eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsmKlient to był kiedyś pan.... ( felieton )
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 196

  • 181. Data: 2009-10-30 07:24:58
    Temat: Re: Klient to był kiedy? pan.... ( felieton )
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 29.10.09 21:38, J.F. pisze:
    > On Wed, 28 Oct 2009 08:22:08 +0100, Pete wrote:
    >>> tak samo wiem, że obecna masowa
    >>> produkcja monitorów LCD nie gwarantuje 100% poprawnych pikseli.
    >>
    >> Dziwne, ale z fabryki wychodzą w 100% sprawne.
    >
    > To niby po co te europejskie normy z podzialem na 4 klasy jakosciowe ?

    Po to, zeby dymac klientow jak sie zepsuje w trakcie gwarancji/okresu
    chronionego ustawa.

    --
    Pete


  • 182. Data: 2009-10-30 07:31:12
    Temat: Re: Klient to by? kiedy? pan.... ( felieton )
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 29.10.09 21:37, J.F. pisze:
    > On Tue, 27 Oct 2009 23:01:19 +0100, Pete wrote:
    >> W dniu 27.10.09 22:47, J.F. pisze:
    >>> Nie zmieniaj tematu - projektor kupiles. Zalozmy ze w instrukcji nie
    >>> ma nic, a sprzedawca ci powiedzial ze na lampe jest pol roku
    >>> gwarancji. Jestes pewny ze oczekiwana wlasciwoscia towaru jest wiele
    >>> lat bezawaryjnej pracy ?
    >> Co ty ciągle o tej gwarancji!
    >
    > Bo IMO to istotne.

    G... prawda. I producent/importer może tam nawypisywać co mu ślina na
    język przyniesie. I ew. sąd gwarancji w ogóle nie weźmie pod uwagę.
    Gwarancja jest świadczeniem dobrowolnym. Równie dobrze może jej nie być

    >
    >> Powiedzmy, że na projektor nie ma gwarancji.
    >
    > No to wtedy masz problem - na jaki okres pracy sie wlasciwie
    > umowiliscie. Nigdzie nie pisze, klocic sie mozecie dlugo, i nie mnie
    > twierdzic kto ma racje.

    2 lata wg ustawy.

    >
    > Dlatego zalozmy ze gwarancja jest, i to taka jak wyzej.
    > Nie chcesz z niej korzystac .. ale czyz nie okresla ona wlasciwosci
    > przedmiotu ktory kupiles .. badz dopiero kupisz, a sprzedawca cie o
    > niej informuje.

    W gwarancji producent może napisać o jednym miesiącu. Ma do tego prawo.
    A ustawa chroni nabywcę przez 2 lata.

    >
    > Bez zadnej informacji, to wydaje mi sie ze sad bez problemu przyzna
    > racje ze taki towar jak telewizor, telefon, komputer, czy projektor
    > powinien co najmniej dwa lata pracowac. Bateria, zarowka, lampa bez
    > wnikania w jej typ - to juz IMO niekoniecznie.

    Nawet jeśli producent napisał "żywotność 1700h"?

    >
    > A i tak, to w koncu nie wiem czy uszkodzenie w ogole sie kwalifikuje
    > do reklamacji tytulem niezgodnosci z umowa. Ustawa o tym ani slowa.
    > A przeciez ogolnie wiadomo ze dowolne urzadzenie moze sie w dowolnym
    > momencie zepsuc.

    I dlatego ustawa mówi, że jeśli towar zepsuje się w ciągu 2 lat,
    odpowiada za to sprzedawca.

    >
    > Dostales gwarancje, to sprawa znow jest jasna - towar mial deklarowana
    > wlasciwosc, ze w razie awarii zostanie naprawiony. Taki towar kupiles.

    W d.... mam gwarancję.

    --
    Pete


  • 183. Data: 2009-10-30 07:34:47
    Temat: Re: Klient to by? kiedy? pan.... ( felieton )
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 29.10.09 10:10, BaX pisze:
    >> . tylko ze Castorama MM i inne hipermakrety maj? inne przepisy, które
    >>> umo?liwiaj? im przyjmowanie zwrotów. O ile polskie prawo dopuszcza co?
    >>> takiego, to nie definiuje co dalej ma sie z towarem "ze zwrotu staae".
    >>
    >> RE-WE-LA-CJA!!!
    >> Prawo podatkowe nie uwzgledniaj?ce zwrotów.
    >> Prosze, nie kompromituj sie.
    >
    > Nie masz pojecia jakie umowy ma Castorama z producentami. Nawet nie masz
    > pojecia jak odbywa sie odbiór towaru od dostawcy. Wystarczy, ?e na palecie
    > jedno pud?o ma ?lady uszkodzenia i ca?a paleta wraca do producenta. Oni
    > przyjmuj? zwroty nawet cze?ciowo rozpakowane kartony z p?ytkami, panelami i
    > reszt? bo takie maj? umowy z dostawcami i nie maj? problemu z oddawaniem
    > tego. Ale to s? indywidualne umowy producent-odbiorca na które nie mo?e
    > liczyae ?aden inny sklep. /mo?e du?e hurtownie maj? podobne przywileje/

    A co mi tu wyjeżdżasz o jakichś wewnętrznych ustaleniach pomiędzy
    dostawcami. Jakie to ma znaczenie w kontekscie przepisow podatkowych?


    --
    Pete


  • 184. Data: 2009-10-30 07:36:41
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 29.10.09 10:19, BaX pisze:
    >>> Bateria w telefonie ma 650mAh i po 500 roz?adowaniach bezie mia?a tylko
    >>> 350mAh - te z nie zgodne z prawem?
    >>
    >> Wyobra? sobie, ?e akumulatory (a nie baterie) oraz zasilacze nie s?
    >> wy??czone z ustawy, mimo ?e niektórzy sprzedawcy tak twierdz? (przez
    >> ograniczenie gwarancji na te elementy do 6 miesiecy - i staraj? sie wmówiae
    >> klientom, ?e po tym czasie trac? równie? uprawnienia z tytu?u
    >> niezgodno?ci).
    >
    > Sugerujesz, ?e akumulatory nie trac? sprawno?ci w trakcie u?ywania z powodu
    > tego? i powinny podlegaae wymianie z powodu zu?ycia? Opony samochodowe te??

    Wyobraź sobie, że akumulatory, oprócz eksploatacyjnego zużycia ulegają
    też awariom.
    I nawet w takich przypadkach sprzedawcy odmawiają naprawy, "bo minęło
    już 6 miesięcy" itp.


    --
    Pete


  • 185. Data: 2009-10-30 12:19:22
    Temat: Re: Klient to by? kiedy? pan.... ( felieton )
    Od: "BaX" <bax@_klub.chip.pl>


    >>> . tylko ze Castorama MM i inne hipermakrety maj? inne przepisy, które
    >>>> umo?liwiaj? im przyjmowanie zwrotów. O ile polskie prawo dopuszcza
    >>>> co?
    >>>> takiego, to nie definiuje co dalej ma sie z towarem "ze zwrotu staa".
    >>>
    >>> RE-WE-LA-CJA!!!
    >>> Prawo podatkowe nie uwzgledniaj?ce zwrotów.
    >>> Prosze, nie kompromituj sie.
    >>
    >> Nie masz pojecia jakie umowy ma Castorama z producentami. Nawet nie masz
    >> pojecia jak odbywa sie odbiór towaru od dostawcy. Wystarczy, ?e na
    >> palecie
    >> jedno pud3o ma ?lady uszkodzenia i ca3a paleta wraca do producenta. Oni
    >> przyjmuj? zwroty nawet cze?ciowo rozpakowane kartony z p3ytkami, panelami
    >> i
    >> reszt? bo takie maj? umowy z dostawcami i nie maj? problemu z oddawaniem
    >> tego. Ale to s? indywidualne umowy producent-odbiorca na które nie mo?e
    >> liczya ?aden inny sklep. /mo?e du?e hurtownie maj? podobne przywileje/
    >
    > A co mi tu wyjeżdżasz o jakichś wewnętrznych ustaleniach pomiędzy
    > dostawcami. Jakie to ma znaczenie w kontekscie przepisow podatkowych?

    Takie że jak masz paragon to robią zwrot i już. I formalności zostają
    spełnione. A robią zwrot bezproblemowo w większości wypadków dlatego że nie
    mają problemu co zrobić z tym towarem dalej. Po prostu go zwracają
    dostawcy/producentowi i dostają nowy.



  • 186. Data: 2009-10-30 12:25:48
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: "BaX" <bax@_klub.chip.pl>



    >>>> Bateria w telefonie ma 650mAh i po 500 roz3adowaniach bezie mia3a tylko
    >>>> 350mAh - te z nie zgodne z prawem?
    >>>
    >>> Wyobra? sobie, ?e akumulatory (a nie baterie) oraz zasilacze nie s?
    >>> wy3?czone z ustawy, mimo ?e niektórzy sprzedawcy tak twierdz? (przez
    >>> ograniczenie gwarancji na te elementy do 6 miesiecy - i staraj? sie
    >>> wmówia
    >>> klientom, ?e po tym czasie trac? równie? uprawnienia z tytu3u
    >>> niezgodno?ci).
    >>
    >> Sugerujesz, ?e akumulatory nie trac? sprawno?ci w trakcie u?ywania z
    >> powodu
    >> tego? i powinny podlegaa wymianie z powodu zu?ycia? Opony samochodowe
    >> te??
    >
    > Wyobraź sobie, że akumulatory, oprócz eksploatacyjnego zużycia ulegają też
    > awariom.

    Nikły procent pewnie tak, udowodnij, że niedziałanie baterii to awaria, a
    nie zużycie?

    > I nawet w takich przypadkach sprzedawcy odmawiają naprawy, "bo minęło już
    > 6 miesięcy" itp.

    Jak to masz zamiar udowodnić? Bo nie działa? A może używałeś niewłaściwej
    ładowarki która uszkodziła baterie? Ekspertyza serwisowa producenta zapewne
    wykaże, że bateria nie działa z winy użytkownika. Co dalej?



  • 187. Data: 2009-10-31 08:28:07
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 30.10.09 13:25, BaX pisze:
    >>>>> Bateria w telefonie ma 650mAh i po 500 roz3adowaniach bezie mia3a tylko
    >>>>> 350mAh - te z nie zgodne z prawem?
    >>>>
    >>>> Wyobra? sobie, ?e akumulatory (a nie baterie) oraz zasilacze nie s?
    >>>> wy3?czone z ustawy, mimo ?e niektórzy sprzedawcy tak twierdz? (przez
    >>>> ograniczenie gwarancji na te elementy do 6 miesiecy - i staraj? sie
    >>>> wmówia
    >>>> klientom, ?e po tym czasie trac? równie? uprawnienia z tytu3u
    >>>> niezgodno?ci).
    >>>
    >>> Sugerujesz, ?e akumulatory nie trac? sprawno?ci w trakcie u?ywania z
    >>> powodu
    >>> tego? i powinny podlegaa wymianie z powodu zu?ycia? Opony samochodowe
    >>> te??
    >>
    >> Wyobra 1/4 sobie, ?e akumulatory, oprócz eksploatacyjnego zu?ycia ulegaj? te?
    >> awariom.
    >
    > Nik?y procent pewnie tak, udowodnij, ?e niedzia?anie baterii to awaria, a
    > nie zu?ycie?

    Bo nie działa?

    >
    >> I nawet w takich przypadkach sprzedawcy odmawiaj? naprawy, "bo mine?o ju?
    >> 6 miesiecy" itp.
    >
    > Jak to masz zamiar udowodniae? Bo nie dzia?a? A mo?e u?ywa?e? niew?a?ciwej
    > ?adowarki która uszkodzi?a baterie? Ekspertyza serwisowa producenta zapewne
    > wyka?e, ?e bateria nie dzia?a z winy u?ytkownika. Co dalej?

    Dalej moja ekspertyza i, jeśli sprzedawca dalej się uchyla, sąd.


    --
    Pete


  • 188. Data: 2009-10-31 08:29:37
    Temat: Re: Klient to by? kiedy? pan.... ( felieton )
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 30.10.09 13:19, BaX pisze:
    >>>> . tylko ze Castorama MM i inne hipermakrety maj? inne przepisy, które
    >>>>> umo?liwiaj? im przyjmowanie zwrotów. O ile polskie prawo dopuszcza
    >>>>> co?
    >>>>> takiego, to nie definiuje co dalej ma sie z towarem "ze zwrotu staa".
    >>>>
    >>>> RE-WE-LA-CJA!!!
    >>>> Prawo podatkowe nie uwzgledniaj?ce zwrotów.
    >>>> Prosze, nie kompromituj sie.
    >>>
    >>> Nie masz pojecia jakie umowy ma Castorama z producentami. Nawet nie masz
    >>> pojecia jak odbywa sie odbiór towaru od dostawcy. Wystarczy, ?e na
    >>> palecie
    >>> jedno pud3o ma ?lady uszkodzenia i ca3a paleta wraca do producenta. Oni
    >>> przyjmuj? zwroty nawet cze?ciowo rozpakowane kartony z p3ytkami, panelami
    >>> i
    >>> reszt? bo takie maj? umowy z dostawcami i nie maj? problemu z oddawaniem
    >>> tego. Ale to s? indywidualne umowy producent-odbiorca na które nie mo?e
    >>> liczya ?aden inny sklep. /mo?e du?e hurtownie maj? podobne przywileje/
    >>
    >> A co mi tu wyje?d?asz o jakich? wewnetrznych ustaleniach pomiedzy
    >> dostawcami. Jakie to ma znaczenie w kontekscie przepisow podatkowych?
    >
    > Takie ?e jak masz paragon to robi? zwrot i ju?. I formalno?ci zostaj?
    > spe?nione. A robi? zwrot bezproblemowo w wiekszo?ci wypadków dlatego ?e nie
    > maj? problemu co zrobiae z tym towarem dalej. Po prostu go zwracaj?
    > dostawcy/producentowi i dostaj? nowy.

    A jak nie dostaną nowego od dostawcy, to nie przyjmą zwrotów???

    --
    Pete


  • 189. Data: 2009-11-02 09:27:48
    Temat: Re: Klient to by? kiedy? pan.... ( felieton )
    Od: "BaX" <bax@_klub.chip.pl>


    >> Takie ?e jak masz paragon to robi? zwrot i ju?. I formalno?ci zostaj?
    >> spe3nione. A robi? zwrot bezproblemowo w wiekszo?ci wypadków dlatego ?e
    >> nie
    >> maj? problemu co zrobia z tym towarem dalej. Po prostu go zwracaj?
    >> dostawcy/producentowi i dostaj? nowy.
    >
    > A jak nie dostaną nowego od dostawcy, to nie przyjmą zwrotów???

    A dlaczego mają nie dostać kiedy umowa na zaopatrywanie sklepów typu
    Castoramy w towar, zawiera zapisy, że wadliwy towar zwrócony do
    producenta/dostawcy podlega wymianie na nowy?



  • 190. Data: 2009-11-02 09:31:21
    Temat: Re: Klient to był kiedyś pan.... ( felieton )
    Od: "BaX" <bax@_klub.chip.pl>


    >>> Wyobra? sobie, ?e akumulatory, oprócz eksploatacyjnego zu?ycia ulegaj?
    >>> te?
    >>> awariom.
    >>
    >> Nik3y procent pewnie tak, udowodnij, ?e niedzia3anie baterii to awaria, a
    >> nie zu?ycie?
    >
    > Bo nie działa?

    A 'bo nie działa' to wynik usterki czy uszkodzenia przez użytkownika w
    trakcie eksploatacji?


    >
    >>
    >>> I nawet w takich przypadkach sprzedawcy odmawiaj? naprawy, "bo mine3o
    >>> ju?
    >>> 6 miesiecy" itp.
    >>
    >> Jak to masz zamiar udowodnia? Bo nie dzia3a? A mo?e u?ywa3e? niew3a?ciwej
    >> 3adowarki która uszkodzi3a baterie? Ekspertyza serwisowa producenta
    >> zapewne
    >> wyka?e, ?e bateria nie dzia3a z winy u?ytkownika. Co dalej?
    >
    > Dalej moja ekspertyza i, jeśli sprzedawca dalej się uchyla, sąd.

    No to będziesz miał ekspertyze kontra ekspertyza, dlaczego mają uznać Twoją?
    Bo tak, będziesz tupał nogą w sądzie?



strony : 1 ... 10 ... 18 . [ 19 ] . 20


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: