-
51. Data: 2009-11-18 10:09:28
Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
Od: XX YY <f...@g...com>
darowizne i dalej niech sobie robi ze
> zdjeciami co chce.
>
> a firma p?
wlasciwie powinenem byl byc uzyc okreslenia " osoba prawna " - firma
to tylko nazwa pod ktora moze tez wystepowac osoba fizyczna.
chodzi o osobe prawna prowadzaca dzialanosc gosp.
-
52. Data: 2009-11-18 13:04:19
Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
Od: f...@a...pl
Dnia 18-11-2009 o 10:45:28 XX YY <f...@g...com> napisał(a):
>
>> Tak, ale nie firma jest podstawą rozważań w wątku. Wówczas wszystko
>> przybiera trochę inne formy. Jeżeli wyceniasz i księgujesz kłania się
>> prawo podatkowe, a to już inna bajka.
>
> i do tego zmierzam
>
Nie będę mocno dywagował, bo wątek rozwinie się niemiłosiernie i tak
naprawdę do niczego nie dojdziemy. Do zasad generalnych są ustawy i pod
nie należy dopasowywać odpowiednie przypadki. W momencie wskazania
konkretu można wyciągnąć prawidłową wykładnię. Tak naprawdę każdy przykład
to inne podejście. Akurat jeżeli dochodzimy do sztuki rozumianej szeroko i
związanego z nią dzieła należy się zastanowić co tak naprawdę jest
konkursem, zapoznając się z jego tematem i zasadami.
> jesli organizatorem jest osoba fizyczna.
No i zaczyna się :) należy rozróżnić czy chodzi o prawne określenie
człowieka w prawie cywilnym? (chyba nie to było stwierdzeniem ale później
widziałem kolejny wpis ale odniosę się tylko do tego i napiszę tutaj).
Kuleje tutaj pewien stereotyp i (jak wyżej generalnie): osoby fizyczne i
konkursy, czyli tak naprawdę , osoba prawna wedle rozumienia prawa
cywilnego, tj podmioty prawa cywilnego w postaci osób prawnych a w
szczególności ułomna osoba prawna w postaci różnej maści spółek. Jeżeli
osoba fizyczna taka jak ty czy ja posiadająca zdolność do czynności
prawnych to darowizna pomiędzy nami jest jak ze ślubem który już opisałem
- w zależności od stopnia koligacji odpowiednia poprzeczka kwotowa wraz z
obwarowaniami.
> otrzymujac zdjecia wraz z wszelkimi prawami majatkowymi do nich
> bezplatnie od uczestnikow konkursu
> zostaje de facto i de jura tymi zdjeciami obdarowana.
> winna je wycniec i odprowadzic podatek od darowizny.
> i moim zdaniem nie jest to zabiegiem technicznie trudnym.
> widoczek w sklepie mozna kuic za powiedzmy 100 zl.
> organizator otrzymal bezpatnie poweidzmy 150 widoczukow- wycenic
> rzeczoznawca ksiegowo bedzie potrafil -sadze ze to latwe
> zadanie.Ksiegowo takie prace fotograficzne traktuje sie tak samo jak
> np cegle.
>
> osoba fizyczna winna opodatkwac darowizne i dalej niech sobie robi ze
> zdjeciami co chce.
>
Wątkotwórca przytoczył konkurs organizowany przez jednostkę samorządu
terytorialnego która jest osobą prawną. Konkurs jako taki organizowany
przez ten typ może dotyczyć generalnie widoczków i podobnej tematyki. Cel
- przeważnie promocja czyli strona www, ulotki, kalendarze. Twórca może
bez podatku podarować swój utwór lub prawa do niego bez podatku
obdarowywany nie płaci nic. Zakres użytkowania musi opisywać zawarta przy
tym umowa o przeniesieniu autorskich praw majątkowych (proszę wrócić do
poprzednich opisów, nie będę powtarzał) wraz z opisanymi szczegółowo
polami eksploatacji pozyskanych praw. Nie widzę tutaj wielkich problemów.
