eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyLaguna II - psujące się auto!? › Re: Laguna II - psujące się auto!?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!.POSTED!not-for
    -mail
    From: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.misc.samochody
    Subject: Re: Laguna II - psujące się auto!?
    Date: Fri, 29 Jul 2011 22:57:55 +0200
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 95
    Message-ID: <j0v6sn$c4c$1@news.onet.pl>
    References: <j0j926$2jo$1@news.onet.pl> <j0j9hg$2sq$1@inews.gazeta.pl>
    <j0je9c$k3e$1@news.onet.pl> <j0k1ff$m9p$1@news.onet.pl>
    <4e2dad25$1@news.home.net.pl> <j0m6lp$3pj$2@news.onet.pl>
    <j0m6ui$6oi$1@news.onet.pl> <j0meki$i9c$1@inews.gazeta.pl>
    <agnf5o1etkef$.164gdskxf0td5$.dlg@40tude.net>
    <j0od0g$rrq$1@inews.gazeta.pl> <j0odgf$61o$1@news.onet.pl>
    <j0oh2b$39h$1@news.dialog.net.pl>
    <qdn79vhixrcf$.iq9wpmxavs0o$.dlg@40tude.net> <j0oqj9$9ur$1@news.onet.pl>
    <j0p8r2$936$1@news.onet.pl> <j0pauc$i69$1@news.onet.pl>
    <j0pb6h$2ap$3@inews.gazeta.pl> <j0pbt6$l2d$1@news.onet.pl>
    <j0rnvm$2dv4$1@news.mm.pl> <j0rrcf$45k$1@news.onet.pl>
    <j0sd6n$2o8f$1@news.mm.pl> <j0tt6q$a6v$1@news.onet.pl>
    <j0u89o$1841$1@news.mm.pl>
    NNTP-Posting-Host: 89-74-40-231.dynamic.chello.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1311973079 12428 89.74.40.231 (29 Jul 2011 20:57:59 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 29 Jul 2011 20:57:59 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 6.0; en-US; rv:1.9.1.16)
    Gecko/20101125 Thunderbird/3.0.11
    In-Reply-To: <j0u89o$1841$1@news.mm.pl>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.samochody:2388586
    [ ukryj nagłówki ]

    On 2011-07-29 14:13, Karolek wrote:
    >> Bateria wytrzymuje około 10 lat.
    > Raczej 5 do 7 lat.
    > 10 to tylko pobozne zyczenie.

    Moje mają 9 lat. Działają.

    > Taaa i wydlubac baterie z nierozbieralnego czujnika... tego zapomniales
    > dodac :>

    Dłubanie polega *wlasnie* na rozebraniu nierozbieralnego czujnika.
    Opisane na sieci.

    > Normalna procedura to wymiana calego czujnika.

    Normalna procedura ASO. Koszty spore. Zbędne jesli się ma dwie prawe ręce.

    > Wiekszosc ludzi korzysta wlasnie z tej opcji... kupili bajer, a potem
    > placa za jego wylaczenie :P

    Ponieważ Henio z warsztatu z mocą owijania kabli taśmą nie potrafi tej
    baterii zmienić.

    > LOL. Przecietny amator z clipem

    Jesli zmienisz baterie clip jest zbędny.

    >, maszyna do sciagania opon (moze w sumie
    > lyzkami sie pobawic :P )

    Maszyny takie istnieją w ilości >1 w PL.

    >, odpowiednia bateria

    Do kupienia w mięsnym na rogu.

    > i godzinami posiewconymi
    > na wydlubywanie baterii

    To tylko dla mocno wypitych po ciezkiej imprezie w akademiku.

    > z nierozbieralnego czujnika, a potem
    > zabezpieczenie tego zdrutowanego czujnika jakos :>

    Tak. To jest dłubanina. Niektórzy nazwają to druciarstwem. Jesli efektem
    jest działający czujnik przez nastepne X lat to jest to tylko złośliwość.

    > Nie wiem co ty masz do tasmy, ale wiedz, ze ona zostala do tego celu
    > wlasnie stworzona.

    Oczywiście że wiem. Przez debili z tasmą mój wcześniejszy samochód
    stanął dwa razy w szczerym polu. Nawet owijanie tasmą powinno być
    certyfikowane bo przekracza czasem możliwości absolwenta zawodowki.

    > No i niestety, problemy byly juz od samego poczatku z tymi czujnikami i
    > bynajmniej to nie byla tylko zuzyta bateria po 10 latach, czy ulamany
    > czujnik przez gumiarza.

    O, ale jakie?

    > Moze nie wiesz o tym, ze nie kazdy doktoryzuje sie z usterek Renaulta
    > przed jego zakupem, tak aby wiedziec co robic jak sie cos spieprzy :>

    Kiedy mi się zlamał nie wiedzialem co robić. Ale po jakiś 3 próbach
    odpalenia samochodu już wiedziałem. Akurat *ta* awaria jest, że tak
    powiem, intuicyjnie workaroundowalna.

    >> Które wynikają w 80% z ułamamengo drutu czujnika położenia wału
    >> (statystyka d znajomego z ASO). Bo - przyznaje - w gównianym miejscu
    >> jest ...
    > Bla bla bla... gowno prawda, przyczyn tego jednego komunikatu jest cala
    > masa.

    Oczywiście - na przykład brak ciśnienia na listwie. Taka sobie
    duperelka, niepotrzebnie zawracająca glowę kierowcy. Najlepiej wyłączyć
    w cholerę i jeździć (z czarnym dymem). Bo prawdziwy kierowca uznaje za
    awarie tylko detonację wtryskiwacza lub sikanie litra na suw sądząc po
    kopcących złomach z różnymi znaczkami.

    > Wiedz zatem, ze komunikuja, tylko nie na tyle czesto zeby sie do tych
    > komunikatow przyzwyczaic :>

    Byc może również mierzą mniej i nie są w stanie takich awarii wykryc.
    Więcej samodiagnostyki samochodu jakoś tak ... wydaje się lepiej.

    >> Które to jako elementy czysto elektroniczne ... oh wait.
    > Nie zauwazylem zeby w temacie bylo jakies zastrzezenie co do
    > ograniczania sie do elektroniki.

    Obawiam się że bronie tu tylko elektroniki. Z mechaniki dostalbym mierny+.

    > Mam, ale nie chce mi sie juz przytaczac kolejnych znanych mi czestych
    > usterek typu pompa wysokiego cisnienia w dci itd.

    Znowu nie elektronika. Nie mam tu co dyskutować.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: