eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaObiektyw makro M42 do statycznych obrazówRe: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
  • Data: 2016-08-16 17:04:29
    Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Starzec z Gór <d...@v...pl> writes:

    >> >> > Jeżeli ognisko obiektywu znajdzie się bliżej płaszczyzny sensora niż
    >> >> > wynosi wartość ogniskowej, to obraz będzie nieostry - dla każdej
    >> >> > odległości. Oczywiście im bliżej przysuniesz, tym bardziej.
    >> >>
    >> >> No tak, ale... co to ma do rzeczy?
    >> >
    >> > Naprawdę nie wiesz ?
    >>
    >> No nie. Napisz dlaczego uznałeś za stosowne o tym wspomnieć.
    >
    > Ma tyle, że postulat ustawiania na odległość większą niż 50 m dla
    > obiektywu 50mm to jest bzdura totalna.

    Zakładając że to prawda (może tak być w konkretnych przypadkach).
    Ja niestety nie widzę związku tej tezy z tym, co napisałeś na górze.

    Tzn. rozumiem, że zbliżanie soczewki do matrycy oddala punkt ostrości,
    nie rozumiem tylko związku tamtych dwóch rzeczy (w szczególności
    pierwszej, która praktycznie nigdy nie zachodzi).

    >> > to raz, dwa, nieważne czy ogniskowa jest stała zmienna czy wymienna,
    >> > ważna jest możliwość odsunięcia lub, rzadko, przysunięcia do
    >> > płaszczyzny sensora.
    >>
    >> I piszesz o tym w kontekście aparatów "free focus"?
    >
    > Piszę w kontekście Twojej niejasnej wypowiedzi.

    Której konkretnie?
    W każdym razie, w aparatach "free focus" to nie następuje.

    > Domyślam się że owe kamerki mają obiektywy o stałym otworze WZGLĘDNYM,
    > określonej ogniskowej obiektywu i stałym ustawieniu ostrości.

    Owszem - dokładnie tak samo jak te aparaty. Dlatego właśnie napisałem,
    że nie ma tam żadnej paralaksy.

    > Ależ doskonale rozumiem - stoisz na przegranej pozycji.

    To chwilowo nie jest problem

    > Otóż matryca ma x cm kwadratowych powierzchni, generuje y pikseli ...
    > ale... Ale piksel to nie jest obraz z pojedynczego czujnika na matrycy
    > tylko wypadkowa z kilku sąsiadujących ze sobą czujników .

    Tak twierdzisz, ja natomiast twierdzę, że piksel to jest właśnie ten
    "czujnik" będący elementem matrycy.
    Aczkolwiek nie ma to najmniejszego znaczenia dla kwestii krążka
    rozproszenia.

    > Pojedynczy
    > czujnik odpowiada za jedną konkretną składową, która jest jakoś tam
    > przeliczana, sumowana z sąsiednimi i w rezultacie otrzymujemy punkt
    > obrazowy czyli piksel. Teoretycznie, sytuacja jest idealna, gdy na
    > grupę czujników na matrycy , podawany jest jednolity sygnał, czyli
    > krążek rozproszenia pokrywa nam te kilka sensorów odpowiedzialnych za
    > powstanie jednego punktu obrazowego.
    > Tylko powiedz mi, w jaki sposób te sygnały są separowane, bo po mojemu zwyczajnie
    nie są...

    Widzisz, w tej chwili używa się najczęściej matryc z mozaiką Bayera.
    Te matryce mają taką dziwną przypadłość, że - owszem - każdy piksel
    docelowego obrazka RGB składa się z danych otrzymanych z więcej niż
    jednego piksela matrycy, ale jednak każdy piksel matrycy (w normalnym
    trybie, bez redukcji rozdzielczości) odpowiada dokładnie jednemu
    pikselowi obrazka. Oznacza to, że rozdzielczość sygnału koloru jest
    gorsza niż sygnału, że tak napiszę analogowo, luminancji.

    Oczywiście oznacza to także to, że jeśli chcemy uzyskać maksymalną
    rozdzielczość obrazu (pomijam już kwestie filtrów IR i obiektywów),
    to krążek rozproszenia musi być mały - idealnie (znacznie) mniejszy od
    wielkości piksela.

    Nieco inaczej jest w przypadku nagrywania filmów, ale to inna sprawa,
    nie będę przynudzał.

    > Nie ma czegoś takiego jak wielkość piksela.Piksel to jest pojedynczy punkt obrazu
    wynikowego !

    W mojej rzeczywistości istnieją jednak aparaty X-(M)pikselowe :-)

    >> Podobnie, przyjęcie 100 mm byłoby bez sensu, bo cała matryca stałaby się
    >> czymś w rodzaju może światłomierza.
    >> Natomiast przyjęcie krążka rozproszenia wielkości piksela,
    >> w szczególności w fotografii elektroniki (PCB), jest bardzo sensowne
    >> (tak, wiem że nikt normalny nie robi zdjęć makro z hiperfokalną).
    >
    > ??

    Niestety musisz pytać konkretnie.

    >> Czasem przyjmuje się nawet mniejszy krążek rozproszenia, zwłaszcza jeśli
    >> mamy ostre obiektywy o względnie małej ogniskowej (ludzie zdejmują też
    >> filtry IR).
    >
    > A po co ?

    Bo okazuje się, że wtedy powstaje jeszcze nieco bardziej ostre, czytelne
    zdjęcie. Ale to już szczegóły, jasne jest, że zwiększenie liczby pikseli
    2 lub 4 razy (zakładając wystarczającą jakość optyki) daje dużo lepsze
    wyniki.

    > A to doskonale rozumiem - na jednym zdjęciu musi znaleźć się zbyt dużo drobnych
    detali.
    > Prawdę mówiąc, w takiej sytuacji collage z kilku ujęć wydaje mi się
    > jedynym sensownym rozwiązaniem, i już widzę ból głowy człowieka który
    > ma napisać skrypt do łączenia takich zdjęć. Gdyż, jak sądzę,
    > fotografowany obiekt nie będzie odwzorowywany płasko, tylko pod pewnym
    > kątem...

    Obiekt leży płasko, ale jest przestrzenny - w skrócie napiszę, że
    z różnymi problemami walczy się różnie, generalnie jednak o to chodzi.
    Ciekawiej to wygląda przy masowym zastosowaniu (nigdy takiego nie
    robiłem) - QA montażu - zresztą dlatego o to zapytałem na początku.
    --
    Krzysztof Hałasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: