-
51. Data: 2009-12-07 07:34:27
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Od: XX YY <f...@g...com>
> Wcale nie od ogniskowej, tylko od odległości rejestrowej przewidzianej przez
> producenta obiektywu.
wcale nie od odl rejestr. tylko zalezy od widzimi sie konstruktora.
moznaby dalej rozwijac te mysl.
dla ob 70 mm czy maly obrazek czy 6*6 odl musi byc taka sama .
odleglosc czego od czego ?
srodka optycznego obiektywu od plaszczyzny swiatloczulej.
I wcale dlugosc obiektywu nie musi byc rowna dlugosci ogniskowej.
to oczywise ze srodek optyczny w stosunku do obudowy nie musi sie
znajdowac zawsze w tym samym miejscu.
w leice chodzi o to w tej nowej matrycy m9, ze dzieki skosnemu
ulozeniu pixeli ( leica robila to chyba zawsze ) mozna stosowac
obiektywy nietelecentryczne czyli np szerokokatne , czyli
krotkoogniskowe rowniez starszej konstrukcji -dotychaczasowe cuda
techniki optycznej i mechanicznej , z ktorych znana byla zawsze
leica.. Ale odleglosc srodka optycznego obiekt. np 20 mm w starej
leice jest taka sama jak w nowej od plaszczyzny swiatloczulej.
I to nie ma nic wspolnego z cecha kompaktowosci - jak skojarzyl
przedpisca. Wcale aparat nie jest mniejszy tylko matryca pozwala
stosowac obiektywy krotkoogniskowe z dobrym wynikiem zdjeciowym.
-
52. Data: 2009-12-07 08:04:50
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Od: Marx <M...@n...com>
John Smith pisze:
> A teraz to niby jakie odbitki robi zazwyczaj nabywca kompaktu?
ha i tu jest pies pogrzebany, bo nabywca robi odbitki ... zadne.
Fotki oglada sie na monitorze, a to wbrew pozorem duzo bardziej
wymagajace medium, bo np. jednym ruchem myszki mozna powiekszyc zdjecie.
Poza tym tych super kompaktow analogowych to nie bylo tak wiele. Radze
zerknac do szuflady jakiej byly wielkosci, bo takich wielkosci np. Ixusa
to ja nie pamietam. Zazwyczaj analogi takie dawaly sliczna winiete, a
ostrosc tez pozostawiala wiele do zyczenia.
Byly za to piekielnie szybkie, wlaczaly sie momentalnie a AF lapal w mig
- tego jeszcze brakuje.
Marx
-
53. Data: 2009-12-07 08:15:54
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"XX YY" <f...@g...com> napisał:
>> Wcale nie od ogniskowej, tylko od odległości rejestrowej przewidzianej
>> przez
>> producenta obiektywu.
>
>wcale nie od odl rejestr. tylko zalezy od widzimi sie konstruktora.
>
Naprawdę? Pokaż mi konstruktora, który projektuje obiektyw bez zapewnienia
zgodności położenia płaszczyzny mocowania z odległością rejestrową systemu,
do którego obiektyw jest przeznaczony.
>moznaby dalej rozwijac te mysl.
>
>dla ob 70 mm czy maly obrazek czy 6*6 odl musi byc taka sama .
>odleglosc czego od czego ?
>
>srodka optycznego obiektywu od plaszczyzny swiatloczulej.
Współczesne obiektywy na ogół nie mają pojedyńczego środka optycznego. Mają
dwie płaszczyzny główne - pzredmiotową i obrazową - i w położeniu
zapewniającym oistrość w nieskończoności płaszczyzna główna obrazowa musi
być oddalona od powierzachni filmu/matrycy na odległość równą ogniskowej.
Jest to zapewnione, jeśli obiektyw jest zamocowany do korpusu w taki sposób,
aby podstawa bagnetu była oddalona od płaszczyzny filmu/matrycy o odległość
równą odległości rejestrowej określonej dla danego systemu. Jest to
podstawowa wiedza jeśli chce się montować do aparatu obiektywy od innych
systemów za pomocą jakichś przejściówek.
Obiektywy o tej samej ogniskowej przeznaczone do różnych systemów różnią się
często odległością rejestrową - w przypadku aparatów dalmierzowych może być
ona (i bardzo często jest) mniejsza niż w lustrzankach ze względu na brak
koniecznośći zapewnienia miejsca na unoszenie lustra.
>I wcale dlugosc obiektywu nie musi byc rowna dlugosci ogniskowej.
A kto tu twierdził że musi???? pewnie dało by się po długim szukaniu znaleźć
takie, w których akureat jest, ale zwykle jest zdecydowanie inna.
>
>to oczywise ze srodek optyczny w stosunku do obudowy nie musi sie
>znajdowac zawsze w tym samym miejscu.
Ale musi (a dokładniej nie środek optyczny a płaszczyzna główna obrazowa)
leżeć w odpowiedniej dla danego systemu odległości od płaszczyzny
mocowania - tak, aby przy naostrzeniu na nieskończoność suma tej odległości
i odległości rejestrowej była równa ogniskowej.
>
>w leice chodzi o to w tej nowej matrycy m9, ze dzieki skosnemu
>ulozeniu pixeli ( leica robila to chyba zawsze ) mozna stosowac
>obiektywy nietelecentryczne czyli np szerokokatne , czyli
>krotkoogniskowe rowniez starszej konstrukcji -dotychaczasowe cuda
>techniki optycznej i mechanicznej , z ktorych znana byla zawsze
>leica.. Ale odleglosc srodka optycznego obiekt. np 20 mm w starej
>leice jest taka sama jak w nowej od plaszczyzny swiatloczulej.
>I to nie ma nic wspolnego z cecha kompaktowosci - jak skojarzyl
>przedpisca. Wcale aparat nie jest mniejszy tylko matryca pozwala
>stosowac obiektywy krotkoogniskowe z dobrym wynikiem zdjeciowym.
Jednak ma. W systemie Leica M odległość rejestrowa wynosi 27.95mm podczss
gdy dla współczesnych popularnych lustrzanek cyfrowych od 44mm (Canon EOS)
do 46.5mm (Nikon F). Mniejsza odległość rejestrowa oznacza możliwość
umieszczenia tylnej soczewki obiektywu znacznie bliżej powierzchni
filmu/matrycy co jest dużym ułatwieniem przy konstruowaniu obiektywów
szerokokatnych. Umożliwia to stosowanie konstrukcji prostszych optycznie (w
przypadku lustrzanek aby lustro nie zawadzało o tylną soczewkę konieczne są
rozwiazania typu retrofocus) i skonstruowanie obiektywu mniejszego,
lżejszego i tańszego w produkcji przy porównywalnych lub lepszych
parametarch optycznych. Było to szczególnie ważne w przypadku aparatów
analogowych, gdzie nie było koniecznosći zapewnienia telecentryczności, ale
również przy cyfrowych konstruktor obiektywu szerokokątnego ma przy
mniejszej odległości rejestrowej dużo łatwiejszą robotę.
Jeśli kogoś interesuje porównanie odległości rejestrowych dla różnych
systemów - niezła tabelka jest pod adresem
http://www.graphics.cornell.edu/~westin/misc/mounts-
by-register.html
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
54. Data: 2009-12-07 08:27:32
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Od: John Smith <u...@e...net>
Marx napisał(a):
> John Smith pisze:
>> A teraz to niby jakie odbitki robi zazwyczaj nabywca kompaktu?
>
> ha i tu jest pies pogrzebany, bo nabywca robi odbitki ... zadne.
> Fotki oglada sie na monitorze, a to wbrew pozorem duzo bardziej
> wymagajace medium, bo np. jednym ruchem myszki mozna powiekszyc zdjecie.
>
> Poza tym tych super kompaktow analogowych to nie bylo tak wiele.
Nie mówimy o super kompaktach, tylko o przeciętnych małpkach dla pstrykaczy.
> Radze
> zerknac do szuflady jakiej byly wielkosci, bo takich wielkosci np. Ixusa
> to ja nie pamietam.
Mój Premier 6000 dawał się spokojnie wsadzić do kieszeni albo przypiąc
do paska. Był wystarczająco kompaktowy.
> Zazwyczaj analogi takie dawaly sliczna winiete, a
> ostrosc tez pozostawiala wiele do zyczenia.
Pomijając Łomo, Smienę i inne tej klasy wynalazki to słyszałeś o
jakichkolwiek narzekaniach pstrykaczy na dowolnego Premiera, Olympusa,
czy innego Kodaka AF ze strony pstrykaczy robiących 10x15?
--
Mirek
-
55. Data: 2009-12-07 08:50:47
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Od: John Smith <u...@e...net>
Marek Wyszomirski napisał(a):
> Ja muszę wziąć lupkę - niestety wzrok już nie ten i z 18cm niewiele bym
> zobaczył. Ale - weźmy pod uwagę pzreciętnego użytkownika analogowego
> kompakta - on raczej nie doszukiwał sie na pocztówkowej odbitce z lupką w
> ręku wad. Jeśli przy oglądaniu z typowej odległości - nadal twierdzę, że dla
> większości ludzi jest to dla takiej odbitki ok. 30cm - brak ostrości nei
> rzucał sie w odczy - odbitka byłą OK.
No przecież ja mówię to samo, tylko jeszcze bardziej. :-)
Problemu nie ma nie tylko z 30cm, ale również przy bliższym oglądaniu.
Mógł być problem z ekspozycją (bo lampy brakło, albo coś zmyliło
światłomierz, albo kontrastowa scena) lub z zafarbem (żarówki), ale nie
z ostrością.
Z 30cm to ja nie będę widział żadnego problemu na zdjęciach z
jednorazowego Kodaka focus free. :-)
> Przy wspólnym oglądaniu raczej nie, ale jeśli znajomy chgce sobie obejrzeć
> jak rysuje jego kompakt - powiększa sobie na monitorze wybrany fragment. W
> dobie odbitek analogowych takich zwyczai nie było. poprostu - luipkę tzreba
> było mieć i znaleźć gdzieś na dnie którejś szuflady - suwaczki lub przyciski
> do powiększania gdzieś w rogu ekranu komputera są zwykle pod ręką.
Otóż to. A gdyby zdjęcia miały 2Mpix i pokrywałoby się to z
rozdzielczością porządnego ekranu, to "problemu 1:1" by nie było wcale.
I dla 95% pstrykaczy wystarczyłoby spokojnie. Tylko z czego potem żyliby
producenci i dopieszczali dla mnie bardziej zaawansowane modele? ;-)
--
Mirek
-
56. Data: 2009-12-07 09:01:03
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Od: XX YY <f...@g...com>
On 7 Dez., 09:15, "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl> wrote:
> "XX YY" <f...@g...com> napisał:
>
> >> Wcale nie od ogniskowej, tylko od odległości rejestrowej przewidzianej
> >> przez
> >> producenta obiektywu.
>
> >wcale nie od odl rejestr. tylko zalezy od widzimi sie konstruktora.
>
> Naprawdę? Pokaż mi konstruktora, który projektuje obiektyw bez zapewnienia
> zgodności położenia płaszczyzny mocowania z odległością rejestrową systemu,
> do którego obiektyw jest przeznaczony.
>
> >moznaby dalej rozwijac te mysl.
>
> >dla ob 70 mm czy maly obrazek czy 6*6 odl musi byc taka sama .
> >odleglosc czego od czego ?
>
> >srodka optycznego obiektywu od plaszczyzny swiatloczulej.
>
> Współczesne obiektywy na ogół nie mają pojedyńczego środka optycznego. Mają
> dwie płaszczyzny główne - pzredmiotową i obrazową - i w położeniu
> zapewniającym oistrość w nieskończoności płaszczyzna główna obrazowa musi
> być oddalona od powierzachni filmu/matrycy na odległość równą ogniskowej.
> Jest to zapewnione, jeśli obiektyw jest zamocowany do korpusu w taki sposób,
> aby podstawa bagnetu była oddalona od płaszczyzny filmu/matrycy o odległość
> równą odległości rejestrowej określonej dla danego systemu. Jest to
> podstawowa wiedza jeśli chce się montować do aparatu obiektywy od innych
> systemów za pomocą jakichś przejściówek.
> Obiektywy o tej samej ogniskowej przeznaczone do różnych systemów różnią się
> często odległością rejestrową - w przypadku aparatów dalmierzowych może być
> ona (i bardzo często jest) mniejsza niż w lustrzankach ze względu na brak
> koniecznośći zapewnienia miejsca na unoszenie lustra.
>
> >I wcale dlugosc obiektywu nie musi byc rowna dlugosci ogniskowej.
>
> A kto tu twierdził że musi???? pewnie dało by się po długim szukaniu znaleźć
> takie, w których akureat jest, ale zwykle jest zdecydowanie inna.
>
>
>
> >to oczywise ze srodek optyczny w stosunku do obudowy nie musi sie
> >znajdowac zawsze w tym samym miejscu.
>
> Ale musi (a dokładniej nie środek optyczny a płaszczyzna główna obrazowa)
> leżeć w odpowiedniej dla danego systemu odległości od płaszczyzny
> mocowania - tak, aby przy naostrzeniu na nieskończoność suma tej odległości
> i odległości rejestrowej była równa ogniskowej.
>
>
>
> >w leice chodzi o to w tej nowej matrycy m9, ze dzieki skosnemu
> >ulozeniu pixeli ( leica robila to chyba zawsze ) mozna stosowac
> >obiektywy nietelecentryczne czyli np szerokokatne , czyli
> >krotkoogniskowe rowniez starszej konstrukcji -dotychaczasowe cuda
> >techniki optycznej i mechanicznej , z ktorych znana byla zawsze
> >leica.. Ale odleglosc srodka optycznego obiekt. np 20 mm w starej
> >leice jest taka sama jak w nowej od plaszczyzny swiatloczulej.
> >I to nie ma nic wspolnego z cecha kompaktowosci - jak skojarzyl
> >przedpisca. Wcale aparat nie jest mniejszy tylko matryca pozwala
> >stosowac obiektywy krotkoogniskowe z dobrym wynikiem zdjeciowym.
>
> Jednak ma. W systemie Leica M odległość rejestrowa wynosi 27.95mm podczss
> gdy dla współczesnych popularnych lustrzanek cyfrowych od 44mm (Canon EOS)
> do 46.5mm (Nikon F).
o tym ze rozne systmy maja rozna odleglosc bagnetu od plaszczyzny
swiatloczulej to chyba dyskutowac nie trzeba.
Taka jaka zalozyli konstruktorzy.
W kazdym sytemie odleglosc srodka optycznego obiektywu od plaszyzny
zdjecciowej musi byc taka sama ,
a poniewaz rozne sa odleglosci tej plaszyzny od bagnetu to jest
oczywistym ze i rozne sa obudowy obiektywow.
Ale nie o tym byla mowa , gdyz to nie wymaga dyskusji.
W ramach systemu M zastosowanie nowje matrycy w M9 nie pozwolilo na
zmijeszenie odleglosci , pozwolilo na stosowanie obiektywow
nietelecentrycznych czyli o krotkiej ognioskowej z dobrym wynikiem.
Oczywiscie obiektywy o krotkiej ogniskowej musza byc przyblizone do
plaszyzny zdjeciowej bardziej niz dlugoogniskowe.
Obiektyw o ogniskowej np 20 mm bedzie sie znajdowal w takiej samej
odleglosci od pl. zdje jak w M8 tylko , ze w M8 matryca obejmuje
czesc pola - mamy crop.
i Ta odleglosc bedzie taka sama jak w analogu m6 i m4.
Tylko w takim przypadku mozna zachowac warunek stosowania starszych
obiektywow z bagnetem M.
Moim zdaniem sformulowanie ze odleglosc obiektywu od plaszyzczny
zdjeciowej zalezy od odleglosci rej. czyli odl bagnetu jest bledne,
Dlatego ze przy tej samej odl. rej. mamy rozne odleglosci obiektywu od
pl. zdj. w zaleznosci od ich ogniskowej.
Odl rej. zalezy od zalozen konstrukcyjnych , ktore wynikaja z
zalozonych mozliwych ogniskowych i wogole konstrukcji aparatu.
-
57. Data: 2009-12-07 09:08:53
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Od: Grzegorz Krukowski <r...@o...pl>
On Mon, 07 Dec 2009 09:27:32 +0100, John Smith <u...@e...net>
wrote:
>Pomijając Łomo, Smienę i inne tej klasy wynalazki to słyszałeś o
>jakichkolwiek narzekaniach pstrykaczy na dowolnego Premiera, Olympusa,
>czy innego Kodaka AF ze strony pstrykaczy robiących 10x15?
Tak, mam takiego Olympusa z AF na podczerwień. Wolny jak żółw i
niemożność zrobienia ostrej fotki, bo trafia prawie zawsze gdzie
indziej. I to całkiem nowa zabawka ;) Ale ma zooma ;)
Tak więc przepraszam że Ci popsułem argument.
--
Kiedyś publikacja zdjęć w internecie wymagała odwagi...
dziś wystarczy aparat cyfrowy ;) (c)Billy the Fish
-
58. Data: 2009-12-07 09:22:04
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Od: XX YY <f...@g...com>
>
> Pomijając Łomo, Smienę i inne tej klasy wynalazki to słyszałeś o
> jakichkolwiek narzekaniach pstrykaczy na dowolnego Premiera, Olympusa,
> czy innego Kodaka AF ze strony pstrykaczy robiących 10x15?
>
pytanie jest nie do mnie ale odpowiedz jest natychmiastowa
te markowe kompakty rzyczywiscie zaskakiwaly jakoscia ostrzenia.
jak wspominalem mnie zaskoczyl olympus mju
doszlo do tego ze wowczas mialem pod slr podpiety jakis tele i
zamiast szerokiego kata zabieralem olympusa.
wymiana obiektyu byla niekonieczna , caly olymp byl mniejszy od
obektywu do slr a jakosc nie do rozroznienia.
i z tego kompaktz nie balbym sie robic odbitek 30 *40 .
Ogniskowa o ile pamietam 28 mm i jasnosc 2,8 - dzisiaj marzenie dla
wielu dslr owcow noszacych swoj sprzet w plecaku.
Ale jest pozytywny trend.
powrot to obiektyowo tradycyjnych - jasnych , niekoniecznie o duzym
zakresie ognmiskowych. Umozliwoa to LV i celownik elektroniczny -
rowniez nastawa na MF.
-
59. Data: 2009-12-07 09:22:41
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Od: John Smith <u...@e...net>
Grzegorz Krukowski napisał(a):
> On Mon, 07 Dec 2009 09:27:32 +0100, John Smith <u...@e...net>
> wrote:
>
>
>> Pomijając Łomo, Smienę i inne tej klasy wynalazki to słyszałeś o
>> jakichkolwiek narzekaniach pstrykaczy na dowolnego Premiera, Olympusa,
>> czy innego Kodaka AF ze strony pstrykaczy robiących 10x15?
> Tak, mam takiego Olympusa z AF na podczerwień. Wolny jak żółw i
> niemożność zrobienia ostrej fotki, bo trafia prawie zawsze gdzie
> indziej. I to całkiem nowa zabawka ;) Ale ma zooma ;)
> Tak więc przepraszam że Ci popsułem argument.
To pewnie wyjątek potwierdzający regułę ;-)
Albo zepsuty egzemplarz. :^)
A może kiedyś, jak takie aparaty kosztowały parę stówek, mogły być
robione lepiej niż teraz?
Bronię się! ;-)
--
Mirek
-
60. Data: 2009-12-07 09:24:55
Temat: Re: Jak to jest z pelna klatka np w kompaktach
Od: John Smith <u...@e...net>
XX YY napisał(a):
>> Pomijając Łomo, Smienę i inne tej klasy wynalazki to słyszałeś o
>> jakichkolwiek narzekaniach pstrykaczy na dowolnego Premiera, Olympusa,
>> czy innego Kodaka AF ze strony pstrykaczy robiących 10x15?
>
> te markowe kompakty rzyczywiscie zaskakiwaly jakoscia ostrzenia.
> jak wspominalem mnie zaskoczyl olympus mju
Nie wiedziałem, że Premier to markowy aparat, miło się dowiedzieć po
latach. :-)
--
Mirek