eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyJak zachowują się piesi na drodze
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 173

  • 31. Data: 2011-12-10 13:53:30
    Temat: Re: Jak zachowują się piesi na drodze
    Od: LEPEK <g...@w...pl>

    W dniu 2011-12-09 13:53, ToMasz pisze:
    > witam
    >
    > dzisiaj na tvn24:
    > http://kontakt24.tvn.pl/temat,nie-zatrzymal-sie-na-p
    asach-potracil-pieszego,159227.html
    >
    > Sprawa tragiczna lecz banalna. 100% winy kierowcy, bla bla bla.
    > Ale do jasnej cholery ten pieszy ani pomyślał się rozejrzeć!

    Rozejrzał się, zauważył ten drugi samochód (nie wiadomo, czy jechał cały
    czas lewym, czy wyskoczył zza kamerzysty) i nawet zdążył zrobić pół
    kroku wstecz i gdyby debil nie zjechał na prawo, to nic by się nie stało.

    > Dochodzi do
    > połowy jezdni, a z przeciwka? Wszyscy muszą stać bo książę raczy
    > przeczłapać.

    ?!?! To jest przejście i pieszy na nim przechodzi, a nie książę człapie.
    Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

    > Hamulce nie mogą się zepsuć, nawierzchnia nie może być
    > śliska... Wystarczy pustym łbem jak stara szkapa machnąć żeby uratować
    > swoje życie!

    Owszem - uważać trzeba. Ale jeszcze bardziej trzeba uważać przed
    przejściem jadąc samochodem, bo może iść niewidomy, głuchoniemy,
    dziecko, rozkojarzony, niepełnosprawny, zamyślony, wkurwiony...

    > A tu nagle auto jedzie i zamiast uciekać zastanawiamy się:
    > "jak to możliwe? jakim prawem? przecież powinien.."

    Rozejrzał się, zauważył ten drugi samochód (nie wiadomo, czy jechał cały
    czas lewym, czy wyskoczył zza kamerzysty) i nawet zdążył zrobić pół
    kroku wstecz i gdyby debil nie zjechał na prawo, to nic by się nie stało.

    > Cmentarze są pełne
    > tych co mieli racje, choć moim zdaniem byli na tyle dumni i leniwi, żeby
    > dopuścić myśl że błąd innego człowieka plus prawa fizyki mają za nic
    > kodeks drogowy.

    Ciekawe bardzo, jak ty byś postąpił w ciągu tych dwóch sekund, co i jak
    byś myślał i co byś zdążył zrobić - w którą stronę byś zaczął uciekać itp.

    > ToMasz
    >
    > PS przepraszam, musiałem...

    Następnym razem proponuję się jednak powstrzymać...

    Pozdr
    --
    L E P E K Pruszcz Gdański
    no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
    Toyota Corolla 1.3 sedan '97
    Hyundai Atos 0.9 nanovan '00


  • 32. Data: 2011-12-10 19:19:17
    Temat: Re: Jak zachowują się piesi na drodze
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 09 Dec 2011 13:53:14 +0100, ToMasz napisał(a):
    > dzisiaj na tvn24:
    > http://kontakt24.tvn.pl/temat,nie-zatrzymal-sie-na-p
    asach-potracil-pieszego,159227.html
    > Sprawa tragiczna lecz banalna. 100% winy kierowcy, bla bla bla.

    Rannych nie bylo, wiec jaka wina ?

    > Ale do jasnej cholery ten pieszy ani pomyślał się rozejrzeć! Dochodzi do
    > połowy jezdni, a z przeciwka? Wszyscy muszą stać bo książę raczy
    > przeczłapać.

    No wiesz - skoro juz jest na przejsciu to ma pierwszenstwo.
    I idzie calkie normalny krokiem.

    Chyba nie chcesz zeby sie ustawil na srodku przejscia i czekal tam az ruch
    ustanie ? Ani nie chcesz stac na prawym pasie, bo te sk* kierowcy z lewego
    nie chca pieszych przepuscic, wiec oni stoja ci przed maska.
    Wiem, to ci ** piesi nie powinni wchodzic na skrzyzowanie jesli nie maja
    mozliwosci opuszczenia go :-)

    > Hamulce nie mogą się zepsuć, nawierzchnia nie może być śliska...

    Nie wiesz ? Nalezy dopasowac predosc do warunkow i jechac 40 :-)

    A sam stosujesz wlasne rady i przejezdzajac przez skrzyzowania ...
    zwalniasz, bo moze tym z boku zawioda hamulce ?

    > Wystarczy pustym łbem jak stara szkapa machnąć żeby uratować
    > swoje życie! A tu nagle auto jedzie i zamiast uciekać zastanawiamy się:
    > "jak to możliwe?

    tak na oko to troche tym samochodem rzucalo i nie bylo wiadomo w ktora
    strone uciekac. I dalej - miejsca przed soba zostawil tyle ze daloby sie go
    ominac. Ale bo to wiadomo w ktora strone ucieknie ?

    no coz, nauczki na przyszlosc:
    -nie jezdzic stowa po miescie,
    -zwalniac jak pada
    -patrzyc co robia inni kierowcy - bo moze trzeba sie zatrzymac przed
    przejsciem,
    -i ogladac sie na przejsciu jak sami bedziemy przechodzic :-)



    A tak swoja droga - nie jest to jakis filmomontaz ?
    Terminatorzy sa wsrod nas czy co ? :-)


    J.


  • 33. Data: 2011-12-10 19:51:17
    Temat: Re: Jak zachowują się piesi na drodze
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:

    > No wiesz - skoro juz jest na przejsciu to ma pierwszenstwo.

    I dalej ma zakaz wchodzenia pod pojazdy.

    > I idzie calkie normalny krokiem.
    >
    > Chyba nie chcesz zeby sie ustawil na srodku przejscia i czekal tam az ruch
    > ustanie ?

    Oczywiście że to lepsze niż włażenie pod koła.
    Niezależnie od tego czy już pierwszeństwo nabył.


    >Ani nie chcesz stac na prawym pasie, bo te sk* kierowcy z lewego
    > nie chca pieszych przepuscic, wiec oni stoja ci przed maska.

    Wolisz oglądać jak rozjeżdżają pieszych?
    To ja wolę poczekać, zwłaszcza gdy byłem lemingiem i spowodowałem tą
    sytuację, niepotrzebnie zatrzymując się przed przejściem na którym nikogo
    nie było.


  • 34. Data: 2011-12-10 20:25:14
    Temat: Re: Jak zachowują się piesi na drodze
    Od: DoQ <p...@g...com>

    W dniu 10-12-2011 19:51, Cavallino pisze:
    > I dalej ma zakaz wchodzenia pod pojazdy.

    Ciekawe jaki to przepis w PORD zabrania przejścia przez pasy,
    szczególnie jak już się po nich idzie?


    --
    Paweł


  • 35. Data: 2011-12-10 21:10:14
    Temat: Re: Jak zachowują się piesi na drodze
    Od: ToMasz <twitek4@.gazeta.pl>


    >> Ale do jasnej cholery ten pieszy ani pomyślał się rozejrzeć!
    >
    > Rozejrzał się,
    dupa. 13 sekunda pisk opon, a pieszy szuka co za debil tak hamuje?

    (...)
    >
    > Rozejrzał się,
    13 sekunda, z głośnikami.
    > zauważył ten drugi samochód (nie wiadomo, czy jechał cały
    > czas lewym, czy wyskoczył zza kamerzysty) i nawet zdążył zrobić pół
    > kroku wstecz i gdyby debil nie zjechał na prawo, to nic by się nie stało.
    >
    >> Cmentarze są pełne
    >> tych co mieli racje, choć moim zdaniem byli na tyle dumni i leniwi, żeby
    >> dopuścić myśl że błąd innego człowieka plus prawa fizyki mają za nic
    >> kodeks drogowy.
    >
    > Ciekawe bardzo, jak ty byś postąpił w ciągu tych dwóch sekund, co i jak
    > byś myślał i co byś zdążył zrobić - w którą stronę byś zaczął uciekać itp.
    we dowolną. najprawdopodobniej wstecz. jak by było za późno to cwiczył
    bym skok w wzwyż. Tyle że ja jakiś taki przewidujący jestem, w gówno nie
    wdepne, przejechać się niedam. Tyle ze to nie omnie bajka. Takich
    sytuacji w życiu widzę wiele, a i moje dziecko też czasami włazi jak
    krowa na ulice i nie potrafię go tego oduczyć.

    ToMasz


  • 36. Data: 2011-12-10 22:12:32
    Temat: Re: Jak zachowują się piesi na drodze
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    to wrote:
    > begin DoQ
    >
    >> A co mi da "szczególna ostrożność", gdy mi coś wyskoczy z leśnej
    >> drogi a ja będę miał wtedy 90km/h? Mam zwalniać przed każdą
    >> podporządkowaną do 40?
    >
    > Ja staram się jechać tak, żeby w razie czego ominąć.

    to czemu ten ..... nie ominął pieszego tylko w niego wjechał?


