eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyNie mam dokąd jeździć elektrykiem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 165

  • 111. Data: 2020-08-30 12:57:19
    Temat: Re: Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2020-08-30 o 11:32, Myjk pisze:
    > Sat, 29 Aug 2020 21:43:56 +0200, cef
    >
    >> Możesz to traktować jak różne rzeczy i na tym opierać
    >> swoje wywody o wyższości samochodu elektrycznego..
    >
    > To są różne rzeczy! Literalnie, ja o rybce ty o pipce. I taka to jest z
    > tobą dyskusja. Klapy na oczy bo ci się nie podoba co piszę, a nie podoba ci
    > się, bo nie rozumiesz co piszę. Może w końcu się skup i zrozum co chcę
    > przekazać, to zniknie twój problem.

    No właśnie nie zniknie, bo Twoje tłumaczenie poniżej pokazuje, że to Ty
    nie rozumiesz.

    >
    >> Przykro mi, że nie potrafisz jasno napisać w czym te pojęcia
    >> Ci przeszkadzają jeśli chodzi o definiowanie ogólne szkodliwości
    >> czy przewagi jednej techniki nad drugą
    >
    > To nie jest skomplikowane wyszukać czym jest "niska emisja" i wykoncypować
    > czym się róznic od "nieskoemisyjności". Zakładam że jak się bierzesz za
    > dyskusję, to jesteś w stanie takie rzeczy odróżnić. No więc jeśli niska
    > emisja odnosi się do niskiego wyrzutu niefiltrowanych spalin z kotłów
    > domowych i rur samochodowych substancji wyjątkowo szkodliwych dla ludzi,
    > których to wyrzutu nie powodują samochody elektryczne (bo korzystają z
    > energii elektrycznej której wyrzut jest filtrowany i emitowany wysoko w
    > atmosferę przez elektrownie) to nie ma to nic wspólnego z "niską
    > emisyjnością" (podlinkowanego przez ciebie artykułu który odnosi się TYLKO
    > do emisji ogólnej CO2). Czy to jest wystarczająco jasno wyjaśnione?

    Ale zauważyłeś, że do tego wyliczenia bierze się też okres
    użytkowania? Czyli porównuje się jakieś ekwiwalenty śmieci,
    a nie tylko sam proces produkcji. Zatem emisja tego wszystkiego
    szkodliwego co dają spalinowce została porównana z tym
    co pośrednio emitują elektryki przez kominy elektrowni w okresie swojego
    żywota. (liczone jako emisja gazów cieplarnianych w tym też metan,
    tlenki azotu itp - ale ekwiwalent wylicza się w skrócie jako CO2)
    Być może nie uwzględniają kwestii hałasu,
    ale gdyby tak analizować, to wchodzimy na niebezpieczne pole:
    szybsze zużycie opon, większa dynamika a zatem wzniecanie kurzu i smog.
    Znasz badania wpływu dużego przyspieszenia na organizm ludzki? :-)
    A ciche poruszanie się a zatem większa ilość wypadków pieszych itd -
    tego się nie uwzględnia, bo nie ma jak na razie.


    >> Nie analizowałem dokładnie, przeczytałem tylko wnioski.
    >
    > Uhm. Typowe.
    Jak widać Ty też nie analizowałeś tylko walisz ze swojego działa,
    a tu proszę uwzględnili emisję z okresu użytkowania.

    >> Ogólnie przyjęte wartości nie odbiegają mocno od takich jakie
    >> zaobserwowałem użytkując przez kilka lat diesla (przez pięć lat musiałem
    >> notować każde tankowanie, co do setnych litra i stanu licznika i zużycie
    >> w cyklu czteroletnim - mieszanina> cyklu miejskiego, dróg krajowych w PL
    >> i autostard w DE dało mi wynik 5,8l - przy przebiegu rzędu 100tys km ,
    >> 2000 pojemności i mocy 150KM) więc nie uważam, żeby to były absurdalne
    >> założenia. Natomiast dlaczego nie zakładasz, że Ci, którzy podawali dane
    >> do elektryków, też nie naciągali, zeby osiągnąć mniejsze zużycie energii
    >> i lepsze wskaźniki?
    >
    > Dlatego że są statystyki trochę pojemniejsze niż jednostkowe. I wiadomo
    > jest że średnie spalanie diesla to 6 litrów a benzyny 8. Ekwialent mojego
    > PHEVa pali 10-12 litrów w mieście, 9-10 w trasie, podczas gdy prądu zużywa
    > 20kWh.

    Ale z tego co napisałeś nic nie wynika.
    Wiadomo,że są takie dane i tyle.
    Ani nie zaprzeczasz ani nie potwierdzasz.


    >> Nie wiem jakie jest Twoje szersze spojrzenie ale mnie nie wychodzi, że
    >> jest lepszy. Jest lepszy w pewnych zastosowaniach czy lokalizacjach, ale
    >> to nie znaczy, że jest całosciowo lepszy a już na pewno nie jest
    >> zdecydowanie lepszy - gdyby tak było, to każdy by go chciał kupić. Np
    >> zdrowotnie w sensie oddechowym jest lepszy ale żywieniowo jest gorszy
    >> itp.
    >
    > Ludzie głównie się kierują ceną, niektórzy oszczędzają parę groszy na czymś
    > by za chwilę wydać 2x tyle. I jest na to prawdziwe powiedzenie nawet.
    > Dotyczy to między innymi ogrzewnictwa, gdzie ludzie chcą nadal montować
    > kotły węglowe do domów bo twierdzą że tak jest taniej. A to bzdura, bo raz
    > że sprawność tych kotłów jest żenująco niska, to jeszcze się trują
    > wyziewami z komina, skracają na własne życzenie sobie i swojej rodzinie
    > życie a w przyszłości za leczenie zapłacą wielokrotnie więcej niż gdyby
    > zainstalowali bardziej cywilizowane źródła ciepła.
    >

    Po co ten wywód nie na temat?


  • 112. Data: 2020-09-01 21:30:57
    Temat: Re: Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
    Od: WS <L...@c...pl>

    On Thursday, August 27, 2020 at 6:55:15 PM UTC+2, ToMasz wrote:
    > W dniu 27.08.2020 o 12:01, Jacek Maciejewski pisze:
    > > Pieprzysz głupoty. Rowery się wynajmuje na miejscu.
    > popatrz jaki ten świat dziwny. ja chcę jeździć na swoim, fajnym rowerze.
    > jest lekki, dopasowany do mojej sylwetki, ma dobrze spasowane
    > przełożenia. Dla mnie przesiadka na inny rower odbiera mi przyjemność z
    > jazdy, bo jeżdżę dla rekreacji.

    Dokladnie, ja aktualnie z zona w Chorwacji w okolicach Makarskiej jezdzimy na swoich
    rowerach... Moze i da sie wypozyczyc, ale stawiam, ze toto obok rowerka nie stalo ;)
    Jakos w gory wole pewny sprzet, troche szkoda mi czasu na dopasowanie pod siebie
    (ustawienia siodelka, kierownicy...)
    No i powod #1 mamy przedni hamulec z prawej (co za kretyn wymyslil odwrotny uklad?
    chyba tylko w GB to standard?), wiec wypracowane nawyki groza przelotem przez
    kierownice ;) na odwrotnym ustawieniu...

    BTW a propos czasu dojazdu: z Krk wyjazd w piatek ~23:30, na miejscu (Drasnice)
    ~13:30 w sobote, trasa Brno-Wieden ma dolozony objazd, Austria-Slowenia na ostatnim
    zjezdzie przed granica zakaz ruchu (nie dotyczy obywateli A i Slow), dane wg kompa
    samochodowego: 1315KM, srednia 96km/h, czas jazdy 13:38, spalanie 8.3 l/100km (3/4
    Chorwacji wialo od przodu, 2 rowery na dachu)


  • 113. Data: 2020-09-01 22:29:01
    Temat: Re: Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 01.09.2020 o 21:30, WS pisze:

    > BTW a propos czasu dojazdu: z Krk wyjazd w piatek ~23:30, na miejscu
    > (Drasnice) ~13:30 w sobote, trasa Brno-Wieden ma dolozony objazd,
    > Austria-Slowenia na ostatnim zjezdzie przed granica zakaz ruchu (nie
    > dotyczy obywateli A i Slow), dane wg kompa samochodowego: 1315KM,
    > srednia 96km/h, czas jazdy 13:38, spalanie 8.3 l/100km (3/4 Chorwacji
    > wialo od przodu, 2 rowery na dachu)

    A przerwy i obiady gdzie i kiedy?


  • 114. Data: 2020-09-01 22:30:03
    Temat: Re: Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
    Od: RadoslawF <r...@g...com>

    W dniu 2020-09-01 o 22:29, nadir pisze:

    >> BTW a propos czasu dojazdu: z Krk wyjazd w piatek ~23:30, na miejscu
    >> (Drasnice) ~13:30 w sobote, trasa Brno-Wieden ma dolozony objazd,
    >> Austria-Slowenia na ostatnim zjezdzie przed granica zakaz ruchu (nie
    >> dotyczy obywateli A i Slow), dane  wg kompa samochodowego: 1315KM,
    >> srednia 96km/h, czas jazdy 13:38, spalanie 8.3 l/100km (3/4 Chorwacji
    >> wialo od przodu, 2 rowery na dachu)
    >
    > A przerwy i obiady gdzie i kiedy?

    Obowiązują tylko operatorów wózków akumulatorowych.


    Pozdrawiam


  • 115. Data: 2020-09-02 00:03:01
    Temat: Re: Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    https://edition.cnn.com/2020/08/26/success/kandi-100
    00-electric-car-china/index.html


  • 116. Data: 2020-09-02 10:08:21
    Temat: Re: Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
    Od: WS <L...@c...pl>

    On Tuesday, September 1, 2020 at 10:29:01 PM UTC+2, nadir wrote:

    > A przerwy i obiady gdzie i kiedy?

    standardowo, czyli bez...
    rano bylismy juz w Slowenii, tuz przed granica tankowanie, przejazd lokalnymi drogami
    do Chorwacji i tam przerwa na sniadanie (kanapki + wlasna kawa).
    Nawigacja pokazywala, ze mamy 2h zapasu (mielismy na 14 dojechac) wiec sobie pozniej
    (w gorach) stanelismy na ~godzinke... i ogolnie autostrada za Zagrzebiem jechalismy
    wolniej, bo mocno wialo.
    Obiad na miejscu po rozpakowaniu sie - w tym roku ze wzglegu na covida postawilismy
    na wlasne gotowanie, unikanie knajp... :(
    W sumie w okolicy b. malo ludzi...


  • 117. Data: 2020-09-02 10:26:55
    Temat: Re: Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 02-09-2020 o 10:08, WS pisze:
    > On Tuesday, September 1, 2020 at 10:29:01 PM UTC+2, nadir wrote:
    >
    >> A przerwy i obiady gdzie i kiedy?
    >
    > standardowo, czyli bez...
    > rano bylismy juz w Slowenii, tuz przed granica tankowanie, przejazd lokalnymi
    drogami do Chorwacji

    Tzn jak?
    Nie pisałeś że przez Mureck był zakaz ruchu?


  • 118. Data: 2020-09-02 10:52:38
    Temat: Re: Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
    Od: WS <L...@c...pl>

    On Wednesday, September 2, 2020 at 10:26:57 AM UTC+2, Cavallino wrote:

    > Tzn jak?
    > Nie pisałeś że przez Mureck był zakaz ruchu?

    Znak z autostrady w Spielfeld pokazywal jak zwykle, ze jest tam przejscie graniczne,
    wiec zjechalismy, na granicy zakaz ruchu z tabliczka nie dotyczy obywateli Austrii i
    Slowenii, nikogo nie bylo ;) ...


  • 119. Data: 2020-09-02 11:07:33
    Temat: Re: Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 02-09-2020 o 10:52, WS pisze:
    > On Wednesday, September 2, 2020 at 10:26:57 AM UTC+2, Cavallino wrote:
    >
    >> Tzn jak?
    >> Nie pisałeś że przez Mureck był zakaz ruchu?
    >
    > Znak z autostrady w Spielfeld pokazywal jak zwykle, ze jest tam przejscie
    graniczne, wiec zjechalismy, na granicy zakaz ruchu z tabliczka nie dotyczy obywateli
    Austrii i Slowenii, nikogo nie bylo ;) ...

    Czyli przejechaliście deczko na nielegalu...

    To pewnie jakieś covid'owe obostrzenia, podobne jak u nas było, że
    formalnie cudzoziemcy mogli przekraczać granice tylko na wybranych,
    dużych przejściach.


  • 120. Data: 2020-09-02 11:17:23
    Temat: Re: Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
    Od: WS <L...@c...pl>

    On Wednesday, September 2, 2020 at 11:07:36 AM UTC+2, Cavallino wrote:


    > To pewnie jakieś covid'owe obostrzenia, podobne jak u nas było, że
    > formalnie cudzoziemcy mogli przekraczać granice tylko na wybranych,
    > dużych przejściach.

    Raczej tak, troche nam namieszali, bo chcielismy z tydzien w Slowenii posiedziec, a
    okazalo sie, ze tylko majac rezerwacje sprzed 2-3 tygodni sie da (dotyczy m.inn.
    obywateli Polski), a wracajac z Chorwacji tylko tranzyt, 12h max...
    Podobnie Austria, tzn. tez tylko tranzyt wracajac...
    Jak sie nie zmieni w ciagu tygodnia, to spedzimy 3tyg tutaj...

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: