-
11. Data: 2010-11-11 15:35:12
Temat: Re: Jednostki notyfikowane.
Od: max441 <m...@w...pl>
Użytkownik Paweł napisał:
> Jednostka notyfikowana to nie jest laboratorium przeprowadzające badania
> w zakresie EMC i LVD.
> Musisz się zdecydować czego szukasz.
No fakt. Szukam jednostki notyfikowanej, która przy okazji załatwi
sprawę koniecznych badań.
-
12. Data: 2010-11-11 15:36:25
Temat: Re: Jednostki notyfikowane.
Od: max441 <m...@w...pl>
Użytkownik Waldemar Krzok napisał:
> Znam laboratorium w Berlinie. Polskie firmy też u niego robią, bo podobno
> taniej, niż w Polsce. Oprócz tego pomaga też przy problemach. Jakby ci tam
> było po drodze, to mogę dać kontakt.
>
Jak najbardziej po drodze. Bardzo proszę o namiar.
Piotrek
-
13. Data: 2010-11-11 15:42:56
Temat: Re: Jednostki notyfikowane.
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
max441 wrote:
> Użytkownik Waldemar Krzok napisał:
>
>> Znam laboratorium w Berlinie. Polskie firmy też u niego robią, bo podobno
>> taniej, niż w Polsce. Oprócz tego pomaga też przy problemach. Jakby ci
>> tam było po drodze, to mogę dać kontakt.
>>
>
> Jak najbardziej po drodze. Bardzo proszę o namiar.
Proszę bardzo:
http://www.reichl-emv.de/NEU_index.html
Waldek
-
14. Data: 2010-11-11 22:10:10
Temat: Re: Jednostki notyfikowane.
Od: Jerry1111 <j...@w...pl.pl.wp>
On 11/11/2010 09:18, Waldemar Krzok wrote:
> Am 11.11.2010 00:36, schrieb Mario:
>> W dniu 2010-11-10 23:37, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
>>>
>>> Na etapie prototypu raczej warto zlecić - dla jednego - dwóch
>>> urządzeń komory bezodbiciowej budował nie będziesz.
Aj tam nie bedziesz - czekamy wlasnie na dostawe stozkow wytlumiajacych ;-)
> Fakt, można robić wszystko samemu, ale najczęściej się to po prostu nie
> opłaca, chyba, że masz i tak sprzęt do tego. Zauważ, że jak stosujesz na
> przykład PCta i chcesz eksportować do różnych krajów mira (np. USA) to
> może być konieczne badanie sprzętu w paśmie do trzeciej harmonicznej
> najszybszego zegara systemu, czyli, w przypadku dzisiejszych kompów, do
> 10-11 GHz. Takowy sprzęt kosztuje tyle, co dobrze wypasiony Mercedes.
> Inwestycja, by wszystko robić samemu może być ładną siedmiocyfrową
> liczbą. No i kwalifikacja kosztuje też niemało. Zaprzyjaźniona firma w
> której dorabiam zainwestowała około 50kEUR plus pół pracownika i robi
> wszystko samemu do CE, ale EMC zleca. Wychodzi maksymalnie kilkaset
> EUR/rok, ale ich produkty nie zmieniają się często.
> No i jak już napisane, musisz używać legalizowanego sprzętu.
Czekaj, zeby postawic CE to nie musisz miec podpisanych papierkow z
badan (pominmy urzadzenia podchodzace pod R&TTE, bo wtedy chyba musisz
miec badanie z papierem). Jesli nie musisz miec papierkow, to chyba
starczy zmierzenie EMI i RFI we 'wlasnej' komorze ktora nie jest
certyfikowana (ale jest dosc dobrze skalibrowana). IMO taki sam mocny
dupochron jak papier z certyfikowanej jednostki.
Dobrze mysle? Bo juz mi sie mieszac zaczyna...
--
Jerry1111
-
15. Data: 2010-11-11 23:13:49
Temat: Re: Jednostki notyfikowane.
Od: Dykus <d...@s...wp.pl>
Witam,
Jerry1111 pisze:
> Jesli nie musisz miec papierkow, to chyba
> starczy zmierzenie EMI i RFI we 'wlasnej' komorze ktora nie jest
> certyfikowana (ale jest dosc dobrze skalibrowana). IMO taki sam mocny
> dupochron jak papier z certyfikowanej jednostki.
Ale dlaczego to w ogóle ma być dupochron? Jak ktoś podważy Twoje CE i
stwierdzi, że Twój produkt zakłóca, to wyśle go do certyfikowanego
laboratorium na badania. I jeśli okaże się, że normy (które deklarujesz)
są przekroczone to - wg mnie - protokoły z badań urządzenia przez Ciebie
samego we własnoręcznie wykonanej komorze są tyle warte, co badania
konstruktorskie w certyfikowanym laboratorium, czyli wg mnie nic...
Gdybyś miał protokół badań certyfikujących z laboratorium to możesz
powiedzieć, że oni zmierzyli i wyszło im, że jest ok (a od tego oni są)...
To moja wersja. Nie jest tak?
--
Pozdrawiam,
Dykus.
-
16. Data: 2010-11-12 08:14:52
Temat: Re: Jednostki notyfikowane.
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Fri, 12 Nov 2010 00:13:49 +0100, Dykus wrote:
>Jerry1111 pisze:
> > Jesli nie musisz miec papierkow, to chyba
>> starczy zmierzenie EMI i RFI we 'wlasnej' komorze ktora nie jest
>> certyfikowana (ale jest dosc dobrze skalibrowana). IMO taki sam mocny
>> dupochron jak papier z certyfikowanej jednostki.
>
>Ale dlaczego to w ogóle ma być dupochron? Jak ktoś podważy Twoje CE i
>stwierdzi, że Twój produkt zakłóca, to wyśle go do certyfikowanego
>laboratorium na badania.
Albo przyjdzie kontrola i zacznie sie czepiac wszystkiego.
Tylko ze jak juz mowa i j.n. , to pewnie chodzi o wyrob ktory wymaga
badania przez taka jednostke.
J.
-
17. Data: 2010-11-12 12:46:27
Temat: Re: Jednostki notyfikowane.
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik Jerry1111 napisał:
> On 11/11/2010 09:18, Waldemar Krzok wrote:
>> Am 11.11.2010 00:36, schrieb Mario:
>>> W dniu 2010-11-10 23:37, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
> >>>
>>>> Na etapie prototypu raczej warto zlecić - dla jednego - dwóch
>>>> urządzeń komory bezodbiciowej budował nie będziesz.
>
> Aj tam nie bedziesz - czekamy wlasnie na dostawe stozkow wytlumiajacych ;-)
>
>> Fakt, można robić wszystko samemu, ale najczęściej się to po prostu nie
>> opłaca, chyba, że masz i tak sprzęt do tego. Zauważ, że jak stosujesz na
>> przykład PCta i chcesz eksportować do różnych krajów mira (np. USA) to
>> może być konieczne badanie sprzętu w paśmie do trzeciej harmonicznej
>> najszybszego zegara systemu, czyli, w przypadku dzisiejszych kompów, do
>> 10-11 GHz. Takowy sprzęt kosztuje tyle, co dobrze wypasiony Mercedes.
>> Inwestycja, by wszystko robić samemu może być ładną siedmiocyfrową
>> liczbą. No i kwalifikacja kosztuje też niemało. Zaprzyjaźniona firma w
>> której dorabiam zainwestowała około 50kEUR plus pół pracownika i robi
>> wszystko samemu do CE, ale EMC zleca. Wychodzi maksymalnie kilkaset
>> EUR/rok, ale ich produkty nie zmieniają się często.
>> No i jak już napisane, musisz używać legalizowanego sprzętu.
>
> Czekaj, zeby postawic CE to nie musisz miec podpisanych papierkow z
> badan (pominmy urzadzenia podchodzace pod R&TTE, bo wtedy chyba musisz
> miec badanie z papierem). Jesli nie musisz miec papierkow, to chyba
> starczy zmierzenie EMI i RFI we 'wlasnej' komorze ktora nie jest
> certyfikowana (ale jest dosc dobrze skalibrowana). IMO taki sam mocny
> dupochron jak papier z certyfikowanej jednostki.
>
> Dobrze mysle? Bo juz mi sie mieszac zaczyna...
Zmierzyć możesz oczywiście sam. Tak jak pisałem - ze wszelkimi
fajerwerkami typu świadectwa legalizacji, instrukcje pomiarowe i
protokoły z pomiarów z lista całego użytego sprzętu (typy, numery
fabryczne...). Jeśli dla urządzenia wymagana jest certyfikacja z
udziałem jednostki notyfikowanej to _musisz_ z takiej jednostki uzyskać
papier co i jak dokładnie musisz zmierzyć - możesz go nawet sam napisać,
oni tylko obejrzą, przepiszą, podbiją i do kasy cię skierują.
Ale tak jak ja i Waldek pisaliśmy - inwestowanie w stertę
specjalizowanego sprzętu który ma być użyty raz na dwa lata ma średni
sens - u siebie prowadzi się pomiary wymagane na bieżąco (pomiary w
ramach kontroli produkcji), pomiary typu (robione jednorazowo przy
wprowadzaniu urządzenia na rynek) na ogół taniej zlecić komuś kto się w
nich specjalizuje (ma sprzęt, mierzy usługowo czyli ma obłożenie
zleceniami i sprzęt się nie kurzy za bezdurno tylko zarabia).
--
Darek
-
18. Data: 2010-11-12 21:51:38
Temat: Re: Jednostki notyfikowane.
Od: Jerry1111 <j...@w...pl.pl.wp>
On 11/11/2010 23:13, Dykus wrote:
> Witam,
>
> Jerry1111 pisze:
>
> > Jesli nie musisz miec papierkow, to chyba
>> starczy zmierzenie EMI i RFI we 'wlasnej' komorze ktora nie jest
>> certyfikowana (ale jest dosc dobrze skalibrowana). IMO taki sam mocny
>> dupochron jak papier z certyfikowanej jednostki.
>
> Ale dlaczego to w ogóle ma być dupochron?
> Jak ktoś podważy Twoje CE i
> stwierdzi, że Twój produkt zakłóca, to wyśle go do certyfikowanego
> laboratorium na badania.
>
> I jeśli okaże się, że normy (które deklarujesz)
> są przekroczone to - wg mnie - protokoły z badań urządzenia przez Ciebie
> samego we własnoręcznie wykonanej komorze są tyle warte, co badania
> konstruktorskie w certyfikowanym laboratorium, czyli wg mnie nic...
> Gdybyś miał protokół badań certyfikujących z laboratorium to możesz
> powiedzieć, że oni zmierzyli i wyszło im, że jest ok (a od tego oni są)...
>
> To moja wersja. Nie jest tak?
Nie, bo lab _nie_ponosi_odpowiedzialnosci_. Oni badaja egzemplarz
przedstawiony do badan i tyle - nijak to sie ma do tych 100k sztuk co
wyprodukujesz pozniej. Dopilnowanie zeby kazdy nastepny byl taki sam jak
egzemplarz zmierzony to odpowiedzialnosc producenta.
Taka jest moja wersja ;-)
--
Jerry1111
-
19. Data: 2010-11-12 21:53:22
Temat: Re: Jednostki notyfikowane.
Od: Jerry1111 <j...@w...pl.pl.wp>
On 12/11/2010 08:14, J.F. wrote:
> On Fri, 12 Nov 2010 00:13:49 +0100, Dykus wrote:
>> Jerry1111 pisze:
>>> Jesli nie musisz miec papierkow, to chyba
>>> starczy zmierzenie EMI i RFI we 'wlasnej' komorze ktora nie jest
>>> certyfikowana (ale jest dosc dobrze skalibrowana). IMO taki sam mocny
>>> dupochron jak papier z certyfikowanej jednostki.
>>
>> Ale dlaczego to w ogóle ma być dupochron? Jak ktoś podważy Twoje CE i
>> stwierdzi, że Twój produkt zakłóca, to wyśle go do certyfikowanego
>> laboratorium na badania.
A jak inaczej to nazwac niz dupochron? Dla 'informacji' to sobie moge
zmierzyc sam. Jesli place za badania w akredytowanej jednostce to cos z
tego musze miec:
1. Moze byc wymog ze musze miec akredytowane badania i ch**, nie ma wyjscia
2. Jak nie ma wymogu to IMO nic wiecej (niz robienie badania
samodzielnie) takie badanie mi nie daje.
Jesli 2. jest prawdziwe, to (to mialem zamiar napisac w odpowiedzi na
Waldka post, ale sie 'nie napisalo') Waldek pisze ze do EMC musisz
uzywac legalizowanego sprzetu. Jesli badania robisz u siebie, to nie ma
potrzeby uzywac legalizowanego sprzetu. Owszem - sam, dla
_wlasnej_informacji_ chcesz wiedziec czy pomiary sa dokladne, ale
robienie tego na legalizowanym sprzecie nie zwieksza 'waznosci' takich
wlasnorecznych pomiarow.
> Albo przyjdzie kontrola i zacznie sie czepiac wszystkiego.
>
> Tylko ze jak juz mowa i j.n. , to pewnie chodzi o wyrob ktory wymaga
> badania przez taka jednostke.
Dlatego pomijam wyroby, dla ktorych pomiary w j.n. sa wymagane prawem -
tego nie przeskoczysz.
Nie powinienem po 22:00 pisac postow, bo polowe rzeczy zjadam. W moim
pierwszym poscie chodzilo mi o to, ze robiac pomiary samemu to nie ma
znaczenia czy sprzet jest kalibrowany/legalizowany/strojony przez Pana
Kazia - ma to taka sama moc prawna. Waldka post (zwlaszcza ostatni
akapit o tym ze musisz uzywac legalizowanego sprzetu) zrozumialem, moze
zle, ze taki samodzielny pomiar jest 'bardziej wazny' jesli jest robiony
legalizowanym sprzetem.
A poza tym czas zmienic temat, bo juz trzeci dzien mam problem na 400MHz
RFI. Siakis ladny radiodbiornik mi wyszedl - tylko jeszcze nie widze
gdzie ;-(
--
Jerry1111
-
20. Data: 2010-11-12 22:02:49
Temat: Re: Jednostki notyfikowane.
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Jerry1111 wrote:
> On 12/11/2010 08:14, J.F. wrote:
>> On Fri, 12 Nov 2010 00:13:49 +0100, Dykus wrote:
>>> Jerry1111 pisze:
>>>> Jesli nie musisz miec papierkow, to chyba
>>>> starczy zmierzenie EMI i RFI we 'wlasnej' komorze ktora nie jest
>>>> certyfikowana (ale jest dosc dobrze skalibrowana). IMO taki sam mocny
>>>> dupochron jak papier z certyfikowanej jednostki.
>>>
>>> Ale dlaczego to w ogóle ma być dupochron? Jak ktoś podważy Twoje CE i
>>> stwierdzi, że Twój produkt zakłóca, to wyśle go do certyfikowanego
>>> laboratorium na badania.
>
> A jak inaczej to nazwac niz dupochron? Dla 'informacji' to sobie moge
> zmierzyc sam. Jesli place za badania w akredytowanej jednostce to cos z
> tego musze miec:
>
> 1. Moze byc wymog ze musze miec akredytowane badania i ch**, nie ma
> wyjscia 2. Jak nie ma wymogu to IMO nic wiecej (niz robienie badania
> samodzielnie) takie badanie mi nie daje.
>
> Jesli 2. jest prawdziwe, to (to mialem zamiar napisac w odpowiedzi na
> Waldka post, ale sie 'nie napisalo') Waldek pisze ze do EMC musisz
> uzywac legalizowanego sprzetu. Jesli badania robisz u siebie, to nie ma
> potrzeby uzywac legalizowanego sprzetu. Owszem - sam, dla
> _wlasnej_informacji_ chcesz wiedziec czy pomiary sa dokladne, ale
> robienie tego na legalizowanym sprzecie nie zwieksza 'waznosci' takich
> wlasnorecznych pomiarow.
OK, trochę niezrozumiale napisałem. Jak chcesz być jednostką certyfikowaną i
móc wystawiać wymagane dokumenty samemu, to musisz mieć legalizowany sprzęt.
Na przykład jak produkujesz sprzęt medyczny, albo jak chcesz się
certyfikować ISO900x. A CE to możesz sobie nakleić bez badań, tylko jak coś
się pójdzie kochać, albo konkurencja wyczuje smrodek, to masz problem.
Waldek