W dniu 2013-04-06 16:55, Janko Muzykant pisze:

> Tanio będzie kupić małą lampę i wymienić kondensator z pokładowych
> kilkuset uF do kilku. Choć jak już tak zacznie się kombinować, to chyba
> po prostu warto kupić wyzwalacz :)

No więc właśnie :-)

A tak na marginesie: atutem rozwiązania na lampie wbudowanej lub
dedykowanej systemowej jest to, że ona nie tylko wyzwala inne ale można
wygodnie przestawiać ich parametry zdalnie. Zwykły pilot pozbawia mnie
takiej możliwości. Podobnie sytuacja się ma przy zastosowaniu
nie-dedykowanej lampy.

--
Pozdrawiam
Marek

do góry

W dniu 2013-04-07 00:11, Marek pisze:
> A tak na marginesie: atutem rozwiązania na lampie wbudowanej lub
> dedykowanej systemowej jest to, że ona nie tylko wyzwala inne ale można
> wygodnie przestawiać ich parametry zdalnie. Zwykły pilot pozbawia mnie
> takiej możliwości. Podobnie sytuacja się ma przy zastosowaniu
> nie-dedykowanej lampy.

W praktyce wygodnie i szybko to jest pokręcić gałką przy lampie, a nie
grzebać po maluśkim menu niewygodnymi klawiszkami. Przerost formy nad
treścią (jak ekrany dotykowe w aparatach czy setki innych pomysłów tego
typu).

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/umiera się tylko raz/

do góry

W dniu 2013-04-07 01:08, Janko Muzykant pisze:

> W praktyce wygodnie i szybko to jest pokręcić gałką przy lampie, a nie
> grzebać po maluśkim menu niewygodnymi klawiszkami. Przerost formy nad
> treścią (jak ekrany dotykowe w aparatach czy setki innych pomysłów tego
> typu).

Ekran dotykowy w aparacie ma jedną zaletę jak dla mnie, używa się go
jako touchpada do sterowania punktem af-a

--
marcin

do góry

W dniu 2013-04-07 01:08, Janko Muzykant pisze:

> W praktyce wygodnie i szybko to jest pokręcić gałką przy lampie, a nie
> grzebać po maluśkim menu niewygodnymi klawiszkami. Przerost formy nad
> treścią (jak ekrany dotykowe w aparatach czy setki innych pomysłów tego
> typu).

Być może jeszcze za wcześnie jest abym docenił ręczną ingerencję gdyż
jeszcze nie potrafię na czuja określić o ile trzeba zredukować światło X
a o ile podnieść Y. Kilka prób muszę robić zanim wszystkie poustawiam
jak chcę. Każdorazowe wskakiwanie na drabinę, przestawianie jej ciągłe
lub opuszczanie statywu trochę jest dla mnie deprymujące. Stosuję coś
takiego:

http://www.photoneurope.cz/en/products/flash-light/r
emote-control-for-dps-iii-professional/

Z tymi lampami:

http://www.photoneurope.cz/en/products/flash-light/p
hoton-dpsiii-400-ws/

Poza typowo chińsko - absurdalną i niekompletną instrukcją obsługi
zmuszającą do empirycznego rozkminiania funkcjonalności, uważam to
rozwiązanie za bardzo wygodne.

--
Pozdrawiam
Marek

do góry

W dniu 2013-04-06 16:55, Janko Muzykant pisze:
> W dniu 2013-04-06 15:52, Marek pisze:
>> W bok nie odwrócę wbudowanej lampy.
>
> Możesz przyczepić lusterko (białą kartkę)
>
> > Rewelacyjny pomysł z filtrem
>> podczerwonym! :-)
>
> Będzie rewelacyjny jak zadziała, a nie musi. Poza tym to promieniowanie
> częściowo może być rejestrowane, w każdym razie w warunkach, kiedy
> światło tej lampy jako pilota i nośnika informacji przeszkadza.

Można spróbować przy zerowych kosztach: jako filtra użyć wywołanej
zaświetlonej końcówki negatywu kolorowego (lub nienaświetlonego
fragmentu slajdu). Barwniki praktycznie nie absorbują w bliskiej
podczerwieni.

Z filtrem może być kłopot. Z moich eksperymentów z fotografią w
podczerwieni wynika, że filtr anty-IR odcina całkowicie od około 900nm,
typowy filtr odcina przy 720nm, a to jest widziane przez sensor. Może
powodować zafarby o dziwnych kolorach w głębokich cieniach.
Po prostu trzeba sprawdzić :-)

Pozdrawiam,
Paweł

do góry

W dniu 2013-04-07 02:08, mt pisze:
> Ekran dotykowy w aparacie ma jedną zaletę jak dla mnie, używa się go
> jako touchpada do sterowania punktem af-a

Tylko na statywie. Z ręki nie ma to sensu, szybciej jest przekadrować.
Po kilku miesiącach radochy z ekranem dotykowym, zablokowałem go (na
szczęście da się z menu). Zbyt często przypadkiem coś się tam wciskało i
przestawiało - aparat to nie telefon, nie trzymasz go ekranem do siebie
przez cały czas.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/''m'' jak megalomania/

do góry

"Janko Muzykant" <j...@w...pl> wrote:

>> Ekran dotykowy w aparacie ma jedną zaletę jak dla mnie, używa się go
>> jako touchpada do sterowania punktem af-a
>
> Tylko na statywie. Z ręki nie ma to sensu, szybciej jest przekadrować.
> Po kilku miesiącach radochy z ekranem dotykowym, zablokowałem go (na
> szczęście da się z menu). Zbyt często przypadkiem coś się tam wciskało
> i przestawiało - aparat to nie telefon, nie trzymasz go ekranem do
> siebie przez cały czas.


Hmm... I tu racja, i tu racja! :)

Przydałby się bardzo EVIL ze wskazywaniem punktu AF po całym ekranie
(i zupełnie niezależnie spota dla AE! :))) (czasem na niebo, czasem
na śnieg, czasem na cienie w kadrze - wiadomo gdzie po pierwszym
przymierzeniu i dzięki kratce na wizjerze).

Może trzeba połączyć to z jakimś gestem? Typu kółeczko na ekranie
i zjazd do którejś krawędzi. Albo dwa palce zjeżdżające do jednego
punktu... A na wszystko inne ekran zablokowany. Znowu trzeba będzie
czekać na sensowne rozwiązanie?


pozdrawiam

Mariusz [mr.]

do góry

W dniu 2013-04-07 11:52, Mariusz [mr.] pisze:
> Może trzeba połączyć to z jakimś gestem? Typu kółeczko na ekranie
> i zjazd do którejś krawędzi. Albo dwa palce zjeżdżające do jednego
> punktu... A na wszystko inne ekran zablokowany. Znowu trzeba będzie
> czekać na sensowne rozwiązanie?

Na szczęście w olku są cztery tryby obsługi ekranu: brak, tylko wejście
w menu, wybór pola af i wybór pola af ze zrobieniem zdjęcia. Trzeci tryb
przydatny bywa na statywie w studio (wraz z czwartym, choć paluch nie
jest tak dokładny jak najmniejszy z dostępnych obszarów af i czasem
potrzeba korekty, a nie od razu zdjęcia).
No i nowe, choć stare (z komórek się pojawia) - wiecznie zapaćkany ekran :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/największa teoria spiskowa na świecie? - każdy chce zarabiać/

do góry

W dniu 2013-04-07 11:03, Paweł Pawłowicz pisze:

>
> Z filtrem może być kłopot. Z moich eksperymentów z fotografią w
> podczerwieni wynika, że filtr anty-IR odcina całkowicie od około 900nm,
> typowy filtr odcina przy 720nm, a to jest widziane przez sensor. Może
> powodować zafarby o dziwnych kolorach w głębokich cieniach.
> Po prostu trzeba sprawdzić :-)

Dzięki za poradę. Tak zrobię. Radziłem sobie do tej pory za pomocą
kartonika zasłaniającego światło na wprost od lampy.


--
Pozdrawiam
Marek

do góry

trolling tone wrote:
> W dniu 2013-04-06 18:42, Janko Muzykant pisze:
>> W dniu 2013-04-06 18:14, Marek Dyjor pisze:
>>> fotografia samochodów jest uważana za jedną z bardziej trudnych
>>> dziedzin fotografii, ze względu na wielkość modela/ki oraz
>>> właściwości jego powierzchni.
>>
>> I ciężko kopniakiem przestawić, gdy trzeba.
>
> Mam pewne wątpliwości, czy zamówiłbym u Ciebie portret..

dla piękna trzeba czasem cierpieć ;-)

do góry