-
41. Data: 2009-11-17 14:04:27
Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
Od: f...@a...pl
Dnia 17-11-2009 o 13:34:31 Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
napisał(a):
> Bernard Wybierała pisze:
>
>> Wysylaj - jak wygrasz i wykorzystaja - spokojnie mozesz im wystawic
>> rachunek ;)
>> Jesli wystawia w celach marketingowych - mozesz im wystawic rachunek na
>> dwukrotnosc szacunkowej wartosci rynkowej, a do tego mozesz sie domagac
>
> Ale tak poważnie...?
> Bo moja żona wysłała raz zdjęcie na konkus, w którym były analogiczne
> zapisy
> w regulaminie (jak się potem okazało). Nic nie zdobyła, ale potem ze
> zdumieniem
> zobaczyliśmy nasze zdjęcie na ich stronie, w reklamach produktów i usług.
>
> A ta fajna firma to superfoto.pl, jakby kto pytał.
>
Wszystko zależy od tego jak był skonstruowany regulamin i ewentualne
oświadczenie które były do podpisania, jak było umocowane przeniesienie
prawa autorskiego majątkowego w tej konkretnej sytuacji, bez tego możemy
tylko gdybać. Każdy regulamin można rozebrać na czynniki pierwsze i
skonfrontować z ustawą a następnie orzecznictwem.
--
FKV
-
42. Data: 2009-11-17 14:25:06
Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
Od: f...@a...pl
Dnia 17-11-2009 o 13:57:58 XX YY <f...@g...com> napisał(a):
> On 17 Nov., 13:41, XX YY <f...@g...com> wrote:
>> On 17 Nov., 13:34, Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
>> wrote:
>>
>>
>>
>>
>>
>> > Bernard Wybierała pisze:
>>
>> > > Wysylaj - jak wygrasz i wykorzystaja - spokojnie mozesz im wystawic
>> > > rachunek ;)
>> > > Jesli wystawia w celach marketingowych - mozesz im wystawic
>> rachunek na
>> > > dwukrotnosc szacunkowej wartosci rynkowej, a do tego mozesz sie
>> domagac
>>
>> > Ale tak poważnie...?
>> > Bo moja żona wysłała raz zdjęcie na konkus, w którym były analogiczne
>> zapisy
>> > w regulaminie (jak się potem okazało). Nic nie zdobyła, ale potem ze
>> zdumieniem
>> > zobaczyliśmy nasze zdjęcie na ich stronie, w reklamach produktów i
>> usług.
>>
>> > A ta fajna firma to superfoto.pl, jakby kto pytał.
>>
>> > --
>> > Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
>> > z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
>> > gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
>>
>> jesli wykorzystli te zdjecia w celach innych niz okreslono w
>> regulaminie konkursu to sprawa jest prosta i latwa .
>> Udowodnienie czegos takiego nie powinno byc trudne.
>> w takim przypadku moim zdaniem szansa na uzyskanie zaplaty jest duza.
>>
>> jesli wykorzystali zgodnie z regulaminem na ktory przystales to rzecz
>> moze byc skomplikowana.
>>
>> Jesli prawdziwym zakamuflowanym celem konkursu bylo wejscie tanio w
>> posiadanie zdjec czyli wyludzenie , to szansa zaplatzy jest duza , to
>> trzeba udowodnic.
>>
>> Tyle na moj prosty rozum.- Zitierten Text ausblenden -
>>
>> - Zitierten Text anzeigen -
>
> ja sie teraz zastanawiam nad czyms innym.
>
> organizatorzy rozni bezmyslnie przepisuja jakies standardowe formulki
> o przekazaniu praw majatkowym nieodplatnym.
>
> Jesli sie nad tym zastanawiam to dochodze do wniosku w tym momencie
> otrzymuja darowizne i winni odprowadzic podatek od darowizny. Jak
> wycenic ? jakos wg cen rynkowych.
>
Opodatkowaniu nie podlega nabycie praw autorskich i praw pokrewnych, praw
do projektów wynalazczych, znaków towarowych i wzorów zdobniczych oraz
wierzytelności wynikających z nabycia tych praw. Twórca może bez podatku
podarować swój utwór (prawa do niego) bez podatku, nawet osobie obcej. W
przypadku, gdy podarował prawo do wynagrodzenia za ten utwór wynikającego
już z zawartej przez niego umowy, albo też samo wynagrodzenie już mu
wypłacone za ten utwór - transakcja podlegałaby opodatkowaniu podatkiem od
spadków i darowizn ale dotyczy to tylko osób fizycznych, w przypadku osób
prawnych nie - podatek dochodowym od osób prawnych CIT.
Wartości utworu nie da się zmierzyć zważyć lub przelać w butelki. Wartość
dzieła jest abstrakcyjną wartością ustalaną przez twórcę, kwestia by za tę
cenę zdobył odbiorcę :). W pozostałych przypadkach sąorganizacje które
chronią prawa autorskie i w większości można oprzeć się o cenniki przez
nie ustalana lub poprzez wycenę rzeczoznawcy (np. jako biegłego :) )
> Jesli nie ma jakijes specjjalnej regulacji w tym wzgledzie to od
> kazdego otzymanego w ten sposob zdjecia zgloszonego na konkurs winni
> placic podatek od darowizny.
> Ten podatek stanie sie kosztem pozyskania odbitki wraz z prawami i
> beda go mogli uwzglednic w odprowadzaniu podatku dochodowego ( od
> zysku )
> Tak na zdrowy rozum co do zasady ogolnej.
> I mysle ze jest to skuteczna bron przed tego typu cfaniakami.
> Wystrcza zglosic w najblizszym US taka sytuacje , ten winien sie tym
> zajac - dokoanac kontroli.
>
>
> Ja nie rozumiem po co organizatorom potrzebne sa takie prawa. Jesli
> gosc wygra konkurs to nagrode moznaby potaktowac jako cenc zakupu i
> niech sobie organizator robi ze zdjeciem co chce , ostatecznie za nie
> zaplacil.
>
Poco? no cóż.... aby rozporządzać nim dowolnie według uznania i
widzimisię, pozyskać darmowy produkt. Sęk w tym, że bardzo niewiele
konkursów posiada zgrabnie ułożony regulamin (za obsługę prawną i tego
typu pomoc też trzeba zapłacić :) ) więc pani od kawy pisze coś co wygląda
mądrze i zawiera kilka magicznych znaków paragrafu. Aby w całości móc
korzystać z przeniesienia praw autorskich majątkowych trzeba dobrze
obwarowanej umowy.
--
FKV
-
43. Data: 2009-11-17 15:03:25
Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
Od: XX YY <f...@g...com>
>
> Opodatkowaniu nie podlega nabycie praw autorskich i praw pokrewnych, praw
> do projektów wynalazczych, znaków towarowych i wzorów zdobniczych oraz
> wierzytelności wynikających z nabycia tych praw. Twórca może bez podatku
> podarować swój utwór (prawa do niego) bez podatku, nawet osobie obcej.
nie bardzo chce mi sie wierzyc , gdyby ktos obdarowal mnie van
ghogiem , bym nie odrowadzal od tego podatku.
dzielo jak dzielo. zdjecie tez jest dzielem - o nizszej wartosci ale
jednak jakas posiada.
W
> przypadku, gdy podarował prawo do wynagrodzenia za ten utwór wynikającego
> już z zawartej przez niego umowy, albo też samo wynagrodzenie już mu
> wypłacone za ten utwór - transakcja podlegałaby opodatkowaniu podatkiem od
> spadków i darowizn ale dotyczy to tylko osób fizycznych,
tak tu nie mam watpliwosci
w przypadku osób
> prawnych nie - podatek dochodowym od osób prawnych CIT.
tak tutaj tez nie mam watpliwosci. osoby prawne rozliczaja podatek
globalnie , ale w bilansie winny uwzglednic przychod w postaci
naturalnej jaka sa dziela sztuki.
co sie stanie jesli ktos podaruje firmie np drogi program
komputerowy ?
nalezy dokonac wyceny i zaksiegowac .
Poniewaz wzrosnie w ten sposob wartosc aktyw tak wiec przy ew
wyliczeniu dochodu ten wzrost bedzie mial wplyw na zysk ew
pomniejszenie strat.
Jesli ten sam program zakupi za zlotowke , to nalezy zaksiegowac w
cenie zakupu.
co sie stanie jesli ktos firmie ofiaruje zdjecia ( odbitki ) wraz z
prawami majatkowymi ( czyli prawem do przychodu , ktory moze byc ale
nie musi w przyszlosci ) ?
Moim zdaniem nalezy wycenic odbitke i zaksiegowac wg wartosci
wycenionej.
Jesli w przyszlosci pojawi sie jakis zysk ze sprzedazy tej odbitki to
powiekszy aktywa , ktore sa podstawa do biulansowania czyli rachunku
zysku / strat.
Czysto formalnie jesli organizator jest osoba prawna to dostajac
nieodplatnie odbitki i prawa z nimi zwiazane winien je ksiegowo wziac
na stan czyli dokonac wyceny przez uprawnionego rzeczoznawce.
Jesli osoba prywatna zostanie obdarowana np przez fotografa kompletem
zdjec z reportazu slubnego , czyli dostanie w prezencie zdjecia
slubne to formalnie winna od tego odprowadzic podatek jak od
darowizny , jak zreszta od wszelakich prezentow slubnych ( o ile ta
sprawa nie zostala uregulowana jakos odrebnie , ale nie sadze)
> Wartości utworu nie da się zmierzyć zważyć lub przelać w butelki. Wartość
> dzieła jest abstrakcyjną wartością ustalaną przez twórcę, kwestia by za tę
> cenę zdobył odbiorcę :).
to jest szczegol techniczny jak dokonac wyceny. to moze byc
rzeczywiscie przedmiotem sporu.
>
> Poco? no cóż.... aby rozporządzać nim dowolnie według uznania i
> widzimisię, pozyskać darmowy produkt. Sęk w tym, że bardzo niewiele
> konkursów posiada zgrabnie ułożony regulamin (za obsługę prawną i tego
> typu pomoc też trzeba zapłacić :) ) więc pani od kawy pisze coś co wygląda
> mądrze i zawiera kilka magicznych znaków paragrafu. Aby w całości móc
> korzystać z przeniesienia praw autorskich majątkowych trzeba dobrze
> obwarowanej umowy.
kiedys bylo prosciej
standartowo pisano w regulaminiach konkursu:
nagrodzone zdjecia przechodza na wlasnosc organizatorow.
i sprawa byla jasna
autorzy zdjec przybijali masowo na zdjeciach pieczatki " wszelkie
prawa autorskie zastrzezone" ale nikt nie wiedzial po co i co z tym
zrobic w razie jakiegos naruszenia.
-
44. Data: 2009-11-17 15:43:19
Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
Od: "alias Funky Koval" <f...@a...pl>
Dnia 17-11-2009 o 16:03:25 XX YY <f...@g...com> napisał(a):
>
>>
>> Opodatkowaniu nie podlega nabycie praw autorskich i praw pokrewnych,
>> praw do projektów wynalazczych, znaków towarowych i wzorów zdobniczych
>> oraz wierzytelności wynikających z nabycia tych praw. Twórca może bez
>> podatku podarować swój utwór (prawa do niego) bez podatku, nawet osobie
>> obcej.
>
> nie bardzo chce mi sie wierzyc , gdyby ktos obdarowal mnie van
> ghogiem , bym nie odrowadzal od tego podatku.
> dzielo jak dzielo. zdjecie tez jest dzielem - o nizszej wartosci ale
> jednak jakas posiada.
>
Umknął jeden szczegół: twórca nie mógłby Ci go darować :) W podanym
przypadku dzieło posiada wartość katalogową i nie ma tutaj wątpliwości co
do podatków. Odnośnie tematu wątku - twórca jak najbardziej może o ile
przypadają mu wyłączne prawa autorskie majątkowe (lub posiada zgodę
wszystkich współtwórców), przenieść je na Ciebie w całości, w przypadku
kiedy nie jest twórcą a współtwórcą - przysługuje mu prawo autorskie
wspólnie. Domniemywa się, że wielkości udziałów są równe, jednak może być
podział na podstawie wkładów pracy twórczej.
>
> W
>> przypadku, gdy podarował prawo do wynagrodzenia za ten utwór
>> wynikającego już z zawartej przez niego umowy, albo też samo
>> wynagrodzenie już mu wypłacone za ten utwór - transakcja podlegałaby
>> opodatkowaniu podatkiem od spadków i darowizn ale dotyczy to tylko osób
>> fizycznych,
>
> tak tu nie mam watpliwosci
>
> w przypadku osób
>> prawnych nie - podatek dochodowym od osób prawnych CIT.
