eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyJaki mandat? › Re: Jaki mandat?
  • Data: 2010-07-26 11:03:29
    Temat: Re: Jaki mandat?
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:

    >>> Alez masz naprawiac, od tego OC jest.
    >>
    >> No właśnie. Po co więc do trucie dupy?
    >
    > Kwestia sposobu naprawiania starego auta, ktorych jednak sporo po kraju
    > jezdzi :-)

    Ale to nie mój problem, od kilkunastu lat nie mam styków z naprawianiem
    starego auta w jakikolwiek sposób.

    >> Kosztowałoby tyle samo, jako że ubezpieczyciel musi wliczyć właśnie taką
    >> wartość szkody w kaźdym przypadku.
    >> A że tego nie wypłaca, to już jego zysk, którego ja nie mam ochoty
    >> sponsorować mu moim kosztem.
    >
    > Ale przeciez nie tak to liczy

    Oczywiście że tak liczy.
    Chyba nie chcesz sugerować, że ubezpieczyciel nie liczy ryzyka.

    >>> policz ile by kosztowaly te szkody razem w/g ASO
    >> Dwie były całkowita, więc bez zmian,
    >
    > Tak powaznie ci rozwalili auto, czy takie stare bylo ?

    Jedno właśnie było za nowe (kilkumiesięczny Maluch), naprawa w ASO wyszłaby
    niewiele mniej niż koszt nowego, więc sprzedałem pozostałości, która po
    remoncie za kilkaset zł jeździły jeszcze długo w rodzinie.
    Druga to spory strzał przy drogowych prędkościach w nawalonego przeciwnika -
    tu faktycznie nie było co naprawiać.

    > No to teraz policz ile sie nalezy za ryse na drzwiach .. drzwi panie byly
    > oryginalne z fabrycznym lakierem i takie maja zostac, drzwi pewnie ponad
    > 2000zl, do tego malunek, przekladka - i razem wyjdzie 3000.

    Skoro ucierpiał tylko lakier to nie ma szans na wymianę na nowe drzwi, które
    też nie przychodzą fabrycznie polakierowane przecież.
    Czyli koszt malowania w ASO plus odszkodowanie za utratę dziewictwa auta.

    >> dostaję dużo dozę niepewności w zamian za niewiele niższy rachunek.
    >
    > Imo przesadzasz.

    A IMO nie.
    Świat w którym istnieją naprawy u pana Kazia pod płotem dla mnie nie
    istnieje.
    I nie mam zamiaru w niego wkraczać w imię obniżania kosztów ubezpieczyciela.

    >IMO polscy blacharze robote opanowali bardzo dobrze

    Nie mam zamiaru tego sprawdzać na sobie.
    Jak ASO będzie chciało wziąć za nich odpowiedzialność to czemu nie.
    A jak ubezpieczyciel uważa, że naprawi taniej i nie straci, to niech bierze
    auto, wypłaca jego wartość z dnia wypadku i sam się buja z naprawami i
    sprzedażą.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: