Mon, 14 Feb 2022 17:45:10 +0100, J.F

> Nie ma jakiegos automatu? Jak sie baterie rozladuja, to samochod chyba
> sam wlaczy :-)

Włączy w trybie SAVE, literalnie podbije w optymalnych warunkach do 1-3km,
zjedzie do zera i tak w kółko, czyli dokładnie jak HEV. Tryb CHARGE wymusza
zawsze użytkownik.

> A uzytkownik ... powinien czesto podlaczac do gniazdka,
> ale pewnie mu sie nie chce.
> Albo prad z ladowarki za drogi :-)

Mnie się chce, bo prąd z ładowarki 5x tańszy niż paliwo.

>> silniku w takim PHEV (jak postawiona była teza pismaka), to i trybu CHARGE
>> nie używa, szczególnie że silnik wtedy chodzi na wysokich obrotach i przy
>> każdym wciśnięciu gazu jeszcze te obroty podbija na poziom 4-5k obrotów
> Piszesz na podstawie swojego Mitsu?
> Toyota chyba potrafi ladowac przy nizszych obrotach.

Outlander też potrafi przy niższych,
tylko że wtedy trwa to pieruńsko wolno.

>> przez co jazda jest zwyczajnie nieprzyjemna.
> nie jest dobrze wyciszony?

Podkręć sobie silnik na 4600obr. nawet przy <50/h to zobaczysz jak jest
samochód dobrze wyciszony od silnika spalinowego.

> Ja tam widzialem przez chwile jakies hybrydowe BMW, co ma ze trzy
> tryby pracy, ale ze uzytkownik nie przeczytal instrukcji,
> to skonczylo sie tak, ze po dluzszej trasie wjechal do miasta z
> rozladowaną baterią.
> No ale moze to wina uzytkownika, zakladam, ze potrafi lepiej działac,
> i po miescie nie smrodzic.
> Jakby tak jeszcze sprząc z nawigacja, zeby wiedzial, czego sie od
> niego oczekuje ...

Takie rzeczy to by może pomyśleli aby zrobić w Tesli,
a nie w zapyziałych spalinowcach zaadaptowanych na EV.

--
Pozdor
Myjk