-
61. Data: 2010-01-12 19:11:42
Temat: Re: Janko Muzykant -- Tyś robotowiec...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Eneuel Leszek Ciszewski" hiiggn$q8d$...@i...gazeta.pl
> Jeśli ktoś z uwagą przeczyta nasze wypowiedzi (cały tamten wątek)
> zauważy, że jednak broniłeś (nie Ty jeden) tezy, iż możliwa jest
> jednoczesna stabilizacja i natężenia, i prądu. :) Ty pisałeś
> niejasno, nawet istotnie użyłeś określenia 'ogranicznik' lub
> podobnego, zaś ktoś inny napisał, że generalnie można regulować
> i natężenie. :)
Zy ;) ostatniej chwili...
"MKi" hiicmg$5af$...@n...onet.pl
>>> _Porządne_ (zgodne ze specyfikacją) USB daje bez
>>> łaski 100mA, a dopiero ładnie poproszone przez
>>> urządzenie daje więcej (albo informuje, że więcej
>>> nie może) - oczywiście jest to element protokołu USB.
>> Powiedz mi, w jaki sposób dać 100 mA lub więcej na żądanie
>> inne niż zmniejszanie oporu urządzenia dołączonego, czyli
>> w tym wypadku dysku? :) Napięcie musi być stałe -- 5 V.
>> Prąd to iloraz napięcia i oporu sumarycznego.
> Troszkę już opisałem w innej gałęzi wątku. A tutaj
> wskażę jeszcze jedno podejście - sam zasugerowałeś:
> OPORU SUMARYCZNEGO! Port USB wewnątrz ma regulowany
> (elektronicznie rzecz jasna) opornik, podłączony szeregowo
> z urządzeniem. Teraz może być?
> Ot, to!
>> To nie ładowarka dająca określone prądy ładowania.
>> Ładowarka prąd reguluje napięciem ładowania. :)
>> Tutaj napięcie musi być stałe -- 5 V z jakąś tolerancją. :)
> A czym się różni ładowarka od zasilacza? Opornością
> wewnętrzną, rzecz jasna.
Czy teraz już jaśniej Gotfrydzie? Czy teraz widać, że MKi broni
tezy, iż można stabilizować jednocześnie i prąd, i napięcie? :)
-=-
KILu pisze nawet wyraźniej -- 'prad generalnie rowniez'.
I dodaje, że standardowo na wyjściu do dyspozycji masz 100mA
Nie pisze, że maksymalnie 100 mA -- niby można uznać, że to
skrót myślowy, ale nie w kontekście generalicji. ;)
"KILu" hih4ap$a59$...@i...gazeta.pl
> Nie piszesz na priv, wiec pozwole sobie odpowiedziec. Napiecie jest
> stabilizowane, prad generalnie rowniez. Z teco go wiem standardowo na
> wyjsciu do dyspozycji masz 100mA, po inicjalizacji do 500mA. Z reguly
Do dyspozycji masz napięcie równe 5 V i prąd równy 100 mA niezależnie od obciążenia.
Imo inaczej tego nie można odczytać.
Albo -- nie więcej niż 5 V i nie więcej niż 100 mA. :) (a to nie ma sensu)
Wszystko jasne? :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
62. Data: 2010-01-12 20:57:38
Temat: Re: Janko Muzykant -- Tyś robotowiec...
Od: Czarek <c...@w...onet.pl>
Janko Muzykant pisze:
> I tak np. mają wszystkie tanie szeregowe stabilizatory scalone (taki
> bardzo popularny elemencik siedzący chyba w każdym deko starszym
> urządzeniu. Można np. takim ładować akumulator ustawiając nim
> odpowiednie napięcie (14,4V) bez żadnych zabezpieczeń, bo zbyt duży prąd
> zostanie ograniczony funkcjonalnością stabilizatora prądu. Gdy
> akumulator będzie już podładowany i prąd zmaleje, napięcie zatrzyma się
> na wartości ustalonej i układ stanie się stabilizatorem napięcia.
>
Tak też mają zasilacze warsztatowe. Można śmiało ładować akumulator
ustawiając wieksze napiecie i odpowiednie ograniczenie prądu.
Druga możliwość, to ograniczenie z podcięciem, po zadziałaniu
ograniczenia prąd jest zmniejszany do np 1/5 wartości maksymalnej.
No i trzecia możliwość - spalenie bezpiecznika i ograniczenie do 0.
--
Cezary Grądys
c...@w...onet.pl
-
63. Data: 2010-01-12 21:32:20
Temat: Re: Janko Muzykant -- Tyś robotowiec...
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 12 Jan 2010, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
>> Urządzenie PROGRAMUJE LIMIT.
>
> Zauważ, że MKi napisał 'daje bez łaski 100mA'.
> Nie napisał 'daje nie_więcej_niż/maksymalnie 100mA'. :)
> Można przy odrobinie dobrej woli uznać, że napisał skrótowo,
> ale nie tak uznać w kontekście innych wypowiedzi MKi i Twoich. :)
E, no, bez przesady.
Być może zapis jest nie dość jasny, ale nijak nie uprawnia
do wyciągania wniosku, że *wymusza* 100mA - a takie coś Ci
wyjdzie, jak uprzesz się że "port reguluje prądem".
PRÓG ogranicznika prądowego jest "bez łaski" ustawiony
na 100mA - można tyle ciągnąć bez programowania.
> MKi pisze -- 'daje bez łaski 100mA'. Może powinien był napisać nie więcej niż
> 100 mA? :)
No, jak ktoś "bez łaski daje 100 zł", to chyba *obejmuje* to
przypadek, że daje 50 zł? ;) (jak ktoś NIE CHCE wziąć więcej).
> Ze stwierdzenia 'daje 100mA' wynika, że daje stałe napięcie i stałe
> natężenie. A Ty
> napisałeś, że to ja piszę bzdury. :)
Acz zasugerowałem, że głównie tworzysz interpretację która jest bzdurna :]
[...cytat...]
> Niby nie napisałeś, że wg Ciebie ja piszę bzdury
Bo celowałem w tezę, że INTERPRETACJA jest skrajnie
bzdurna. Licząc *dosłownie* *tezę* którą usiłujesz opisać,
dla czytającego wygląda że masz rację.
Problem w tym, że teza nie przystaje do opisu poprzednika:
owo "bez łaski" nie oznacza "przymusowo"!
Co to, dyktatura jakaś, że jak "bez łaski MOŻNA jechać
darmowym autobusem do marketu" (bywają takie) to z tego
ma wynikać że MUSZĘ:
a) jechać (w ogóle - a po co mi, jak nie chcę)
b) darmowym autobusem (skoro są również płatne, a darmowy bywa zapchany)
... ?
Zdecydowanie przesadziłeś interpretując "bez łaski" jako *przymus*.
Z tego już wynikła cała reszta poplątania z pomieszaniem.
pzdr, Gotfryd
-
64. Data: 2010-01-12 21:44:49
Temat: Re: Janko Muzykant -- Tyś robotowiec...
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 12 Jan 2010, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
> KILu pisze nawet wyraźniej -- 'prad generalnie rowniez'.
> I dodaje, że standardowo na wyjściu do dyspozycji masz 100mA
>
> Nie pisze, że maksymalnie 100 mA
A jak inaczej rozumieć słowa "do dyspozycji"?
Jak będę miał "do dyspozycji" dwa samochody, trzy rowery
i autobus, to będę musiał WSZYSTKO wykorzystać NARAZ?
Nie, zarówno "bez łaski" jak i "do dyspozycji" określają
LIMIT. "Wytrzymałość", mówiąc ogólnie.
I tak wychodzi - port USB daje "nie więcej niż 5 V
i nie więcej niż 100ma *albo* 500mA", przy czym stara
się, aby ta wartość która jest *możliwa* do utrzymania
(napiecie przy małym obciżeniu, prąd przy dużym obciążeniu)
nie została przekroczona.
"Do dyspozycji" oznacza, że tyle WYTRZYMA - z określeniem
"do dyspozycji" nie spotkałem się NIGDY z innym, niż
drugie znaczenie słowa "dyspozycja" w sjp ;)
> > Nie piszesz na priv, wiec pozwole sobie odpowiedziec. Napiecie jest
> > stabilizowane, prad generalnie rowniez. Z teco go wiem standardowo na
> > wyjsciu do dyspozycji masz 100mA, po inicjalizacji do 500mA. Z reguly
>
>
> Do dyspozycji masz napięcie równe 5 V i prąd równy 100 mA
Dotąd tak.
> niezależnie od obciążenia.
... to już jest sprzeczne ze słowami "do dyspozycji".
Jakby tam było "płynie 100mA", to co innego.
Ale USB to nie dynamo rowerowe, na ktorym odłączenie 0,5A
żarówki (podczas jazdy) powoduje natychmiastowe spalenie
drugiej żarówki :) (100mA z tyłu, przypadkiem wartości
zgrabnie pasują do omawianego zakresu :)).
> Imo inaczej tego nie można odczytać.
A IMO - właśnie należy.
> Albo -- nie więcej niż 5 V i nie więcej niż 100 mA. :) (a to nie ma sensu)
Ma sens :) - i właśnie tak trzeba IMO rozumieć owe
"100mA do dyspozycji".
> Wszystko jasne? :)
Oczywiście, z zastrzeżeniem że używasz jakiegoś dziwnego słownictwa,
i dlatego wychodzą Ci "dziwne" wnioski.
pzdr, Gotfryd
-
65. Data: 2010-01-12 22:48:19
Temat: Re: Janko Muzykant -- Tyś robotowiec...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Gotfryd Smolik news" Pine.WNT.4.64.1001122232590.2416@quad
Gotfryd -- MKi przyznał jednoznacznie, iż uważał, że można (za pomocą
zmieniania wewnętrznego oporu zasilacza) jednocześnie stabilizować
i prąd, i napięcie. Pokazałem Ci ten post -- trzeba coś jeszcze?
I ja uznałem, że MKi napisał nieprawdę, zaś Ty, że to ja napisałem nieprawdę. :)
Do dyspozycji 100 mA oznacza wg Ciebie nie więcej niż 100 mA,
ale do dyspozycji 5 V to wg Ciebie właśnie/dokładnie/tylko 5 V.
(z uwzględnieniem tolerancji)
Weźmy więc do dyspozycji 5 V i do dyspozycji 100 mA -- daje
to 500 mW do dyspozycji. Dokładnie 500 mW czy do 500 mW?
(z uwzględnieniem tolerancji)
A jeśli do 500 mW to napięcie musi być stałe i prąd nie musi
być stały, czy może być i tak, że prąd przekroczy 100 mA
a napięcie spadnie poniżej 5 V?
Już były te wypadki opisywane -- urządzenie chce więcej
i zasilacz nie może tego spełnić, więc albo odcina w ogóle,
albo następuje spadek napięcia, albo coś innego...
Można też inaczej -- ładując akumulatorek, mamy do dyspozycji
prądy ładowania: 100 mA, 200 mA, 400 mA itd...
Czyli do tych wartości, czy dokładnie te wartości?
(z uwzględnieniem tolerancji)
Póki nie wiesz,co stabilizujesz, nie wiesz, co znaczy ,,do
dyspozycji'' -- czy znaczy dokładnie tyle (z uwzględnieniem
tolerancji) czy nie więcej niż tyle. Ty zaś zakładasz:
-- do dyspozycji 5 V, czyli dokładnie tyle
(bo stabilizujemy napięcie)
-- do dyspozycji 100 mA, czyli nie więcej niż 100 mA
(bo natężenia nie stabilizujemy)
Następnie wyciągasz wniosek -- natężenia nie stabilizujemy,
bo mamy nie więcej niż 100 mA, ale stabilizujemy napięcie,
bo mamy dokładnie (z uwzględnieniem tolerancji) 5 V. :)
Z założenia A (może prawdziwego, a może nieprawdziwego) wysnuwasz wniosek
B, po czym na podstawie prawdziwości B dowodzisz, że A jest prawdą... ;)
Ale to powyższe rozważanie nie ma wielkiego sensu -- MKi
przyznał otwarcie i jednoznacznie, że uznał, iż możliwa
jest jednoczesna stabilizacja obu parametrów -- i to (tę
możliwość jednoczesnej stabilizacji i prądu, i napięcia)
ja nazwałem bzdurą, zaś Ty uznałeś, że bzdurą jest to, co
ja piszę, czyli uznałeś za bzdurę moje zakwestionowanie
możliwości jednoczesnej stabilizacji i prądu, i napięcia. :)
Zatem uznałeś, że taka jednoczesna stabilizacja obu parametrów jest możliwa.
(cbdo)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
66. Data: 2010-01-12 22:54:42
Temat: Re: Janko Muzykant -- Tyś robotowiec...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Gotfryd Smolik news" Pine.WNT.4.64.1001122223310.2416@quad
> No, jak ktoś "bez łaski daje 100 zł", to chyba *obejmuje* to
> przypadek, że daje 50 zł? ;) (jak ktoś NIE CHCE wziąć więcej).
Jak ktoś/USB daje bez łaski 5 V to znaczy, że daje także 2 V? :)
Już Ci napisałem wielokrotnie -- MKi jednoznacznie przyznał,
że zamierzał (regulacją oporu wewnętrznego) regulować
i natężenie, i napięcie -- jednocześnie.
Ja napisałem, ze taka jednoczesna regulacja i natężenia,
i napięcia jest bzdurą.
Ty napisałeś, że to ja piszę bzdury, czyli uznałeś możliwość
takiej jednoczesnej regulacji i natężenia, i napięcia.
Tak czy nie? :) Czy nadal coś jest tu dla Ciebie niejasne? :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
67. Data: 2010-01-13 06:23:59
Temat: Re: Janko Muzykant -- Tyś robotowiec...
Od: "KILu" <b...@w...pl>
Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
> Może ciachnąć na tak zwane zawsze -- do czasu zdjęcia obciążenia czy
> nawet wyłączenia komputera
Niektore laptopy tak maja - np. stare Compaqi.
--
KILu
-
68. Data: 2010-01-13 07:40:08
Temat: Re: Janko Muzykant -- Tyś robotowiec...
Od: "TomekM" <adm[@]chrzanow.pl>
>>> Innymi słowy nie ma czegoś takiego jak stabilizacja prądu w USB? :)
>>> A jest w ogóle możliwa jednoczesna stabilizacja i prądu, i napięcia
>>> przy różnym obciążeniu? Chyba nie jest możliwa w/na tym świecie.
>>>
>> to jest fizycznie niemożliwe, albo masz stabilizacja napięcia (co jest na
>> USB)
>> albo masz stabilizacje prądu (źróło prądowe). Prawo Ohma tu Cie nie
>> puści.
>
> Tzn. jeden układ może robić jedno i drugie, tylko nie w tym samym
> momencie (tzn. przy różnych zakresach obciazeń). I najczęściej tak jest
>
no nie do końca, ten sam układ nie moze pracowac jako stabilizowane źródło
napięcia lub stabilizowane źródło prądowe.
To se jednak zupełnie inne układy.
Tomek
-
69. Data: 2010-01-13 08:34:12
Temat: Re: Janko Muzykant -- Tyś robotowiec...
Od: "Robert_J" <r...@w...pl>
> Czyli to nie są topiki (bezpieczniki) ale parniki? ;)
Ty chyba nie widziałeś porządnego zwarcia :-).
-
70. Data: 2010-01-13 08:57:18
Temat: Re: Janko Muzykant -- Tyś robotowiec...
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"Robert_J" <r...@w...pl> napisał:
>> Czyli to nie są topiki (bezpieczniki) ale parniki? ;)
>
> Ty chyba nie widziałeś porządnego zwarcia :-).
Fakt - efekty wizualne raczej palnik przypominają (taki od lampy błyskowej).
A gdy kiedyś w zamierzchłych czasach zdarzyło mi się pomylić uzwojenia
tarnsformatora i podłączyłem 220V do wtórnego (a bezpieczniki były solidne -
miałem ogrzewanie piecami akumulacyjnymi) to po kilku sekundach uzyskałem w
pokoju regularny grzybek dymu - taka Hiroshima w miniaturze. Do dziś żałuję,
ze nie miałem wtedy aparatu pod ręką.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)