-
81. Data: 2012-04-14 14:21:42
Temat: Re: Kable Głośnikowe - może zakład?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
news:slrnjofibc.gi2.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>> A te barany będą się potem po głowie drapać i zastanawiać jak to ta
>> elektrownia odróżnia które elektrony posłać do którego gniazdka? :-)
>
> To chyba nie tak. Gdyby oni się nad wszystkim dokładnie zastanawiali,
> to by się im w głowach zagotowało już przy kablach kierunkowych.
> A z tymi elektronami, to nie taka nowość. Już teraz w Europie są
> tacy dostawcy, którzy (za stosowną dopłatą) dostarczają prąd tylko
> z wiatraków.
Akurat z tymi wiatrakami to jest w porzasiu.. to akurat ma sens.
-
82. Data: 2012-04-14 15:03:21
Temat: Re: Kable Głośnikowe - może zakład?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Pszemol napisał:
>>> A te barany będą się potem po głowie drapać i zastanawiać jak to ta
>>> elektrownia odróżnia które elektrony posłać do którego gniazdka? :-)
>>
>> To chyba nie tak. Gdyby oni się nad wszystkim dokładnie zastanawiali,
>> to by się im w głowach zagotowało już przy kablach kierunkowych.
>> A z tymi elektronami, to nie taka nowość. Już teraz w Europie są
>> tacy dostawcy, którzy (za stosowną dopłatą) dostarczają prąd tylko
>> z wiatraków.
>
> Akurat z tymi wiatrakami to jest w porzasiu.. to akurat ma sens.
Ma się rozumieć, że w porząsiu. Jak coś jest za stosowną dopłatą,
to musi być w porząsiu i musi mieć sens.
--
Jarek
-
83. Data: 2012-05-03 14:35:38
Temat: Re: Kable Głośnikowe - może zakład?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
news:slrnjoitcp.6ag.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Pan Pszemol napisał:
>
>>>> A te barany będą się potem po głowie drapać i zastanawiać jak to ta
>>>> elektrownia odróżnia które elektrony posłać do którego gniazdka? :-)
>>>
>>> To chyba nie tak. Gdyby oni się nad wszystkim dokładnie zastanawiali,
>>> to by się im w głowach zagotowało już przy kablach kierunkowych.
>>> A z tymi elektronami, to nie taka nowość. Już teraz w Europie są
>>> tacy dostawcy, którzy (za stosowną dopłatą) dostarczają prąd tylko
>>> z wiatraków.
>>
>> Akurat z tymi wiatrakami to jest w porzasiu.. to akurat ma sens.
>
> Ma się rozumieć, że w porząsiu. Jak coś jest za stosowną dopłatą,
> to musi być w porząsiu i musi mieć sens.
Jak czegoś nie rozumiesz z tymi wiatrakami to Ci chętnie wytłumaczę...
-
84. Data: 2012-05-03 15:35:22
Temat: Re: Kable Głośnikowe - może zakład?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Pszemol napisał:
>>>>> A te barany będą się potem po głowie drapać i zastanawiać jak to ta
>>>>> elektrownia odróżnia które elektrony posłać do którego gniazdka? :-)
>>>>
>>>> To chyba nie tak. Gdyby oni się nad wszystkim dokładnie zastanawiali,
>>>> to by się im w głowach zagotowało już przy kablach kierunkowych.
>>>> A z tymi elektronami, to nie taka nowość. Już teraz w Europie są
>>>> tacy dostawcy, którzy (za stosowną dopłatą) dostarczają prąd tylko
>>>> z wiatraków.
>>>
>>> Akurat z tymi wiatrakami to jest w porzasiu.. to akurat ma sens.
>>
>> Ma się rozumieć, że w porząsiu. Jak coś jest za stosowną dopłatą,
>> to musi być w porząsiu i musi mieć sens.
>
> Jak czegoś nie rozumiesz z tymi wiatrakami to Ci chętnie wytłumaczę...
Ja bym wolał, żeby mi ktoś (stosownie) dopłacił, ale wytłumaczenia też
przyjmę. Zwłaszcza chętne.
Jarek
--
Spraw wtedy, boś Ty mądry sternik,
By nas nie trzęsła szajba taka,
By mógł spokojnie każdy piernik,
Obok swojego przejść wiatraka.
