-
21. Data: 2013-11-08 22:37:43
Temat: Re: Kondensacja wilgoci w zimie
Od: borsuk <b...@a...pl>
W dniu 2013-11-07 21:46, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
> Użytkownik borsuk napisał:
>> W dniu 2013-11-07 00:51, atm pisze:
>>
>>> Jak to wyglada przy powiedzmy -10C? Domyslam sie, ze ze wzgledu na
>>> zywotnosc akku dobrze byloby trzymac aparat za pazucha. Czy podczas
>>> wkladania/wyciagania aparatu pojawia sie kwestia kondensacji?
>> Ja trzymam aparat w kieszeni zewnętrznej, skraca to żywotność aku, ale
>> nie ma problemów z zaparowaniem.
>>> Czy po powrocie do cieplego pomieszczenia podejmujecie jakies dodatkowe
>>> dzialania w celu ochrony sprzetu?
>> Po powrocie nie włączam go przez kilka godzin, a najczęściej do
>> następnego dnia.
>
> Nie ma to żadnego znaczenia - część układu i tak pozostaje pod
> napięciem.
Właśnie ma, ponieważ stwierdziłem to doświadczalnie.
Jeśli wchodzisz do jakiegoś ogrzanego pomieszczenia i zaczynasz robić
zdjęcia, to aparat ulega zaparowaniu.
Po powrocie z mrozu należy urządzeniom elektrycznym (a za
> takie należy uważać współczesny aparat cyfrowy) pozwolić dojść do
> temperatury powyżej punktu rosy bez większego kontaktu z powietrzem
> pochodzącym z ciepłego pomieszczenia - ot, zamknąć szczelnie w futerale
> albo w coś zawinąć i spokojnie położyć.
I właśnie o tym piszę (bez pseudonaukowego bełkotu): nie włączać, czyli
nie używać. Sam sobie przeczysz pisząc, że nie ma to znaczenia.
-
22. Data: 2013-11-12 09:22:41
Temat: Re: Kondensacja wilgoci w zimie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 8 Nov 2013, borsuk wrote:
> W dniu 2013-11-07 21:46, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
>> temperatury powyżej punktu rosy bez większego kontaktu z powietrzem
>> pochodzącym z ciepłego pomieszczenia - ot, zamknąć szczelnie w futerale
>> albo w coś zawinąć i spokojnie położyć.
> I właśnie o tym piszę (bez pseudonaukowego bełkotu): nie włączać, czyli nie
> używać.
Kiedy to dwie różne sprawy.
Trzymając w worku (przezroczystym, "byle nylon") można spokojnie włączyć
i kasować zbędne zdjęcia na LCD :P
> Sam sobie przeczysz pisząc, że nie ma to znaczenia.
Niezbyt przeczy.
Bo znaczenie ma łatwość kontaktu z wilgotnym powietrzem, a nie
włączenie.
Popatrz na to właśnie tak - na hasło "nie włączać" przynoszący aparat
go *nie włączy*, ale np. wyciągnie z futerału.
I właśnie popełnił 98% błędu o którym mowa, to że nie włączy zasilania
już nie ma znaczenia (a 2% pozostałe procenty tylko dlatego, że przy
włączaniu będzie nim machał zapewniając przewiew wilgoci).
pzdr, Gotfryd
-
23. Data: 2013-11-13 11:14:31
Temat: Re: Kondensacja wilgoci w zimie
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "borsuk" napisał w wiadomości
W dniu 2013-11-07 21:46, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
>> Po powrocie z mrozu należy urządzeniom elektrycznym (a za
>> takie należy uważać współczesny aparat cyfrowy) pozwolić dojść do
>> temperatury powyżej punktu rosy bez większego kontaktu z powietrzem
>> pochodzącym z ciepłego pomieszczenia - ot, zamknąć szczelnie w
>> futerale
>> albo w coś zawinąć i spokojnie położyć.
>I właśnie o tym piszę (bez pseudonaukowego bełkotu): nie włączać,
>czyli nie używać. Sam sobie przeczysz pisząc, że nie ma to znaczenia.
Nie wlaczac to malo. Jak sie wilgotne powietrze dostanie to i tak sie
skropli.
A wylacznik juz dawno przestal byc wylacznikiem i po plytce napiecia
hulaja.
J.
-
24. Data: 2013-11-14 04:30:27
Temat: Re: Kondensacja wilgoci w zimie
Od: Zakonspirowany <x...@g...com>
W dniu 13-11-2013 11:14, J.F pisze:
> Nie wlaczac to malo. Jak sie wilgotne powietrze dostanie to i tak sie
> skropli.
Aparat przy jeździe na snowboardzie wożę w usztywnianym (motocyklowym)
plecaku. Od kilku lat. Nic nie kombinuję, po powrocie po prostu odkładam
na półkę. Działa do tej pory jak należy.
