eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaNieznana Zachodowi elektronika
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 154

  • 101. Data: 2022-04-28 14:28:36
    Temat: Re: Nieznana Zachodowi elektronika
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 28/04/2022 13:51, J.F wrote:
    > A jak AI rozjedzie 2500 osob?

    To się poprawi oprogramowanie.

    Rozjechanie 2500 osób przez pijaków można zawalczać prohibicją, ale to
    nie działa.

    > Poza tym jak kierowca kogos rozjedzie, to dostaje wyrok.

    A jak ktoś spadnie z mostu, to most dostaje odsiadkę.

    > A jak AI kogos rozjedzie? Posadzisz?

    Poprawisz.

    Akceptujesz, jako mieszkaniec, ryzyko, że jakiś świr wjedzie w tłum na
    jarmarku. Moim zdaniem to znacząco gorsza perspektywa, niż rozjechanie
    przez AI. Bo niepoprawialna, a wręcz narastająca. AI można poprawić.


  • 102. Data: 2022-04-28 15:22:30
    Temat: Re: Nieznana Zachodowi elektronika
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 28/04/2022 07:02, J.F wrote:
    > A my? Powinnismy sie przejmowac, czy nie?

    "Słuchajcie poruczniku, możemy rozpierniczyć cała brygadę czołgów
    radzieckich, co nas napadły, ale przy okazji może u Karwackich szyba
    wylecieć i się ktoś skaleczy. To nie. Proszę tylko grozić paluszkiem z
    bunkra i schować te pciski, bo pana pod trybunał postawię za niszczenie
    mienia cywilnego."

    >> Tu jest pod 100tyś trupów. Chcesz je wyjaśniać?
    >> Wyjaśniać to sobie można jak jest 1 akcja na miesiąc, typu kilku ludzi
    >> sobie postrzela.
    > Wyjasniac sobie mozesz, jak jestes silniejszy od strzelajacego

    Nie, to tak nie działa. "Wyjaśnienie" zbrodni wojennych jest prawie
    zawsze zależne od zwycięzcy. To żadne wyjaśnianie. Wsadzić sobie je
    można głeboko. Nie ma to nic wspólnego z moralnością, prawem i nikt na
    to nie patrzy, czy ktoś go rozliczy, jak strzela do tłumu sierot. To bez
    znaczenia.

    >> Tutaj mamuy normalną wojnę. Nie ma czasu na rozczulanie się, że coś
    >> wybuchło troche za bardzo w prawo. Nikt nie będzie badał takich
    >> przypadków. Beda badać masowe mordy, ale to że ktoś lezy z raną
    >> postrzałową w rowie, nikogo nie zainteresuje.
    > Miloszewicz tez tak myslal, a zmarl w wiezieniu.

    A Ci, co pociągali za spust też? Czy żyją sobie słodziutko na
    przedmieściach?

    > Niby masz racje, jeden cywil nikogo nie zainteresuje ...
    > to ilu zainteresuje - tysiac, 100, 10 ?
    > W jednym grobie musza lezec, czy wystarczy, ze ulicach jednego miasta?

    Zainteresuje, jeśli:
    a) wojna sie skończyła i nie ma nic innego do roboty
    b) trzeba to wykorzystać politycznie

    Ilość kg cywilów z dziurami postrzałowymi nie jest jedynym czynnikiem.

    > A to moze odpowiedzialny jest ten, ktory nie rozkazal, aby srubki
    > sprawdzano?

    A jak okaże się, że odpowiedzialny jest ten, co go nadzorował, tego co
    miał kazać, żeby śrubki sprawdzano? A jak odpowiedzialny będzie szef
    tego, co miał sprawdzać, tego co miał rozkazywać?

    Ojej.

    Trudna sprawa się robi. Na dziesięciolecia.

    Ale oliwa sprawiedliwa. Dobra do sałatek.

    >> Wielu prawników ma problem z akceptacją, że czasami ktoś jest martwy i
    >> nie ma winnych. Na wojnie to chyba dośc naturalne.
    > do 1945 mialbys racje.
    > A od 1945 zdziwienie - sama wojna jest zbrodnia.

    Ojejejej, to szybko powiedzmy to tym wszystkim, co nie wiedzą.

    Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że dajesz wiarę, że jak coś jest prawem,
    to każdy tego przestrzega?

    >>> I jak to samo przyłożysz do autnomicznego drona ... winnego
    >>> programiste trzeba bedzie znaleźć?
    >> Nie trzeba go szukać.
    > Ale czy to ty bedziesz decydowal?

    Sytuacja będzie decydować. Znalezienie winnego pomylenia Seicento z
    ruskim czołgiem, na lini frotnu, wydaje się technicznie kłopotliwe. Nie
    wykluczam, że odpowiednio chudy prokurator, mieszczący się w kamizelkę
    kuloodporna i ryzykując życiem, mógłby cośtam powalczyć w celu
    określenia kto jest winien. Bo to najważniejsze.

    W sumie prokurator powinien mieć prawo zatrzymać wojnę do czasu zebrania
    dowodów. Można by się umówić, że jak podnosi parasolkę, to wszyscy się
    zatrzymują, a on zbiera dowody. Taki znak.

    Tak, to wydaje się sensowne. Wojny słay by się nareszcie zgodne z prawem.

    >> Zawieszający się windows jest pewnie przyczyną
    >> niezliczonych urazów i śmierci. Ktoś szuka programistów? Nie, w EULA
    >> jest pewnie stosowny zapis.
    > "not for use for life support system" ? :-)
    > No ale kto uzyl takiego programu do tak krytycnego zadania? :-)

    Jesteś na wojnie. Ktoś umiera. Może go uratować respirator. Ale nie
    uratuje, bo dzień wczesniej skończył się przegląd. Kurtyna.

    > Co dalej ewoluje ... np jak firmy robia przyrzady lotnicze czy
    > respiratory? Jest potrzebny np czujnik cisnienia ... szukaja takiego,
    > ktory nie ma adnotacji, czy kupuja "zwykly" i wsadzaja na wlasna
    > odpowiedzialnosc? A mozna tak?

    Podczas wojny, kiedy ratujesz kraj, mieszkańców itd? Tak.

    Podczas pokoju nie.

    Cały czas chodzi o tą róznicę.

    "Stan wojenny" to nie puste słowa oznaczajace brak teleranka.

    >>> Kacapy na razie czują sie bezkarne. A moze i są bezkarni, bo nikt ich
    >>> nie ruszy. A Serbów ruszyli.
    >> Tych, co im się armata przestawiła i trafiła w dom cywilny, a potem ktoś
    >> trafił w tą armatę, też?
    > To akurat normalna wojna. Zakazana skadindad.

    I dlatego nie wolno uzywać dronów z AI aby się bronić?

    >> Utopije stwierdzenie, że ktoś osądzi wszystkich. W zasadzie nikt nikogo
    >> nie osądzi, poza jakimiś pokazowymi przypadkami. Blisko 100% dowodów na
    >> wojnie nie da się zweryfikować, a przykład kacvapów pokazuje, że
    >> zpłapanie za ręką pozwala twierdzić, że to nie ich.
    > Ale widzisz - Polanski juz tak spokojnie nie jezdzi po swiecie.
    > Niektorzy maja dlugie rece, a inni krotkie :-)

    Polański chyba nie zabił, chyba ma zasługi i chyba są wątpliwości.

    A drążymy temat od dziesięcioleci.

    Kacapy nigdy nie opowiedzą za zbrodnie.

    I dlatego nie wolno używać dronów z AI, bo to niegrzeczne i ktoś mógłby
    wysłać notę protestacyjną.

    >> naprawde, nie idzmy w kierunku "trzeba chronić cywilów". Nikt nie
    >> chroni, a współczesna broń jest przeznaczona do likwidowania ludzi.
    >> Cywilów też. Nikt z tego nie robi dramy.
    > Tylko potem wyrok jest np 46 lat. I tez nikt z tego nie robi dramy.
    > Tyle sie nalezalo :-)

    W sensie że wsadzili pół Wermachtu i i całą Armię Czerwoną do pierdla na
    46 lat? Czy kilku pociągających za sznurki?

    >>> No i nie maja ambitnych prokuratorów.
    >> Nie wiem czy są tacy.
    > W WP sie znalezli.

    Juz widzę, jak pod ostrzałem, biegają z taśmą pomiarową mierząc pozycję
    zwłok przy drodze. Do wieczora pierwszego obskakuja, chowając się co
    chwile od wybuchów i ostrzału ręcznego wroga, zostało 9999.
    Sprawiedliwośc mieli powoli ale w końcu zmieli. Prokuratora też.

    >>> Akurat artyleria czy te rakiety na wojnie, to czesto istotnie
    >>> strzelaja na slepo. Kto inny ogien "zamawia", pozycję celu podaje,
    >>> artylerzysta ma trafic w zadany cel, ale nie widzi co to jest.
    >> Ojej, zakazać natychmiast, a jak trafi w cywila? Ojejejej, przecież to
    >> straszne i takie niehumanitarne.
    > Jak ci kiedys google car dziecko przejedzie, to inaczej bedziesz pisal
    > :-)

    Patrzę na życie statystycznie. Prawdopodobniństwo przejechania przez AI
    jest wyraźnie mniejsze niż przez pijaka. W sensie wiemy to już dzisiaj.
    A może być tylko lepiej.

    >>> Oficer artyleryjski co najwyzej moze sprawdzic na mapie ze to srodek
    >>> miasta jest, i spytac czy na pewno tam trzeba strzelac.
    >> I nie może tego samego dupochronnego pytania dodać przed wypuszczeniem
    >> drona? Jaka różnica, bo nie rozumiem?
    > No wlasnie o to chodzi - zada pytanie, to moze nie wypusci?

    No więc w czym problem? Niech ma checklistę, na niej:

    17. ( ) zapytać dowódcę czy się nie pomylił, z tym sierocińcem

    i już.

    >> Ktoś zastananawiła się przy produkcji tej broni, czy sygnatura T-72 i
    >> Seicento jest rozróznialna?
    > Pewnie tak. Nie, zeby seicento bylo jakies cenne, ale w czolg mial
    > trafic, nie w byle samochodzik czy piec na ekogroszek :-)

    No wieć Javeliny trafiają w makiety. Ale nie czołgów. Tylko makiety
    termiczne.

    Zaryzykuje, że nikt nie ruszył tyłka, i nie sprawdził rózżnicy między
    Seicento po ostrym piłowaniu opon pod Biedronką, a T-72. Oba to czerwona
    plama na vidikonie.

    >>> Przywali w cywilny cel, kto winny?
    >> Nikt. To jest *wojna*.
    > A potem zdziwienie przy wyroku :-)

    Nie widziałem jeszcze takiego procesu. W sensie, aby ktoś pytał o to,
    gdzie skierowano rurę i dlaczego.

    Raczej pytano kto wydał rozkaz.

    W przypadku dronów zapytają o to samo.

    >> Nie są winni. Tak samo jak nie są winni ludzie, którzy nieświadomie, w
    >> wyniku błedu, doprowadzili do jakiejś katastrofy. Po prostu wliczamy
    >> ryzyko a przypadki się trafiają.
    > Ale kodeks karny kare przewiduje.

    Serio? Wszyscy powodujący katastrofy, nieświadomie, śmiertelne, albo
    mają nieudowodnioną winę, albo mają zawiasy.

    Przeceniasz prawo.

    W dodatku, jeśli będa ostro karać za pomyłki, to nikt nie będzie
    projektował czegokolwiek. Ze strachu.

    >> Obawiam się, ze czasy AI na Atari 8-bit już minęły. Detekcja czołgu,
    >> zaryzykuje, jest dzisiaj mozliwa w sposób perfekcyjny. A jak się nie
    >> uda, to szukamy nastepnego. I jak juz mówiłem - możemy podrzucić zdjecie
    >> do weryfikacji przez białko.
    > No to juz nie bedzie autonomiczna.

    Dlaczgo ma byc 100% autonomiczna? Jedynym celem AI jest znaleźc kandydata.

    Jeśli stwierdzi, że to na 99% tank, to rozpocznie atak, jeśl itakie było
    życzenie.

    A jak nie, to wysłać fotkę do białka, niech oceni.

    Nie powinno być 100% autonomiczne, zadaniem jest wydzielanie celów,
    koordynacja akcji, radzenie sobie w szukanie. Atak jako dodatek.

    >>> A jak sie okaze, ze np fabryczna skoda przypomina T-72 tej AI ?
    >> To w interesie producenta jest prawidłowo je odróznić.
    > A skad producent samochodow

    Producenta AI.

    Jak mu drony będą zrzucać granaty na Seicento, to nikt ich nie kupi.

    >> Akurat skoda
    >> chyba nie jest produkowana w wersji z wieżą i lufą. Może się mylę.
    > Przeciez nie musi byc lufa i wieza, tylko cos co AI sie z tym
    > skojarzy.

    Dzisiaj mamy większą pewnośc detekcji wielu rzeczy przez AI niż przez
    białko.

    Czasy, kiedy analizowano, że "to kwadratowe a to prostokątne - ognia",
    już minęły. Dzisja potrafimy rozumieć kontekst otoczenia. Nie ma
    problemu aby zakazać zrzucania granatów na czołgi zbyt blisko domu itp.

    > Jakis specyficzny ksztalt dachu plus np ozdobny pas na masce.

    Nie, to raczej lata 90-te informatyki. Dzisiaj potrafimy o wiele więcej.

    >> A jak
    >> okazuje się, że mamy coś lepszego, to nagle pojawiaja się wątpliwości "a
    >> co jak nie odróżni czołgu od makiety czołgu, o jejku, a jak zginą
    >> cywile, to lepiej nie". No to nie.
    > Ale czy nie zmieniles w miedzyczasie zastosowania?

    Nie. Cały czas mowa o AI. To że to AI ma rózne zastosowania, to normalne:

    1) rakiety odróżniające halikopter od podpalonego sreberka od czekolady

    2) pociski/rakiety przeciwokrętowe potrafiące trafić w konkretny właz
    łamiąc duzy statek na pół

    3) tanie drony zrzucajace granaty na łeb kacapskim czołgom

    To wszystko AI. Raz rozmawiamy o jednym, raz odrugim.

    Drony z AI najłatwiejsze. I co najwazniejsze - działają, choć na razie z
    białkiem zamiast AI.

    > Rakiete strzelasz w kierunku na helikopter jak go widzisz.
    > Poleci za flara, to heliktopter przezyje.

    Więc niech nie leci za flarą.

    > A Ty chyba proponujesz jakies automatyczne rakiety,
    > co to strzelasz w ciemno, a ona sobie cel juz sama znajdzie.
    > Tylko nie wiemy jaki cel.

    Wiemy. Mamy tysiace zdjęć celu, dla uczenia maszynowego.

    > Nawiasem mowiac - byly/sa jakies amerykanskie bomby kasetowe z duza
    > iloscia bombek przeciwczolgowych ... z prostym skanerem termicznym.
    > Wystrzelisz nad kompanie czolgów - znikie.
    > Wystrzelisz nad osiedle grzane piecykami ...

    I dalej nie widzę problemu aby w środku było AI. I zamiast 10 spaśc na
    ten sam czołg, mogły się w trakcie lotu dogadać która na co spada.

    I tak, spadający granat może być sterowany. To tylko lekkie ruchy lotek,
    kompensujace wiatr. Wykonalne na hobbystycznym uC.


  • 103. Data: 2022-04-28 16:26:10
    Temat: Re: Nieznana Zachodowi elektronika
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    heby kreśli plany zawładnięcia światem:

    >> A te drony to skrzydlate mają być czy *koptery?
    >
    > Koptery. Lecą sobie nad cel. Widzą czołgi. Ustalają miedzy soba który
    > atakuje który. W ciągu kilkunastu sekund obniżają lot i zrzucają
    > granaty. Nie masz najmniejszej szansy na reakcję, procedura odpalenia
    > czołgu i ucieczki będzie trwała dłużej, szczególnie jak kierowca sra
    > w krzakach. Kopter lecący na 200m jest niesłyszalny i bardzo słabo
    > widoczny, obniża się w sekundy, zrzuca granat i spiernicza.

    -- Ale teraz wynaleźli Rosjanie podobno jakiś specjalny sposób
    na podoficerów...

    -- A tak, specjalny prąd elektryczny -- uzupełnił słowa Szwejka
    jednoroczny ochotnik. -- Prąd ten łączy się z gwiazdkami na
    kołnierzu i gwiazdki te wybuchają, ponieważ są z celuloidu.
    Dopieroż będzie ofiar!

    --
    Jarek


  • 104. Data: 2022-04-28 17:15:47
    Temat: Re: Nieznana Zachodowi elektronika
    Od: Piotr Wyderski <b...@p...com>

    heby wrote:

    > Czyli twierdzisz, że kacapy robią w portki ze strachu, że ktoś ich za
    > gwałty i morderstwa rozliczy?

    Nie, bo mogą wykonać odwet taką samą bronią, jaką może zagrozić im NATO.
    Dlatego żadnymi portkami za gwałty trząść nie muszą. Joe coś pokrzyczy i
    się zatrzęsie z oburzenia, tyle. Ale odpalić atomówki na Kijów to nie
    odpalą.

    Pozdrawiam, Piotr


  • 105. Data: 2022-04-28 17:18:45
    Temat: Re: Nieznana Zachodowi elektronika
    Od: Piotr Wyderski <b...@p...com>

    J.F wrote:

    > A jak AI rozjedzie 2500 osob?

    To się będziemy wtedy tym martwić.

    > Albo jeden model pojazdu rozjedzie 250 osob, a z ilosci modelu wynika,
    > ze powinien nie wiecej niz 25 ...

    A co wynika z modelu podpitego wąsacza?

    > A jak AI kogos rozjedzie? Posadzisz?

    A jak mój telewizor zapłonie i spali Twoje mieszkanie, to pójdę
    siedzieć? Przyjdzie biegły i sprawdzi, czy go nie ulepszyłem. Jak nie,
    to beknie producent.

    Pozdrawiam, Piotr


  • 106. Data: 2022-04-28 18:10:46
    Temat: Re: Nieznana Zachodowi elektronika
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 28 Apr 2022 15:22:30 +0200, heby wrote:
    > On 28/04/2022 07:02, J.F wrote:
    >> A my? Powinnismy sie przejmowac, czy nie?
    >
    > "Słuchajcie poruczniku, możemy rozpierniczyć cała brygadę czołgów
    > radzieckich, co nas napadły, ale przy okazji może u Karwackich szyba
    > wylecieć i się ktoś skaleczy. To nie. Proszę tylko grozić paluszkiem z
    > bunkra i schować te pciski, bo pana pod trybunał postawię za niszczenie
    > mienia cywilnego."

    Chyba nie rozumiesz.
    Jedzie brygada czolgow, i jak pomyslisz "oni atakuja nas, to my
    zaatakujmy ich - zniszczymy im pol Moskwy, to sie nauczą".
    I zbrodnia wojenna.

    Pomyslisz "brygada ze Pskowa, to zabijmy im rodziny w Pskowie".
    Tez zbrodnia.

    "podpalmy cały Minsk, zaopatrzenie utknie" - tez zbrodnia.

    "zbombardujmy Putinowi dacze" ... a to nie wiem :-)

    Wiec atakujesz brygade czołgów, to wolno, ale tu nie chodzi o
    "przy okazji", tylko powiedzmy ze twoja superbron zamiast brygady
    czolgow zniszczyka ruska szkołe. 500 dzieci martwych.
    A czolgu ani jednego, bo ich w nawet w poblizu szkoly nie bylo.
    Zbrodnia nastapila, ale kogo ukarac?

    No dobra, teraz to sie pewnie ani Rosjanie, ani Amerykanie, ani nawet
    nasi generalowie przejmowac nie bedą. Jest okazja zniszczyc czolgi,
    probujemy.
    Ale jak tych cywilnych ofiar zrobi sie duzo, to cos trzeba bedzie z
    tym zrobic.

    >>> Tu jest pod 100tyś trupów. Chcesz je wyjaśniać?
    >>> Wyjaśniać to sobie można jak jest 1 akcja na miesiąc, typu kilku ludzi
    >>> sobie postrzela.
    >> Wyjasniac sobie mozesz, jak jestes silniejszy od strzelajacego
    >
    > Nie, to tak nie działa. "Wyjaśnienie" zbrodni wojennych jest prawie
    > zawsze zależne od zwycięzcy. To żadne wyjaśnianie. Wsadzić sobie je

    To jest polowa mojej wypowiedzi.
    Zwyciezca jest silny i zazwyczaj niewiele mu mozesz zrobic.

    > można głeboko. Nie ma to nic wspólnego z moralnością, prawem i nikt na
    > to nie patrzy, czy ktoś go rozliczy, jak strzela do tłumu sierot. To bez
    > znaczenia.

    No i to sie powoli zmienia. Najpierw nikt nie mysli o przyszlosci,
    strzela do cywili, a potem sie okazuje, ze jednak są silniejsi,
    i domagaja sie ukarania winnych.
    Moze nieskutecznie, moze skutecznie, bo moze maja dobry bat,
    a moze np poleci taki Rosjanin na wycieczke do Turcji,
    tam go aresztuja, dostarcza do Hagi, bo 10 lat wczesniej do cywili
    strzelal.
    Rosja bedzie protestowac, ale realnie nic nie zrobi, bo ani Turcji,
    ani Niderlandow nie zaatakuje.
    No moze im kurek z gazem zakreci :-)

    >>> Tutaj mamuy normalną wojnę. Nie ma czasu na rozczulanie się, że coś
    >>> wybuchło troche za bardzo w prawo. Nikt nie będzie badał takich
    >>> przypadków. Beda badać masowe mordy, ale to że ktoś lezy z raną
    >>> postrzałową w rowie, nikogo nie zainteresuje.
    >> Miloszewicz tez tak myslal, a zmarl w wiezieniu.
    >
    > A Ci, co pociągali za spust też? Czy żyją sobie słodziutko na
    > przedmieściach?

    No ale widzisz - nastepny wladca juz nie bedzie wydawal takich
    rozkazow, albo kaze uwazac, zeby zeby takiego mordowania nie bylo ...

    >> Niby masz racje, jeden cywil nikogo nie zainteresuje ...
    >> to ilu zainteresuje - tysiac, 100, 10 ?
    >> W jednym grobie musza lezec, czy wystarczy, ze ulicach jednego miasta?
    >
    > Zainteresuje, jeśli:
    > a) wojna sie skończyła i nie ma nic innego do roboty
    > b) trzeba to wykorzystać politycznie
    >
    > Ilość kg cywilów z dziurami postrzałowymi nie jest jedynym czynnikiem.

    Jeden to przypadkowa ofiara. Tysiac to juz ludobósjtwo.
    Wiec co powiesz na 100, a co na 10?

    Pozostaje kwestia czy "im" sie bedzie chcialo chciec.

    Amerykanom w Jugoslawii sie chcialo, zupelnie nie wiadomo dlaczego.

    >> A to moze odpowiedzialny jest ten, ktory nie rozkazal, aby srubki
    >> sprawdzano?
    >
    > A jak okaże się, że odpowiedzialny jest ten, co go nadzorował, tego co
    > miał kazać, żeby śrubki sprawdzano? A jak odpowiedzialny będzie szef
    > tego, co miał sprawdzać, tego co miał rozkazywać?
    > Ojej.
    > Trudna sprawa się robi. Na dziesięciolecia.

    No i o tym wlasnie kolega pisal. Odpowiedzialnosc sie rozmywa.

    A jak cywile beda ginac tysiacami - cos trzeba bedzie z tym zrobic.

    >>> Wielu prawników ma problem z akceptacją, że czasami ktoś jest martwy i
    >>> nie ma winnych. Na wojnie to chyba dośc naturalne.
    >> do 1945 mialbys racje.
    >> A od 1945 zdziwienie - sama wojna jest zbrodnia.
    >
    > Ojejejej, to szybko powiedzmy to tym wszystkim, co nie wiedzą.
    >
    > Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że dajesz wiarę, że jak coś jest prawem,
    > to każdy tego przestrzega?

    Nie, chce powiedziec, ze historia ludzkosci to historia wojen,
    przerywanych okresami pokoju.
    I nikogo to nie dziwilo, a tu nagle zdziwienie - za wywolanie wojny
    mozna srogą kare otrzymac.

    Jeden nie przestrzega, drugi nie przestrzega, a tysiecznego sie
    posadzi, potem drugiego i dwa tysiace pierwszy sie moze zastanowi.

    Jaka jest szansa na posadzenie Putina?
    Na razie zadna, ale w niezbyt odleglej przyszlosci, kto wie.

    No ale jak Putina posadzą, to i Biden bedzie musial uwazac :-)

    >>>> I jak to samo przyłożysz do autnomicznego drona ... winnego
    >>>> programiste trzeba bedzie znaleźć?
    >>> Nie trzeba go szukać.
    >> Ale czy to ty bedziesz decydowal?
    >
    > Sytuacja będzie decydować. Znalezienie winnego pomylenia Seicento z
    > ruskim czołgiem, na lini frotnu, wydaje się technicznie kłopotliwe. Nie
    > wykluczam, że odpowiednio chudy prokurator, mieszczący się w kamizelkę
    > kuloodporna i ryzykując życiem, mógłby cośtam powalczyć w celu
    > określenia kto jest winien. Bo to najważniejsze.
    >
    > W sumie prokurator powinien mieć prawo zatrzymać wojnę do czasu zebrania
    > dowodów. Można by się umówić, że jak podnosi parasolkę, to wszyscy się
    > zatrzymują, a on zbiera dowody. Taki znak.

    > Tak, to wydaje się sensowne. Wojny słay by się nareszcie zgodne z prawem.

    No ale jak spadl ten malezyjski samolot, to obie strony pomagaly
    komisji. Obie chcialy cos politycznie ugrac :-)

    >>> Zawieszający się windows jest pewnie przyczyną
    >>> niezliczonych urazów i śmierci. Ktoś szuka programistów? Nie, w EULA
    >>> jest pewnie stosowny zapis.
    >> "not for use for life support system" ? :-)
    >> No ale kto uzyl takiego programu do tak krytycnego zadania? :-)
    >
    > Jesteś na wojnie. Ktoś umiera. Może go uratować respirator. Ale nie
    > uratuje, bo dzień wczesniej skończył się przegląd. Kurtyna.
    >
    >> Co dalej ewoluje ... np jak firmy robia przyrzady lotnicze czy
    >> respiratory? Jest potrzebny np czujnik cisnienia ... szukaja takiego,
    >> ktory nie ma adnotacji, czy kupuja "zwykly" i wsadzaja na wlasna
    >> odpowiedzialnosc? A mozna tak?
    >
    > Podczas wojny, kiedy ratujesz kraj, mieszkańców itd? Tak.
    > Podczas pokoju nie.

    Na pewno nie?

    To jaki czujnik cisnienia stosują ?

    > Cały czas chodzi o tą róznicę.
    > "Stan wojenny" to nie puste słowa oznaczajace brak teleranka.

    No a potem ty myslisz "mogę zniszczyc brygade czołgów",
    a jak cos zle zadziala, to ktos bedzie myslal "trzeba ukrarac winnych
    masakry".
    I co - wytlumaczysz mu, ze to wojna byla, wiec sie nie liczy ?

    >>>> Kacapy na razie czują sie bezkarne. A moze i są bezkarni, bo nikt ich
    >>>> nie ruszy. A Serbów ruszyli.
    >>> Tych, co im się armata przestawiła i trafiła w dom cywilny, a potem ktoś
    >>> trafił w tą armatę, też?
    >> To akurat normalna wojna. Zakazana skadindad.
    > I dlatego nie wolno uzywać dronów z AI aby się bronić?

    Tak wprost to tego nikt nie napisal.
    Ale jak AI sie okaze kiepskie ...

    >>> Utopije stwierdzenie, że ktoś osądzi wszystkich. W zasadzie nikt nikogo
    >>> nie osądzi, poza jakimiś pokazowymi przypadkami. Blisko 100% dowodów na
    >>> wojnie nie da się zweryfikować, a przykład kacvapów pokazuje, że
    >>> zpłapanie za ręką pozwala twierdzić, że to nie ich.
    >> Ale widzisz - Polanski juz tak spokojnie nie jezdzi po swiecie.
    >> Niektorzy maja dlugie rece, a inni krotkie :-)
    >
    > Polański chyba nie zabił,

    "zgwalcil", a za to w USA wysoki wyrok sie nalezy.

    >chyba ma zasługi i chyba są wątpliwości.

    Prokurator w USA jakos nie mial wątpliwosci, i to kiedy - 30 lat po
    sprawie ...

    > A drążymy temat od dziesięcioleci.
    > Kacapy nigdy nie opowiedzą za zbrodnie.

    Nigdy nie mow nigdy :-)

    Wersja pierwsza - na skutek wojenki rosnie niezadowolenie wewnetrzne w
    Rosji, ludzie sie buntuja, Putin przegrywa wybory, lub inny zamach
    stanu następuje, a co potem władza z Putinem zrobi ... oddac do MTK
    najprosciej, niech go tam sobie 10 lat sądzą :-)

    >>> naprawde, nie idzmy w kierunku "trzeba chronić cywilów". Nikt nie
    >>> chroni, a współczesna broń jest przeznaczona do likwidowania ludzi.
    >>> Cywilów też. Nikt z tego nie robi dramy.
    >> Tylko potem wyrok jest np 46 lat. I tez nikt z tego nie robi dramy.
    >> Tyle sie nalezalo :-)
    >
    > W sensie że wsadzili pół Wermachtu i i całą Armię Czerwoną do pierdla na
    > 46 lat? Czy kilku pociągających za sznurki?

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Masakra_w_Srebrenicy#T
    rybuna%C5%82

    A strazników z Oswiecimia to nadal scigają, zupelnie nie wiadomo
    dlaczego ...

    >>>> No i nie maja ambitnych prokuratorów.
    >>> Nie wiem czy są tacy.
    >> W WP sie znalezli.
    >
    > Juz widzę, jak pod ostrzałem, biegają z taśmą pomiarową mierząc pozycję
    > zwłok przy drodze. Do wieczora pierwszego obskakuja, chowając się co
    > chwile od wybuchów i ostrzału ręcznego wroga, zostało 9999.
    > Sprawiedliwośc mieli powoli ale w końcu zmieli. Prokuratora też.

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Incydent_w_Nangar_Chel

    Wiec moze nie pod ostrzalem, ale cos tam robil.
    I jakze to tak - naszych narodowych bohaterów prądem?

    >>>> Akurat artyleria czy te rakiety na wojnie, to czesto istotnie
    >>>> strzelaja na slepo. Kto inny ogien "zamawia", pozycję celu podaje,
    >>>> artylerzysta ma trafic w zadany cel, ale nie widzi co to jest.
    >>> Ojej, zakazać natychmiast, a jak trafi w cywila? Ojejejej, przecież to
    >>> straszne i takie niehumanitarne.
    >> Jak ci kiedys google car dziecko przejedzie, to inaczej bedziesz pisal
    >> :-)
    > Patrzę na życie statystycznie. Prawdopodobniństwo przejechania przez AI
    > jest wyraźnie mniejsze niż przez pijaka. W sensie wiemy to już dzisiaj.
    > A może być tylko lepiej.

    Na razie to malo ich jezdzi.
    A potem konkurencja zatrudni tanszych programistów :-)

    >>>> Oficer artyleryjski co najwyzej moze sprawdzic na mapie ze to srodek
    >>>> miasta jest, i spytac czy na pewno tam trzeba strzelac.
    >>> I nie może tego samego dupochronnego pytania dodać przed wypuszczeniem
    >>> drona? Jaka różnica, bo nie rozumiem?
    >> No wlasnie o to chodzi - zada pytanie, to moze nie wypusci?
    >
    > No więc w czym problem? Niech ma checklistę, na niej:
    > 17. ( ) zapytać dowódcę czy się nie pomylił, z tym sierocińcem
    > i już.

    A tu sie okaze, ze nikt drona nie wysyłal na sierociniec, a on i tak
    tam polecial.
    I kto jest winny? Dron.
    Ale juz nie zyje :-)

    >>> Ktoś zastananawiła się przy produkcji tej broni, czy sygnatura T-72 i
    >>> Seicento jest rozróznialna?
    >> Pewnie tak. Nie, zeby seicento bylo jakies cenne, ale w czolg mial
    >> trafic, nie w byle samochodzik czy piec na ekogroszek :-)
    >
    > No wieć Javeliny trafiają w makiety. Ale nie czołgów. Tylko makiety
    > termiczne.
    >
    > Zaryzykuje, że nikt nie ruszył tyłka, i nie sprawdził rózżnicy między
    > Seicento po ostrym piłowaniu opon pod Biedronką, a T-72. Oba to czerwona
    > plama na vidikonie.
    >
    >>>> Przywali w cywilny cel, kto winny?
    >>> Nikt. To jest *wojna*.
    >> A potem zdziwienie przy wyroku :-)
    >
    > Nie widziałem jeszcze takiego procesu. W sensie, aby ktoś pytał o to,
    > gdzie skierowano rurę i dlaczego.
    >
    > Raczej pytano kto wydał rozkaz.
    >
    > W przypadku dronów zapytają o to samo.

    Ale wlasnie o to chodzi - ktos drona wyslal na czołgi, prawidlowo,
    a on sierociniec zniszczyl.

    Ale skoro to takie AI, to jak wyglądało wyslanie, czy jak wolisz -
    jaki byl rozkaz.

    >>> Nie są winni. Tak samo jak nie są winni ludzie, którzy nieświadomie, w
    >>> wyniku błedu, doprowadzili do jakiejś katastrofy. Po prostu wliczamy
    >>> ryzyko a przypadki się trafiają.
    >> Ale kodeks karny kare przewiduje.
    >
    > Serio? Wszyscy powodujący katastrofy, nieświadomie, śmiertelne, albo
    > mają nieudowodnioną winę, albo mają zawiasy.

    Zawiasy zgodnie z kodeksem.

    Ale nie wszyscy. Pijani bez zawiasów, niedawno byly ze dwa przypadki
    szybkich i trzezwych.
    Bo kodeks zaledwie daje mozliwosc kary w zawiasach.

    > Przeceniasz prawo.
    > W dodatku, jeśli będa ostro karać za pomyłki, to nikt nie będzie
    > projektował czegokolwiek. Ze strachu.

    Albo bedą lepiej sprawdzac. I to chodzi.
    Konstruktora hali w sosnowcu nie skazali, bo samobójstwo popelnil.

    >>> Obawiam się, ze czasy AI na Atari 8-bit już minęły. Detekcja czołgu,
    >>> zaryzykuje, jest dzisiaj mozliwa w sposób perfekcyjny. A jak się nie
    >>> uda, to szukamy nastepnego. I jak juz mówiłem - możemy podrzucić zdjecie
    >>> do weryfikacji przez białko.
    >> No to juz nie bedzie autonomiczna.
    >
    > Dlaczgo ma byc 100% autonomiczna? Jedynym celem AI jest znaleźc kandydata.

    Bo Fire&Forget to zaleta, bo łączność może sie urwać, lub byc
    zakłócona, itp.

    > Jeśli stwierdzi, że to na 99% tank, to rozpocznie atak, jeśl itakie było
    > życzenie.
    > A jak nie, to wysłać fotkę do białka, niech oceni.

    Białko poszło po piwo, a paliwo sie konczy :-)

    > Nie powinno być 100% autonomiczne, zadaniem jest wydzielanie celów,
    > koordynacja akcji, radzenie sobie w szukanie. Atak jako dodatek.
    >

    >>>> A jak sie okaze, ze np fabryczna skoda przypomina T-72 tej AI ?
    >>> To w interesie producenta jest prawidłowo je odróznić.
    >> A skad producent samochodow
    >
    > Producenta AI.
    > Jak mu drony będą zrzucać granaty na Seicento, to nikt ich nie kupi.

    Na poligonie moze seicento nie byc, to nie bedą wiedziec.

    >>> Akurat skoda
    >>> chyba nie jest produkowana w wersji z wieżą i lufą. Może się mylę.
    >> Przeciez nie musi byc lufa i wieza, tylko cos co AI sie z tym
    >> skojarzy.
    >
    > Dzisiaj mamy większą pewnośc detekcji wielu rzeczy przez AI niż przez
    > białko.
    >
    > Czasy, kiedy analizowano, że "to kwadratowe a to prostokątne - ognia",
    > już minęły. Dzisja potrafimy rozumieć kontekst otoczenia. Nie ma
    > problemu aby zakazać zrzucania granatów na czołgi zbyt blisko domu itp.

    >
    >> Jakis specyficzny ksztalt dachu plus np ozdobny pas na masce.
    >
    > Nie, to raczej lata 90-te informatyki. Dzisiaj potrafimy o wiele więcej.

    Obys mial racje.
    Albo obys nie mial, bo moze bedziemy celem takiej AI :-(

    Chinczyki ponoc swietnie rozpoznają twarze.
    Takze w maseczkach.
    Prawda, czy propaganda ?

    >>> A jak
    >>> okazuje się, że mamy coś lepszego, to nagle pojawiaja się wątpliwości "a
    >>> co jak nie odróżni czołgu od makiety czołgu, o jejku, a jak zginą
    >>> cywile, to lepiej nie". No to nie.
    >> Ale czy nie zmieniles w miedzyczasie zastosowania?
    >
    > Nie. Cały czas mowa o AI. To że to AI ma rózne zastosowania, to normalne:
    >
    > 1) rakiety odróżniające halikopter od podpalonego sreberka od czekolady
    >
    > 2) pociski/rakiety przeciwokrętowe potrafiące trafić w konkretny właz
    > łamiąc duzy statek na pół
    >
    > 3) tanie drony zrzucajace granaty na łeb kacapskim czołgom
    > To wszystko AI. Raz rozmawiamy o jednym, raz odrugim.

    Odnosnie 3 - bayraktary chyba nie maja AI. Chyba, ze o czyms innym
    myslisz. Tam teraz Switchblade i Warmate maja byc uzywane.

    > Drony z AI najłatwiejsze. I co najwazniejsze - działają, choć na razie z
    > białkiem zamiast AI.

    No wlasnie, czyli nie AI.

    >> Rakiete strzelasz w kierunku na helikopter jak go widzisz.
    >> Poleci za flara, to heliktopter przezyje.
    > Więc niech nie leci za flarą.

    W tym kontekscie wazniejsze, ze jak poleci za flarą, to w sierociniec
    tez nie trafi.
    A jak trafi ... to wina tego od flar?

    Ale flarami ponoc AI teraz rządzi :-)

    >> A Ty chyba proponujesz jakies automatyczne rakiety,
    >> co to strzelasz w ciemno, a ona sobie cel juz sama znajdzie.
    >> Tylko nie wiemy jaki cel.
    > Wiemy. Mamy tysiace zdjęć celu, dla uczenia maszynowego.

    A co wyszlo z tego uczenia, to nie wiemy.

    >> Nawiasem mowiac - byly/sa jakies amerykanskie bomby kasetowe z duza
    >> iloscia bombek przeciwczolgowych ... z prostym skanerem termicznym.
    >> Wystrzelisz nad kompanie czolgów - znikie.
    >> Wystrzelisz nad osiedle grzane piecykami ...
    >
    > I dalej nie widzę problemu aby w środku było AI. I zamiast 10 spaśc na
    > ten sam czołg, mogły się w trakcie lotu dogadać która na co spada.

    Dogadanie to raczej nie AI.

    No coz - to zdaje sie dosc stare, elektronika byla gorsza, bombek
    duzo, wiec koszty, wymiary i moc warto oszczedzic.

    > I tak, spadający granat może być sterowany. To tylko lekkie ruchy lotek,
    > kompensujace wiatr. Wykonalne na hobbystycznym uC.

    Ale znalezienie czolgu na ziemi, to juz niekoniecznie zadanie dla
    atmelka. Ani dla Raspberry.

    J.


  • 107. Data: 2022-04-28 18:19:22
    Temat: Re: Nieznana Zachodowi elektronika
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 28 Apr 2022 17:18:45 +0200, Piotr Wyderski wrote:
    > J.F wrote:
    >> A jak AI rozjedzie 2500 osob?
    > To się będziemy wtedy tym martwić.

    Ale powinnismy sie martwic, jak juz rozjedzie, czy zanim bedzie np
    milion autonomicznych pojazdow.

    >> Albo jeden model pojazdu rozjedzie 250 osob, a z ilosci modelu wynika,
    >> ze powinien nie wiecej niz 25 ...
    > A co wynika z modelu podpitego wąsacza?

    Ze trzeba wyzsze kary za jazde po pijaku, i moze alkomaty w
    samochodach montowac :-)

    >> A jak AI kogos rozjedzie? Posadzisz?
    >
    > A jak mój telewizor zapłonie i spali Twoje mieszkanie, to pójdę
    > siedzieć? Przyjdzie biegły i sprawdzi, czy go nie ulepszyłem. Jak nie,
    > to beknie producent.

    Nie beknie, przeciez wystawil CE :-)

    No ale wlasnie o to chodzi - producent beknie.
    Producenta AI posadzisz? A za co?

    A patrz chocby Dieselgate, co to sie wyprawia.

    To moze jednak panstwo powinno opracowac wymagania i egzamin PJ dla
    AI, tak, zeby sie upewnic, ze to dosc bezpieczne jest :-)


    J.


  • 108. Data: 2022-04-28 19:15:33
    Temat: Re: Nieznana Zachodowi elektronika
    Od: Piotr Wyderski <b...@p...com>

    J.F wrote:

    > Ale powinnismy sie martwic, jak juz rozjedzie, czy zanim bedzie np
    > milion autonomicznych pojazdow.

    No ale to nie będą egzemplarze tego samego modelu wprowadzone z nocy na
    noc. Jak z tradycyjnymi samochodami, będą wymagały homologacji przed
    dopuszczeniem na drogi publiczne. Jak jakiś konkretny typ będzie
    odstawał od normy i producent zaśpi z dostarczeniem poprawek, to mu się
    homologację odbierze i tyle sobie pojeździ.

    > No ale wlasnie o to chodzi - producent beknie.
    > Producenta AI posadzisz? A za co?

    Nie mam pojęcia, jak się producenci RTV rozliczają z producentami
    wadliwych elementów w zakresie roszczeń regresowych. Cokolwiek robią,
    świat dalej istnieje i się telewizory na skalę masową nie palą.

    > To moze jednak panstwo powinno opracowac wymagania i egzamin PJ dla
    > AI, tak, zeby sie upewnic, ze to dosc bezpieczne jest :-)

    Niewątpliwie regulacje będą potrzebne, dość koślawe na początku.
    Przypomnę brytyjski Red Flag Act: 50 metrów przed samochodem miał biec
    facio z flagą i ostrzegać, że się jedzie. Damy rade, Londyn nie zostanie
    przysypany końskimi odchodami.

    Pozdrawiam, Piotr


  • 109. Data: 2022-04-28 19:17:35
    Temat: Re: Nieznana Zachodowi elektronika
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 28/04/2022 18:10, J.F wrote:
    >> "Słuchajcie poruczniku, możemy rozpierniczyć cała brygadę czołgów
    >> radzieckich, co nas napadły, ale przy okazji może u Karwackich szyba
    >> wylecieć i się ktoś skaleczy. To nie. Proszę tylko grozić paluszkiem z
    >> bunkra i schować te pciski, bo pana pod trybunał postawię za niszczenie
    >> mienia cywilnego."
    > Chyba nie rozumiesz.
    > Jedzie brygada czolgow, i jak pomyslisz "oni atakuja nas, to my
    > zaatakujmy ich - zniszczymy im pol Moskwy, to sie nauczą".
    > I zbrodnia wojenna.

    Była mowa o tym, że jak jest wojna, to nie ma prawa stać się cywilą krzywda.

    Dzieje się jakiś czas i ma w d... konwencje genewskie.

    Co gorsza to nie jest nawet zbrodnia. Ordery dali w kacapowie.

    Teraz masz do wyboru być grzecznym i zgodnie z ustaleniami atakować
    tylko dozwooną bronią. Albo ratować zycie swoje stosując wszelkie środki.

    Marudzenie o tym, że bronisz zycia niezgodnie z konwencją jest kiepskie.

    > Pomyslisz "brygada ze Pskowa, to zabijmy im rodziny w Pskowie".
    > Tez zbrodnia.

    Myslisz, że te drony AI się zdenerwują i zbombardują jakąs inną wieś na
    złośc dronom przeciwnika? Nie dolecieliśmy za daleko od tematu?

    > Wiec atakujesz brygade czołgów, to wolno, ale tu nie chodzi o
    > "przy okazji", tylko powiedzmy ze twoja superbron zamiast brygady
    > czolgow zniszczyka ruska szkołe. 500 dzieci martwych.

    Ruskim przytrafia się to co druga rakieta.

    Ktos już ich podał do prokuratury? I jak postępowanie?

    > A czolgu ani jednego, bo ich w nawet w poblizu szkoly nie bylo.
    > Zbrodnia nastapila, ale kogo ukarac?

    Bez znaczenia. Wojna jest. Na tej* wojnie nie ma kilkuset szkół.
    Niektórych z ludzmi.

    Widzisz gdzieś kolejki do rejestracji zbrodniarzy?

    > No dobra, teraz to sie pewnie ani Rosjanie, ani Amerykanie, ani nawet
    > nasi generalowie przejmowac nie bedą. Jest okazja zniszczyc czolgi,
    > probujemy.

    Tak. Na tym polega wojna.

    > Ale jak tych cywilnych ofiar zrobi sie duzo, to cos trzeba bedzie z
    > tym zrobic.

    Tak. Zastosujemy AI. Aby zminimalizować straty cywili. Pijany sałdat
    pociągający za sz nurek podpięty pod rurkę ma prawdodpobnie gorszą
    statystykę niż dron z AI. Wnioskuje po tym, że dron sterowany białkiem
    upierniczył czołg nie ruszając klombu kwiatków obok. W przypadku sałdata
    z rurką pewnie rozwali wszystkie klomby ale czołg bedzie cały.

    >> można głeboko. Nie ma to nic wspólnego z moralnością, prawem i nikt na
    >> to nie patrzy, czy ktoś go rozliczy, jak strzela do tłumu sierot. To bez
    >> znaczenia.
    > No i to sie powoli zmienia.

    Nie zmienia się. Widzisz procesy pokazowe do wygaszenia złości. Ilość
    nieosądzonych jest wielokrotnie większa. W zasadzie zaryzykuje, że
    ryzyka bycie osądzonym jest praktycznie nieistniejące. W *tej* wojnie w
    zasadzie nikt nigdy nikogo nie wszdzi za kratki. A jak wsadzi, to jakiś
    "szefów" a nie tych śmieci, którzy strzelali z własnej woli i
    przyjemności do cywili.

    Oni wrócą do swoich wiosek jako bohaterowie z kiblami pod pachą i tyle.

    Nie tylko kacapy. Takich śmieci jest pełno, w każdym społeczeństwie.
    Ukrywają się, ale jak przyjdzie wojna, to już nie będa musieli.

    > a moze np poleci taki Rosjanin na wycieczke do Turcji,
    > tam go aresztuja

    Tacy ludzie polecą najwyżej do sąsiedniej wioski.

    >> A Ci, co pociągali za spust też? Czy żyją sobie słodziutko na
    >> przedmieściach?
    > No ale widzisz - nastepny wladca juz nie bedzie wydawal takich
    > rozkazow, albo kaze uwazac, zeby zeby takiego mordowania nie bylo ...

    Historia wraca. Zawsze. Nie ma znaczenia, ilu dyktatorów zabijało
    wcześniej. Zawsze jest miejsce dla nastepnego. Ludzie potrzebują być
    rządzeni przez szaleńców. Nie rozumiem, ale dostrzegam.

    >> Ilość kg cywilów z dziurami postrzałowymi nie jest jedynym czynnikiem.
    > Jeden to przypadkowa ofiara. Tysiac to juz ludobósjtwo.
    > Wiec co powiesz na 100, a co na 10?

    Nic. Zalezy kto strzelał i kto wygrał.

    W 1945 Niemcy z dziurami po pepeszach byli wymieniani na ordery.

    I nic się nie zmieniło przez 80 lat.

    Wlaśnie ukraińcy z dziurami są na nie wymieniani.

    Całosc tej debaty sprowadza się do jednego: czy warto był miłym i
    przestrzegać konwencji na wojnie? No wiec, jesli od tego zalezy Twoje
    życie - niekoniecznie.

    > Amerykanom w Jugoslawii sie chcialo, zupelnie nie wiadomo dlaczego.

    Sprawdzali kto bombardował cywilnych Serbów i jakie to ma *dzisiaj*
    konsekwencje w podziałach politycznych?

    >> A jak okaże się, że odpowiedzialny jest ten, co go nadzorował, tego co
    >> miał kazać, żeby śrubki sprawdzano? A jak odpowiedzialny będzie szef
    >> tego, co miał sprawdzać, tego co miał rozkazywać?
    >> Ojej.
    >> Trudna sprawa się robi. Na dziesięciolecia.
    > No i o tym wlasnie kolega pisal. Odpowiedzialnosc sie rozmywa.

    To jaki cel jest jej badania na wojnie?

    > A jak cywile beda ginac tysiacami - cos trzeba bedzie z tym zrobic.

    Gwarantuje, że od broni inteligentnej nie beda gineli tysiącami. Od
    pocisków Grad tak.

    Pozostaje ustalić, czy jak zginie ich 100 na wojnie to jest o co robić
    dramę.

    Może warto zerknąc w statystyki wypadkó drogowych. Zaakceptowaliśmy
    ryzyko i to dla własnej przyjemności a nie potrzeby przeżycia.

    >> Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że dajesz wiarę, że jak coś jest prawem,
    >> to każdy tego przestrzega?
    > Nie, chce powiedziec, ze historia ludzkosci to historia wojen,
    > przerywanych okresami pokoju.
    > I nikogo to nie dziwilo, a tu nagle zdziwienie - za wywolanie wojny
    > mozna srogą kare otrzymac.

    Albo nagrodę. W tej wojnie nie jest jeszcze to jasne i zalezy kto pyta.
    Ilośc kg mięsa cywilnego niewiele zmienia.

    > Jeden nie przestrzega, drugi nie przestrzega, a tysiecznego sie
    > posadzi, potem drugiego i dwa tysiace pierwszy sie moze zastanowi.

    Kacapy? Chińczyki? Koreańczycy? Raczysz żartować.

    Chyba nie myszlisz, że wojna to honorowy pojedynek kilku lordów na
    pistolety.

    Wojna to napierdalanie wszystkim we wszystko. Z grubsza.

    > Jaka jest szansa na posadzenie Putina?

    Zerowa. Zaraz zdechnie w kałuży moczu.

    > Na razie zadna, ale w niezbyt odleglej przyszlosci, kto wie.

    Pewnie najbliższe 2-3 miesiące, sądząc po opuchnięciu.

    > No ale jak Putina posadzą, to i Biden bedzie musial uwazac :-)

    Już postulowałem, żeby wsadzić do więzienia całą Rosję, za podawanie
    nieprawdziwych informacji o Specjalnej Operacji Wojskowej.

    I nikt mnie nie słucha.

    >> W sumie prokurator powinien mieć prawo zatrzymać wojnę do czasu zebrania
    >> dowodów. Można by się umówić, że jak podnosi parasolkę, to wszyscy się
    >> zatrzymują, a on zbiera dowody. Taki znak.
    >> Tak, to wydaje się sensowne. Wojny słay by się nareszcie zgodne z prawem.
    > No ale jak spadl ten malezyjski samolot, to obie strony pomagaly
    > komisji. Obie chcialy cos politycznie ugrac :-)

    To on spadł, czy kacapy go zestrzeliły?

    >>> Co dalej ewoluje ... np jak firmy robia przyrzady lotnicze czy
    >>> respiratory? Jest potrzebny np czujnik cisnienia ... szukaja takiego,
    >>> ktory nie ma adnotacji, czy kupuja "zwykly" i wsadzaja na wlasna
    >>> odpowiedzialnosc? A mozna tak?
    >> Podczas wojny, kiedy ratujesz kraj, mieszkańców itd? Tak.
    >> Podczas pokoju nie.
    > Na pewno nie?

    Na pewno. Podczas pokoju obowiązuje prawo. Podczas wojny praktycznie
    nie. Możesz sobie strzelać do ludzi w mundurach i dają medale. Możes też
    czasami sobie strzelać do ludzi bez mundurów i też czasami dają medale.

    > To jaki czujnik cisnienia stosują ?

    Bez znaczenia. Jak trzeba to respirator zrobi się z silnika do ruskiego
    czołgu.

    >> Cały czas chodzi o tą róznicę.
    >> "Stan wojenny" to nie puste słowa oznaczajace brak teleranka.
    > No a potem ty myslisz "mogę zniszczyc brygade czołgów",
    > a jak cos zle zadziala, to ktos bedzie myslal "trzeba ukrarac winnych
    > masakry".
    > I co - wytlumaczysz mu, ze to wojna byla, wiec sie nie liczy ?

    Tak. Dokładnie tak to działa. Nie pamiętam, aby ktokolwiek pozwał wojsko
    w czasie wojny o trafienie w jego dom podczas obrony, zamiast w czołg
    przeciwnika.

    Zysk ze zwycięstwa jest wazniejszy niż straty. W ludziach też.

    Przypomnę, że wojsko bardzo często wycofuje się strategicznie z jakiegoś
    terenu. To oznacza że skazują cywilów na nim na kontakt z wrogim
    wojskiem. To morlanie uzasadnione? Nie musi. Bo moralnośc jest bez
    znaczenia na wojnie. Liczy się wynik starcia. Ogół ma większe prawa niż
    jednostka.

    >>> To akurat normalna wojna. Zakazana skadindad.
    >> I dlatego nie wolno uzywać dronów z AI aby się bronić?
    > Tak wprost to tego nikt nie napisal.

    Więc wolno czy nie?

    > Ale jak AI sie okaze kiepskie ...

    A jak sałdat od pociągania sznurka od rurki się schla jak świnia...

    >>> Ale widzisz - Polanski juz tak spokojnie nie jezdzi po swiecie.
    >>> Niektorzy maja dlugie rece, a inni krotkie :-)
    >> Polański chyba nie zabił,
    > "zgwalcil", a za to w USA wysoki wyrok sie nalezy.

    Zgwałcił tak samo jak ruskie po wsiach ukraińskich? Czy jakoś inaczej?

    >> chyba ma zasługi i chyba są wątpliwości.
    > Prokurator w USA jakos nie mial wątpliwosci, i to kiedy - 30 lat po
    > sprawie ...

    Nie ma. Dlatego że jest pokój w tej częsci świata. I prawo działa,
    wliczając w to mandaty za zaśmiecanie trawnika. I każdy musi
    odpowiedzieć za czyny. No prawie każdy.

    Teraz, na wojnie takich czynów zabronionych popełnia się 10tyś dziennie.

    To idź i ich ścigaj. O ile przeżyją.

    >> A drążymy temat od dziesięcioleci.
    >> Kacapy nigdy nie opowiedzą za zbrodnie.
    > Nigdy nie mow nigdy :-)

    Zawsze mówię nigdy, jeśli to kontekst Rosji.

    > Wersja pierwsza - na skutek wojenki rosnie niezadowolenie wewnetrzne w
    > Rosji

    Nie rośnie. Wręcz rośnie pratriotyzm.

    Zakładasz błednie, że kacapy mają taki sam system moralny jak reszta świata.

    Nie mają.

    >, ludzie sie buntuja

    Odwrotnie, wspierają. Moża się spierać na ile i w jakim procencie, ale
    zaryzykuje, że przytłaczajaco.

    >, Putin przegrywa wybory

    Nie dozyje do nastepnych. Ponadto Putin nie może przegrać wyborów. On je
    kontroluje w pełni. Nie wiem skąd Ci przyszło do głowy, że w Rosji jest
    choćby śladowa demokracja. I powiem więcej: ludzie jej nie chcą. Mieli
    przez chwilkę i kojarzyli to ze słabością. Oni śnią o carze.

    >, lub inny zamach
    > stanu

    Otoczony ludzmi, którzy się na to nie odważą. Tak samo, jak ze Stalinem.

    > następuje, a co potem władza z Putinem zrobi ... oddac do MTK
    > najprosciej, niech go tam sobie 10 lat sądzą :-)

    Nawet jeśli Putin jakimś cudem upadł by, to Rosjanie nigdy go nie
    oddadzą. To dla nich cios w ich imperializm i sen o potędze, aby brudni
    Amerykanie sądzili Putina. Raczej zemrze sobie na wakacjach w Jakucji, w
    otoczeniu wielbicieli.

    Ale nie, wcześniej wyciągnie kopyta z powodu ciezkiej choroby.

    Pytanie nie kiedy Putin zejdzie, ale jaki świr przyjdzie na jego
    miejsce. Tam mają ich pod dostatkiem.

    >> W sensie że wsadzili pół Wermachtu i i całą Armię Czerwoną do pierdla na
    >> 46 lat? Czy kilku pociągających za sznurki?
    > https://pl.wikipedia.org/wiki/Masakra_w_Srebrenicy#T
    rybuna%C5%82

    Wsadzili człowieka, a co z tymi co pociągali za spust z przyjemnością?

    > A strazników z Oswiecimia to nadal scigają, zupelnie nie wiadomo
    > dlaczego ...

    Dlatego że ludzie im jednak kibicowali i chronili? Zaskakujące jak wielu
    ludzi myśli, że w '45 naziści nagle znikneli z Niemiec i w ich miejsce
    pojawili się sami demokraci i wielbiciele pokoju.

    >> Juz widzę, jak pod ostrzałem, biegają z taśmą pomiarową mierząc pozycję
    >> zwłok przy drodze. Do wieczora pierwszego obskakuja, chowając się co
    >> chwile od wybuchów i ostrzału ręcznego wroga, zostało 9999.
    >> Sprawiedliwośc mieli powoli ale w końcu zmieli. Prokuratora też.
    > https://pl.wikipedia.org/wiki/Incydent_w_Nangar_Chel
    > Wiec moze nie pod ostrzalem, ale cos tam robil.

    Czyli do niczego to na wojnie. Dowody nie zebrane natychmiast, znikają.

    >> Patrzę na życie statystycznie. Prawdopodobniństwo przejechania przez AI
    >> jest wyraźnie mniejsze niż przez pijaka. W sensie wiemy to już dzisiaj.
    >> A może być tylko lepiej.
    > Na razie to malo ich jezdzi.

    Bez znaczenia ile jeździ. Wiemy ile miały wypadków.

    > A potem konkurencja zatrudni tanszych programistów :-)

    Tak samo mówili o samolotach. No dobra, Max jest takim przykładem. Ale
    zobacz, jak ślicznie się samo oczyściło.

    >> No więc w czym problem? Niech ma checklistę, na niej:
    >> 17. ( ) zapytać dowódcę czy się nie pomylił, z tym sierocińcem
    >> i już.
    > A tu sie okaze, ze nikt drona nie wysyłal na sierociniec, a on i tak
    > tam polecial.

    No, dokładnie tak samo jak niekierowany pocisk z wygiętą lotką. Poleciał
    kilometr w prawo i trafił w biuro działacza Konfederacji. I kto jest
    winien, że zgięta była lotka? Komu dać medal?

    > I kto jest winny? Dron.
    > Ale juz nie zyje :-)

    Nikt. Na tym polega właśnie zabawność stanu wojny. Wyższy cel zasłania
    potrzebę szukania winnych każdej dupereli.

    > Ale wlasnie o to chodzi - ktos drona wyslal na czołgi, prawidlowo,
    > a on sierociniec zniszczyl.

    Ktoś wystrzelił z armaty krzywy pocisk.

    To samo.

    To że tam było AI nie ma znaczenia. I to i to technika. Zawiodła.
    Technika czesto zawodzi na wojnie.

    >> Serio? Wszyscy powodujący katastrofy, nieświadomie, śmiertelne, albo
    >> mają nieudowodnioną winę, albo mają zawiasy.
    > Zawiasy zgodnie z kodeksem.

    Nie karają. Projektant mostu, który się zawalił, raczej nigdy w życiu
    już nic nie zaprojektuje. Nie chce i nikt go nie chce. Nikła szansa na
    odwieszenie wyroku. Żyje jak do tej pory, tylko teraz sprzedaje gazety w
    kiosku.

    > Ale nie wszyscy. Pijani bez zawiasów, niedawno byly ze dwa przypadki
    > szybkich i trzezwych.
    > Bo kodeks zaledwie daje mozliwosc kary w zawiasach.

    "Panie kapralu. Skazuje Pana na pół roku w zawiasach za wybicie szyby
    podczas strzelania i żeby mi ta totalna wojna nuklearna była ostatnia,
    rozumiemy się?".

    >> Przeceniasz prawo.
    >> W dodatku, jeśli będa ostro karać za pomyłki, to nikt nie będzie
    >> projektował czegokolwiek. Ze strachu.
    > Albo bedą lepiej sprawdzac.

    Nie. Zrezygnują.

    Albo jeszcze inaczej: dobrzy, świadomi swoich niedoskonałości, odejdą z
    zawodu. Za to zastapi ich pełno nadętych, nieomylnych idiotów. Bo dla
    kariery zawsze ktoś będzie chętny ryzykować. miernoty czekają w kolejce.

    > I to chodzi.
    > Konstruktora hali w sosnowcu nie skazali, bo samobójstwo popelnil.

    Kilka dni przed tragedią miałem zajęcia ze studentami w sąsiednim
    budynku, widziałem halę przez okno.

    Tylko nie rozumiem w czym problem. Człowiek miał wyrzuty. Ok, może był
    jednak bardziej człowiekiem niż wielu kogucików przed sądem. Ale co to
    ma do rzeczy w tej dyspucie?

    Dostałby pewnie wyrok bez zawiasów. Może z 5 lat. Może mniej.

    Na Ukrainie mamy teraz tysiące zbroni dziennie. Nikogo nie ukarają,
    ordery dadzą.

    >>> No to juz nie bedzie autonomiczna.
    >> Dlaczgo ma byc 100% autonomiczna? Jedynym celem AI jest znaleźc kandydata.
    > Bo Fire&Forget to zaleta, bo łączność może sie urwać, lub byc
    > zakłócona, itp.

    No to niech się łaczy jak może, a jak nie może niech nie zrzuca grantu,
    chyba że jest 99% pewny.

    >> Jeśli stwierdzi, że to na 99% tank, to rozpocznie atak, jeśl itakie było
    >> życzenie.
    >> A jak nie, to wysłać fotkę do białka, niech oceni.
    > Białko poszło po piwo, a paliwo sie konczy :-)

    To niech nie zrzuca, skoro podesłał fotkę do weryfikacji. Nikt nie
    odpowiada to wraca.

    >>>>> A jak sie okaze, ze np fabryczna skoda przypomina T-72 tej AI ?
    >>>> To w interesie producenta jest prawidłowo je odróznić.
    >>> A skad producent samochodow
    >> Producenta AI.
    >> Jak mu drony będą zrzucać granaty na Seicento, to nikt ich nie kupi.
    > Na poligonie moze seicento nie byc, to nie bedą wiedziec.

    Po pierwszym seicento będą wiedzieć. I poprawią, OTA. I od tego momentu
    Seicento bedzie bezpieczne.

    >>> Jakis specyficzny ksztalt dachu plus np ozdobny pas na masce.
    >> Nie, to raczej lata 90-te informatyki. Dzisiaj potrafimy o wiele więcej.
    > Obys mial racje.
    > Albo obys nie mial, bo moze bedziemy celem takiej AI :-(

    Już jesteśmy. Na szczęscie kryzys na rynku półprzewodników i radziecka
    technologia dają nam chwilę oddechu aby zrobić lepsze.

    > Chinczyki ponoc swietnie rozpoznają twarze.
    > Takze w maseczkach.
    > Prawda, czy propaganda ?

    Widzę tu potrzebę zmian kulturowych, szczególnie sztuki makijazu.

    >> 3) tanie drony zrzucajace granaty na łeb kacapskim czołgom
    >> To wszystko AI. Raz rozmawiamy o jednym, raz odrugim.
    > Odnosnie 3 - bayraktary chyba nie maja AI.

    Te stosowane wcześnie nie. Wymagały aktywnego naprowadzania na cel przez
    operatora. Takiej broni jest o wiele więcej niż samonaprowadzającej.

    > Chyba, ze o czyms innym
    > myslisz. Tam teraz Switchblade i Warmate maja byc uzywane.

    Nie mają AI. Pewnie standardowo - plamka ciepła i tyle.

    >> Drony z AI najłatwiejsze. I co najwazniejsze - działają, choć na razie z
    >> białkiem zamiast AI.
    > No wlasnie, czyli nie AI.

    Bo nikt tego AI jeszcze nie zrobił. Taniej było kilku studentów
    zatrudnić niż w środku wojny instalować Pythona z ML i uczyć się.

    >>> Rakiete strzelasz w kierunku na helikopter jak go widzisz.
    >>> Poleci za flara, to heliktopter przezyje.
    >> Więc niech nie leci za flarą.
    > W tym kontekscie wazniejsze, ze jak poleci za flarą, to w sierociniec
    > tez nie trafi.

    W necie był film z innego konfliktu, jak rakieta naprowadzana na ciepło,
    w ciasnej zabudowie, przypieprzyła w komin. Wyraźnie zmieniajac tor lotu
    na ten komin. Tak, komin ostro dymił i pewnie był ciepły.

    > A jak trafi ... to wina tego od flar?

    Niczyja. Wojna jest. Shit happens.

    > Ale flarami ponoc AI teraz rządzi :-)

    Łatwo obejść flary, jeśli tylko wyjdziemy ze średniowiecza vidiconów.

    >> Wiemy. Mamy tysiace zdjęć celu, dla uczenia maszynowego.
    > A co wyszlo z tego uczenia, to nie wiemy.

    Wiemy. Możemy to testować.

    >> I dalej nie widzę problemu aby w środku było AI. I zamiast 10 spaśc na
    >> ten sam czołg, mogły się w trakcie lotu dogadać która na co spada.
    > Dogadanie to raczej nie AI.

    AI rozpoznaje cele. Zwykła algorymika dogaduje się kto w co celuje.

    >> I tak, spadający granat może być sterowany. To tylko lekkie ruchy lotek,
    >> kompensujace wiatr. Wykonalne na hobbystycznym uC.
    > Ale znalezienie czolgu na ziemi, to juz niekoniecznie zadanie dla
    > atmelka. Ani dla Raspberry.

    I dlatego na początku tej dysputy zadałem pytanie: czy wojska nie stać
    na stworzenie ASICa do tego?


  • 110. Data: 2022-04-28 20:01:55
    Temat: Re: Nieznana Zachodowi elektronika
    Od: Mirek <m...@n...dev>

    On 28.04.2022 14:22, heby wrote:

    >> wszystko jedno co - tłumaczyć że dron się pomylił.
    >
    > Czyli dokładnie to samo, co może powiedzieć koleś obsługujący długą rurę?

    Jednak celował do konkretnego czołgu.


    > Czyli nawet nie zerknąłeś w zlinkowany film. Tak, Ukraińcy podczepiają
    > granaty przeciwpancerne pod cywilne drony i rozwalają czołgi ruskim.

    Bo to jak sam zauważyłeś jest kacapskie wojsko.
    Oni wielu rzeczy nie ogarniają, a mają innych za głupców.
    Normalnie takie drony nie mają racji bytu.
    Przede wszystkim są za wolne i zbyt łatwe do strącenia.

    Takie rzeczy załatwia z powodzeniem artyleria. Pociski niekierowane,
    albo kierowane z drona jak trzeba precyzyjniej.


    > Nigdy nie widziałes wojny, nawet w TV.
    Ale za to służyłem w marynarce ;)

    --
    Mirek.

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: