Użytkownik "scobowski" <s...@a...tlen.pl> napisał w wiadomości
news:j6func$9kp$1@mx1.internetia.pl...
>W dniu 2011-10-04 23:27, Lewis pisze:
>> Już chyba wiem, brak laga i praktycznie stałe doładowanie od 1krpm do
>> odcięcia (o ile wyda "turbina") ale przez większość czasu i tak para
>> pójdzie w gwizdek a kW weźmie...
>>
> nic nie weźmie, jak się luźno obraca w dolocie i "nie ładuje"
> A wspomniane w artykuje superkondzie możesz naładować na obrotach
> jałowych, stojąc w korku - kiedy i tak marnuje się zupę.. a 40-70 KW
> kosztem 7KW wydatkowanych na prąd - IMO się opłaca.. nie wiem, czy
> zastosowanie "paskowego" superchargera ma tak korzystny bilans..?
> (niezależnie od obrotów silnika!)

Moc się nie bierze z nikąd tylko z paliwa i nie ma marnowania paliwa w
sensie, że można je zastosować do czegoś innego. Zwykłe włączenie świateł
już powoduje zwiększenie zużycia benzyny a co dopiero ładowanie
czegokolwiek.
W takim układzie dochodzą straty - przekazania mocy do alternatora, straty w
alternatorze, straty magzynowania, straty przesyłu, straty silnika w
sprężarce.
Zwykłe turbo - odzyskuje energię traconą w spalinach i nie ma powyższych
strat - stąd sprawność silnika może być nawet wyższa. Za to jest lag, ale od
czego są kompresory...

--
Pozdrawiam,
Łukasz