-
171. Data: 2016-08-16 23:29:55
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc [kropka] pl>
W dniu 2016-08-16 o 21:00, J.F. pisze:
[...]
> A co sie przyjmowalo za dopuszczalne rozproszenie w analogowym ?
> To mnie zawsze interesowalo :-)
To jest dość arbitralne, zwykle około 1/1500 przekątnej klatki. Wtedy
obraz wydaje się ostry.
P.P.
-
172. Data: 2016-08-17 00:53:06
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: Starzec z Gór <d...@v...pl>
W dniu wtorek, 16 sierpnia 2016 17:04:34 UTC+2 użytkownik Krzysztof Halasa napisał:
> Starzec z Gór <d...@v...pl> writes:
>
> >> >> > Jeżeli ognisko obiektywu znajdzie się bliżej płaszczyzny sensora niż
> >> >> > wynosi wartość ogniskowej, to obraz będzie nieostry - dla każdej
> >> >> > odległości. Oczywiście im bliżej przysuniesz, tym bardziej.
> >> >>
> >> >> No tak, ale... co to ma do rzeczy?
> >> >
> >> > Naprawdę nie wiesz ?
> >>
> >> No nie. Napisz dlaczego uznałeś za stosowne o tym wspomnieć.
> >
> > Ma tyle, że postulat ustawiania na odległość większą niż 50 m dla
> > obiektywu 50mm to jest bzdura totalna.
>
> Zakładając że to prawda (może tak być w konkretnych przypadkach).
> Ja niestety nie widzę związku tej tezy z tym, co napisałeś na górze.
Jeszcze raz : wyliczenia dowodzące że zjawisko odległości hiperfokalnej występuje dla
nierealnych fizycznie nastaw odległości (podczas gdy zachodzi ono jak najbardziej dla
jak najbardziej wykonalnych nastaw) zwyczajnie opierają się na jakichś
nierealistycznych założeniach.
Obiektywu nie da się ustawić na odległość większą niż wynosi dla niego granica
nieskończoności - nieskończoności w sensie fotograficznym.
>
> Tzn. rozumiem, że zbliżanie soczewki do matrycy oddala punkt ostrości,
> nie rozumiem tylko związku tamtych dwóch rzeczy (w szczególności
> pierwszej, która praktycznie nigdy nie zachodzi).
Praktycznie możliwość takiego ustawienia od czasu do czasu się pojawia, w niektórych
obiektywach.
>
> > Domyślam się że owe kamerki mają obiektywy o stałym otworze WZGLĘDNYM,
> > określonej ogniskowej obiektywu i stałym ustawieniu ostrości.
>
> Owszem - dokładnie tak samo jak te aparaty. Dlatego właśnie napisałem,
> że nie ma tam żadnej paralaksy.
W kamerkach czy telefonach nie ma paralaksy, w aparatach free focus jest.
Za to w telefonach na pewno, a w kamerkach jak sądzę mamy stosunkowo jasne obiektywy
bez możliwości ich przymkniecia.
>
> > Otóż matryca ma x cm kwadratowych powierzchni, generuje y pikseli ...
> > ale... Ale piksel to nie jest obraz z pojedynczego czujnika na matrycy
> > tylko wypadkowa z kilku sąsiadujących ze sobą czujników .
>
> Tak twierdzisz, ja natomiast twierdzę, że piksel to jest właśnie ten
> "czujnik" będący elementem matrycy.
Nie jest ! Piksel jest punktem w obrazie wynikowym !
> Aczkolwiek nie ma to najmniejszego znaczenia dla kwestii krążka
> rozproszenia.
>
> > Pojedynczy
> > czujnik odpowiada za jedną konkretną składową, która jest jakoś tam
> > przeliczana, sumowana z sąsiednimi i w rezultacie otrzymujemy punkt
> > obrazowy czyli piksel. Teoretycznie, sytuacja jest idealna, gdy na
> > grupę czujników na matrycy , podawany jest jednolity sygnał, czyli
> > krążek rozproszenia pokrywa nam te kilka sensorów odpowiedzialnych za
> > powstanie jednego punktu obrazowego.
> > Tylko powiedz mi, w jaki sposób te sygnały są separowane, bo po mojemu zwyczajnie
nie są...
>
> Widzisz, w tej chwili używa się najczęściej matryc z mozaiką Bayera.
> Te matryce mają taką dziwną przypadłość, że - owszem - każdy piksel
> docelowego obrazka RGB składa się z danych otrzymanych z więcej niż
> jednego piksela matrycy,
Czujnika !
ale jednak każdy piksel matrycy (w normalnym
> trybie, bez redukcji rozdzielczości) odpowiada dokładnie jednemu
> pikselowi obrazka. Oznacza to, że rozdzielczość sygnału koloru jest
> gorsza niż sygnału, że tak napiszę analogowo, luminancji.
>
> Oczywiście oznacza to także to, że jeśli chcemy uzyskać maksymalną
> rozdzielczość obrazu (pomijam już kwestie filtrów IR i obiektywów),
> to krążek rozproszenia musi być mały - idealnie (znacznie) mniejszy od
> wielkości piksela.
Czujnika !
Każdy czujnik mierzy natężenie światła dla jednej składowej barwnej !
Każdy czujnik matrycy jest albowiem zaopatrzony w filtr, tą jedną składową wycinający
z reszty widma !
>
> > Nie ma czegoś takiego jak wielkość piksela.Piksel to jest pojedynczy punkt obrazu
wynikowego !
>
> W mojej rzeczywistości istnieją jednak aparaty X-(M)pikselowe :-)
Owszem. Co odnosi się jednak do ilości punktów wygenerowanego obrazu.
>
> >> Podobnie, przyjęcie 100 mm byłoby bez sensu, bo cała matryca stałaby się
> >> czymś w rodzaju może światłomierza.
> >> Natomiast przyjęcie krążka rozproszenia wielkości piksela,
> >> w szczególności w fotografii elektroniki (PCB), jest bardzo sensowne
> >> (tak, wiem że nikt normalny nie robi zdjęć makro z hiperfokalną).
> >
> > ??
>
> Niestety musisz pytać konkretnie.
>
> >> Czasem przyjmuje się nawet mniejszy krążek rozproszenia, zwłaszcza jeśli
> >> mamy ostre obiektywy o względnie małej ogniskowej (ludzie zdejmują też
> >> filtry IR).
> >
> > A po co ?
>
> Bo okazuje się, że wtedy powstaje jeszcze nieco bardziej ostre, czytelne
> zdjęcie.
Raczej wręcz przeciwnie. Usunięcie filtra IR spowoduje rozmydlenie obrazu.
Poniżej ktoś już ci napisał że zapewne mylisz filtr IR z filtrem AA którego usunięcie
faktycznie może nieco podnieść ostrość obrazu.
>
> > A to doskonale rozumiem - na jednym zdjęciu musi znaleźć się zbyt dużo drobnych
detali.
> > Prawdę mówiąc, w takiej sytuacji collage z kilku ujęć wydaje mi się
> > jedynym sensownym rozwiązaniem, i już widzę ból głowy człowieka który
> > ma napisać skrypt do łączenia takich zdjęć. Gdyż, jak sądzę,
> > fotografowany obiekt nie będzie odwzorowywany płasko, tylko pod pewnym
> > kątem...
>
> Obiekt leży płasko, ale jest przestrzenny - w skrócie napiszę, że
> z różnymi problemami walczy się różnie, generalnie jednak o to chodzi.
> Ciekawiej to wygląda przy masowym zastosowaniu (nigdy takiego nie
> robiłem) - QA montażu - zresztą dlatego o to zapytałem na początku.
Zaraz. Jeżeli obiekt leży płasko, a jego przestrzenność wynika wyłącznie z wysokości
zamontowanych elementów, to nie jest to jakiś wielki problem.
Ogniskowa nieco dłuższa niż standard z odwzorowaniem 2:1, przysłona 8, góra 11 i
collage z kilku zdjęć załatwią sprawę. Jeden warunek : do każdego składowego zdjęcia
aparat i motyw muszą się w stosunku do siebie przesuwać po równoległych
płaszczyznach.
Większa zabawa jest gdy motyw leży pod kątem do płaszczyzny sensora - tu zaczynają
się pewne schody, ale i na to znalazłbym sposób - po czym przypomniałem sobie że
ustrojstwo do takiego fotografowania od dawna np Manfrotto robi...
Pozdrawiam Marcin
-
173. Data: 2016-08-17 01:04:33
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: Starzec z Gór <d...@v...pl>
W dniu środa, 17 sierpnia 2016 00:53:11 UTC+2 użytkownik Starzec z Gór napisał:
> W dniu wtorek, 16 sierpnia 2016 17:04:34 UTC+2 użytkownik Krzysztof Halasa napisał:
> > Starzec z Gór <d...@v...pl> writes:
> >
> > >> >> > Jeżeli ognisko obiektywu znajdzie się bliżej płaszczyzny sensora niż
> > >> >> > wynosi wartość ogniskowej, to obraz będzie nieostry - dla każdej
> > >> >> > odległości. Oczywiście im bliżej przysuniesz, tym bardziej.
> > >> >>
> > >> >> No tak, ale... co to ma do rzeczy?
> > >> >
> > >> > Naprawdę nie wiesz ?
> > >>
> > >> No nie. Napisz dlaczego uznałeś za stosowne o tym wspomnieć.
> > >
> > > Ma tyle, że postulat ustawiania na odległość większą niż 50 m dla
> > > obiektywu 50mm to jest bzdura totalna.
> >
> > Zakładając że to prawda (może tak być w konkretnych przypadkach).
> > Ja niestety nie widzę związku tej tezy z tym, co napisałeś na górze.
>
> Jeszcze raz : wyliczenia dowodzące że zjawisko odległości hiperfokalnej występuje
dla nierealnych fizycznie nastaw odległości (podczas gdy zachodzi ono jak najbardziej
dla jak najbardziej wykonalnych nastaw) zwyczajnie opierają się na jakichś
nierealistycznych założeniach.
> Obiektywu nie da się ustawić na odległość większą niż wynosi dla niego granica
nieskończoności - nieskończoności w sensie fotograficznym.
>
> >
> > Tzn. rozumiem, że zbliżanie soczewki do matrycy oddala punkt ostrości,
> > nie rozumiem tylko związku tamtych dwóch rzeczy (w szczególności
> > pierwszej, która praktycznie nigdy nie zachodzi).
>
> Praktycznie możliwość takiego ustawienia od czasu do czasu się pojawia, w
niektórych obiektywach.
>
> >
> > > Domyślam się że owe kamerki mają obiektywy o stałym otworze WZGLĘDNYM,
> > > określonej ogniskowej obiektywu i stałym ustawieniu ostrości.
> >
> > Owszem - dokładnie tak samo jak te aparaty. Dlatego właśnie napisałem,
> > że nie ma tam żadnej paralaksy.
>
> W kamerkach czy telefonach nie ma paralaksy, w aparatach free focus jest.
> Za to w telefonach na pewno, a w kamerkach jak sądzę mamy stosunkowo jasne
obiektywy bez możliwości ich przymkniecia.
>
> >
> > > Otóż matryca ma x cm kwadratowych powierzchni, generuje y pikseli ...
> > > ale... Ale piksel to nie jest obraz z pojedynczego czujnika na matrycy
> > > tylko wypadkowa z kilku sąsiadujących ze sobą czujników .
> >
> > Tak twierdzisz, ja natomiast twierdzę, że piksel to jest właśnie ten
> > "czujnik" będący elementem matrycy.
>
> Nie jest ! Piksel jest punktem w obrazie wynikowym !
>
> > Aczkolwiek nie ma to najmniejszego znaczenia dla kwestii krążka
> > rozproszenia.
> >
> > > Pojedynczy
> > > czujnik odpowiada za jedną konkretną składową, która jest jakoś tam
> > > przeliczana, sumowana z sąsiednimi i w rezultacie otrzymujemy punkt
> > > obrazowy czyli piksel. Teoretycznie, sytuacja jest idealna, gdy na
> > > grupę czujników na matrycy , podawany jest jednolity sygnał, czyli
> > > krążek rozproszenia pokrywa nam te kilka sensorów odpowiedzialnych za
> > > powstanie jednego punktu obrazowego.
> > > Tylko powiedz mi, w jaki sposób te sygnały są separowane, bo po mojemu
zwyczajnie nie są...
> >
> > Widzisz, w tej chwili używa się najczęściej matryc z mozaiką Bayera.
> > Te matryce mają taką dziwną przypadłość, że - owszem - każdy piksel
> > docelowego obrazka RGB składa się z danych otrzymanych z więcej niż
> > jednego piksela matrycy,
>
>
> Czujnika !
>
> ale jednak każdy piksel matrycy (w normalnym
> > trybie, bez redukcji rozdzielczości) odpowiada dokładnie jednemu
> > pikselowi obrazka. Oznacza to, że rozdzielczość sygnału koloru jest
> > gorsza niż sygnału, że tak napiszę analogowo, luminancji.
> >
> > Oczywiście oznacza to także to, że jeśli chcemy uzyskać maksymalną
> > rozdzielczość obrazu (pomijam już kwestie filtrów IR i obiektywów),
> > to krążek rozproszenia musi być mały - idealnie (znacznie) mniejszy od
> > wielkości piksela.
>
> Czujnika !
> Każdy czujnik mierzy natężenie światła dla jednej składowej barwnej !
> Każdy czujnik matrycy jest albowiem zaopatrzony w filtr, tą jedną składową
wycinający z reszty widma !
>
>
> >
> > > Nie ma czegoś takiego jak wielkość piksela.Piksel to jest pojedynczy punkt
obrazu wynikowego !
> >
> > W mojej rzeczywistości istnieją jednak aparaty X-(M)pikselowe :-)
>
> Owszem. Co odnosi się jednak do ilości punktów wygenerowanego obrazu.
>
> >
> > >> Podobnie, przyjęcie 100 mm byłoby bez sensu, bo cała matryca stałaby się
> > >> czymś w rodzaju może światłomierza.
> > >> Natomiast przyjęcie krążka rozproszenia wielkości piksela,
> > >> w szczególności w fotografii elektroniki (PCB), jest bardzo sensowne
> > >> (tak, wiem że nikt normalny nie robi zdjęć makro z hiperfokalną).
> > >
> > > ??
> >
> > Niestety musisz pytać konkretnie.
> >
> > >> Czasem przyjmuje się nawet mniejszy krążek rozproszenia, zwłaszcza jeśli
> > >> mamy ostre obiektywy o względnie małej ogniskowej (ludzie zdejmują też
> > >> filtry IR).
> > >
> > > A po co ?
> >
> > Bo okazuje się, że wtedy powstaje jeszcze nieco bardziej ostre, czytelne
> > zdjęcie.
>
> Raczej wręcz przeciwnie. Usunięcie filtra IR spowoduje rozmydlenie obrazu.
> Poniżej ktoś już ci napisał że zapewne mylisz filtr IR z filtrem AA którego
usunięcie faktycznie może nieco podnieść ostrość obrazu.
>
> >
> > > A to doskonale rozumiem - na jednym zdjęciu musi znaleźć się zbyt dużo drobnych
detali.
> > > Prawdę mówiąc, w takiej sytuacji collage z kilku ujęć wydaje mi się
> > > jedynym sensownym rozwiązaniem, i już widzę ból głowy człowieka który
> > > ma napisać skrypt do łączenia takich zdjęć. Gdyż, jak sądzę,
> > > fotografowany obiekt nie będzie odwzorowywany płasko, tylko pod pewnym
> > > kątem...
> >
> > Obiekt leży płasko, ale jest przestrzenny - w skrócie napiszę, że
> > z różnymi problemami walczy się różnie, generalnie jednak o to chodzi.
> > Ciekawiej to wygląda przy masowym zastosowaniu (nigdy takiego nie
> > robiłem) - QA montażu - zresztą dlatego o to zapytałem na początku.
>
> Zaraz. Jeżeli obiekt leży płasko, a jego przestrzenność wynika wyłącznie z
wysokości zamontowanych elementów, to nie jest to jakiś wielki problem.
> Ogniskowa nieco dłuższa niż standard z odwzorowaniem 2:1, przysłona 8, góra 11 i
collage z kilku zdjęć załatwią sprawę. Jeden warunek : do każdego składowego zdjęcia
aparat i motyw muszą się w stosunku do siebie przesuwać po równoległych
płaszczyznach.
> Większa zabawa jest gdy motyw leży pod kątem do płaszczyzny sensora - tu zaczynają
się pewne schody, ale i na to znalazłbym sposób - po czym przypomniałem sobie że
ustrojstwo do takiego fotografowania od dawna np Manfrotto robi...
> Pozdrawiam Marcin
PS Tylko o AF zapomnij - skaszani wszystko do imentu.
-
174. Data: 2016-08-17 08:03:04
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: XX YY <f...@g...com>
> Zaraz. Jeżeli obiekt leży płasko, a jego przestrzenność wynika wyłącznie z
wysokości zamontowanych elementów, to nie jest to jakiś wielki problem.
> Ogniskowa nieco dłuższa niż standard z odwzorowaniem 2:1, przysłona 8, góra 11 i
collage z kilku zdjęć załatwią sprawę. Jeden warunek : do każdego składowego zdjęcia
aparat i motyw muszą się w stosunku do siebie przesuwać po
to jest Problem i to wielki
w ten sposob mozesz skladac ze soba bez problemu obrazy plaskie , np robiac
szczegolowe reprodukcje obraztow malarskich.
jesli przedmiot jest przestrzenny to sie tego nie da tak latwo zrobic.
Wystapi nie do usuniecia rachunkowo blad paralaksy
na lewym zdjeciu przedmiot na prawej krawedzi jest forografowany z lewej strony.
na prawym zdjeciu ten sam przedmiot bedzie sie znajdowal z lewej strony zdjecia ,
bedzie fotografowany z drugiej strony. skladajac zdjecia ze soba masz ten sam
przedmiot w roznych ujeciach - nie da sie tego pokryc.
to byloby mozliwe z duzych odleglosci , wowczas jesli by zapewnic odwzorowanie
praktycznie prostopadle.
trzeba zachowac kat widzenie obiektywu rzedu kilku ( najwyzej kilkunastu) stopni.
wymaga to albo bardzo dlugich ogniskowych , a jesli ogniskoa jest krotsza wymaga to
bardzo wielu zdjec z nieiwlkimi przesunieciami.
to wcele nie jest proste.
latwpo sie to robi jesli obracasz aparatem wokol przedniego punktu nodalnego- ale nie
jest to wowczas rzut prostopadly , tylko na plaszczazne cylindryczna ( zreszta rodzaj
perspektywy mozna rachunkowo zmieniac).
-
175. Data: 2016-08-17 08:16:07
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: XX YY <f...@g...com>
Am Dienstag, 16. August 2016 21:30:24 UTC+2 schrieb astro:
> J.F. wrote in <news:b63ybmh679m1.h49gj8211uoe$.dlg@40tude.net>
> > A co sie przyjmowalo za dopuszczalne rozproszenie w analogowym ?
>
> Jesli wierzyc edycji dokonanej przez anonima w Wikipedii:
> "Wzór można również zastosować w fotografii na tradycyjnych materiałach
> halogenosrebrowych. Za L należy wstawić wtedy wielkość krążka rozproszenia
> właściwą dla danego formatu: 0,05 mm lub 0,033 mm dla aparatów
> małoobrazkowych; 0,075 mm dla formatu 6x6; 0,09 mm dla formatu 6x9 lub 0,1
> mm dla formatu 9x12 i 4x5."
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Astrofotografia
> --
> Pozdrawiam
> Radoslaw Ziomber
> www.astrofizyka.info
to sa te podawane jeszcze z czasow analogu formuly dla niedzielnych pstrykaczy i
zwyklych amatorow.
wyliczono krazek rozproszenia dla banalnych warunkow.
ogladamy widokowke z odleglosci 25- 30 cm.
przy typowej rozdzielczosci oka i wielkosci formatru mozna wyliczyc krazek
rozproszenia dla okreslonego formatu w zaleznosci od skali powiekszenia.
to jest wielkie uproszczenie na uzytek ludzi , ktorzy chcieli miec tylko ostra
widokowke - po to by uniknac wiekszych bledow.
wielkosc krazka rozproszenia nalezaloby przyjmowac rowna rozdzielczosci materialu
halogenowego - to jest rzad paru mikrometrow.
przypminam sobie moje posty na tym Forum na ten temat pisane juz prawie 10 lat temu.
wowczas byl to powod do wielkich awantur , tego nikt nie rozumial.
dzisiaj juz na forach czytam iz ludzie zaczynaja byc tego swiadomi , mozna
przeczyztac, ze krazek rozproszenia przyjmuje sie mniejszy dla bardziej rozdzielczych
matryc.
pojawily sie nareszcie internetowe kalkulatory GO uwzgledniajace gestosc matrycy -
jeden Taki Kalkulator przytoczylem.
Skale GO naniesione na obiektywach z czasow analogu nie dotycza fotografii cyfrowej ,
hiperfocalna jest dalej posunieta niz to naniesiona na tychze skalach.
Jesli ktos fotografuje na hiperfocalnej wedlug tych skal to produkuje masowo
nieostre zdjecia, tylko przez przypadek moze to byc optymalna nastawa adleglosci dla
danego motywu.
Np. Dla Fisheye hiperfocalna wedlug tych tabel to ok 40 - 60 cm
to prosze sobie nastawic taka odleglosc i porownac ze zdjeciami robionymi np przy
nastwie rzedu kilkunastu / kilkudziesieciu metrow w zaleznoisci od motywu, a dla
krajobrazu tuz przed nieskonczonoscia.
to sa roznice widoczne w praktyce .
nie ma niezgodnosci teorii z praktyka , co najwyzej istnieje wsrod niektorych stan
blogiej nieswiadomosci i bezmyslnosci
-
176. Data: 2016-08-17 15:32:02
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 16 Aug 2016 23:16:07 -0700 (PDT), XX YY napisał(a):
> [..]
> to sa te podawane jeszcze z czasow analogu formuly dla niedzielnych pstrykaczy i
zwyklych amatorow.
> wyliczono krazek rozproszenia dla banalnych warunkow.
> ogladamy widokowke z odleglosci 25- 30 cm.
To by dzis mozna przyjac, ze ogladamy na monitorze HD, 2Mpix :-)
> wielkosc krazka rozproszenia nalezaloby przyjmowac rowna
> rozdzielczosci materialu halogenowego - to jest rzad paru
> mikrometrow.
Ale z jednej strony sa klisze do holografii, a z drugiej - ziarno bywa
widoczne, nawet po 5x powiekszeniu tylko.
Kiedys mi chodzilo po glowie, ze i emulsja swoja grubosc ma, nie moze
byc ostro w calej :-)
Ale jaka ta grubosc to nie wiem, moze nieistotna.
Tak czy inaczej - hiperfokalna do makro nie ma zastosowania.
J.
-
177. Data: 2016-08-17 16:11:47
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 18 Jul 2016 20:46:39 +0200, Sebastian Biały napisał(a):
> Ważna jest głebia ostrości. Ma być mozliwie na duzym odcinku
> akceptowalnie ostre, zdjęcia beda robione głownie pod kątem.
A propos - jest taka konstrucja:
Dwa obiektywy ustawione w odleglosci sumy ogniskowych, a miedzy nimi
przeslona z otworkiem w ognisku.
Promienie rownolegle do osi skupiaja sie w ognisku, przechodza przez
otworek, a drugi obiektyw je zakrzywia znow rownolegle do osi.
A promienie nierownolegle trafiaja w przeslone i nie przechodza.
W rezultacie wychodzi obiektyw ktory nie ma ogniskowej, nie daje
perspektywy, nie ma glebi ostrosci. No i jest bardzo ciemny.
To ma jakas nazwe, ale mi wyleciala, a wygooglac nie potrafie.
Tylko nabyc to bedzie trudno, drogie pewnie okrutnie albo juz nie
robia. Tylko ebay.
A chyba Ci niepotrzebne az takie cos.
Ze starych pomyslow - zamontowac obiektyw odwrotnie.
Uzasadnienie - obiektyw jest optymalizowany do skupiania swiatla na
kliszy, wiec powinien rownie optymalnie obrazowac przedmioty
umieszczone w odleglosci bliskiej ogniskowej od tylnej strony.
Ale rozwiazac to mechanicznie ciezko bedzie.
J.
-
178. Data: 2016-08-17 17:49:26
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: astro <r.ziomberWytnij@stop_dla_spamu!astronomia.pl>
XX YY wrote in <news:abbc3185-9d11-4604-9cf4-6a93f1c39d8c@googlegro
ups.com>
> wielkosc krazka rozproszenia nalezaloby przyjmowac rowna rozdzielczosci materialu
halogenowego
Takie proste to nie jest. Trzeba skorzystac z
http://en.wikipedia.org/wiki/Nyquist%E2%80%93Shannon
_sampling_theorem
Czestotliwosc Nyquista
http://pl.wikipedia.org/wiki/Cz%C4%99stotliwo%C5%9B%
C4%87_Nyquista
sprawdza sie dla sygnalu "jednowymiarowego" (np probkowania z
zapisu rozmow w kokpicie :P
http://fizyka-smolenska.blogspot.com/2015_05_01_arch
ive.html
Dla dwuwymiarowego obrazu jest gorzej.
http://en.wikipedia.org/wiki/Multidimensional_sampli
ng
Optimal Sampling for Resolution
www.stanmooreastro.com/pixel_size.htm
"In summary, a staring camera or a scanning instrument at the focus of a
diffraction limited telescope should sample the sky with at least 3 samples
per beam, where one beam is defined to be the radius of the airy disk,
which is 1.22 ?/d for a telescope with a circular aperture of diameter d,
while observing the sky at a minimum wavelength of ?."
www.ccatobservatory.org/docs/ccat-technical-memos/Di
ffractionLimitedSampling_11-12-12.pdf
Przyznaje, ze nie sprawdzilem wielkosci wpisanych w Wikipedii, zwlaszcza,
ze fotografia analogowa nigdy sie nie interesowalem. Dla znanej wielkosci
piksela (ze specyfikacji aparatu) zaleznosci podane sa powyzej.
--
Pozdrawiam
Radoslaw Ziomber
www.astrofizyka.info
-
179. Data: 2016-08-17 20:39:42
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: Starzec z Gór <d...@v...pl>
W dniu środa, 17 sierpnia 2016 16:11:34 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
> Ze starych pomyslow - zamontowac obiektyw odwrotnie.
> Uzasadnienie - obiektyw jest optymalizowany do skupiania swiatla na
> kliszy, wiec powinien rownie optymalnie obrazowac przedmioty
> umieszczone w odleglosci bliskiej ogniskowej od tylnej strony.
>
> Ale rozwiazac to mechanicznie ciezko bedzie.
Tego typu redukcji znajdziesz na kilogramy, łącznie z takimi do obiektywów
sterowanych elektronicznie.
Pozdrawiam Marcin
-
180. Data: 2016-08-17 21:11:52
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc [kropka] pl> writes:
> Filtr antyaliasingowy i filtr IR (a właściwie anty-IR) to dwie różne sprawy.
W praktyce filtr IR znajdujący się na matrycy działa jak filtr przeciw
aliasingowi. Można ew. zastanawiać się, czy to jest celowe
(przypuszczam, że tak).
Obiektyw także może tak działać.
--
Krzysztof Hałasa