On 12 Gru, 23:19, Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl> wrote:
> W dniu 2010-12-12 22:59, Stan.Matyska pisze:
>
>
>
> > szczegolnego 'szacunku' dla narodu ale i
> >> chyba nawet pod jakis paragraf podpada...
>
> > ....kara smierci....za  Tuska oczywiscie, bo na Kaczynskich w dobrym
> > tonie jest wylewanie pomyj, posmiewiska i przezwiska!
> > StaM
>
> Uważałem Lecha Kaczyńskiego za bardzo złego prezydenta, Jarosława
> Kaczyńskiego uważam za osobę szkodzącą Polsce - zarówno, gdy był
> premierem jak i obecnie. Ale żadnego z nich nigdy bym gównem nie nazwał
> - bo po pierwsze - to poniżej pewnego poziomu kultury, którego staram
> się nie przekraczać, po drugie - lżąc osoby pełniące najwyższe funkcje
> państwowe na które to funkcje zostali powołane w wyniku demokratycznych
> wyborów obrażałbym de facto cały naród. Wynik demokratycznych wyborów
> może mi się nie podobać, ale moim obowiązkiem jest go uszanować.
> I dotyczy to wszystkich demokratycznych wyborów. Nie ma obowiązku
> lubienia Donalda Tuska czy Bronisława Komorowskiego, można ich polityki
> nie akceptować (w końcu żyjemy w wolnym kraju), ale z racji pełnionego
> urzędu należy im się szacunek. Bo jeśli nie szanujemy władz, które sami
> sobie wybraliśmy - to nie szanujemy samych siebie.
>
> --
> Pozdrawiam!
> Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)

przajalem do wiadomosci.
Pozdrawiwm wzajmnie, chociaz z opinia o prezydenturze w zupelnosci sie
nie zgadzam.
(Prosze poczytac wycinki z gazet na temat zachowania polskiego
Prezydenta w "bialym domu" i jego dowcipasy p. Obama byl zazenowany)
Pokonal w zlym tego slowa znaczeniu chyba p. Walese i p.
Kwasniewskiego.
StaM