eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaLatająca butlaRe: Latająca butla
  • Data: 2017-04-18 13:51:42
    Temat: Re: Latająca butla
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu wtorek, 18 kwietnia 2017 19:54:38 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    > Dnia Tue, 18 Apr 2017 02:51:21 -0700 (PDT), Konrad Anikiel napisał(a):
    > > W dniu wtorek, 18 kwietnia 2017 10:20:27 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    > >>> Chyba racja, nowy samochód to to nie mógł nigdy być.
    > >>> Ja nigdy nie znałem się na samochodach, a moim życiowym osiągnięciem
    > >>> jest osiągnięcie takiego stanu w którym mogę wygodnie i bez
    > >>> wyrzeczeń żyć nie posiadając samochodu.
    > >>
    > >> Helikopter ? To nie calkiem bez wyrzeczen.
    > >> Bo UFO ani teleportera to na razie nie wynaleziono :-)
    > >
    > > Nie trafieś. Kombinuj dalej.
    >
    > Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia :-)
    >
    > Ja chce sie zima znalezc 150 km dalej na nartach, a latem 100-600km
    > dalej nad jeziorem.
    >
    > Taki maly latajacy spodek bylby idealny, choc teleporter bylby lepszy
    > :-)
    >
    > Oczywiscie mozna tez byc zwyczajnie bogatym, kierowca odwiezie na
    > lotnisko, drugi odbierze z lotniska i po 3h jestem w Alpach ...

    Można nie być milionerem, a dać radę wszędzie się dostać.

    >
    > >>> E tam, jakieś śmieci.
    > >>> W Chinach obecnie najbardziej skuteczną narracją marketingu
    > >>> producentów smartfonów jest sztuczna inteligencja. Tam ludzie
    > >>> porozumiewają się z telefonem głosem. Jak nie masz serwisu który z
    > >>> użytkownikiem gada po ludzku, to wylatujesz z rynku.
    > >>
    > >> Siri piekna rzecz, ale w USA.
    > >> A troche uslug glosowych google zapewnia w Androidzie.
    > >
    > > Słabo chiński toto rozumie, jak już to mandaryński i kantoński, a
    > > gdzie tuziny innych dialektów?. Zresztą spróbuj do tego zagadac po
    > > polsku.
    >
    > Z Siri ? Bo google polski rozpoznaje dosc dobrze, nawiagacji
    > podyktowac adres moge.

    No, bardzo ekscytująca rozmowa.

    > Tylko niestety - musze silnik zgasic, lub telefon do ust zblizyc.
    >
    > >>>>>No ba! Ty kupiłeś tego C6, mimo że G1 był tańszy, lepszy, już wtedy z
    > >>>>>mnóstwem dostępnego softu itd.
    > >>>> tanszy chyba nie, lepszy - trudno powiedziec, a czy mnostwo softu ...
    > >>>> chyba jeszcze nie.
    > >>>> Za nawigacje musialbym doplacic, a bez niej - po co mi smartfon ? :-)
    > >>>
    > >>> Miałeś onlinowe Google Maps,
    > >>
    > >> Nie chce online.
    > >
    > > To nie chciej. Mnie to nie raz uratowało przed spóźnieniem na
    > > samolot, bo ostrzegło przed korkami na M25/M1 wokół Londynu. W te
    > > święta siódemka pomiedzy Trójmiastem a Elblągiem też była zawalona,
    > > bez telefonu bym sie tam kisił i podziwiał niepowtarzalny urok
    > > Żuław Rozkopanych.
    >
    > Zalety on-line doceniam, ale wady tez dostrzegam.
    > Wiec wole miec obie :-)

    No i dlatego Google Maps działają też offline.

    >
    > Poza tym wtedy internet w roamingu byl ciagle drogi.

    Był, ale to nie mialo znaczenia.

    >
    >
    > >>>było kilka darmowych map offlinowych,
    > >> Raczej nie.
    > > Raczej możesz twierdzić że nie, a ja używałem kilku systemów. Nie
    > > pamiętam wszystkich tytułów, w Polsce najlepsze mapy były na iGO, w
    > > UK nienajgorszy był tomtom, choć aplikacja początkowo była dużo
    > > durniejsza na androidzie niż na WinCE.
    >
    > I to juz bylo na Androida w roku 2010 czy 2011 ?
    > Darmowe ?

