On 2012-12-16, Baranosiu <r...@w...pl> wrote:
> Zarówno do rowerów jak i do spinaczy nie produkuje się oprogramowania,
> więc nie bardzo czuję analogię :D

O spinaczach się nie wypowiem, ale oprogramowania do rowerów to jest
całkiem sporo.

> Dla coraz większej ilości ludzi komputer to głównie "terminal
> internetowy" więc nie ma się co dziwić, że urządzenia mobilne stają
> się coraz bardziej popularne - są lekkie, małe, a funkcjonalnością
> (nie mocą obliczeniową :D) przewyższają większość laptopów czy
> komputerów stacjonarnych (zintegrowany GPS, aparat/kamera z flashem
> itp. a wszystko gotowe od razu do działania, bez czekania aż się
> system operacyjny uruchomi a potem zamknie :D).

To akurat jest prawda. Tradycyjne komputery (z klawiaturą...) powoli
stają się rozwiązaniem niszowym :).

pozdrawiam,
PK

do góry

Dnia 17-12-2012 o 00:45:21 Baranosiu <r...@w...pl> napisał(a):

[>8]
> itp. a wszystko gotowe od razu do działania, bez czekania aż się
> system operacyjny uruchomi a potem zamknie :D).

a tak właściwie, to po co wyłączać system operacyjny, poza instalowaniem
poprawek, przełączaniem do innego OS, czy jak się zawiesi? usypianie
pozwala nie zamykać programów

--
Jordan Szubert

do góry

Dnia 17.12.2012 Jordan Szubert <u...@j...us.to> napisał/a:
> Dnia 17-12-2012 o 00:45:21 Baranosiu <r...@w...pl> napisał(a):
>
> [>8]
>> itp. a wszystko gotowe od razu do działania, bez czekania aż się
>> system operacyjny uruchomi a potem zamknie :D).
>
> a tak właściwie, to po co wyłączać system operacyjny, poza instalowaniem
> poprawek, przełączaniem do innego OS, czy jak się zawiesi? usypianie
> pozwala nie zamykać programów

Uśpiony laptop/stacjonarny nie poinformuje Cię, że na przykład
dostałeś nowego e-maila (a smartfon jak najbardziej). Uśpiony "pecet"
ma wyłączone wszystko oprócz pamięci RAM (mam na myśli stan G1/S3 wg
specyfikacji ACPI, bo tzw. hibernacja to inna bajka) i z jednej strony
nie można go używać, ale z drugiej strony trzeba go trzymać "pod
prądem" (z zasilacza lub wbudowanej baterii) - jedyny zysk (choć w
wielu przypadkach istotny), to szybkie wznowienie pracy. W smartfonach
(na ARM-ach) procesor nie jest wyłączany więc jest większa
funkcjonalność stanu uśpienia (w zasadzie w pełni programowalna).
W PC skoro stan uśpienia jest stanem, gdzie nie można korzystać z
systemu (a mimo wszystko tracimy prąd z akumulatora), to często opłaca
się po prostu zamknąć (bądź zahibernować) system aby zaoszczędzić prąd
(oczywiście mam na myśli kontekst mobilny, bo jak ma się swobodny
dostęp do prądu, to zupełnie inna sprawa).

do góry

Dnia 17-12-2012 o 05:17:05 Baranosiu <r...@w...pl> napisał(a):

> Dnia 17.12.2012 Jordan Szubert <u...@j...us.to> napisał/a:
>> Dnia 17-12-2012 o 00:45:21 Baranosiu <r...@w...pl> napisał(a):
>>
>> [>8]
>>> itp. a wszystko gotowe od razu do działania, bez czekania aż się
>>> system operacyjny uruchomi a potem zamknie :D).
>>
>> a tak właściwie, to po co wyłączać system operacyjny, poza instalowaniem
>> poprawek, przełączaniem do innego OS, czy jak się zawiesi? usypianie
>> pozwala nie zamykać programów
>
> Uśpiony laptop/stacjonarny nie poinformuje Cię, że na przykład
> dostałeś nowego e-maila (a smartfon jak najbardziej). Uśpiony "pecet"
> ma wyłączone wszystko oprócz pamięci RAM (mam na myśli stan G1/S3 wg
> specyfikacji ACPI, bo tzw. hibernacja to inna bajka) i z jednej strony
> nie można go używać, ale z drugiej strony trzeba go trzymać "pod
> prądem" (z zasilacza lub wbudowanej baterii) - jedyny zysk (choć w
> wielu przypadkach istotny), to szybkie wznowienie pracy. W smartfonach
> (na ARM-ach) procesor nie jest wyłączany więc jest większa
> funkcjonalność stanu uśpienia (w zasadzie w pełni programowalna).
> W PC skoro stan uśpienia jest stanem, gdzie nie można korzystać z
> systemu (a mimo wszystko tracimy prąd z akumulatora), to często opłaca
> się po prostu zamknąć (bądź zahibernować) system aby zaoszczędzić prąd
> (oczywiście mam na myśli kontekst mobilny, bo jak ma się swobodny
> dostęp do prądu, to zupełnie inna sprawa).

ależ ja nie neguje zalet telefonów, po prostu ja od dawna Windowsa usypiam
bądź hibernuje, i chciałbym zrozumieć, czemu ktoś miałby system zamykać,
tylko dlatego, że chwilowo przestaje używać maszyny

--
Jordan Szubert

do góry

PK <P...@n...com> wrote:

> Android jest bardzo specyficznym systemem. Każdy program ma de facto
> osobnego użytkownika. Trudno jest wymusić, żeby te programy jakoś ze
> sobą sensownie współpracowały (np. "przekazywały" sobie pliki).

Da się przez /sdcard - da się jakoś inaczej?

--
Gof
http://www.chmurka.net/

do góry

On 2012-12-17, Jordan Szubert <u...@j...us.to> wrote:
> ależ ja nie neguje zalet telefonów, po prostu ja od dawna Windowsa usypiam
> bądź hibernuje, i chciałbym zrozumieć, czemu ktoś miałby system zamykać,
> tylko dlatego, że chwilowo przestaje używać maszyny

Np. po to, że chwilowa przerwa w używaniu kompa trwa u większości ludzi
około 20h i w tym czasie może np. nastąpić przerwa w dostawie prądu :).

pozdrawiam,
PK

do góry

Dnia 17.12.2012 Jordan Szubert <u...@j...us.to> napisał/a:
[...]
> ależ ja nie neguje zalet telefonów, po prostu ja od dawna Windowsa usypiam
> bądź hibernuje, i chciałbym zrozumieć, czemu ktoś miałby system zamykać,
> tylko dlatego, że chwilowo przestaje używać maszyny
>

Zależy jak się rozumie "chwilowo przestaje używać" :D Jeśli to 15
minut, to ok (wtedy po prostu nic nie robię), a jeśli kilkanaście
godzin, to po prostu zamykam. Co do Windowsa, to na przykład podczas
hibernacji nie są "wymiatane" bufory dyskowe, jeśli w międzyczasie
odpali się na przykład Linuxa i użyje tego samego dysku a potem
odhibernuje się Windowsa, to Windows tego "nie zauważy" i czasem zrobi
"sieczkę" w filesystemie, dlatego Windowsa albo tylko blokuję (na krótko)
albo zamykam (na długo). Przy okazji hibernowanie/odhibernowanie trwa
u mnie dłużej niż normalne zamknięcie i ponowne uruchomienie systemu (dużo
pamięci RAM :D). Z usypiania czasem korzystam w laptopach, w
stacjonarnym w ogóle.

do góry

W dniu poniedziałek, 17 grudnia 2012 17:19:50 UTC+1 użytkownik PK napisał:
> Np. po to, że chwilowa przerwa w używaniu kompa trwa u większości ludzi
> około 20h i w tym czasie może np. nastąpić przerwa w dostawie prądu :).
Chyba nie należę do większość ludzi :)
uptime
19:54:24 up 21 days, 7:32, 7 users, load average: 0.08, 0.09, 0.07

do góry

On 2012-12-17, M.M. <m...@g...com> wrote:
> W dniu poniedziałek, 17 grudnia 2012 17:19:50 UTC+1 użytkownik PK napisał:
>> Np. po to, że chwilowa przerwa w używaniu kompa trwa u większości ludzi
>> około 20h i w tym czasie może np. nastąpić przerwa w dostawie prądu :).
> Chyba nie należę do większość ludzi :)
> uptime
> 19:54:24 up 21 days, 7:32, 7 users, load average: 0.08, 0.09, 0.07

[dozzie@rudolf dozzie]$ uptime
21:22:26 up 95 days, 4 min, 3 users, load average: 0.20, 0.24, 0.15

A to jest laptop.

--
Secunia non olet.
Stanislaw Klekot

do góry

W dniu poniedziałek, 17 grudnia 2012 21:22:41 UTC+1 użytkownik Stachu 'Dozzie' K.
napisał:
> > Chyba nie należę do większość ludzi :)
> > uptime
> > 19:54:24 up 21 days, 7:32, 7 users, load average: 0.08, 0.09, 0.07
> [dozzie@rudolf dozzie]$ uptime
> 21:22:26 up 95 days, 4 min, 3 users, load average: 0.20, 0.24, 0.15
> A to jest laptop.
Mój też laptop, nie usypiam go, ani nie hibernuję. Mój średnio ma jakiś
problem raz na 25-30dni, rekord to pewnie coś w okolicach 35dni. Nie wiem
dlaczego tak regularnie co miesiąc coś nawala. Najczęściej coś tak
intensywnie korzysta z pliku wymiany, że wolę wyciągnąć wtyczkę niż go
ratować :)
Pozdrawiam

do góry