Większość regulaminów pisanych do konkursów przez organizatorów z tego
kręgu to kopie innych pisanych przez panią Impos Animi chociaż zapewne
znajdą się perełki :) Dla upartego zawsze znajdzie się jakaś droga
roszczeniowa, ale nie upatrywałbym tutaj wielkich spraw.
Jednak gdy ustalamy że jest to podmiot w postaci ułomnej osoby prawnej,
czyli różnej maści spółek, spółeczek to sprawa przybiera inne formy. Nie
spotkałem się tutaj z konkursami na widoczek :) podana w innym poście
sprawa musztardówek to jawne przegięcie. To tak jakbym rozpisał konkurs na
najlepsze zdjęcie 10 produktów wskazanych przez organizatorów produktu,
najlepiej w rozdzielczości ok 40mpx, oświetleniem bezcieniowym na
neutralnym tle :) a prawa autorskie majątkowe przeniósł umową :)
> a firma p?
> Podobnie z tym ze winna dokonac wyceny otrzymanych w ten sposob zdjec
> i zaksiegowac je po stronie przychodow. Jest nawet pozycja ksiegowa
> dobra niematerialne i intelektualne .- jak sie to amortyzuje to nie
> wiem , ale jakies odpisy amortyzacajne sa ( tak jak na zakupiony
> obrazek na sciane - dokladnie tak samo )
Kwestia kwalifikacji. Jeżeli zaliczysz do aktywów trwałych to muszą
nadawać się do gospodarczego wykorzystania, o przewidywalnym okresie
ekonomicznej użyteczności dłuższym niż rok, przeznaczasz do używania na
potrzeby jednostki, ale nie sądzę by się taka kwalifikacja opłacała.
Amortyzacji podlegają tylko środki zakwalifikowane jako środki trwałe.
Musi być im przypisana wartość początkowa, dalej już z górki bo środki
trwałe ujmuje się w księgach w wartości początkowej (brutto)
odpowiadającej: cenie nabycia zakupionych środków trwałych, kosztom
wytworzenia tych środków, które zostały wytworzone we własnym zakresie,
wartości rynkowej środków trwałych otrzymanych w formie darowizny czy w
formie aportu. Tylko kwestia wyceny (odpowiedniej, zależy co chcesz
osiągnąć ;) (notabene radosna twórczość kreatywnych księgowych) i
odpowiedniej klasyfikacji. Jeżeli jest zakwalifikowana jako środek trwały
- należy jej przypisać grupę. Aby ustalić grupę, do jakiej należy, należy
posłużyć się Klasyfikacją Środków Trwałych, która wyodrębnia dziesięć
podstawowych grup środków trwałych (patrz grupa 8).
Ponadto może być zakwalifikowana jako dzieło sztuki i traktowana jako
inwestycja. Jeżeli dzieło sztuki spełnia warunki definicyjne inwestycji
zgodnie z art. 3 ust. 1 pkt 17 ustawy o rachunkowości - następnym krokiem
jest zakwalifikowanie zakupionego dzieła sztuki do kategorii inwestycji
długo- lub krótkoterminowych. Oddzielna bajka, nie będę się rozpisywał (
odbierał chleba co niektórym ;) ) a ponadto uzyskane w konkursie "dzieła"
raczej nie wystąpią.
>
> A poniewaz firma osiagnie w ten sposob przychod bedzie to miec wplyw
> na rachunek zysku/strat a wiec wynik bilansowy i w konsekwencji
> podatek
Jak uporają się z kwalifikacją i prawidłowym przeniesieniem praw
autorskich majątkowych to mogą już robić co chcą. Dlatego zanim coś się
wyśle to trzeba wiedzieć co i gdzie oraz liczyć się z tego konsekwencjami.
Przede wszystkim czytać ze zrozumieniem co się podpisuje.
> w swietle cytowanej wypowiedzi tej pani firnma osiaga przychod w
> postaci otrzymanych bezpaltnie zdjec wraz z odpowiednimi prawami i go
> nie ujawnia.
>
>
> Tak jest moim zdaniem co so zasady ogolno-ksiegowej.
>
> pawo podatkowe ma to do siebie , ze nikt go nie zna do konca - zadajac
> to samo pytanie temu samemu ksiegowemu w odstepie 2 tygodni , uzyskamy
> dwie rozne odpowiedzi najczesciej.
>
> to oczywiscie nie ma nic wspolnego z ew. roszczeniami wysylajacego.
>
> Ale jesli jest tak jak pisze , a jestem przekonany ze tak jest , to w
> ten sposob cwani organizatorzy chcacy pozyskac zdjecia za darmo
> wyludzajac je od uczestnikow kreca na siebie bicz.
> byc moze m, ze nikt na to wczesniej nie zwrocil uwagi.
>
> Jesli organizator otzymalby tylko odbitki do oceny bez jakichkolwiek
> praw , wowczas nie bylby ich wlascicielem , a wiec problem darowizny
> by nie powstal.
> tyle moim skromnym zdaniem.
--
FKV
-
53. Data: 2009-11-18 14:31:22
Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
Od: XX YY <f...@g...com>
Aby ustalić grupę, do jakiej należy, należy
> posłużyć się Klasyfikacją Środków Trwałych, która wyodrębnia dziesięć
> podstawowych grup środków trwałych (patrz grupa 8).
nie chodzii o to jak ksiegowo zakwalifikowac przyslane zdjecia. to
juz jest szczegol techniczny.
nie chodzi o to jak nazwac osobe organizujaca konkurs - dla US posiada
NIP i US wie jak ja traktowac podatkowo.
Czesto dane dobro moznaby zakwalifikowac w roznych grupach i formalnie
bedzie to o.k.
waznym jest ze ono musi byc jakosc zakwalifikowane.
ja zmierzam ku temu ze organizatorzy konkursu przyjmujac zdjecia wraz
z naleznymi prawami zostaja obdarowani.
a skoro sa obdarowani ( i najczesciej przez osoby niespokrewnione ) to
rodzi sie problem przychodu - czyli dla osob prawnych podatku od
darowizny dla prowadzacych dzialalnosc gospodarcza , bilansujacych ,
wystepuje problem /kioniecznosc uwzglednienia w przychodach czyli po
stronie aktywow. Jak zakwalifikowac to nie zamierzam rozstrzygac ani
sprawdzac ,sa do tego tabele . wg mnie musza byc opowiednio
zakwalifikowane z calymi konsekwencjami prawnymi.
Jak wycenic - to tez szczegol techniczny - biegly wie jak to zrobic .
i dobrze wiemy ze w wycenach bieglych sa cholernie skomplikowane
wzory , a w tych wzorach jest zawsze tzw wspolczynnik , ktory biegly
przyjmuje jak mu sie podoba.
MOim zdaniem -powtorze jeszcze raz - przejmujacy w ten sposob zdjecia
jak w przytoczonym regulaminie wraz z prawami majatkowymi uzyskuje
przychod a z przychodow podatkowo wszyscy wg jakis zasad sie
rozliczamy przed U.S.
Podejrzewam , ze organizatorzy konkursu formulujacy regulamin w ten
sposob , ze staja sie wlascicielami zdjec z wszelkim i przynalznymi
prawami nie zdaja sobie z tego wogole sprawy.
problemem dochodzenia zaplaty przez wysylajacego wogole sie nie
zajmuje - tutaja spraw widze czarno lub bezsensowo , chociazby dlatego
ze gra nie bedzie warta swieczki.
-
54. Data: 2009-11-18 17:51:47
Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
Od: f...@a...pl
Dnia 18-11-2009 o 15:31:22 XX YY <f...@g...com> napisał(a):
> Aby ustalić grupę, do jakiej należy, należy
>> posłużyć się Klasyfikacją Środków Trwałych, która wyodrębnia dziesięć
>> podstawowych grup środków trwałych (patrz grupa 8).
>
> nie chodzii o to jak ksiegowo zakwalifikowac przyslane zdjecia. to
> juz jest szczegol techniczny.
Nie wiedziałeś więc nakreśliłem zasadę, tak jak nie wiedziałeś czy się
amortyzuje, a od tego to zależy
> nie chodzi o to jak nazwac osobe organizujaca konkurs - dla US posiada
> NIP i US wie jak ja traktowac podatkowo.
> Czesto dane dobro moznaby zakwalifikowac w roznych grupach i formalnie
> bedzie to o.k.
>
> waznym jest ze ono musi byc jakosc zakwalifikowane.
>
No właśnie....
> ja zmierzam ku temu ze organizatorzy konkursu przyjmujac zdjecia wraz
> z naleznymi prawami zostaja obdarowani.
Roztrząsasz i dzielisz na czworo, czytaj dokładnie to co pisałem
poprzednio we wszystkich odpowiedziach, to wszystko się zazębia i nic nie
jest samodzielnym bytem.
Co do obdarowania pisałem, jak obdarowany to darowizna i sposób
kwalifikacji, jak kwalifikacja to sposób ujmowania wartości (cytat: ....
środki trwałe ujmuje się w księgach w wartości początkowej (brutto)
odpowiadającej .... wartości rynkowej środków trwałych otrzymanych w
formie darowizny czy w formie aportu...) Jeżeli już masz wycenę to nie
wiem o co chodzi - kwalifikujesz i odpowiednio umieszczasz - opodatkowujesz
> a skoro sa obdarowani ( i najczesciej przez osoby niespokrewnione ) to
Nie są , mówimy o przeniesieniu prawa autorskiego majątkowego od początku.
W dalszych rozważaniach było tylko zawarte w jakim zakresie i w takim
zakresie udzielałem odpowiedzi. W chwili kiedy wspomniałeś o obdarowaniu
pisałem o obdarowaniu, kiedy o zakwalifikowaniu to o zakwalifikowaniu. Nie
mylmy pojęć. Akurat w tej materii każde słowo posiada własną interpretację
i znaczenie dlatego należy wypowiadać się precyzyjnie. Nie obraź się więc
że pisałem i wytykałem o osobach prawnych itp.
> rodzi sie problem przychodu - czyli dla osob prawnych podatku od
> darowizny dla prowadzacych dzialalnosc gospodarcza , bilansujacych ,
> wystepuje problem /kioniecznosc uwzglednienia w przychodach czyli po
> stronie aktywow. Jak zakwalifikowac to nie zamierzam rozstrzygac ani
> sprawdzac ,sa do tego tabele . wg mnie musza byc opowiednio
> zakwalifikowane z calymi konsekwencjami prawnymi.
> Jak wycenic - to tez szczegol techniczny - biegly wie jak to zrobic .
> i dobrze wiemy ze w wycenach bieglych sa cholernie skomplikowane
> wzory , a w tych wzorach jest zawsze tzw wspolczynnik , ktory biegly
> przyjmuje jak mu sie podoba.
>
>
> MOim zdaniem -powtorze jeszcze raz - przejmujacy w ten sposob zdjecia
> jak w przytoczonym regulaminie wraz z prawami majatkowymi uzyskuje
> przychod a z przychodow podatkowo wszyscy wg jakis zasad sie
> rozliczamy przed U.S.
>
j.w, trzeba ustalić, zakwalifikować, od tego zależy dalsze postępowanie
> Podejrzewam , ze organizatorzy konkursu formulujacy regulamin w ten
> sposob , ze staja sie wlascicielami zdjec z wszelkim i przynalznymi
> prawami nie zdaja sobie z tego wogole sprawy.
Niekoniecznie, raczej zgłaszający nie do końca są świadomi jakie prawa im
przynależą, co mogą a co nie mogą przenieść umową, oświadczeniem, i jakie
są tego konsekwencje. Jeżeli nie wie tego organizator to jego strata :)
jak natknie się na takiego co wie
>
> problemem dochodzenia zaplaty przez wysylajacego wogole sie nie
> zajmuje - tutaja spraw widze czarno lub bezsensowo , chociazby dlatego
> ze gra nie bedzie warta swieczki.
No nie zawsze .... ;) (j.w)
--
FKV
-
55. Data: 2009-11-18 20:10:36
Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
Od: XX YY <f...@g...com>
On 18 Nov., 18:51, f...@a...pl wrote:
> Dnia 18-11-2009 o 15:31:22 XX YY <f...@g...com> napisał(a):
>
> > Aby ustalić grupę, do jakiej należy, należy
> >> posłużyć się Klasyfikacją Środków Trwałych, która wyodrębnia dziesięć
> >> podstawowych grup środków trwałych (patrz grupa 8).
>
> > nie chodzii o to jak ksiegowo zakwalifikowac przyslane zdjecia. to
> > juz jest szczegol techniczny.
>
> Nie wiedziałeś więc nakreśliłem zasadę, tak jak nie wiedziałeś czy się
> amortyzuje, a od tego to zależy
>
> > nie chodzi o to jak nazwac osobe organizujaca konkurs - dla US posiada
> > NIP i US wie jak ja traktowac podatkowo.
> > Czesto dane dobro moznaby zakwalifikowac w roznych grupach i formalnie
> > bedzie to o.k.
>
> > waznym jest ze ono musi byc jakosc zakwalifikowane.
>
> No właśnie....
>
> > ja zmierzam ku temu ze organizatorzy konkursu przyjmujac zdjecia wraz
> > z naleznymi prawami zostaja obdarowani.
>
> Roztrząsasz i dzielisz na czworo, czytaj dokładnie to co pisałem
> poprzednio we wszystkich odpowiedziach, to wszystko się zazębia i nic nie
> jest samodzielnym bytem.
> Co do obdarowania pisałem, jak obdarowany to darowizna i sposób
> kwalifikacji, jak kwalifikacja to sposób ujmowania wartości (cytat: ....
> środki trwałe ujmuje się w księgach w wartości początkowej (brutto)
> odpowiadającej .... wartości rynkowej środków trwałych otrzymanych w
> formie darowizny czy w formie aportu...) Jeżeli już masz wycenę to nie
> wiem o co chodzi - kwalifikujesz i odpowiednio umieszczasz - opodatkowujesz
>
toz dokladnie o tym pisalem i zwrocilem uwage.
ze organizatorzy pozyskujacy od uczestnikow konkursu w ten sposob
zdjecia z prawami majatkowymi tego nie robia ( nie opodatkowuja ).
Byla cytowana wypowiedz kobiety , ktora wyznala z duma , iz dzieki
temu udaje sie zaoszczedzic sporo pieniedzy ktore musieliby wydac na
pozyskanie materialu fotograficznego.
Dokladnie na to zwrocilem uwage - nie ze sprytnie pozyskuja material -
ostatecznie moga to w ten sposob robic , ale ze pozyskany w ten
sposob material nieodplatnie przejmuja na wlasnosc , a w zwiazku z tym
uzyskuja przychod ktorego nie wykazuja - a w tym momencie rodzi sie
problem podatkowy.
Czy postepowanie organizatorow jest fair i moralne tego nie
rozstrzygam , intencji mozna sie domyslac.
Ale tworzac tego typu regulaminy kreca na siebie bicz podatkowy - moim
zdaniem.
O wniesieniu prac jako formy aportu mowy byc nie moze , w tym
przypadku wnoszacy stawaliby sie wpolwlascicielami spolki i musieiby
zachowac prawa - to w ogole nie ta bajka.
Z drugiej strony to wlasciwie oburzajace , ze organizatorzy konkursu
rzadaja przekazania praw majatkowych.
To mniej wiecej tak , jakby organizatorzy konkursow tenisowych rzadali
od uczestnikow turnieju aby ci przekazali im nieodplatnie swoje
rakiety tenisowe. Formalnie niby mozna i formalnie od pozyskanych w
ten sposob rakiet winni odprowadzic podatek w odpowiedni sposob i
momencie , albo tez i moze zniszczyc w obecnosci urzednika US.
hi , hi , jesli organzatorzy konkursow czytaja te grupe to sie moze
zastanowia zanim zaczna domagac sie praw do zdjec o nieokreslonej
wartosci.
-
56. Data: 2009-11-18 20:57:42
Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
Od: "b...@n...pl" <b...@n...pl>
XX YY pisze:
>
> Z drugiej strony to wlasciwie oburzajace , ze organizatorzy konkursu
> rzadaja przekazania praw majatkowych.
> To mniej wiecej tak , jakby organizatorzy konkursow tenisowych rzadali
> od uczestnikow turnieju aby ci przekazali im nieodplatnie swoje
> rakiety tenisowe. Formalnie niby mozna i formalnie od pozyskanych w
> ten sposob rakiet winni odprowadzic podatek w odpowiedni sposob i
Tylko do większości turnieji jest wpisowe. Żeby zagrać trzeba wpłacić
pieniądze, nie dotyczy to najważniejszych imprez, ale lokalne i
kwalifikacyjne są jak najbardziej płatne.
wer
-
57. Data: 2009-11-18 21:46:52
Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
Od: f...@a...pl
>
> hi , hi , jesli organzatorzy konkursow czytaja te grupe to sie moze
> zastanowia zanim zaczna domagac sie praw do zdjec o nieokreslonej
> wartosci.
Zaczynamy krążyć już wokół tematu :) jednak ciesze się , bo być może ktoś
kto prześledził cały wątek wyniesie coś z tego a po przemyśleniu będzie
trudniej komukolwiek zrobić go w bambuko.
Trochę EOT ale zastanawiał mnie ostatnio temat z plakatu który widziałem
rozwieszony na ulicach. Wielki, kolorowy i krzyczy coś jak - chcesz zostać
modelką (modelem) przyjdź na kasting bla bla bla wielki świat bla bla
pieniądze (oczywiście wielkie) bla bla Johny Casablankas... Interesujące
jest to - przynieś własne zdjęcia. No i wszystko byłoby w porządku ale
niby kasting a opierają się na zdjęciach z domowego albumu. Słyszałem od
paru osób - tak przyjeli moje dziecko ... zakwalifikowała się itp bzdety a
tak naprawdę to chyba brali wszystkich co się dali naciągnąć na kilka
setek PLN które żądali za umieszczenie zdjęcia w swojej "bazie danych
twarzy" na rok - nawet nie wysilili się na zrobienie w miarę zgrabnych
zdjęć we własnym zakresie i wykonania z nich miniportfolio tych osób ....
przekręt na potęgę i wystarczy jedynie oświadczenie o zgodzie na
prezentację wizerunku....
--
FKV
-
58. Data: 2009-11-18 21:54:44
Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
Od: f...@a...pl
>
> Dokladnie na to zwrocilem uwage - nie ze sprytnie pozyskuja material -
> ostatecznie moga to w ten sposob robic , ale ze pozyskany w ten
> sposob material nieodplatnie przejmuja na wlasnosc , a w zwiazku z tym
> uzyskuja przychod ktorego nie wykazuja - a w tym momencie rodzi sie
> problem podatkowy.
Czy sprytnie? śmiem wątpić - raczej bazują na ludzkiej naiwności i
niewiedzy. Ja pomogłem już kilku osobom w tego typu wątpliwych prawnie
sprawach;) Jednak z tym przychodem to jest różnie a nawet niewesoło -
wystarczy że z konkursu (podkreślam amatorskiego) wycena pozuskanych dóbr
będzie znikoma, od symbolicznej złotówki każdy zapłaci podatek z ochotą i
nie ma problemu. Kwestia zasadnicza (powracam z uporem bo to jest
najważniejsze) - prawidłowo sporządzona umowa przeniesienia praw
autorskich majątkowych z opisem pól eksploatacji.
> Czy postepowanie organizatorow jest fair i moralne tego nie
> rozstrzygam , intencji mozna sie domyslac.
> Ale tworzac tego typu regulaminy kreca na siebie bicz podatkowy - moim
> zdaniem.
>
> O wniesieniu prac jako formy aportu mowy byc nie moze , w tym
> przypadku wnoszacy stawaliby sie wpolwlascicielami spolki i musieiby
> zachowac prawa - to w ogole nie ta bajka.
aport był tutaj przykładem, przytaczając przepis nie można sobie go
interpretować dowolnie i skracać, jeżeli nie zachodzi - nie bierzemy pod
uwagę
>
>
> Z drugiej strony to wlasciwie oburzajace , ze organizatorzy konkursu
> rzadaja przekazania praw majatkowych.
W przypadku wątkotwórczego przypadku - asekuranctwo w mizernej postaci
> To mniej wiecej tak , jakby organizatorzy konkursow tenisowych rzadali
> od uczestnikow turnieju aby ci przekazali im nieodplatnie swoje
> rakiety tenisowe. Formalnie niby mozna i formalnie od pozyskanych w
> ten sposob rakiet winni odprowadzic podatek w odpowiedni sposob i
> momencie , albo tez i moze zniszczyc w obecnosci urzednika US.
>
> hi , hi , jesli organzatorzy konkursow czytaja te grupe to sie moze
> zastanowia zanim zaczna domagac sie praw do zdjec o nieokreslonej
> wartosci.
--
FKV
-
59. Data: 2009-11-18 22:09:03
Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
Od: "b...@n...pl" <b...@n...pl>
f...@a...pl pisze:
>
>>
>> hi , hi , jesli organzatorzy konkursow czytaja te grupe to sie moze
>> zastanowia zanim zaczna domagac sie praw do zdjec o nieokreslonej
>> wartosci.
>
> Zaczynamy krążyć już wokół tematu :) jednak ciesze się , bo być może
> ktoś kto prześledził cały wątek wyniesie coś z tego a po przemyśleniu
> będzie trudniej komukolwiek zrobić go w bambuko.
> Trochę EOT ale zastanawiał mnie ostatnio temat z plakatu który widziałem
> rozwieszony na ulicach. Wielki, kolorowy i krzyczy coś jak - chcesz
> zostać modelką (modelem) przyjdź na kasting bla bla bla wielki świat bla
> bla pieniądze (oczywiście wielkie) bla bla Johny Casablankas...
> Interesujące jest to - przynieś własne zdjęcia. No i wszystko byłoby w
To akurat ma sens. Można ocenić fotogeniczność osoby przed sesją.
> porządku ale niby kasting a opierają się na zdjęciach z domowego albumu.
> Słyszałem od paru osób - tak przyjeli moje dziecko ... zakwalifikowała
> się itp bzdety a tak naprawdę to chyba brali wszystkich co się dali
> naciągnąć na kilka setek PLN które żądali za umieszczenie zdjęcia w
> swojej "bazie danych twarzy" na rok - nawet nie wysilili się na
A to inna sprawa. Często są też castingi, gdzie niby robią zdjęcia. Przy
cyfrze to żaden problem. A kasa leci.
wer
-
60. Data: 2009-11-19 09:01:08
Temat: Re: Konkursy - zbywalno?? praw autorskich
Od: Bernard Wybierała <b...@g...com>
januszek pisze:
> Bernard Wybierała napisał(a):
>
>> Napisze to jeszcze raz - jezeli nawet masz podpisana umowe - ale po roku
>> czasu stwierdzisz ze jednak dostales za malo - to wystawiasz fakture
>> korygujaca - i musza ci zaplacic...
>> Innymi slowy ta umowa nic nie znaczy...
>
> Musza? ;) Mniej wiecej tak samo jak trzeba wycinac cytaty? ;P
>
> j.
>
:) Trzeba?
--
Bernard Wybierała
B&W Studio
Fotografia reklamowa i reklama
ul. Cieszyńska 367
43-382 Bielsko-Biała
tel. 033 816 41 61, kom. +48 784 664 099,
internet: www.bwstudio.com.pl