eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyKupno samochodu z wadami ukrytymiRe: Kupno samochodu z wadami ukrytymi
  • Data: 2013-06-21 20:12:40
    Temat: Re: Kupno samochodu z wadami ukrytymi
    Od: k...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu piątek, 21 czerwca 2013 18:52:39 UTC+2 użytkownik Artur Maśląg napisał:
    > W dniu 2013-06-21 17:12, J.F pisze:
    >
    > > Użytkownik "Jarek Andrzejewski" napisał w wiadomości
    >
    > > On Fri, 21 Jun 2013 15:49:51 +0200, "J.F"
    >
    > >> Art. 559.
    >
    > >>> Sprzedawca nie jest odpowiedzialny z tytułu rękojmi za wady fizyczne,
    >
    > >>> które powstały po przejściu niebezpieczeństwa na kupującego, chyba że
    >
    > >>> wady wynikły z przyczyn tkwiącej już poprzednio w rzeczy sprzedanej
    >
    > >>
    >
    > >>> I teraz szukaj co to znaczy ...
    >
    > >
    >
    > >> dla mnie przepis jest jasny. Jeśli "niebezpieczeństwo przejdzie na
    >
    > >> kupującego", to np. za zarysowany bok sprzedawca nie odpowie.
    >
    > >
    >
    > > Zarysowany przed czy po sprzedazy, bo po sprzedazy to byloby kuriozum :-)
    >
    >
    >
    > Hmmm, kupowałeś kiedyś nowy samochód? Zdarza się, że samochód był
    >
    > zarysowany w momencie odbioru i później ciężko stwierdzić, że tak
    >
    > było naprawdę. Bez złej woli żadnej ze stron...
    >
    >
    >
    > >> I to może dotyczyć paska.
    >
    > >
    >
    > > Jesli dotyczy paska, to dotyczy i drozszych czesci.
    >
    >
    >
    > Z całą pewnością.
    >
    >
    >
    > > Silnik pan wlaczyl, posluchal, byl dobry, pan zaplacil, podpisal, i co
    >
    > > mnie obchodzi ze korbowod pekl jeszcze u mnie na podworku ?
    >
    > > Pana auto, pana silnik, pana korbowod.
    >
    >
    >
    > Kluczowe jest zatajenie przez sprzedającego wad mu znanych.

    Kluczowe jest coś innego. Kupujący chciałby ochrony państwa przy takich transakcjach.
    Ma to sens. Ale jak państwo ma chronić kupującego, sprzedającego też, przed
    nieuczciwością drugiej strony skoro samo jest z reguły oszukiwane. Spotkałem się z
    sytuacją kiedy przy sprzedaży samochodu za 2 tysiące (2000 słownie dwa tysiące)do
    umowy wpisali 1200. Na mój gust jeśli proceder zaniżania ceny ceny jest nagminny to
    niech poszkodowani spierdalają na drzewo. Nic im się do kurwy nędzy nie należy,
    żadnej ochrony i pomocy ze strony państwa.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: