kraju robiło się odkuwkę którą potem się szlifowało.
    >> Do huty wracało 5% materiału po takiej obróbce.
    >> A u nas się toczyło w efekcie czego do huty wracało 70% materiału.
    >> Ale w ilości tokarek byliśmy bez wątpienia światowym potentatem. :-)
    >>
    >>> Zauważ, że wtedy gospodarka była globalna, z centralnym planowaniem,
    >>> co pozwalało na regulację (dofinansowanie) mniej dochodowych firm
    >>> przez te o wysokim dochodzie.
    >>> Co to oznacza?
    >>> Ano wystarczało na "deficytowa" armię, szkolnictwo, tanie budownictwo
    >>> budowę dróg, infrastruktury i wielu innych dziedzin.
    >>
    >> Dzisiaj też wystarcza na dofinansowanie armii, szkolnictwa, budowę
    >> drug i infrastruktury. Mimo że centralnego planowania nie ma.
    >
    > Nieee! No chyba sobie jaja robisz, albo ja nie odczytałem ironii?!
    > Jakiej armii?! Kapelanów z kropidłami?

    Zamiast miliona bezradnych bagnetów mamy szesnaście jastrzębi
    i sto dwadzieścia niemieckich czołgów, Niemiec płakał jak
    sprzedawał.
    A dla korpusu ekspedycyjnego nawet ostatnio Kraby żeśmy sobie
    "wyprodukowali". Sprawdź sobie jaki procent tego powstał u nas. :-)

    > Jakiego szkolnictwa? Wyższa szkoła gotowania na gazie?
    > Nawiasem podpowiem: Piszemy: "dróg", bo odmienia się na "drogi".
    > A te drogi to kto finansuje? Polska > Nie! To chujnia buduje te drogi i
    infrastrukturę dla siebie.
    > Po to, żeby łatwiej zarządzać zachodnimi montowniami na naszym terenie.
    > Będziemy jeszcze długo płacić za te "dary".

    Drogi to akurat są nam przydatne w odróżnieniu od parków krajobrazowych.

    >> Centralne planowanie służyło przesuwaniom środków na dziedziny
    >> które wybrali rządzący (jak sprzęt wojskowy) z takich których
    >> potrzebowali obywatele.
    >
    > Tak właśnie CIA agitowała poprzez Solidarność.
    > Obywatele obecnie uznali, że armia, przemysł, infrastruktura, mieszkania
    > komunalne, szkoły etc. nie są im potrzebne i efekty są jakie widać
    > dookoła. Nie mam nic.

    Normalnie jakbym broszurkę dzisiejszego NKWDzisty czytał.

    >>> Nie było kolorowych reklam ani makdonaldsów, ale gospodarka była
    >>> spójna i jako całość rozwijała się doskonale.
    >>
    >> Te kartki na wszystko z butami włącznie to jak rozumiem efekt tej
    >> spójności i centralnego planowania.
    >
    > Kartki nie były dziełem PRL-u ale Solidarności sterowanej zza oceanu.
    > Uwierz.

    Nie uwierzę, braki we wszystkim były długo przed solidarnością.

    > Wyjątkiem był cukier, ale kartki na niego nie były związane z jego
    > brakiem tylko z relatywnie niską ceną. A wiesz chyba co to oznacza?

    Tak. Że piszesz nieprawdę.
    Uważasz ze jak ten cukier był tani to go wykupowałem i nim
    psy karmiłem? Że sam żarłem go po kilogramie dziennie?

    I porównaj sobie stosunek ceny "taniego" cukru do chleba.
    Wtedy i dzisiaj.

    >>> Nie było głodu, bezdomności, niedouczonej młodzieży i bezrobotnych.
    >>
    >> Był głód taki jak dzisiaj, obowiązek nauki do 18 roku był na wsiach
    >> często teoretyczny, nawet bezrobotni byli.
    >
    > Głodu naprawdę nie było, a obowiązku nauki do 18-ego roku życia tez nie.
    > Zwalczono gruźlicę, która obecnie wraca "do łask", mimo 30 lat "postępu"!

    To po co kłamiesz że był?

    > Tyle że oni wybrali
    >> taki styl życia i powodziło im się lepiej niż pracującym.
    >> Ale była też mała grupa biednych bezrobotnych, to tacy którym
    >> państwa za różną działalność uniemożliwiła normalną pracę.
    >> Poszukaj uczestników tzw. "wydarzeń Radomskich" z 76r jeśli dobrze
    >> pamiętam.
    >
    > Im nie zależało na pracy. Byli sponsorowani i żyli całkiem dostatnio.

    Bredzisz.

    > Obecnie zaś kryminalistom umożliwiono pracę, i liczba uciekinierów z
    > więzień wzrosła o kilkaset procent:)

    Praca dla wszystkich łącznie z osadzonymi to była za komuny.
    Dzisiaj już tak różowo ne jest.
    Na temat procentu uciekających nie mam danych.


    Pozdrawiam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: