Użytkownik "Adam" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:n0eb3s$gmh$1@usenet.news.interia.pl...
> Mam pytańko:
> Gdzieś w zakamarkach pamięci "widzę" cewki (dławiki? trafa?) nawijane
> równolegle dwoma lub więcej zwojami.
> Gdzie i do czego się to stosowało?
> I dlaczego nie jednym grubszym przekrojem?

Tego ci wprost nie powiem, bo praktycznej odpowiedzi nie znam, ale w grę
mogą wchodzić a. zjawisko naskórkowości, gdzie jeśli mamy w.cz., to lepiej
to puścić licą, niż grubszym nawet litym przewodem, i nawet nie o
wytrzymałość mechaniczną biega.
b. Może mieli dużo przewodu jakiegoś, potrzebowali przekroju trzykroć
takiego, to siup, złożyli razem trzy i przekrój mają, jaki chcieli.
c. lica, o danym przekroju, znacznie lepiej układa się na karkasie, więc
daleko łatwiej ją nawijać. Przykład - weź licę o grubości palca i owiń ją
wokół palca. Jest bardzo możliwe, że zrobisz to bez większego trudu,
niespecjalnie się wysilając. Teraz weź lity drut o połowie grubości palca i
owiń go sobie na tym palcu - prawie na pewno zrobisz sobie krzywdę, a drutu
wokół palca nie owiniesz, bo się nie da, lub będzie to kosmicznie trudne.
d. choc tu raczej nie ma zastosowania - nawój licą jest znacznie
odporniejszy mechanicznie na problemy wynikające ze zmęczenia materiału.
Znów weź licę o grubości palca i spróbuj ją przełamać, zginając. Konia
prędzej zwalisz, licy nie złamiesz, popękają conajwyżej nieliczne druciki, a
lica nadal będzie spełniać swoją rolę (nie licząc sytuacji, gdy liczy się,
aby wszystkie druciki w licy były całe). Teraz weź lity drut i jak masz
siłę, pozginaj go. Pęknie dość szybko.
pewnie są i inne jeszcze uwarunkowania, ale wybacz, nie mam jakoś weny ich
szukać w pamięci, koledzy, podpowiecie/skorygujecie? :)

--
Telespamerzy:
814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190