-
85. Data: 2012-05-04 04:23:17
Temat: Re: Kable Głośnikowe - może zakład?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
news:slrnjq52cq.ab0.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Pan Pszemol napisał:
>>>>>> A te barany będą się potem po głowie drapać i zastanawiać jak to ta
>>>>>> elektrownia odróżnia które elektrony posłać do którego gniazdka? :-)
>>>>>
>>>>> To chyba nie tak. Gdyby oni się nad wszystkim dokładnie zastanawiali,
>>>>> to by się im w głowach zagotowało już przy kablach kierunkowych.
>>>>> A z tymi elektronami, to nie taka nowość. Już teraz w Europie są
>>>>> tacy dostawcy, którzy (za stosowną dopłatą) dostarczają prąd tylko
>>>>> z wiatraków.
>>>>
>>>> Akurat z tymi wiatrakami to jest w porzasiu.. to akurat ma sens.
>>>
>>> Ma się rozumieć, że w porząsiu. Jak coś jest za stosowną dopłatą,
>>> to musi być w porząsiu i musi mieć sens.
>>
>> Jak czegoś nie rozumiesz z tymi wiatrakami to Ci chętnie wytłumaczę...
>
> Ja bym wolał, żeby mi ktoś (stosownie) dopłacił, ale wytłumaczenia też
> przyjmę. Zwłaszcza chętne.
Proste wyjaśnienie jest takie: ja jestem ekologiem, dbam o planetę.
Interesuje mnie abym ja nie używał węgla ani ropy. Muszę mieć prąd.
Budować wiatraka w ogródku nie dam rady bo mieszkam w domu
wielorodzinnym i nie mam wiatraka - poza tym wiatr mi zasłaniają
budynki w okolicy centrum. Wpływ mam tylko na siebie, świata całego
nie zmienię, innym ludziom nie zabronię używania ropy, węgla...
A więc podpisuję kontrakt z dostawcą prądu, żeby moje potrzeby
pokrywał prądem z wiatraków, choćby wiatraki były w Holandii...
Efekt jest taki sam: ja używam prądu z wiatraków, niezależnie od tego
które elektrony faktycznie wpłynęły do mojej żarówki - ja nie przyczyniam
się do większego zużycia ropy/węgla: ja zużywam prąd z wiatraków.
Proste?
-
86. Data: 2012-05-04 12:46:59
Temat: Re: Kable Głośnikowe - może zakład?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Pszemol napisał:
>>>>>> A z tymi elektronami, to nie taka nowość. Już teraz w Europie są
>>>>>> tacy dostawcy, którzy (za stosowną dopłatą) dostarczają prąd tylko
>>>>>> z wiatraków.
>>>>>
>>>>> Akurat z tymi wiatrakami to jest w porzasiu.. to akurat ma sens.
>>>>
>>>> Ma się rozumieć, że w porząsiu. Jak coś jest za stosowną dopłatą,
>>>> to musi być w porząsiu i musi mieć sens.
>>>
>>> Jak czegoś nie rozumiesz z tymi wiatrakami to Ci chętnie wytłumaczę...
>>
>> Ja bym wolał, żeby mi ktoś (stosownie) dopłacił, ale wytłumaczenia też
>> przyjmę. Zwłaszcza chętne.
>
> Proste wyjaśnienie jest takie: ja jestem ekologiem, dbam o planetę.
> Interesuje mnie abym ja nie używał węgla ani ropy. Muszę mieć prąd.
> Budować wiatraka w ogródku nie dam rady bo mieszkam w domu
> wielorodzinnym i nie mam wiatraka - poza tym wiatr mi zasłaniają
> budynki w okolicy centrum. Wpływ mam tylko na siebie, świata całego
> nie zmienię, innym ludziom nie zabronię używania ropy, węgla...
> A więc podpisuję kontrakt z dostawcą prądu, żeby moje potrzeby
> pokrywał prądem z wiatraków, choćby wiatraki były w Holandii...
> Efekt jest taki sam: ja używam prądu z wiatraków, niezależnie od tego
> które elektrony faktycznie wpłynęły do mojej żarówki - ja nie przyczyniam
> się do większego zużycia ropy/węgla: ja zużywam prąd z wiatraków.
> Proste?
Raczej prostackie. Nieprawdziwe i naiwne. Inaczej mówiąc: głupie.
--
Jarek
-
87. Data: 2012-05-04 13:50:05
Temat: Re: Kable Głośnikowe - może zakład?
Od: Kasa przyjmie <i...@...c>
W dniu 2012-05-04 04:23, Pszemol pisze:
> "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
> news:slrnjq52cq.ab0.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>> Pan Pszemol napisał:
>>>>>>> A te barany będą się potem po głowie drapać i zastanawiać jak to ta
>>>>>>> elektrownia odróżnia które elektrony posłać do którego gniazdka? :-)
>>>>>>
>>>>>> To chyba nie tak. Gdyby oni się nad wszystkim dokładnie zastanawiali,
>>>>>> to by się im w głowach zagotowało już przy kablach kierunkowych.
>>>>>> A z tymi elektronami, to nie taka nowość. Już teraz w Europie są
>>>>>> tacy dostawcy, którzy (za stosowną dopłatą) dostarczają prąd tylko
>>>>>> z wiatraków.
>>>>>
>>>>> Akurat z tymi wiatrakami to jest w porzasiu.. to akurat ma sens.
>>>>
>>>> Ma się rozumieć, że w porząsiu. Jak coś jest za stosowną dopłatą,
>>>> to musi być w porząsiu i musi mieć sens.
>>>
>>> Jak czegoś nie rozumiesz z tymi wiatrakami to Ci chętnie wytłumaczę...
>>
>> Ja bym wolał, żeby mi ktoś (stosownie) dopłacił, ale wytłumaczenia też
>> przyjmę. Zwłaszcza chętne.
>
> Proste wyjaśnienie jest takie: ja jestem ekologiem, dbam o planetę.
> Interesuje mnie abym ja nie używał węgla ani ropy. Muszę mieć prąd.
> Budować wiatraka w ogródku nie dam rady bo mieszkam w domu
> wielorodzinnym i nie mam wiatraka - poza tym wiatr mi zasłaniają
> budynki w okolicy centrum. Wpływ mam tylko na siebie, świata całego
> nie zmienię, innym ludziom nie zabronię używania ropy, węgla...
> A więc podpisuję kontrakt z dostawcą prądu, żeby moje potrzeby
> pokrywał prądem z wiatraków, choćby wiatraki były w Holandii...
> Efekt jest taki sam: ja używam prądu z wiatraków, niezależnie od tego
> które elektrony faktycznie wpłynęły do mojej żarówki - ja nie przyczyniam
> się do większego zużycia ropy/węgla: ja zużywam prąd z wiatraków.
> Proste?
I co z tego ze jestes ekooszolomem jak 90% populacji ma to gleboko w dupie.
-
88. Data: 2012-05-09 19:42:28
Temat: Re: Kable Głośnikowe - może zakład?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
news:slrnjq7ct3.qiq.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>>> Ja bym wolał, żeby mi ktoś (stosownie) dopłacił, ale wytłumaczenia też
>>> przyjmę. Zwłaszcza chętne.
>>
>> Proste wyjaśnienie jest takie: ja jestem ekologiem, dbam o planetę.
>> Interesuje mnie abym ja nie używał węgla ani ropy. Muszę mieć prąd.
>> Budować wiatraka w ogródku nie dam rady bo mieszkam w domu
>> wielorodzinnym i nie mam wiatraka - poza tym wiatr mi zasłaniają
>> budynki w okolicy centrum. Wpływ mam tylko na siebie, świata całego
>> nie zmienię, innym ludziom nie zabronię używania ropy, węgla...
>> A więc podpisuję kontrakt z dostawcą prądu, żeby moje potrzeby
>> pokrywał prądem z wiatraków, choćby wiatraki były w Holandii...
>> Efekt jest taki sam: ja używam prądu z wiatraków, niezależnie od tego
>> które elektrony faktycznie wpłynęły do mojej żarówki - ja nie przyczyniam
>> się do większego zużycia ropy/węgla: ja zużywam prąd z wiatraków.
>> Proste?
>
> Raczej prostackie. Nieprawdziwe i naiwne. Inaczej mówiąc: głupie.
A jaki wyjaśnisz taką swoją opinię na ten temat?
Co w tym naiwnego? Co głupiego? Co prostackiego?
-
89. Data: 2012-05-09 19:43:46
Temat: Re: Kable Głośnikowe - może zakład?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Kasa przyjmie" <i...@...c> wrote in message
news:jo0fpd$ogf$1@news.dialog.net.pl...
>>>> Jak czegoś nie rozumiesz z tymi wiatrakami to Ci chętnie wytłumaczę...
>>>
>>> Ja bym wolał, żeby mi ktoś (stosownie) dopłacił, ale wytłumaczenia też
>>> przyjmę. Zwłaszcza chętne.
>>
>> Proste wyjaśnienie jest takie: ja jestem ekologiem, dbam o planetę.
>> Interesuje mnie abym ja nie używał węgla ani ropy. Muszę mieć prąd.
>> Budować wiatraka w ogródku nie dam rady bo mieszkam w domu
>> wielorodzinnym i nie mam wiatraka - poza tym wiatr mi zasłaniają
>> budynki w okolicy centrum. Wpływ mam tylko na siebie, świata całego
>> nie zmienię, innym ludziom nie zabronię używania ropy, węgla...
>> A więc podpisuję kontrakt z dostawcą prądu, żeby moje potrzeby
>> pokrywał prądem z wiatraków, choćby wiatraki były w Holandii...
>> Efekt jest taki sam: ja używam prądu z wiatraków, niezależnie od tego
>> które elektrony faktycznie wpłynęły do mojej żarówki - ja nie przyczyniam
>> się do większego zużycia ropy/węgla: ja zużywam prąd z wiatraków.
>> Proste?
>
> I co z tego ze jestes ekooszolomem jak 90% populacji ma to gleboko w
> dupie.
Eko oszołom nie robi tego głównie dla reszty populacji tylko aby samemu
czuć się dobrze że postępuje się zgodnie z własnymi przekonaniami...
Jeśli ktoś patrząc na takiego ekologa weźmie z niego przykład to tym lepiej,
ale nie jest to zdaje się głównym powodem działania a raczej produkt
uboczny.
-
90. Data: 2012-05-09 21:08:19
Temat: Re: Kable Głośnikowe - może zakład?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Pszemol napisał:
>>>> Ja bym wolał, żeby mi ktoś (stosownie) dopłacił, ale wytłumaczenia
>>>> też przyjmę. Zwłaszcza chętne.
>>>
>>> Proste wyjaśnienie jest takie: ja jestem ekologiem, dbam o planetę.
>>> Interesuje mnie abym ja nie używał węgla ani ropy. Muszę mieć prąd.
>>> Budować wiatraka w ogródku nie dam rady bo mieszkam w domu
>>> wielorodzinnym i nie mam wiatraka - poza tym wiatr mi zasłaniają
>>> budynki w okolicy centrum. Wpływ mam tylko na siebie, świata całego
>>> nie zmienię, innym ludziom nie zabronię używania ropy, węgla...
>>> A więc podpisuję kontrakt z dostawcą prądu, żeby moje potrzeby
>>> pokrywał prądem z wiatraków, choćby wiatraki były w Holandii...
>>> Efekt jest taki sam: ja używam prądu z wiatraków, niezależnie od
>>> tego które elektrony faktycznie wpłynęły do mojej żarówki - ja nie
>>> przyczyniam się do większego zużycia ropy/węgla: ja zużywam prąd
>>> z wiatraków.
>>> Proste?
>>
>> Raczej prostackie. Nieprawdziwe i naiwne. Inaczej mówiąc: głupie.
>
> A jaki wyjaśnisz taką swoją opinię na ten temat?
> Co w tym naiwnego? Co głupiego? Co prostackiego?
Mógłbym się podjąć objaśnienia czegoś, co dla kogoś jest zbyt złożone
by od razu zrozumieć. Ale nie odwrotnie. To jest po prostu nieprawda.
Wpisanie w umowę z dostawcą energi, że chcę mieć prąd z wiatraków,
a na nocnej taryfie z ogniw słonecznych, nie ma żadnego wpływu na
strukturę produkcji. Na ekologię i dbanie o planetę tym bardziej.
Jedyne na co ma, to przepływ gotówki i samopoczucie.
--
Jarek