    A czemu darmowe? Za darmo to sobie przerysuj mapę do zeszytu ołówkiem kopiowym.

    To prawda, jednym z powodów małej popularności wczesnego Androida w Polsce był brak
    tanich/darmowych systemów z dobrymi mapami Polski, bo Automapa na Androida była
    dopiero w 2012 i to była dość droga. Ja z darmowych używałem Mavericka, który
    potrafił używać offlinowo różnych darmowych map z różnych źródeł. To było do
    łażenia/rowerowania po klifach. Do samochodu miałem iGO (miałem mapy z WinCE) no i
    Google Maps. Próbowałem TomToma i jeszcze paru innych, ale tylko Google miał aktualną
    infomację o korkach.

    >
    > O ile pamietam, to wtedy z darmowych byl tylko OsmAnd ... ktory
    > nawiasem mowiac jeszcze dlugo kiepsko dzialal, dopiero ze 2 lata temu
    > zaczal sie nadawac do uzytku.

    Na WinCE było więcej. Używałem coś tam na Simpadzie, to potrafiło nawet użyć
    zeskanowanych map topo we współrzędnych Pułkowo 42. Niektóre przeniosły się na
    androida, niektóre nie.

    >
    > >>>>>O właśnie. Samsung się nauczył: ma być tanio.
    > >>>>>Wczesnego Samsunga nie kupowano dlatego że był był drogi, tylko
    > >>>>>dlatego że był tani.
    > >>>> Ale to masz chyba jeszcze dumbfony na mysli, czasem juz "dotykowe".
    > >>>
    > >>> Tak, ale one potrafiły mieć mnóstwo przydatnych aplikacji.
    > >>> Organizer w A300 był genialny, o niebo lepszy od konkurencyjnej motoroli V60.
    > >>
    > >> Ale dla samego organizera sie nie kupuje drogiego smartfona :-)
    > >
    > > Dla aplikacji, w tej liczbie dla organizera. To znaczy świat. Ty może masz inne
    fetysze.
    >
    > Dla aplikacji. A ty chwalisz "dumbfona".

    Nie, nie chwalę dumbfona. To Ty chwalisz używanie smartfona jak dumbfona.

    >
    > >>> Nie wiem czy pamiętasz, może 10, może 15 lat temu tutaj była
    > >>> dyskusja o pamięciach masowych. Ja pisałem że wkrótce twarde dyski
    > >>> zostane wyparte przez pamięci półprzewodnikowe. Niejaki Andrzej
    > >>> Lewandowski twierdził że nigdy do tego nie dojdzie, bo... on kupił
    > >>> tydzień temu HDD i był tak tani, że w życiu niczego nie da się
    > >>> zrobić taniej. Ja jestem inżynierem mechanikiem, więc mam pojęcie
    > >>> ile tam jest elementów których taniej już nie da się wytworzyć.
    > >>
    > >> Troche bym polemizowal.
    > >>
    > >>> A możliwości optymalizacji półprzewodników są tysiące.
    > >>
    > >> A nie tak jak z mechanika ? Ze taniej juz nie nie da ?
    > >>
    > >> Co prawda kiedys tak wieszczylem na poczatku lat 90-tych, wiec teraz
    > >> nie powinienem ... ale wydaje sie, ze znow troche osiagnelismy
    > >> granice. I szalony postep sie zatrzymal.
    > >
    > > Zależy czym to mierzysz. Możesz nazbierać argumentów że się
    > > zatrzymał, możesz wręcz przeciwnie.
    >
    > Na poczatku lat 90-tych komputer mial zegar powiedzmy 40MHz, dysk
    > 40MB, i pamieci 4MB.
    > trzy lata temu kumpilem laptopa 2GHz, 500GB i 4GB.
    >
    > A dzis co mi zaoferuja ? Dyski 1TB byly i wtedy.

    Dziś zaoferują Ci przestrzeń w chmurze.

    >
    > >>>>>Szli do potencjalnych klientów, mówili "możemy wam zrobić nowy
    > >>>>>produkt, powiedzcie co byście chcieli",
    > >>>>
    > >>>> Mozna robic tak jak piszesz, ale czy zapytany wymieni cos, czego
    > >>>> jeszcze nie widzial ?
    > >>>> Moze i wymieni co by chcial, ale nie po to zatrudniasz "kreatywnych",
    > >>>> zeby po ulicach biegac :-)
    > >>>
    > >>> No właśnie o tym piszę. Jak taki korpoludek pyta klientów czego oni
    > >>> chcą, a potem robi coś innego, to piłuje gałąź na której siedzi.
    > >>> Takie rzeczy może robić jakiś Elon Musk, bo go nikt z roboty nie
    > >>> wywali.
    > >>
    > >> Nie tylko. Cala masa mozne jednak znalezc zbyt na swoj produkt i
    > >> osiagnac sukces.
    > >> A jak wywala z pracy ... bedzie nastepna.
    > >>
    > >> Mozna tez nie pytac ludzi, samemu wymyslec, a noz to jest to, o co
    > >> przyszlym klientom chodzi :-)
    > >
    > > Samemu wymyślać to sobie możesz jakie piwko po fajrancie w żabce
    > > kupisz. W biznesie to za pomysłami musi iść inwestycja, jednak
    > > trochę grubsza niż paragon z żabki.
    >
    > Musi, ale mowisz ze caly przemysl dziala tak, ze chodzi po ulicy i
    > pyta klientow "co wam zrobic" ?

    Nie, nie mówię.

    >
    > Czy jednak czasem maja tam czlowieka z wizja, ktory mowi "narod chce
    > TO".

    Człowiek z wizją mówi "damy radę wmówić narodowi że chce to co my umiemy zrobić, a
    inni nie umieją"

    >
    > >>> O elementach CCD pierwszy raz przeczytałem w Scientific American,
    > >>> gdzieś tak w 1990, w kontekście jakichś kosmicznych opowieści. A
    > >>> pierwszy aparat Kodaka z przetwornikiem CCD miałem w garści może z
    > >>> dwa lata później i to nie w żadnym obserwatorium, po prostu ktoś
    > >>> tam w rodzinie miał. Poszło szybko.
    > >>
    > >> Wolno poszlo
    > >> https://en.wikipedia.org/wiki/Charge-coupled_device#
    History
    > >
    > > Od zastosowań astronomiczno-wojskowych, do polularnych, cywilnych,
    > > poszło szybko. Wcześniej to to nie był produkt, tylko obiekt badań.
    >
    > Jak widac nie calkiem.
    > Pomysl CCD (przesuwania ladunku, jeszcze nie pamieci) wymyslono w
    > 1969, w 1974 powstala pierwsza "kamera" tzn uklad scalony, w 1975
    > pierwszy aparat cyfrowy, a do powszechnosci przyszlo poczekac jeszcze
    > 15 lat.
    >
    > >>> Ja słucham polskiero radia jadąc rowerem przez Daejeon. LTE,
    > >>> intrernet, bluetooth, jeszcze trochę technologii tam po drodze
    > >>> jest. Kaczkowski kiedyś (gdzieś tak z 25 lat temu) po którychś
    > >>> targach Midem powiedział że już niedługo radio nie będzie przez
    > >>> radio. No i miał rację, w Norwegii już zaczynają wyłączać nadajniki
    > >>> FM.
    > >>
    > >> Internet, satelita, czy cyfrowe nadajniki naziemne ?
    > >
    > > Wszystko po trochu. Głównie DAB. Ludzie marudzą że zasięg słabszy. A że lubią
    mieszkać w samotnych chatkach gdzieś pomiędzy skałami, to trzeba będzie pozagęszczać.
    Dadzą radę.
    >
    > DAB to nie jest znow taka rewolucja. Ciagle w miare klasyczne radio.

    To posłuchaj tego DABu na w miarę klasycznym radiu Grunwald.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: