eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingObrazki, czyli bede niedlugo dinozauremRe: Obrazki, czyli bede niedlugo dinozaurem
  • Data: 2012-12-31 19:26:04
    Temat: Re: Obrazki, czyli bede niedlugo dinozaurem
    Od: Baranosiu <r...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 31.12.2012 slawek <s...@h...pl> napisał/a:
    >
    > Użytkownik "Baranosiu" <r...@w...pl> napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:kbqll6$6pg$...@n...task.gda.pl...
    >> W smartfonach działa to nieco inaczej, przede wszystkim układ
    >
    > Nic nie stoi na przeszkodzie, aby do "normalnego" PC dodać dodatkowy moduł,
    > np. coś wcisnąć do USB albo PCI... i będzie miał on wszystkie funkcje
    > "smartfona" włącznie z możliwością telefonowania przez GSM. Chyba nawet coś
    > takiego gdzieś można kupić... modem się nazywa.

    Owszem, można, kiedyś używałem Samsunga NC-10 z wbudowanym modemem,
    nie musiałem nawet nic na USB podłączać (choć to był zwyczajny modem
    USB, tylko zamocowany bezpośrednio na płycie głównej) - bardzo wygodna
    sprawa ale... i tak oprócz notebooka nosiłem telefon, od kiedy w 90%
    przypadków wystarcza mi jedno urządzenie (smartfon), to NC10 wyleciał
    z mojego "standardowego zestawu podróżnego".

    > Oczywiście - jest różnica w poborze mocy i sposobie zasilania, w rozmiarach
    > i masie. Podobnie jak koparka jest zwykle nieco cięższa niż saperka. Koparka
    > jest jednak /nieco/ wydajniejsza niż saperka i do nieco innych rzeczy służy.
    > Dlatego właśnie producenci koparek i producenci saperek mogą spać spokojnie.

    Jak najbardziej - każde urządzenie ma inne "specjalności", jeszcze 10
    lat temu nie było w tej kwestii wyboru i wszystko robiło się na
    laptopach bądź komputerach stacjonarnych, teraz *część* zadań przejęły
    smartfony. Były czasy, że nie było koparek i wszystko robiono
    "saperkami", teraz jest wybór, więc można dobrać narzędzie do
    zastosowania (posiadanie jednego nie wyklucza posiadanie drugiego).

    > Kolejna sprawa: dyspozycyjność.
    >
    > Są dwa wzorce zachowań. Pierwszy, to zaglądanie do skrzynki pocztowej wtedy,
    > gdy mamy czas i ochotę czytać pocztę. Drugi, to kompulsywne oczekiwanie na
    > e-mail, bo nawet 10 sekund zwłoki mogłoby być źle widziane lub mieć przykre
    > skutki. Ok, jeżeli ktoś musi odbierać e-maile zawsze i wszędzie (w kinie, w
    > lądującym samolocie, w szalecie itd.), to smartfon może jest dla niego dużo
    > mniej obciachowy.

    "Obciachowość" to zupełnie inna bajka, nie chodzi o szpan, tylko o
    zwyczajną funkcjonalność. W moim przypadku duża część e-maili nie musi
    byc "obsłużona" od razu, ale część wymaga szybkiej odpowiedzi, bo
    inaczej pozostali "stoją w miejscu" czekając aż podejmę decyzję - nie
    ważne gdzie jestem i czy mam akurat wolne czy nie, jeśli mam ku temu
    możliwość, to odpisuję. No i pozytywne zaskoczenie klienta - reakcja
    na zgłoszenie/zapytanie w ciągu kilkudziesięciu minut - pamiętają to i
    polecaja mnie innym, a mnie to nic nie kosztuje. Owszem, można mieć
    podejście typu "od 16:00 mnie nie ma i jak masz coś do mnie, to czekaj
    do poniedziałku do 8:00 rano" ale sam nie lubię być tak traktowany
    więc i nie traktuję tak innych.

    > Ale tym samym jest b. obciachowe chwalenie się smyczą w kształcie smartfonu.
    > To ile ma mega-czegoś jest bez znaczenia i jest próbą wmawiania sobie, że
    > klatka pozłacana to już nie klatka, ale altanka taka.

    Mam wrażenie, że gdyby Ci za pracę nie płacili, to byś się w ogóle
    takimi rzeczami nie zajmował - tym się różnimy. Dla mnie zajmowanie
    się komputerami (zarówno programowanie jak i administracja) to nie
    "klatka", pasjonowało mnie to "od zawsze", chętnie się tym zajmuję
    (choć nie tylko tym), mam wielu znajomych pracujących w różnych
    firmach i jak oni sobie z czymś nie radzą, to chętnie im pomagam (nie
    biorąc za to ani grosza) i analogicznie jak ja mogę skorzystac z ich
    doświadczenia, to chętnie się ze mną nim dzielą itd. Nigdy nikogo nie
    zostawiłem na zasadzie "teraz jestem na urlopie, mam to gdzieś, ty za
    to bierzesz kasę, więc to twój problem" - zdarzyło mi się "składać
    system do kupy" ze smartfona poprzez SSH gdy byłem na wypadzie ze
    znajomymi w Borach Tucholskich (z plecakami, spanie w lesie itp.),
    "straciłem" jakieś 2-3 godziny i owszem, mógłbym w tym czasie po
    prostu mieć wszystko w 4-literach i wypić kilka piw więcej ale... po
    prostu taki nie jestem :D

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: