-
51. Data: 2011-03-22 21:45:51
Temat: Re: Koniec pewnej epoki...
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Andrzej Libiszewski" <a...@g...usunto.pl> wrote in message
news:1orezt5yx5u9c.1sxmro5v3pmmc.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 22 Mar 2011 15:29:44 -0500, Pszemol napisał(a):
>
>> "Andrzej Libiszewski" <a...@g...USUNTO.pl> wrote in message
>> news:4d88ff22$0$2446$65785112@news.neostrada.pl...
>>> W dniu 2011-03-22 15:03, Pszemol pisze:
>>>
>>>>> Umknęło ci chyba, że mylisz wartościowanie usługi przesłania
>>>>> informacji z wartościowaniem samej informacji.
>>>>
>>>> Tobie umknęło chyba że sama usługa bez informacji ma zerową wartość.
>>>> To co nadaje jej wartość to właśnie informacja jaką ta usługa niesie...
>>>
>>> Buehehehe :) Nową Ekonomię jeszcze stworzysz :)
>>
>> Nową ekonomię?? Naprawdę nową?? W jakim sensie nową?
>> Jesteś pewny że samo połączenie dwu ludzi łączem ma dla Ciebie
>> wartość samą w sobie, niezależną od tego co się na tym łączu
>> wymieni między Tymi dwoma ludźmi?
>
> Następnym razem wywrzeszcz do miktofonu o czym będziesz rozmawiać,
> żeby operator mógł prawidłowo naliczyć opłatę za twoją rozmowę :D
Znowu nie nadążasz za tokiem rozmowy...
Pytanie brzmiało ile DLA MNIE jest warta minuta rozmowy.
Nie ile powinien naliczać operator. Szkoda że się znów pogubiłeś...
-
52. Data: 2011-03-23 08:45:11
Temat: Re: Koniec pewnej epoki...
Od: "tl" <t...@p...gazeta.pl>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:imajnd.89g.0@poczta.onet.pl...
> "Andrzej Libiszewski" <a...@g...usunto.pl> wrote in message
> news:1orezt5yx5u9c.1sxmro5v3pmmc.dlg@40tude.net...
>
> Znowu nie nadążasz za tokiem rozmowy...
> Pytanie brzmiało ile DLA MNIE jest warta minuta rozmowy.
> Nie ile powinien naliczać operator. Szkoda że się znów pogubiłeś...
Wiesz, jak na razie jesteś jedynym interpretującym w ten sposób moje
pytanie. Zresztą ta interpretacja , odnosząca się jedynie do stanów
emocjonalnych, nie zawiera się w tematyce tej grupy dyskusyjnej. EOT
-
53. Data: 2011-03-23 12:47:03
Temat: Re: Koniec pewnej epoki...
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"tl" <t...@p...gazeta.pl> wrote in message
news:imcbuo$gie$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
> news:imajnd.89g.0@poczta.onet.pl...
>> "Andrzej Libiszewski" <a...@g...usunto.pl> wrote in message
>> news:1orezt5yx5u9c.1sxmro5v3pmmc.dlg@40tude.net...
>
>>
>> Znowu nie nadążasz za tokiem rozmowy...
>> Pytanie brzmiało ile DLA MNIE jest warta minuta rozmowy.
>> Nie ile powinien naliczać operator. Szkoda że się znów pogubiłeś...
>
> Wiesz, jak na razie jesteś jedynym interpretującym w ten sposób moje
> pytanie. Zresztą ta interpretacja , odnosząca się jedynie do stanów
> emocjonalnych, nie zawiera się w tematyce tej grupy dyskusyjnej. EOT
Nie pozostawiłeś wiele do interpretacji...
Zapytałeś wprost: "A ile dla Ciebie jest warta minuta połączenia".
Jak można to inaczej interpretować? Wytłumacz mi...
Nie odnoszę się jedynie do stanów emocjonalnych.
Wartość rozmowy nie musi mieć nic z tym związku.
Inną wartość będzie mieć rozmowa w której zdzwonisz do swojego
adwokata z pytaniem o poradę prawną a inną będzie mieć rozmowa
z dzieckiem o tym jak mu poszło w szkole, jeszcze inna z kumplem
któremu się nudzi w korku i zadzwonił "aby sobie pogadać"...
Powtarzam pytanie:
WSZYSTKIE rozmowy mają dla Ciebie taką samą wartość?
-
54. Data: 2011-03-23 14:06:29
Temat: Re: Koniec pewnej epoki...
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>
Dnia Wed, 23 Mar 2011 07:47:03 -0500, Pszemol napisał(a):
> Nie pozostawiłeś wiele do interpretacji...
> Zapytałeś wprost: "A ile dla Ciebie jest warta minuta połączenia".
> Jak można to inaczej interpretować? Wytłumacz mi...
>
> Nie odnoszę się jedynie do stanów emocjonalnych.
> Wartość rozmowy nie musi mieć nic z tym związku.
>
> Inną wartość będzie mieć rozmowa w której zdzwonisz do swojego
> adwokata z pytaniem o poradę prawną a inną będzie mieć rozmowa
> z dzieckiem o tym jak mu poszło w szkole, jeszcze inna z kumplem
> któremu się nudzi w korku i zadzwonił "aby sobie pogadać"...
>
> Powtarzam pytanie:
> WSZYSTKIE rozmowy mają dla Ciebie taką samą wartość?
Bredzisz. A raczej konsekwentnie ignorujesz różnicę między wartością usługi
przekazania twojego głosu przez sieć telekomunikacyją przez okreslony czas,
a wartością tego, co chcesz powiedzieć. To pierwsze jest tematem tej grupy,
o tym drugim powinieneś rozmawiać raczaj na pl.sci.psychologia.
--
Andrzej Libiszewski; GG: 5289118
"Control the coinage and the courts -- let the rabble have the rest."
Thus the Padishah Emperor advises you. And he tells you; "If you want
profits, you must rule." There is truth in these words, but I ask
myself; "Who are the rabble and who are the ruled?"
-
55. Data: 2011-03-23 14:32:59
Temat: Re: Koniec pewnej epoki...
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Andrzej Libiszewski" <a...@g...usunto.pl> wrote in message
news:x0nb81uczhcs$.ttsqcyi7wdcw.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 23 Mar 2011 07:47:03 -0500, Pszemol napisał(a):
>> Nie pozostawiłeś wiele do interpretacji...
>> Zapytałeś wprost: "A ile dla Ciebie jest warta minuta połączenia".
>> Jak można to inaczej interpretować? Wytłumacz mi...
>>
>> Nie odnoszę się jedynie do stanów emocjonalnych.
>> Wartość rozmowy nie musi mieć nic z tym związku.
>>
>> Inną wartość będzie mieć rozmowa w której zdzwonisz do swojego
>> adwokata z pytaniem o poradę prawną a inną będzie mieć rozmowa
>> z dzieckiem o tym jak mu poszło w szkole, jeszcze inna z kumplem
>> któremu się nudzi w korku i zadzwonił "aby sobie pogadać"...
>>
>> Powtarzam pytanie:
>> WSZYSTKIE rozmowy mają dla Ciebie taką samą wartość?
>
> Bredzisz. A raczej konsekwentnie ignorujesz różnicę między wartością
> usługi
> przekazania twojego głosu przez sieć telekomunikacyją przez okreslony
> czas,
> a wartością tego, co chcesz powiedzieć. To pierwsze jest tematem tej
> grupy,
> o tym drugim powinieneś rozmawiać raczaj na pl.sci.psychologia.
Nie ignoruje niczego - po prostu umiem tych dwu rzeczy odróżnić.
Innymi słowy: samo przekazanie głosu NIE MA DLA MNIE ŻADNEJ WARTOŚCI
jeśli nie niesie ze sobą treści. To treść wyznacza wartość rozmowy,
połączenia.
Połączenie telefoniczne jest tylko narzędziem do łączenia ludzi, samo w
sobie
nie mającym dla mnie odrębnej wartości. Pytanie o to jaką wartość ma dla
mnie
minuta połączenia jest pozbawione sensu jeśli nie uwzględni się w nim
wartości
rozmowy jaka w czasie tej minuty miała miejsce.
Wytłumacz mi zatem jak Ty wyceniasz minutę połączenia z rozróżnieniem
samego połączenia od wartości rozmowy.
-
56. Data: 2011-03-23 16:27:32
Temat: Re: Koniec pewnej epoki...
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>
Dnia Wed, 23 Mar 2011 09:32:59 -0500, Pszemol napisał(a):
>> Bredzisz. A raczej konsekwentnie ignorujesz różnicę między wartością
>> usługi
>> przekazania twojego głosu przez sieć telekomunikacyją przez okreslony
>> czas,
>> a wartością tego, co chcesz powiedzieć. To pierwsze jest tematem tej
>> grupy,
>> o tym drugim powinieneś rozmawiać raczaj na pl.sci.psychologia.
>
> Nie ignoruje niczego - po prostu umiem tych dwu rzeczy odróżnić.
> Innymi słowy: samo przekazanie głosu NIE MA DLA MNIE ŻADNEJ WARTOŚCI
> jeśli nie niesie ze sobą treści. To treść wyznacza wartość rozmowy,
> połączenia.
Bełkoczesz.
> Połączenie telefoniczne jest tylko narzędziem do łączenia ludzi, samo w
> sobie
A teraz czytaj uważnie: płacisz operatorowi określoną kwotę za minutę
udostępnienia ci tego narzędzia.
> nie mającym dla mnie odrębnej wartości. Pytanie o to jaką wartość ma dla
> mnie
> minuta połączenia jest pozbawione sensu jeśli nie uwzględni się w nim
> wartości
> rozmowy jaka w czasie tej minuty miała miejsce.
To nie jest temat na tą grupę. pl.sci.psychologia albo pl.sci.filozofia
będą odpowiedniejsze. Trafisz sam czy stawić ci FUT?
>
> Wytłumacz mi zatem jak Ty wyceniasz minutę połączenia z rozróżnieniem
> samego połączenia od wartości rozmowy.
Uważaj teraz: minuta połączenia kosztuje mnie pewną określoną liczbę
groszy, niezależnie czy dzwonię do córki, do pracy, czy zresztą
gdziekolwiek.
--
Andrzej Libiszewski; GG: 5289118
"I try to believe in as many as six impossible things before breakfast.
Count them, Alice. One, there are drinks that make you shrink. Two,
there are foods that make you grow. Three, animals can talk. Four, cats
can disappear. Five, there is a place called Underland.
Six, I can slay the Jabberwocky."
-
57. Data: 2011-03-23 17:00:58
Temat: Re: Koniec pewnej epoki...
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Andrzej Libiszewski" <a...@g...usunto.pl> wrote in message
news:c1ox4sjn8x2g$.kg3lsdgp7kn2$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 23 Mar 2011 09:32:59 -0500, Pszemol napisał(a):
>
>>> Bredzisz. A raczej konsekwentnie ignorujesz różnicę między wartością
>>> usługi
>>> przekazania twojego głosu przez sieć telekomunikacyją przez okreslony
>>> czas,
>>> a wartością tego, co chcesz powiedzieć. To pierwsze jest tematem tej
>>> grupy,
>>> o tym drugim powinieneś rozmawiać raczaj na pl.sci.psychologia.
>>
>> Nie ignoruje niczego - po prostu umiem tych dwu rzeczy odróżnić.
>> Innymi słowy: samo przekazanie głosu NIE MA DLA MNIE ŻADNEJ WARTOŚCI
>> jeśli nie niesie ze sobą treści. To treść wyznacza wartość rozmowy,
>> połączenia.
>
> Bełkoczesz.
>
>> Połączenie telefoniczne jest tylko narzędziem do łączenia ludzi, samo w
>> sobie
>
> A teraz czytaj uważnie: płacisz operatorowi określoną kwotę za minutę
> udostępnienia ci tego narzędzia.
No to jest oczywiste, ale nie to było przedmiotem omawianego problemu.
>> nie mającym dla mnie odrębnej wartości. Pytanie o to jaką wartość ma dla
>> mnie
>> minuta połączenia jest pozbawione sensu jeśli nie uwzględni się w nim
>> wartości
>> rozmowy jaka w czasie tej minuty miała miejsce.
>
> To nie jest temat na tą grupę. pl.sci.psychologia albo pl.sci.filozofia
> będą odpowiedniejsze. Trafisz sam czy stawić ci FUT?
>
>>
>> Wytłumacz mi zatem jak Ty wyceniasz minutę połączenia z rozróżnieniem
>> samego połączenia od wartości rozmowy.
>
> Uważaj teraz: minuta połączenia kosztuje mnie pewną określoną liczbę
> groszy, niezależnie czy dzwonię do córki, do pracy, czy zresztą
> gdziekolwiek.
Ciągle nie rozumiesz sedna pytania: pytamy się ILE DLA CIEBIE TYCH
groszy jest warta ta minuta, i jak to określisz. Skup się, zastanów się
i odpowiedz - tym razem na temat.
-
58. Data: 2011-03-23 23:15:26
Temat: Re: Koniec pewnej epoki...
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>
Dnia Wed, 23 Mar 2011 12:00:58 -0500, Pszemol napisał(a):
>>
>> Uważaj teraz: minuta połączenia kosztuje mnie pewną określoną liczbę
>> groszy, niezależnie czy dzwonię do córki, do pracy, czy zresztą
>> gdziekolwiek.
>
> Ciągle nie rozumiesz sedna pytania: pytamy się ILE DLA CIEBIE TYCH
> groszy jest warta ta minuta, i jak to określisz. Skup się, zastanów się
> i odpowiedz - tym razem na temat.
Dokładnie tyle jest warta ta minuta, ile zgodziłem się płacić operatorowi
przy podpisywaniu umowy. Koniec i kropka :P
--
Andrzej Libiszewski; GG: 5289118
"It is not always the majestic concerns of Imperial ministers which
dictate the course of history, nor is it necessarily the
pontifications of priests which move the hands of God."
-
59. Data: 2011-03-24 02:46:32
Temat: Re: Koniec pewnej epoki...
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Andrzej Libiszewski" <a...@g...usunto.pl> wrote in message
news:dek7353t212a.ant1enqitg36.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 23 Mar 2011 12:00:58 -0500, Pszemol napisał(a):
>>> Uważaj teraz: minuta połączenia kosztuje mnie pewną określoną
>>> liczbę groszy, niezależnie czy dzwonię do córki, do pracy,
>>> czy zresztą gdziekolwiek.
>>
>> Ciągle nie rozumiesz sedna pytania: pytamy się ILE DLA CIEBIE TYCH
>> groszy jest warta ta minuta, i jak to określisz. Skup się, zastanów się
>> i odpowiedz - tym razem na temat.
>
> Dokładnie tyle jest warta ta minuta, ile zgodziłem się płacić
> operatorowi przy podpisywaniu umowy. Koniec i kropka :P
Zadziwiające - a możesz mi powiedzieć jak doszedłeś do tego
ile jest ta minuta DOKŁADNIE warta dla Ciebie? :-)
p.s. czy możesz zaspokoić moją ciekawość i powiedzieć
mi czym się w życiu zajmujesz zawodowo?
-
60. Data: 2011-03-24 17:03:04
Temat: Re: Koniec pewnej epoki...
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>
Dnia Wed, 23 Mar 2011 21:46:32 -0500, Pszemol napisał(a):
> "Andrzej Libiszewski" <a...@g...usunto.pl> wrote in message
> news:dek7353t212a.ant1enqitg36.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 23 Mar 2011 12:00:58 -0500, Pszemol napisał(a):
>>>> Uważaj teraz: minuta połączenia kosztuje mnie pewną określoną
>>>> liczbę groszy, niezależnie czy dzwonię do córki, do pracy,
>>>> czy zresztą gdziekolwiek.
>>>
>>> Ciągle nie rozumiesz sedna pytania: pytamy się ILE DLA CIEBIE TYCH
>>> groszy jest warta ta minuta, i jak to określisz. Skup się, zastanów się
>>> i odpowiedz - tym razem na temat.
>>
>> Dokładnie tyle jest warta ta minuta, ile zgodziłem się płacić
>> operatorowi przy podpisywaniu umowy. Koniec i kropka :P
>
> Zadziwiające - a możesz mi powiedzieć jak doszedłeś do tego
> ile jest ta minuta DOKŁADNIE warta dla Ciebie? :-)
Przeczytaj jeszcze raz, uważnie, bo chyba przeoczyłeś odpowiedź.
>
> p.s. czy możesz zaspokoić moją ciekawość i powiedzieć
> mi czym się w życiu zajmujesz zawodowo?
Nie widzę żadnego powodu, by cię o tym informować.
--
Andrzej Libiszewski; GG: 5289118
"I must rule with eye and claw -- as the hawk among lesser birds."