Telefony wożę w kieszeniach (najpierw dwa z fizycznymi klawiaturami,
teraz dotykowca); po wyjęciu z pro gaci były i jest wilgotny z zewnątrz,
ale działa normalnie. Do środka nigdy się wilgoć nie dostała, a
przynajmniej nie w takiej ilości, by się miała we wnętrzu skroplić.
Aparat Sony. Smartfony: MDA II, Toshiba, Nokia, Sony.
--
?(??_?)? ? ???
-
25. Data: 2013-11-15 17:15:23
Temat: Re: Kondensacja wilgoci w zimie
Od: " 666" <j...@g...pl>
Potwierdzam, jeździłem jeszcze z Prakticą pod kurtką (z plaskatym Prakticarem 2,4/50
mm jako tako się mieścił, kieszeń kurtki była
ciut za mała), aparat cały mokry.
-----
> Za to aparatowi pazucha tylko zaszkodzi. Ciało podczas wysiłku wydziela wilgoć,
paruje, a elektronika tego nie lubi: śniedzenie,
> rdza, kwaśny odczyn przyspieszający degradację.
-
26. Data: 2013-12-01 21:47:13
Temat: Re: Kondensacja wilgoci w zimie
Od: Les <s...@p...fm>
Witam,
temat wałkowany po kilka razy jak nadchodzi zima:
Krótko i na temat:
1. baterie nosić przy sobie (w cieple)
2. aparat z obiektywem nie nosić pod kurtką i wyciągać do zdjęć - najlepiej nie
chować, bo zaparuje (najszybciej oczywiście przednia soczewka obiektywu) -
najszybciej zamarza smar w obiektywach
3. Jak trzeba chować, to tylko pod wierzchnią kurtkę - jak się ma taką
4. przed wejściem do ciepłego pomieszczenia zapakować w woreczek ze struną lub
szczelnie owinąć w reklamówkę - im mniej powietrza tym lepiej.
5. Zostawić do wyrównania temperatur najlepiej w plecaku (lub w innej torbie)
Pozdrawiam
Les
PS. Karty nosimy w cieple i najlepiej wyjąć z aparatu przed zapakowaniem aparatu -
będziemy mogli szybko pooglądać nasze "dzieła"!
-
27. Data: 2013-12-02 21:12:50
Temat: Re: Kondensacja wilgoci w zimie
Od: Gil <G...@g...pl>
In article <e...@g...c
om>,
s...@p...fm says...
>
> Witam,
> temat wałkowany po kilka razy jak nadchodzi zima:
> Krótko i na temat:
> 1. baterie nosić przy sobie (w cieple)
> 2. aparat z obiektywem nie nosić pod kurtką i wyciągać do zdjęć - najlepiej nie
chować, bo zaparuje (najszybciej oczywiście przednia soczewka obiektywu) -
najszybciej zamarza smar w obiektywach
> 3. Jak trzeba chować, to tylko pod wierzchnią kurtkę - jak się ma taką
> 4. przed wejściem do ciepłego pomieszczenia zapakować w woreczek ze struną lub
szczelnie owinąć w reklamówkę - im mniej powietrza tym lepiej.
> 5. Zostawić do wyrównania temperatur najlepiej w plecaku (lub w innej torbie)
>
> Pozdrawiam
> Les
>
> PS. Karty nosimy w cieple i najlepiej wyjąć z aparatu przed zapakowaniem aparatu -
będziemy mogli szybko pooglądać nasze "dzieła"!
Lustrzanki sa wykorzystywane przez astroamatorów w fotografii nieba.
Wiszą uwieszone przy lunecie po 2-4 godziny na mrozie nieraz ponizej 10
stopni. Zasilenie jest zwykle zewnętrzne.
Sam tego doswiadczyłem.
Punkt 4 i 5 jak najbardziej OK.
-
28. Data: 2013-12-04 23:34:20
Temat: Re: Kondensacja wilgoci w zimie
Od: Les <s...@p...fm>
W dniu poniedziałek, 2 grudnia 2013 21:12:50 UTC+1 użytkownik Gil napisał:
> In article <e...@g...c
om>,
>
> s...@p...fm says...
>
> >
>
> > Witam,
>
> > temat wa�kowany po kilka razy jak nadchodzi zima:
>
> > Kr�tko i na temat:
>
> > 1. baterie nosiďż˝ przy sobie (w cieple)
>
> > 2. aparat z obiektywem nie nosi� pod kurtk� i wyci�ga� do zdj�� -
najlepiej nie chowa�, bo zaparuje (najszybciej oczywi�cie przednia soczewka
obiektywu) - najszybciej zamarza smar w obiektywach
>
> > 3. Jak trzeba chowaďż˝, to tylko pod wierzchniďż˝ kurtkďż˝ - jak siďż˝ ma takďż˝
>
> > 4. przed wej�ciem do ciep�ego pomieszczenia zapakowa� w woreczek ze
strun� lub szczelnie owin�� w reklam�wk� - im mniej powietrza tym lepiej.
>
> > 5. Zostawi� do wyr�wnania temperatur najlepiej w plecaku (lub w innej torbie)
>
> >
>
> > Pozdrawiam
>
> > Les
>
> >
>
> > PS. Karty nosimy w cieple i najlepiej wyj�� z aparatu przed zapakowaniem
aparatu - b�dziemy mogli szybko poogl�da� nasze "dzie�a"!
>
>
>
>
>
> Lustrzanki sa wykorzystywane przez astroamator�w w fotografii nieba.
>
> Wiszďż˝ uwieszone przy lunecie po 2-4 godziny na mrozie nieraz ponizej 10
>
> stopni. Zasilenie jest zwykle zewn�trzne.
>
> Sam tego doswiadczy�em.
>
> Punkt 4 i 5 jak najbardziej OK.
Osobiście nigdy nie chowam, bo to tylko narzędzie - ma wytrzymać!
20D/40D spokojnie wytrzymuje - 25 st. C. gorzej z obiektywami - 70-300 USM IS przy -
20 st. C mi po prosu zamarzł - przestał działać AF a ręcznie szło okropnie ciężko.
Wystarczyło 10 min pod kurtką i działał normalnie.
Przy takich temperaturach trzeba też często wymieniać baterie - jak padnie, to
wkładamy w ciepłe miejsce, jak się ogrzeje to trochę jeszcze prądu będzie.
Pozdrawiam
Les
-
29. Data: 2013-12-05 01:53:44
Temat: Re: Kondensacja wilgoci w zimie
Od: animka <a...@t...wp.pl>
W dniu 2013-12-04 23:34, Les pisze:
> W dniu poniedziałek, 2 grudnia 2013 21:12:50 UTC+1 użytkownik Gil napisał:
>> In article <e...@g...c
om>,
>>
>> s...@p...fm says...
>>
>>>
>>
>>> Witam,
>>
>>> temat wa�kowany po kilka razy jak nadchodzi zima:
>>
>>> Kr�tko i na temat:
>>
>>> 1. baterie nosiďż˝ przy sobie (w cieple)
>>
>>> 2. aparat z obiektywem nie nosi� pod kurtk� i wyci�ga� do zdj�� -
najlepiej nie chowa�, bo zaparuje (najszybciej oczywi�cie przednia soczewka
obiektywu) - najszybciej zamarza smar w obiektywach
>>
>>> 3. Jak trzeba chowaďż˝, to tylko pod wierzchniďż˝ kurtkďż˝ - jak siďż˝ ma takďż˝
>>
>>> 4. przed wej�ciem do ciep�ego pomieszczenia zapakowa� w woreczek ze
strun� lub szczelnie owin�� w reklam�wk� - im mniej powietrza tym lepiej.
>>
>>> 5. Zostawi� do wyr�wnania temperatur najlepiej w plecaku (lub w innej torbie)
>>
>>>
>>
>>> Pozdrawiam
>>
>>> Les
>>
>>>
>>
>>> PS. Karty nosimy w cieple i najlepiej wyj�� z aparatu przed zapakowaniem
aparatu - b�dziemy mogli szybko poogl�da� nasze "dzie�a"!
>>
>>
>>
>>
>>
>> Lustrzanki sa wykorzystywane przez astroamator�w w fotografii nieba.
>>
>> Wiszďż˝ uwieszone przy lunecie po 2-4 godziny na mrozie nieraz ponizej 10
>>
>> stopni. Zasilenie jest zwykle zewn�trzne.
>>
>> Sam tego doswiadczy�em.
>>
>> Punkt 4 i 5 jak najbardziej OK.
>
>
> Osobiście nigdy nie chowam, bo to tylko narzędzie - ma wytrzymać!
> 20D/40D spokojnie wytrzymuje - 25 st. C. gorzej z obiektywami - 70-300 USM IS przy
- 20 st. C mi po prosu zamarzł - przestał działać AF a ręcznie szło okropnie ciężko.
Wystarczyło 10 min pod kurtką i działał normalnie.
> Przy takich temperaturach trzeba też często wymieniać baterie - jak padnie, to
wkładamy w ciepłe miejsce, jak się ogrzeje to trochę jeszcze prądu będzie.
A jak aparat jest w ciepłym futerale? No i może jeszcze w siatce reklamówce.
--
animka
-
30. Data: 2013-12-07 08:44:41
Temat: Re: Kondensacja wilgoci w zimie
Od: Gil <G...@g...pl>
> Osobiście nigdy nie chowam, bo to tylko narzędzie - ma wytrzymać!
3 grudnia była ładna pogoda. Wyniosłem aparat eos 600D na statywie na
pole. Podłączony był przez team viewera do innego komputera. Niestety
upiłem sie i zapomniałem o aparacie. Aparat był 10 godzin w temp ok -5
stopni.
Nic sie nie stao. Wazne aby po wychlodzeniu nie robic zdjec.