-
31. Data: 2011-07-20 23:52:42
Temat: Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-07-20, Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> wrote:
>>
>> Jezeli za 8000 PLN da sie przywrocic pojazd do stanu sprzed szkody to
>> tylko tyle dostaniesz a i z tym moze byc problem bo oni powiedza ze da
>> sie to zrobic za 3000 PLN a wyplaca 8000 PLN jak przedstawisz fakture -
>
> Nie musisz przedstawić faktury, nie musisz nawet naprawiać samochodu.
> Powinna wystarczyć rzetelna wycena, ale jeżeli ubezpieczyciel nie będzie
> chciał jej uznać, to będziesz musiał przepchnąć ją w sądzie.
>
> Ale co do zasady nie ma przeszkód żeby do ręki wziąć całą kwotę
> odszkodowania, a z samochodem zrobić co uważasz.
>
Jednak ubezpieczyciele mocno sie przed tym bronia pod pretekstem tego ze
chcesz sie wzbogacic. Wlasnie przerabiam taka sprawe z Warta.
--
Artur
-
32. Data: 2011-07-20 23:56:39
Temat: Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "AZ" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:j07in9$o0v$1@node2.news.atman.pl...
> On 2011-07-20, Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> wrote:
>> Nie musisz przedstawić faktury, nie musisz nawet naprawiać samochodu.
>> Powinna wystarczyć rzetelna wycena, ale jeżeli ubezpieczyciel nie będzie
>> chciał jej uznać, to będziesz musiał przepchnąć ją w sądzie.
>>
>> Ale co do zasady nie ma przeszkód żeby do ręki wziąć całą kwotę
>> odszkodowania, a z samochodem zrobić co uważasz.
>>
> Jednak ubezpieczyciele mocno sie przed tym bronia pod pretekstem tego ze
> chcesz sie wzbogacic. Wlasnie przerabiam taka sprawe z Warta.
To nie jest obrona, tylko atak.
Chcą Cię wydymać, więc ci kity wciskają, że niby wzbogacisz się dostając to
co Ci się należy.
Oczywiście nie mówię o jakichś wiekowych autach.
-
33. Data: 2011-07-21 01:38:26
Temat: Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-07-20 23:01, Cavallino pisze:
> Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
> news:4e272ed0$0$2449$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2011-07-20 20:33, Cavallino pisze:
>>
>>>> Bo prawda jest taka, że ASO w takich wypadkach dyktuje ceny.
>>>> Zarówno rzeczoznawca jak i biegły zadzwonił do tego samego ASO i
>>>> dostali tą samą odpowiedź.
>>>
>>> Biegły nigdzie nie dzwonił, tylko użył programu do kosztorysowania.
>>
>> Ale w programie do kosztorysowania były ceny przepisane z cennika ASO,
>
> A nie z cennika importera?
A to już szczegół - istotne jest to że cenę na samej górze podaje
monopolista, który firmuje części oryginalne.
Ceny u sprzedawców końcowych będą się różnić pewnie niewiele.
Wadą systemu jest to, że jak przychodzi do zakupów tych części, to
decyzję zakupową podejmuje poszkodowany któremu "cena nie gra roli", a
płaci za to ubezpieczyciel który nie ma wiele do gadania w temacie
wyboru tego co kupić. Nie ma więc konkurencji cenowej i ceny rosną.
Sam jak likwidowałem pęknięty zderzak i obtarty błotnik, to naprawiłem
to za jakieś absurdalne pieniądze, a ceny nawet nie zapamiętał dokładnie
- z 8000 czy 9000zł to było, pewnie się tu chwaliłem nawet. Gdybym to
miał zrobić za własne pieniądze, to tak samo dobrze można to było zrobić
za połowę tych pieniędzy, a budżetowo pewnie i za 1000zł.
Oczywiście masz racje, że poszkodowanemu należy się naprawa na takich
samych częściach jakie miał przed szkodą (czyli zazwyczaj fabrycznych,
oryginalnych).
Tyle że prowadzi to do tego, że jak zsumujesz w cenniku ceny wszystkich
części z których się składa nowy samochód, to dostaniesz 500% ceny
nowego w salonie.
I ja tylko o tym - że ubezpieczenia windują ceny części.
I to 500% marży, to jest dopiero średnia - bo typowe części do
likwidacji stłuczek (zderzaki, lampy, błotniki) ceny mają jeszcze wyższe.
> Pewnie, bo wyprodukowanie tej blachy na specjalne zamówienie biegłego i
> rzeczoznawcy zapewne wyszłoby taniej? ;-)
Patrząc na ceny niektórych zderzaków, mam wrażenie że możesz tu być
bardzo blisko prawdy.
Za cenę zderzaka, można sobie kupić komplet okien plastikowych do całego
mieszkania.
A jeden reflektor kosztuje tyle co pralka czy lodówka.
Za jeden błotnik można dach pokryć blachą :)
Te ceny są chore i bezsensowne. A musimy za to płacić ubezpieczając
każdy samochód.
I to jest równie złe jak ubezpieczyciele naciągający klientów.
-
34. Data: 2011-07-21 07:37:13
Temat: Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 21 Jul 2011 01:38:26 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):
> W dniu 2011-07-20 23:01, Cavallino pisze:
>> Pewnie, bo wyprodukowanie tej blachy na specjalne zamówienie biegłego i
>> rzeczoznawcy zapewne wyszłoby taniej? ;-)
>
> Patrząc na ceny niektórych zderzaków, mam wrażenie że możesz tu być
> bardzo blisko prawdy.
> Za cenę zderzaka, można sobie kupić komplet okien plastikowych do całego
> mieszkania.
Nie wiem jak to dokladnie robia - ale forma do wtryskarki na zderzak
kostowalaby miliony - dysza do ekstrudera profili okiennych jest znacznie
prostsza. No ale jesli konkurencja potrafi sprzedac zderzak za 200-300zl,
to chyba za 400-600 da sie zrobic tej jakosci jak fabryczny.
> A jeden reflektor kosztuje tyle co pralka czy lodówka.
> Za jeden błotnik można dach pokryć blachą :)
> Te ceny są chore i bezsensowne. A musimy za to płacić ubezpieczając
> każdy samochód.
Tak jest - warto pamietac ze na koncu tego lancuszka jestesmy my.
oryginalne czesci, wyplata w/g kosztorysu z aso, auto zastepcze - a potem
sie nie zdziwmy jak listonosz przysle nam polise 4 razy drozej, a na drodze
nawet klaksonu nie uslyszymy .. panie, jedziesz pan to uwazaj, mnie sie nie
oplaca pana ostrzegac, kto mi lepiej zaplaci.
J.
-
35. Data: 2011-07-21 08:31:11
Temat: Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
news:
>>> Ale w programie do kosztorysowania były ceny przepisane z cennika ASO,
>>
>> A nie z cennika importera?
>
> A to już szczegół - istotne jest to że cenę na samej górze podaje
> monopolista, który firmuje części oryginalne.
No to o co masz pretensje i do kogo?
Przecież możesz zacząć produkować samochody i sprzedawać do nich części
zamienne tanio.
Dopóki tego nie robisz, to pozostaw ustalanie cen producentom.
> Wadą systemu jest to, że jak przychodzi do zakupów tych części, to decyzję
> zakupową podejmuje poszkodowany któremu "cena nie gra roli", a płaci za to
> ubezpieczyciel
Wadą tego systemu jest to, że ubezpieczyciel ZAWSZE próbuje oszukać
poszkodowanego.
Gdyby mnie zapytano, czy wziąłbym uczciwie wyliczone odszkodowanie, ale na
zamiennikach, to bym się zgodził.
Ale nikt nie pytał i próbował oszukać gdzie się dało, na odwołania nie było
reakcji.
> Sam jak likwidowałem pęknięty zderzak i obtarty błotnik, to naprawiłem to
> za jakieś absurdalne pieniądze, a ceny nawet nie zapamiętał dokładnie - z
> 8000 czy 9000zł to było, pewnie się tu chwaliłem nawet. Gdybym to miał
> zrobić za własne pieniądze, to tak samo dobrze można to było zrobić za
> połowę tych pieniędzy, a budżetowo pewnie i za 1000zł.
Zrobić<>zrobić tak samo.
Czyli taka szkoda nie zostałaby naprawiona w pełni, a co za tym idzie
różnica należy się poszkodowanemu, a nie ubezpieczycielowi.
-
36. Data: 2011-07-21 08:32:10
Temat: Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:
> Nie wiem jak to dokladnie robia - ale forma do wtryskarki na zderzak
> kostowalaby miliony - dysza do ekstrudera profili okiennych jest znacznie
> prostsza. No ale jesli konkurencja potrafi sprzedac zderzak za 200-300zl,
> to chyba za 400-600 da sie zrobic tej jakosci jak fabryczny.
Pod warunkiem produkcji masowej, a nie jednostkowej.
-
37. Data: 2011-07-21 10:37:09
Temat: Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-07-21 08:31, Cavallino pisze:
> Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
> news:
>
>>>> Ale w programie do kosztorysowania były ceny przepisane z cennika ASO,
>>>
>>> A nie z cennika importera?
>>
>> A to już szczegół - istotne jest to że cenę na samej górze podaje
>> monopolista, który firmuje części oryginalne.
>
> No to o co masz pretensje i do kogo?
> Przecież możesz zacząć produkować samochody i sprzedawać do nich części
> zamienne tanio.
> Dopóki tego nie robisz, to pozostaw ustalanie cen producentom.
Problem jest taki, że masz obowiązek kupowania ubezpieczenia
obejmującego ryzyko konieczności kupienia tych części.
Albo dowolna cena, albo przymus kupowania.
Jak jest zarówno dowolna cena i przymus kupowania, to cena od razu idzie
5-10x w górę.
> Gdyby mnie zapytano, czy wziąłbym uczciwie wyliczone odszkodowanie, ale
> na zamiennikach, to bym się zgodził.
Ale po co?
Nie lepiej wziąć 2-3x więcej?
>> Gdybym to miał zrobić za własne pieniądze, to tak samo dobrze można to
>> było zrobić za połowę tych pieniędzy, a budżetowo pewnie i za 1000zł.
>
> Zrobić<>zrobić tak samo.
> Czyli taka szkoda nie zostałaby naprawiona w pełni, a co za tym idzie
> różnica należy się poszkodowanemu, a nie ubezpieczycielowi.
Pierwsza 1/3 taniej by była gdybym tylko powiedział "z rabatem poproszę".
Połowę taniej by było gdybym powiedział "naprawiajcie tylko to co
naprawdę zostało uszkodzone".
A za 1000zł by było gdybym kupił zderzak na szrocie i miał w efekcie
końcowym zderzak w takim samym stanie jak był przed uszkodzeniem (a nie
wymienił stary na nowy).
No ale po co miałbym tak robić, skoro ubezpieczyciel płaci?
-
38. Data: 2011-07-21 10:44:08
Temat: Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
news:
>>> A to już szczegół - istotne jest to że cenę na samej górze podaje
>>> monopolista, który firmuje części oryginalne.
>>
>> No to o co masz pretensje i do kogo?
>> Przecież możesz zacząć produkować samochody i sprzedawać do nich części
>> zamienne tanio.
>> Dopóki tego nie robisz, to pozostaw ustalanie cen producentom.
>
> Problem jest taki, że masz obowiązek kupowania ubezpieczenia obejmującego
> ryzyko konieczności kupienia tych części.
Nie masz.
Możesz nie poruszać się po drogach, na których możesz spotkać samochody
produkowane przez producentów samochodów dyktujących warunki cenowe na które
się nie zgadzasz.
>> Gdyby mnie zapytano, czy wziąłbym uczciwie wyliczone odszkodowanie, ale
>> na zamiennikach, to bym się zgodził.
>
> Ale po co?
Żeby od roku nie użerać się w sądzie i nie wydawać kasy na prawników,
rzeczoznawców, biegłych i opłaty sądowe.
Nie chodziło mi o to żeby na tym zarobić, proponowałem nawet
ubezpieczycielowi podzielenie się tą różnicą między kwotą bezsporną a
należną pół na pół.
Nie skorzystali - co więcej, nie dołożyli ani złotówki.
Typowy kant ubezpieczyciela - oszukamy klienta, może do sądu nie pójdzie.
A jak pójdzie, to co 10-ty, więc i tak się opłaci oszukiwać.
> Nie lepiej wziąć 2-3x więcej?
Zamienniki nie są o tyle tańsze.
W ogóle części w tym przypadku to nie więcej jak 20-30% całego
odszkodowania.
Główna różnica to ceny robocizny, oraz stosowanie bezprawnych potrąceń czy
amortyzacji.
>> Zrobić<>zrobić tak samo.
>> Czyli taka szkoda nie zostałaby naprawiona w pełni, a co za tym idzie
>> różnica należy się poszkodowanemu, a nie ubezpieczycielowi.
>
> Pierwsza 1/3 taniej by była gdybym tylko powiedział "z rabatem poproszę".
> Połowę taniej by było gdybym powiedział "naprawiajcie tylko to co naprawdę
> zostało uszkodzone".
> A za 1000zł by było gdybym kupił zderzak na szrocie i miał w efekcie
> końcowym zderzak w takim samym stanie jak był przed uszkodzeniem (a nie
> wymienił stary na nowy).
Ale przeczytałeś na co odpowiadasz?
Bo ja dokładnie o tym pisałem, więc nie musisz rozwijać SWOJEJ poprzedniej
wypowiedzi, jako że jej nie negowałem.
-
39. Data: 2011-07-21 12:28:32
Temat: Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
>Użytkownik "AZ" napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:j067g9$83b$...@n...news.atman.pl...
>wyrok SN z dnia 7 sierpnia 2003 r. IV CKN 387/01, uchwała SN z dnia
>15
>listopada 2001 r. III CZP 68/01, wyrok SN z dnia 27 czerwca 1988 r. I
>CR
>151/8 "obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy
>pieniężnej powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest
>uzależniony
>od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle
>zamierza
>ją naprawić, odszkodowanie bowiem ma wyrównać uszczerbek majątkowy
>powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, istniejący od
>chwili
>wyrządzenia szkody do czasu, gdy zobowiązany wypłaci poszkodowanemu
>sumę
>pieniężną odpowiadającą szkodzie ustalonej w sposób przewidziany
>prawem.
>Przy takim rozumieniu szkody i obowiązku odszkodowawczego nie ma
>znaczenia, jakim kosztem poszkodowany faktycznie dokonał naprawy
>rzeczy
>i czy w ogóle to uczynił albo zamierza uczynić.
Ano nie ma, tylko ze "my oceniamy ze naprawa tej szkody bedzie
kosztowala 3000zl".
I nie interesuje nas ze kosztorys z ASO opiewa na 9000.
Ale jak pan faktycznie zaplaci w aso 9000 na naprawe, to sie nie
bedziemy klocic, wyplacimy.
Stop - nie wyplacimy, bo to bedzie szkoda calkowita :-)
I w zalaczniku kosztorys bieglego rzeczoznawcy ze naprawa faktycznie
3000 ..
J.
-
40. Data: 2011-07-21 12:30:58
Temat: Re: Liche odszkodowanie z OC - droga odwoławcza...
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:
> Ano nie ma, tylko ze "my oceniamy ze naprawa tej szkody bedzie kosztowala
> 3000zl".
> I nie interesuje nas ze kosztorys z ASO opiewa na 9000.
> Ale jak pan faktycznie zaplaci w aso 9000 na naprawe, to sie nie bedziemy
> klocic, wyplacimy.
> Stop - nie wyplacimy, bo to bedzie szkoda calkowita :-)
>
> I w zalaczniku kosztorys bieglego rzeczoznawcy ze naprawa faktycznie 3000
> ..
Jasne, już pójdą po opinię rzeczoznawcy.
W załączniku będzie kosztorys ich likwidatora, którego mają na pensji.