eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykleKładzenie motocykla przed zderzeniemRe: Kładzenie motocykla przed zderzeniem
  • Data: 2012-04-24 22:57:46
    Temat: Re: Kładzenie motocykla przed zderzeniem
    Od: Kefir <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 23 Kwi, 10:49, Magic <m...@w...pl> wrote:
    > W dniu 2012-04-23 10:11, kakmar pisze:
    >
    > > Dnia 22.04.2012 AZ<a...@g...com>  napisał/a:
    > >>http://www.tvnwarszawa.pl/ulice,news,motocyklistka
    -ranna-w-zderzeniu-...
    >
    > >> Dziennikarze wymyślili linkę na szyję ale do tej linki teraz dołączyło
    > >> "próbował(a) położyć motocykl". Jeszcze nie słyszałem o tym by kłaść
    > >> motocykl przed zderzeniem, no chyba, żeby wsunąć się na dupie pod samochód.
    >
    > > Ależ to jest tak stare, jak zaciskanie palców na fotelu w kinie.
    > > Odruch panicznego wciśnięcia wszystkich hebli na widok niespodziewanego,
    > > jest naturalnym zachowaniem. Potem tylko zamiast powiedzieć,
    > > spanikowałem i wyjebałem się jak to zwykle bywa, mówi się, położyłem
    > > motocykl. Ech, a było wiele razy, nawet byli tacy co wykazywali zalety
    > > wyjebania się na sam widok niebezpieczeństwa.
    >
    > [..] Zakręt jest ładnie
    > wyprofilowany więc mimo mokrej nawierzchni wchodzimy bez stresu i w 2/3
    > widzimy, że woda spływająca z góry a) zasuwa fajnym potokiem w poprzek
    > drogi i b) naniosła przy tym bardzo ładna łachę piachu przez całą
    > szerokość jezdni. Felek przechodzi, ma dużo większe doświadczenie,
    > lżejsze moto i lepsze w tej sytuacji gumy. Ja mam za dużą prędkość by
    > wyhamować, za dużą by przejść cało w złożeniu przez tę wodę i piach. Na
    > wprost jest z 5 m trawnika, potem skarpa w dół, na oko ze 2m wysokości i
    > ogrodzenie cmentarza, takie ładne, ze stalowych prętów sterczących
    > zaostrzonymi, ozdobnymi końcami w górę. Pojadę na wprost to i tak nie
    > wyhamuję na mokrej trawie i spadnę prosto na ogrodzenie. Będę walczył do
    > końca to jest spora szansa że zakończy się to podobnie bo na dole, za
    > piachem, trawnik jest znacznie węższy i mogę przelecieć go bokiem. W tej
    > sytuacji daję tylny hebel na maksa i podcinam tył motocykla (jestem
    > złożony w zakręt), kładę się na lewy bok, szoruję jakieś 15 m po
    > asfalcie, resztką rozpędu wpadam na pobocze i zatrzymuję się po jakimś
    > metrze.
    > Tak, gdybym miał większe doświadczenie/jaja to może bym ten zakręt
    > jednak przeszedł. MOŻE.

    Macius. Z tekstu wynika, ze dzialales racjonalnie, zas moto mialo
    lepsza
    przyczepnosc szorujac bokiem niz mialoby czarnym do dolu gdyz nie
    polecialo za daleko.
    Chyba zracjonalizowales sobie przez te pare latek wiecej niz nakazuje
    pokora.
    Trudno sie, zreszta, temu dziwic - mowie to walac sie we wlasna klate.
    IcomaFelekdotwegowiatraka?

    --
    Pozdrawiam, Artur vel Kefir & juz tylko 2 padaki.

    --

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: