eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingObrazki, czyli bede niedlugo dinozaurem › Re: Obrazki, czyli bede niedlugo dinozaurem
  • Data: 2013-01-27 22:07:10
    Temat: Re: Obrazki, czyli bede niedlugo dinozaurem
    Od: Baranosiu <r...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 03.01.2013 slawek <h...@s...pl> napisał/a:
    >>Wszystko to może się opłacać, jeśli pan Zdzisio może dzięki temu
    >>porozmawiać z odpowiednimi ludźmi i dzięki temu napisze program, który robi
    >>to, co rzeczywiście jest potrzebne, zamiast klepać bez sensu.
    >
    > Podpowiem: Skype.

    Pewne rzeczy można załatwić przez Skype, a pewnych nie, poza tym
    kontakt realtime to nie to samo co w realu (wolisz swoje dzieci
    oglądać w okienku komputera czy na żywo? :D).

    [...]
    > Bo oczywiste rozwiązanie jest trywialnie proste: jeżeli nie jesteś frajerem
    > (?) firma musi znaleźć sposób na kompensację tego, że de facto wykonywałeś
    > polecenia przełożonych przez 50 godzin (niezależnie od tego, czy nazwiemy to
    > pracą czy trututututu).

    Ja się rozliczam zadaniowo, bo to mi najbardziej odpowiada i tyle. Co
    na kiedy i za ile, a jak i kiedy to już nikogo nie obchodzi - czasem
    jak mam na przykład jechać samochodem z Torunia do Krakowa samochodem
    to... wolę pojechać pociągiem czy autobusem i po drodze załatwić część
    spraw i smartfon czy tablet są w takiej sytuacji dla mnie wygodniejsze
    niż laptop (choć nie do "klepania kodu"). "Szef" (a w zasadzie
    zleceniodawca, bo robię to w ramach własnej działalności) zleca mi na
    przykład wdrożenie jakiegoś systemu + przeszkolenie ludzi, to dogadujemy
    terminy i cenę, i wszystko organizuję po swojemu, jak "zagęszczę" czas
    pracy, to mam potem więcej czasu wolnego (albo w dłuższej perspektywie
    więcej czasu na wykonywanie innych zleceń = więcej kasy - wybór należy
    do mnie). Gdybym pracował na zasadzie "czy się stoi czy się leży -
    stawka godzinowa się należy" to pewnie miałbym inne podejście (i
    kilkanaście lat temu tak pracowałem, ale nie podobał mi się taki styl
    pracy, więc go zmieniłem). Nie uważam się za frajera tylko dlatego, że
    lubię robić to co robię i że pracując w "wolnym czasie" szybciej
    zarabiam swoje pieniądze a ludzie płacą mi za efekt, a nie za czas
    (nie wyceniam swojego czasu, a jedynie swoją pracę). Wolę "pojechać z
    kumplami na ryby" i być pod telefonem (i móc w każdej chwili awaryjnie
    zainterweniować), niż pierdzieć w stołek "na dyżurze" za tę samą kasę.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: