eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyNowe amortyzatory gorsze niż starsze...Re: Nowe amortyzatory gorsze niż starsze...
  • Data: 2016-06-02 20:08:53
    Temat: Re: Nowe amortyzatory gorsze niż starsze...
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Thu, 02 Jun 2016 13:49:59 +0200, Marek napisał(a):

    >> Istotnie - w tej chwili masz coś nie tak w zawieszeniu, bo różnicę
    > między
    >> osiami masz sporą.
    >
    > Na drugiej stacji diagnosta już przy przejechaniu przez rolki (jadąc
    > w kierunku stanowiska do testowania amo.) od razu stwierdził na oko,
    > że samochód nie ma w ogóle amorów z tyłu.
    > Jego linia wykazała 75/75 przód, 55/56 tył.
    > Bardzo się dziwił, że samochód zachowuje się jakby nie miał (w jego
    > ocenie) mimo, że linia testowa pokazuje wynik.

    Czyli trafiłeś na kolejnego diagnostę który nie wie co to za urządzenie
    którego używa, co oznaczają te procenty i pewnie nie wie również jak działa
    zawieszenie w samochodzie.
    Bo gdyby wiedział jak działa urządzenie, to by się nie dziwił.

    Dobrze zgadnę że interesowały go tylko procenty, a nie wykresy?


    > Zwołał wszystkich chłopaków jacy byli pod ręka i kazał nam wsiadać do
    > auta, by zrobić test z obciążeniem. Z obciążeniem wynik wyszedł taki
    > sam.
    > Później zaproponował zdjęcie jednego, by sprawdzić co pokaże bez amo.
    > Zdjął, pokazało 0.

    Pozytywne że chociaż jakieś eksperymenty robi - to dobry sposób zdobywania
    wiedzy :)

    > Zasugerował, żebym pojechał do mechanika, żeby je zdjąc,
    > przepompować, pojeździć. jakiś czas i znowu sprawdzić.

    Co przepompować? Skąd i dokąd? :)

    Skoro nie wiadomo o co chodzi, to faktycznie warto zdemontować amortyzatory
    i chociaż sprawdzić ręcznie - większość problemów z amortyzatorem da się
    wykryć rękami.
    Dokładnie sprawdzić charakterystykę można na hamowni amortyzatorowej -
    takie urządzenia mają serwisy naprawiające amortyzatory.

    Natomiast nie ma żadnych zjawisk które uzasadniałyby "pojeżdżenie jakiś
    czas". Amortyzator dwururowy jak się zapowietrzy pracując w odwrotnej
    pozycji, to potrzebuje kilku ruchów w prawidłowej pozycji żeby zacząć
    działąć i tyle.

    Tu jeszcze jeden pomysł mi przychodzi do głowy - bo jak amortyzator ma
    takie samo mocowanie na górze i dole to można go zamontować do góry nogami.
    U Ciebie jest dobrze?



    > > Albo uszkodzone elementy, albo źle złożone.
    >
    > Źle założyć raczej się nie da, tam jest bardzo prosty montaż, dwa
    > ucha jedno na belce osi drugie w ramie. Jedyne co mnie zdziwiło, to
    > że konstruktor tego auta wymyślił pracę amo. pod sporym kątem, nie
    > pracuje on pionowo w płaszczyźnie skoku zawieszenia ale tworzy z nią
    > kąt na oko 30-45°, przez co spory sok zawieszenia powoduje niewielki
    > skok amo. Ale widać tak musi być.

    Czasami tak się robi, że amortyzator pracuje pod jakimś kątem.
    Jeśli jest to amortyzator dwururowy (z zewnątrz trudno to rozpoznać jaki
    jest), to istotne żeby nie był zamontowany odwrotnie.

    >> Natomiast pewnie przed "naprawą" było wszystko w porządku.
    >
    > Gdyby nie było tego wycieku, to bym założył te stare i pojechał
    > zbadać z prawidłowym ciśnieniem.

    Wyciek to faktycznie objaw uszkodzenia i należy amortyzatory wymienić.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: