-
151. Data: 2018-06-26 11:12:04
Temat: Re: Kable. Regulator.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "LordBluzg(R)" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5b31582e$0$586$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2018-06-25 o 22:26, P.B. pisze:
>> W FSO 1500 czyli fiacie 125p wyprodukowanym jakoś w początkach lat
>> 80-tych
>> XX wieku, padł mi regulator napięcia. W tym zabytku była to
>> elektromechaniczna puszka zamontowana w komorze silnika, gdzieś na
>> prawym
>> nadkolu. Połączyłem na krótko wejście z wyjściem, woltomierz w
>> kabinie,
>> odpaliłem na pych i w trasę. Jak napięcie podchodziło pod 15V,
>> zatrzymywałem się i rozłączałem przewody.
>Pewnie woltomierz kupiłeś w kiosku ruchu :D
>Dobrze że Ci akumulator wytrzymał, bo dłuższa praca powoduje najpierw
>powyginanie płyt, wygotowanie wody w aku i wzrost napięcia (wtedy już
>nie ma akumulatora) i nie ma co "połknąć" tego napięcia. Napięcie
>wzrasta do dość dużego i pali wszystko co jest podłączone, jesli
>tylko wytrzymają bezpieczniki.
>Na dodatek ten akurat alternator, nie był "extra" mocny. Miał 44A
>(A124N-14V 44A) obecne 100A to trochę nieciekawie by wyglądało :)
Mnie kiedys trzaslo, blyslo, i jasno sie zrobilo na desce, podlaczam
woltomierz - 19V.
A do domu 80 km.
Dojechalem, starajac sie najnizsze obroty miec.
A to sierra byla, wiec alternator nieco mocniejszy ... ale 55 czy 70A.
Rozpadlo sie lozysko i blaszka z koszyka zwarła regulator.
Nowka sztuka, SKF, nigdy wiecej włoszczyzny.
Akumulator to przezyl.
Nawiasem mowiac - moj stary "zwykly" prostownik tez ma 19V w szczytach
napiecia.
J.
--
LordBluzg(R)
?Sukces WOŚP klęską PiS?
-
152. Data: 2018-06-26 12:06:29
Temat: Re: Kable. Regulator.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Uzytkownik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5b31cc19$0$624$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2018-06-26 o 00:09, Zenek Kapelinder pisze:
>> Powiem grzecznie. Chuj mnie, i zapewne innych, obchodza Twoje
>> doswiadczenia z motorowerami. Masz co powiedziec co jest zgodne z
>> prawda i stanem faktycznym na dzisiaj do powiedzenia o
>> alternatorze? Jak masz to mow jak nie znasz sie na temacie to
>> sluchaj.
>Chuj mnie obchodzi twoje zdanie o mnie i o moich doświadczeniach.
>Wiem co się może stać, a znam 2 takie przypadki, kiedy padły diody
>przy alternatorze po takim odpalaniu samochodów z tego jeden
>przypadek w moim aucie. Twoje zaklinanie prawdy także nie zmieni
>faktów.
I byles dawca czy biorca ?
Bo na moj gust ... najszybciej to by padly, jakby odwrotnie zasilanie
podlaczyc, o co akurat nietrudno.
Ale to w biorcy, nie u dawcy.
Troche samochodow odpalalem, moje diody cale.
J.
-
153. Data: 2018-06-26 14:38:55
Temat: Re: Kable. Regulator.
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Opisz jeszcze na dwoch stronach peknieta lina stalowa glowe Ci uciela.
-
154. Data: 2018-06-26 16:24:19
Temat: Re: Kable. Regulator.
Od: "P.B." <p...@w...pl>
Dnia Tue, 26 Jun 2018 10:24:54 +0200, LordBluzg? napisał(a):
> Tak nawiasem, nie polecam podłączać nawet nowych alternatorów bez
> akumulatora, bo pomimo że nie pójdzie tam więcej niż 14,5 to wyłażą
> takie cuda na oscyloskopie że chwila i komputer moze być ubity.
Już byli tacy, co żeby nie szukać kodu do radia, wymieniali akumulator przy
pracującym silniku. Niektórym się udawało, inni popłynęli na parę tys. żeby
jakoś auto do względnej sprawności przywrócić.
--
Pozdrawiam,
Przemek
-
155. Data: 2018-06-26 17:05:20
Temat: Re: Kable. Regulator.
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2018-06-26 o 12:06, J.F. pisze:
> I byles dawca czy biorca ?
Dawcą i biorcą. Odpalałem własne auto innym własnym autem.
> Bo na moj gust ... najszybciej to by padly, jakby odwrotnie zasilanie
> podlaczyc, o co akurat nietrudno.
> Ale to w biorcy, nie u dawcy.
Przewody podłączone były dobrze.
> Troche samochodow odpalalem, moje diody cale.
Ba.... Też odpalałem wielokrotnie i wcześniej i później. Też nic się nie
działo, ale wtedy się zadziało.
-
156. Data: 2018-06-26 18:10:03
Temat: Re: Kable. Regulator.
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2018-06-26 o 14:38, Zenek Kapelinder pisze:
> Opisz jeszcze na dwoch stronach peknieta lina stalowa glowe Ci uciela.
Nie. Nie ucięła tylko przeleciał mi koło ch...ja i ciebie w pusty łeb
uderzyła. Odtąd jesteś pier....nięty.
-
157. Data: 2018-06-26 19:19:55
Temat: Re: Kable. Regulator.
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Niemozliwe. Nigdy nie patrzylem jak doly szpadlem kopiesz.
-
158. Data: 2018-06-26 19:25:28
Temat: Re: Kable. Regulator.
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2018-06-26 o 19:19, Zenek Kapelinder pisze:
> Niemozliwe. Nigdy nie patrzylem jak doly szpadlem kopiesz.
Niemożliwe to jest, żebyś wstrząśnienia mózgu doznał, bo go nie masz.
-
159. Data: 2018-06-26 19:59:08
Temat: Re: Kable. Regulator.
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Bozia cie ukarala za wrodzona glupote i chamstwo. Innego wytlumaczenia nie ma.
-
160. Data: 2018-06-26 20:58:47
Temat: Re: Kable. Regulator.
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2018-06-25 o 22:57, Uzytkownik pisze:
> (...)
> Oczywiście można uszkodzić alternator "dawcy", kiedy akumulator jest w
> bardzo złej kondycji i odpala się inne auto z padniętym czy rozładowanym
> akumulatorem. Problem natomiast jest gdzieś indziej. Nie chce mi się
> powtarzać, dlatego poczytaj co napisałem już w tym wątku. Nie chodzi o
> przeciążenie prądowe, ale o problem z pozbyciem się ciepła z
> alternatora, które może "ubić" diody i uzwojenia.
>
Z tym ciepłem to też tak nie do końca.
Ludzie czasem na wyciągarkach, mających po kilka kW mocy ciągają się po
kilkanaście albo i kilkadziesiąt minut i jakoś alternatory żyją. Faktem
jest, że w autach najczęściej są dwa akumulatory, często żółte Optimy,
ale alternator praktycznie cały czas pracuje na 100%.
--
Pozdrawiam.
Adam