-
91. Data: 2009-08-20 07:21:56
Temat: Re: Jak kupowaĹem aparat...
Od: Krzysztof Chajęcki <k...@g...com>
de Fresz wrote:
> Myślę, że jak tym jachtem dopłyniesz na Słowację, to dostaniesz raczej
> jakąś nagrodę... ;-)
>
z pewnością, bo ma zanurzenie 1,2m, więc po sporej części rzek kiepsko się
śmiga... ;-) Tyle tylko, że stoi on w Gdańsku i do wyjścia z portu (Górki
Zachodnie) mam niespełna milę. Żegluję głównie za granicą (Szwecja), a
nawet wyjścia na Zatokę może być traktowane jako opuszczenie terytorium
kraju... ;-)
--
pzdr
meping
-
92. Data: 2009-08-20 07:26:35
Temat: Re: Jak kupowaĹem aparat...
Od: Krzysztof Chajęcki <k...@g...com>
JA wrote:
> Zerwana perforacja w Zenicie objawia się zawsze nie kręceniem się
> korbki zwijania powrotnego, zresztą nie tylko w zenicie, we wszystkich
> aparatach z korbką.
tyle tylko, że korbka kręcie się dopiero gdzieś od połowy rolki, nie od
razu, tak więc nie jest to tak oczywiste na początku... ;-)
--
pzdr
meping
-
93. Data: 2009-08-20 08:08:18
Temat: Re: Jak kupowaĹem aparat...
Od: "Marcin [3M]" <m...@g...pl>
Użytkownik "Krzysztof Chajęcki" <k...@g...com> napisał w
wiadomości news:h6itks$8o2$3@inews.gazeta.pl...
> JA wrote:
>
>> Zerwana perforacja w Zenicie objawia się zawsze nie kręceniem się
>> korbki zwijania powrotnego, zresztą nie tylko w zenicie, we wszystkich
>> aparatach z korbką.
>
> tyle tylko, że korbka kręcie się dopiero gdzieś od połowy rolki, nie od
> razu, tak więc nie jest to tak oczywiste na początku... ;-)
>
jak ją delikatnie naciągniesz - działa od razu.
-
94. Data: 2009-08-20 08:14:50
Temat: Re: Jak kupowałem aparat...
Od: "Marcin [3M]" <m...@g...pl>
Użytkownik "JA" <marb67[beztego]@bb.home.pl> napisał w wiadomości
news:h6hr1b$d0n$1@inews.gazeta.pl...
> A pad karty już po zdjęciach w górach Tien-Szan, czym się objawia?
Pod jest fatalny w skutkach, ale problemy zdarzają się wszędzie, gdzie jest
technika.
Przemilczę tu błędy, które popełniłem osobiście wołając negatywy cz-b, były
bolesne, i szczęśliwie nie było ich wiele.
Ale jeden lab zmielił mi film (dość "kultowy" lab w mojej wiosce), a inny
(profesjonalny i w sumie niezły) pojechał tak wołanie E6, że zwątpiłem...
Wygląda na to, że mi za free przeforsowali ważny slajd o 2 dziury.
Kolega dał slajdy z ważnej imprezy do labu (profesjonalnego, więc wołali na
wieszakach) i ktoś w ciemni zapalił światło.
Pad karty jest co najwyżej tak samo prawdopodobny, co awaria z filmem w tle.
-
95. Data: 2009-08-20 08:21:44
Temat: Re: Jak kupowałem aparat...
Od: "Polon" <P...@o...pl>
> Abstrahując od osoby Czarka, czy chciałbyś kupić używany korpus w cenie
> nowego? Dodajmy, dość drogi korpus.
Przeciez sprzet byl fabrycznie zamkniety, bez sladow uzytkowania, kwestia
licznika zdjec nie potwierdzila, ze sprzet jest uzywany.
Sprzet byl nowy.
Niestety pan C stwierdzil, ze jest inaczej.
I co teraz sprzedawca ma zrobic?
Przeciez sprzet jest juz rozpakowany i nie moze go sprzedac kolejnemu
klientowi klasy pan C.
Gorzej, bedzie mial problemy, zeby sprzedac go "normalnemu" klientowi.
Ja bylem sprzedawca, teraz jestem kupujacym i posiadam pewna doze
zrozumienia dla niedoskonalosci kupowanego sprzetu.
Polon
-
96. Data: 2009-08-20 08:27:17
Temat: Re: Jak kupowałem aparat...
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2009-08-19 23:32:27 +0200, JA <marb67[beztego]@bb.home.pl> said:
> A pad karty już po zdjęciach w górach Tien-Szan, czym się objawia?
Pewnie koniecznością sięgnięcia po robiony co wieczór bakap na
lapku/imidżbanku.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
97. Data: 2009-08-20 08:28:11
Temat: Re: Jak kupowałem aparat...
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2009-08-19 22:41:55 +0200, Jakub Jewuła <b...@s...com.pl> said:
>>> No co Ty, zawodowiec nie mialby pojecia? ;)
>> Zawodowiec powinien dokładnie wiedzieć, gdzie się kończą jego
>> kompettencje ;-)
>
> Toz wie.
> Niektorzy zawodowcy lubia w towarzystwie walnac baka i patrzec na reakcje.
> Nawet wydaje im sie to zabawne...
A to się przypadkiem teraz nie nazywa "troll"?
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
98. Data: 2009-08-20 08:31:44
Temat: Re: Jak kupowałem aparat...
Od: Jakub Jewuła <b...@s...com.pl>
>>>> No co Ty, zawodowiec nie mialby pojecia? ;)
>>> Zawodowiec powinien dokładnie wiedzieć, gdzie się kończą jego
>>> kompettencje ;-)
>> Toz wie.
>> Niektorzy zawodowcy lubia w towarzystwie walnac baka i patrzec na
>> reakcje. Nawet wydaje im sie to zabawne...
> A to się przypadkiem teraz nie nazywa "troll"?
Mowisz? Dawniej mowilo sie jakos inaczej ;)
q
-
99. Data: 2009-08-20 09:05:28
Temat: Re: Jak kupowałem aparat...
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2009-08-20 10:31:44 +0200, Jakub Jewuła <b...@s...com.pl> said:
>>> Toz wie.
>>> Niektorzy zawodowcy lubia w towarzystwie walnac baka i patrzec na
>>> reakcje. Nawet wydaje im sie to zabawne...
>> A to się przypadkiem teraz nie nazywa "troll"?
>
> Mowisz? Dawniej mowilo sie jakos inaczej ;)
A to nie wiem, za młody jestem ;-)
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
100. Data: 2009-08-20 09:08:25
Temat: Re: Jak kupowałem aparat...
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
Czarek pisze:
Wybacz, ale zestawienie poniższych dwu zdań:
> Następnym krokiem było podpięcie Nikkora AF-S 24-70 f2,8G. Okazało
> się, że sprzęt potrafi potwierdzić piknięciem ustawienie ostrości w
> sytuacji, gdy wszystko jest nieostre! Dodatkowo wylazł BF, jak
> cholera :-| Poprosiłem drugi egzemplarz, ale prawie nie różnił się od
> pierwszego.
[...]
> W efekcie cały sprzęt wzięliśmy
> do dokładniejszego przetestowania w domu :-)
sugeruje, że mamy do czynienia z osobą, która stanęła na grabie,
po czym postanowiła zrobić to jeszcze parę razy, żeby dokładniej
sprawdzić, czy to zawsze tak boli.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.