>
> tak tutaj tez nie mam watpliwosci. osoby prawne rozliczaja podatek
> globalnie , ale w bilansie winny uwzglednic przychod w postaci
> naturalnej jaka sa dziela sztuki.
>
>
> co sie stanie jesli ktos podaruje firmie np drogi program
> komputerowy ?
> nalezy dokonac wyceny i zaksiegowac .
> Poniewaz wzrosnie w ten sposob wartosc aktyw tak wiec przy ew
> wyliczeniu dochodu ten wzrost bedzie mial wplyw na zysk ew
> pomniejszenie strat.
>
> Jesli ten sam program zakupi za zlotowke , to nalezy zaksiegowac w
> cenie zakupu.
>
> co sie stanie jesli ktos firmie ofiaruje zdjecia ( odbitki ) wraz z
> prawami majatkowymi ( czyli prawem do przychodu , ktory moze byc ale
> nie musi w przyszlosci ) ?
> Moim zdaniem nalezy wycenic odbitke i zaksiegowac wg wartosci
> wycenionej.
> Jesli w przyszlosci pojawi sie jakis zysk ze sprzedazy tej odbitki to
> powiekszy aktywa , ktore sa podstawa do biulansowania czyli rachunku
> zysku / strat.
>
Tak, ale nie firma jest podstawą rozważań w wątku. Wówczas wszystko
przybiera trochę inne formy. Jeżeli wyceniasz i księgujesz kłania się
prawo podatkowe, a to już inna bajka. Przede wszystkim aby korzystać z
niej i osiągnąć zyski z przychodów należy posiadać odpowiednio
skonstruowaną umowę przeniesienia praw autorskich majątkowych z
precyzyjnie określonymi polami eksploatacji. Wadliwie skonstruowana umowa
umożliwia otwarcie drogi roszczeniowej.
> Czysto formalnie jesli organizator jest osoba prawna to dostajac
> nieodplatnie odbitki i prawa z nimi zwiazane winien je ksiegowo wziac
> na stan czyli dokonac wyceny przez uprawnionego rzeczoznawce.
>
Zależy jaki jest cel ich wykorzystania. Z góry musiałby założyć komercyjne
ich wykorzystanie.
>
>
> Jesli osoba prywatna zostanie obdarowana np przez fotografa kompletem
> zdjec z reportazu slubnego , czyli dostanie w prezencie zdjecia
> slubne to formalnie winna od tego odprowadzic podatek jak od
> darowizny , jak zreszta od wszelakich prezentow slubnych ( o ile ta
> sprawa nie zostala uregulowana jakos odrebnie , ale nie sadze)
>
>
Jeżeli nie jesteś spokrewniony a obdarowujesz przy prezencie ślubnym jak
wyżej - istnieje zasada, że gdy wartość prezentu w ostatnich pięciu latach
nie przekracza (nie pamiętam, bo się zmienia i trzeba sprawdzać na bieżąco
ale chyba coś ok 4900zł) nic nie trzeba robić, na obdarowanym i
obdarowującym nie ciążą żadne obowiązki podatkowe. Jeżeli przekracza -
obdarowany zapłaci podatek od spadków i darowizn. W ciągu miesiąca
powinien złożyć deklarację w podatku od spadków i darowizn. Znając ceny
średnie fotografów ślubnych rzadko który ma sesję za którą bierze więcej
niż ta kwota :)
>
>
>
>> Wartości utworu nie da się zmierzyć zważyć lub przelać w butelki.
>> Wartość dzieła jest abstrakcyjną wartością ustalaną przez twórcę,
>> kwestia by za tę cenę zdobył odbiorcę :).
>
> to jest szczegol techniczny jak dokonac wyceny. to moze byc
> rzeczywiscie przedmiotem sporu.
>
>>
>> Poco? no cóż.... aby rozporządzać nim dowolnie według uznania i
>> widzimisię, pozyskać darmowy produkt. Sęk w tym, że bardzo niewiele
>> konkursów posiada zgrabnie ułożony regulamin (za obsługę prawną i tego
>> typu pomoc też trzeba zapłacić :) ) więc pani od kawy pisze coś co
>> wygląda mądrze i zawiera kilka magicznych znaków paragrafu. Aby w
>> całości móc korzystać z przeniesienia praw autorskich majątkowych
>> trzeba dobrze obwarowanej umowy.
>
>
> kiedys bylo prosciej
>
> standartowo pisano w regulaminiach konkursu:
>
> nagrodzone zdjecia przechodza na wlasnosc organizatorow.
>
> i sprawa byla jasna
>
> autorzy zdjec przybijali masowo na zdjeciach pieczatki " wszelkie
> prawa autorskie zastrzezone" ale nikt nie wiedzial po co i co z tym
> zrobic w razie jakiegos naruszenia.
>
Kiedyś może i było prościej ale czy uczciwiej? A "wszelkie" to czyli
jakie? Zwykły szarak nie miał jak się upomnieć o swoje, a wyjadacze na
swoich prawach zawsze zarabiali.
--
FKV
-
45. Data: 2009-11-17 17:26:29
Temat: Re: Konkursy - zbywalno?? praw autorskich
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
f...@a...pl pisze:
>>> Autorem nigdy nie staje się nikt poza autorem rzeczywistym. Autorstwa
>>> przenieść się nie da (prawo osobiste).
>>
>> Zapominasz o prostytucji twórczej :)
>>
>
> Zgrabnie ujęte ;)
Tak w ogóle jest to bardzo fajna ''forma'' przenoszenia praw. Dostajesz
konkret, od razu, bez niedomówień i jakichkolwiek konsekwencji w
przyszłości. Z punktu widzenia jakości to najwyżej stojący system usług.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/25% badanych nie wie, ile to jest 25%/
-
46. Data: 2009-11-17 18:02:27
Temat: Re: Konkursy - zbywalno?? praw autorskich
Od: f...@a...pl
Dnia 17-11-2009 o 18:26:29 Janko Muzykant <j...@w...pl> napisał(a):
> f...@a...pl pisze:
>>>> Autorem nigdy nie staje się nikt poza autorem rzeczywistym. Autorstwa
>>>> przenieść się nie da (prawo osobiste).
>>>
>>> Zapominasz o prostytucji twórczej :)
>>>
>> Zgrabnie ujęte ;)
>
> Tak w ogóle jest to bardzo fajna ''forma'' przenoszenia praw. Dostajesz
> konkret, od razu, bez niedomówień i jakichkolwiek konsekwencji w
> przyszłości. Z punktu widzenia jakości to najwyżej stojący system usług.
>
Nasycenie rynku trudne do osiągnięcia, gdzie jakość świadczenia przekłada
się wysokość należności, elastycznym systemem negocjacji cen
--
FKV
-
47. Data: 2009-11-17 23:41:22
Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
Od: "adam" <j...@o...maile.com>
Użytkownik <bofh> napisał
[...]
>> cytuję za http://www.goldenline.pl/forum/foto-konkursy-on-line
/1284076
>>
>
> Jako właściciel agencji tow. ogłaszam konkurs, która pani zadowoli
> najwięcej klientów jednego dnia. Dzięki temu zarobię dziesiątki tysięcy
> złotych. Nikogo nie zmuszam do udziału, to ma być przede wszystkim zabawa.
He, he, dobre : )
Najpopularniejsza amatorka dostanie turnus w Tunezji dla uspokojenia
skołatanych nerwów ; )
Zabawne ale to już się dzieje.
Parę lat temu w Warszawie organizowali takie zawody w "pompowaniu", ponoć
amatorów-pompiarzy nie brakowało...
adam
-
48. Data: 2009-11-17 23:41:25
Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
Od: "adam" <j...@o...maile.com>
Użytkownik "Janko Muzykant" napisał
> Goldenline jest świetną kopalnią prawdy. Już to nie pierwszy raz widzę jak
> się żałośnie wkopują ze szczerością wykształciuchy akreatywne różnej
> maści, jak z panów ą i ę wychodzi wiocha, jaki świat biznesu bywa żałosny.
> A pod spodem widać morze zakompleksionych szczurów walczących każdego dnia
> o przetrwanie, którzy na myśl o starości mdleją...
Ciekawe ile osób już się przejechało na takiej erupcji szczerości wśród
"swojaków" operujących tym samym kodem.
adam
-
49. Data: 2009-11-17 23:41:29
Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
Od: "adam" <j...@o...maile.com>
Użytkownik "januszek" napisał
>>> "Z pewnością wykorzystamy konkursowe fotki, na których oprzemy kampanię
>>> i
>>> zaoszczędzimy setki tysięcy złotych, bo tyle są warte zdjęcia
>>> amatorów...
>>> Naprawdę nikogo nie zmuszamy do udziału. To ma być zabawa dla
>>> użytkowników
>>> naszego brandu przede wszystkim. "
>
>> Nie miałem pojęcia, że jak się je musztardę Develey to się jest
>> "użytkownikiem brandu".
>> Ja pier.... co za bełkot...
>
> O, to są jeszcze naiwni, którzy Wierzą, że konkursy są po to, żeby im
> robić dobrze? ;)
Trzeba by popatrzeć na frekwencję, coś mi mówi, że będzie niemała.
Z drugie strony - jest to dość atrakcyjne, dostać za bezdurno aparat -
niejednego skusi ; )
> Z drugiej strony już widzę tematykę konkursu:
> "Musztarda, moja miłość - w obiektywie" ;PPP
"Ziarno jak we francuskiej" : ))))
adam
-
50. Data: 2009-11-18 09:45:28
Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
Od: XX YY <f...@g...com>
> Tak, ale nie firma jest podstawą rozważań w wątku. Wówczas wszystko
> przybiera trochę inne formy. Jeżeli wyceniasz i księgujesz kłania się
> prawo podatkowe, a to już inna bajka.
i do tego zmierzam
jesli organizatorem jest osoba fizyczna.
otrzymujac zdjecia wraz z wszelkimi prawami majatkowymi do nich
bezplatnie od uczestnikow konkursu
zostaje de facto i de jura tymi zdjeciami obdarowana.
winna je wycniec i odprowadzic podatek od darowizny.
i moim zdaniem nie jest to zabiegiem technicznie trudnym.
widoczek w sklepie mozna kuic za powiedzmy 100 zl.
organizator otrzymal bezpatnie poweidzmy 150 widoczukow- wycenic
rzeczoznawca ksiegowo bedzie potrafil -sadze ze to latwe
zadanie.Ksiegowo takie prace fotograficzne traktuje sie tak samo jak
np cegle.
osoba fizyczna winna opodatkwac darowizne i dalej niech sobie robi ze
zdjeciami co chce.
a firma p?
Podobnie z tym ze winna dokonac wyceny otrzymanych w ten sposob zdjec
i zaksiegowac je po stronie przychodow. Jest nawet pozycja ksiegowa
dobra niematerialne i intelektualne .- jak sie to amortyzuje to nie
wiem , ale jakies odpisy amortyzacajne sa ( tak jak na zakupiony
obrazek na sciane - dokladnie tak samo )
A poniewaz firma osiagnie w ten sposob przychod bedzie to miec wplyw
na rachunek zysku/strat a wiec wynik bilansowy i w konsekwencji
podatek
w swietle cytowanej wypowiedzi tej pani firnma osiaga przychod w
postaci otrzymanych bezpaltnie zdjec wraz z odpowiednimi prawami i go
nie ujawnia.
Tak jest moim zdaniem co so zasady ogolno-ksiegowej.
pawo podatkowe ma to do siebie , ze nikt go nie zna do konca - zadajac
to samo pytanie temu samemu ksiegowemu w odstepie 2 tygodni , uzyskamy
dwie rozne odpowiedzi najczesciej.
to oczywiscie nie ma nic wspolnego z ew. roszczeniami wysylajacego.
Ale jesli jest tak jak pisze , a jestem przekonany ze tak jest , to w
ten sposob cwani organizatorzy chcacy pozyskac zdjecia za darmo
wyludzajac je od uczestnikow kreca na siebie bicz.
byc moze m, ze nikt na to wczesniej nie zwrocil uwagi.
Jesli organizator otzymalby tylko odbitki do oceny bez jakichkolwiek
praw , wowczas nie bylby ich wlascicielem , a wiec problem darowizny
by nie powstal.
tyle moim skromnym zdaniem.