Dnia 29.12.2012 slawek <s...@h...pl> napisał/a:
>
> Użytkownik "Baranosiu" <r...@w...pl> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:kb0m5j$2ka$...@n...task.gda.pl...
>> Przede wszystkim w ekranowej klawiaturze masz dużo różnych możliwości
>> do wyboru, możesz korzystać z klawiatury "systemowej", możesz ze
>
> A mogę nie korzystać tak całkiem i w ogóle? Jest (już) jakiś przymus
> mazania paluchami po ekranie?

W niektórych urządzeniach możesz, na przykład HTC DesireZ ma też
normalną (fizyczną, taką z przyciskami) klawiaturę i coś w rodzaju
trackballa.


>> Brak mechanicznej reakcji itp. to tylko kwestia przyzwyczajeń,
>
> Oczywiście. Stąd moja propozycja: sprawdź jak ci się pisze po wyłączeniu
> czucia w dłoniach. Po coś ten zmysł dotyku mamy, czyż nie?

Wiesz, ja dla kontrprzykładu pisania bezwzrokowego na klawiaturze
ekranowej powiem, że poznałem gościa, który jest niewidomy a nauczył
się korzystać z iPada - no ale to wyjątki. Wyłączyć czucia w dłoniach
nie umiem, ale na ekranowej klawiaturze pisze mi się całkiem wygodnie
(choc może nie tak wygodnie i szybko jak na "zwykłej" ale nie do tego
są smartfony itp.).


>> przyzwyczajenia. Takie rzeczy jak zbyt wolne działanie czy trudność w
>> pisaniu polskich liter, są tylko na początku, trzeba się po prostu
>> przestawić na inny sposób pisania (i najlepiej od razu odpuścić sobie
>> systemową klawiaturę z Androida i zainstalować jakieś lepsze rozwiązanie).
>
> Po pierwsze - sprawdzałem z Androidem i klawiaturę ekranową (w kilku różnych
> rozdzielczościach), i laserową, podłączałem do tabletu klawiaturę
> dedykowaną, podłączałem taką zwykłą do PC. Streszczając: wszystkie te
> rozwiązania były po prostu niewygodne (w sensie "znacznie gorsze niż tania
> klawiatura z byle jakim PC").

No chyba, że masz na przykład pracowac nad jakimś artykułem jadąc w
pociągu czy w autobusie - wtedy na pewno zwykła klawiatura i
stacjonarny PC będzie wygodniejszy :D Kwestia zastosowań, nie twierdzę
że smartfon może zastąpić w 100% "normalny" komputer, ale w wielu
zastosowaniach już z powodzeniem może (a przynajmniej w moim przypadku)

> Po drugie - bardzo nie lubię takich, którzy mi chcą narzucać np. "trzeba się
> przestawić". To sprzęt ma dostosowywać się do mnie - a nie ja do sprzętu.

Przepraszam jeśli to tak zabrzmiało, nie zamierzam nikogo "nawracać" i
nikomu niczego narzucać, każdy używa czego chce. Osobiście uważam, że
zarówno sprzęt ma się dostosowywac do mnie jak i ja do sprzętu, ale to
kwestia indywidualnego podejścia.

> Po trzecie - załóż firmę produkującą koncertowe fortepiany z dotykowymi
> klawiszami. Może podbijesz rynek.

Tak się składa, że obecnie bardzo dużo muzyki (może niekoniecznie
koncertów fortepianowych) powstaje przy użyciu myszki, komputera i
tzw. klawiatur sterujących (bez mechanizmu młoteczkowego, strun
itd.). Są ludzie, którzy robią muzykę na przykład w takich programach
jak Renoise i... moga być inwalidami nie mającymi palców, ba, tego
typu narzędziami można tworzyc muzykę, której po prostu nie jest w
stanie zagrać nawet najbardziej sprawny pianista ze względu na
ograniczenia fizjologiczne (ilość i rozstaw palców). Oczywiście
*nie jest to zamiennik* fortepianu jako takiego, jest to dodatkowa
funkcjonalność z której mozna korzystać bądź nie, "układanie nutek" w
trackerze nie daje przyjemności żywego grania w czasie rzeczywistym,
ale daje możliwość stworzenia czegoś, czego się na zwykłej klawiaturze
zagrać nie da.
Swoją drogą Korg produkuje syntezatory z dotykowymi klawiaturami (na
przykład Kaoss Pad czy Monotribe) i podbija nimi rynek (choć nie
wypiera nimi fotrepianów :D).