  • 37. Data: 2011-12-10 22:15:36
    Temat: Re: Jak zachowują się piesi na drodze
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    ToMasz wrote:
    > witam
    >
    > dzisiaj na tvn24:
    > http://kontakt24.tvn.pl/temat,nie-zatrzymal-sie-na-p
    asach-potracil-pieszego,159227.html
    > Sprawa tragiczna lecz banalna. 100% winy kierowcy, bla bla bla.
    > Ale do jasnej cholery ten pieszy ani pomyślał się rozejrzeć! Dochodzi
    > do połowy jezdni, a z przeciwka? Wszyscy muszą stać bo książę raczy
    > przeczłapać. Hamulce nie mogą się zepsuć, nawierzchnia nie może być
    > śliska... Wystarczy pustym łbem jak stara szkapa machnąć żeby uratować
    > swoje życie! A tu nagle auto jedzie i zamiast uciekać zastanawiamy
    > się: "jak to możliwe? jakim prawem? przecież powinien.." Cmentarze są
    > pełne tych co mieli racje, choć moim zdaniem byli na tyle dumni i
    > leniwi, żeby dopuścić myśl że błąd innego człowieka plus prawa fizyki
    > mają za nic kodeks drogowy.
    > ToMasz
    >
    > PS przepraszam, musiałem...

    Kurwa powiedz mi co ty komentujesz? widziałeś ten filmik?

    przepraszam ze grubym słowem ale facet przechodzi a morderca za kierownicą
    wyprzedza stojący przed przejściem samochód. Brak słów. To nie cholerna
    Rosja tylko polska i wypada aby w Polsce panowały jednak bardziej
    cywilizowane zwyczaje.

    A wszystkie komenty o pustym łbie stosujas ei do tego co przejechał
    człowieka.


  • 38. Data: 2011-12-10 22:21:04
    Temat: Re: Jak zachowują się piesi na drodze
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    to wrote:
    > begin DoQ
    >
    >>> Co to ma do rzeczy? Należysz do tych, co przełażą przez jezdnię
    >>> patrząc w niebo?
    >>
    >> Na filmie widać że facet zauważył, zatrzymał się a i tak został
    >> potrącony. Więc co ma jeszcze robić? Biegać w podskokach?
    >
    > Skoro dał się potrącić przez auto, które widział, to był bliski
    > nagrody Darwina.

    nie no pewnie pieszy ma jak zając na miedzy być w każdej chwili przygotowany
    że jakiś myśliwy znaczy morderca za kółkiem będzie go próbował trafić.

    ten matoł dodajmy zamiast odbijać w lewo odbił w prawo zmiatając klienta
    który sie cofnął, przecież to widać na filmie.

    Tylko ostatni .... może zwalać wine na pieszego, nie pisząc ani słowa o
    zachowaniu faceta który bez mrugnięcie okiem wyprzedza na przejściu dla
    pieszych. Pomijam że pieszego widać zwykle zza osobowego samochodu.


  • 39. Data: 2011-12-10 22:32:23
    Temat: Re: Jak zachowują się piesi na drodze
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-12-10 01:51, DoQ pisze:
    > W dniu 09-12-2011 22:47, Artur Maśląg pisze:
    >
    >> A tak poważnie - pieszy ma prawo być ślepy, głuchy, mieć 5 lat.
    >> Jednak niezależnie od stopnia jego deficytu intelektualnego, na
    >> pasach ma bezwzględne pierwszeństwo i jest chroniony prawem.
    >
    > Zaraz się dowiesz, że ślepy przez przejście nie ma prawa przechodzić.

    Zdziwiłbym się, gdyby było inaczej.


  • 40. Data: 2011-12-10 22:54:19
    Temat: Re: Jak zachowują się piesi na drodze
    Od: DoQ <p...@g...com>

    W dniu 10-12-2011 22:12, Marek Dyjor pisze:
    >>> A co mi da "szczególna ostrożność", gdy mi coś wyskoczy z leśnej
    >>> drogi a ja będę miał wtedy 90km/h? Mam zwalniać przed każdą
    >>> podporządkowaną do 40?
    >> Ja staram się jechać tak, żeby w razie czego ominąć.
    > to czemu ten ..... nie ominął pieszego tylko w niego wjechał?

    Bo pieszy miał pierwszeństwo, jakby nie miał to sprytny i wyczulony
    kierowca by go ominął, a tak był zmuszony po nim przejechać... ;-)

    --
    Paweł

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: