eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaJak kompensować światła nocne? › Re: Jak kompensować światła nocne?
  • Data: 2013-12-23 19:47:26
    Temat: Re: Jak kompensować światła nocne?
    Od: Marek <p...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2013-12-23 15:36, XX YY pisze:

    >
    > nie rozumiesz . to nie o to chodzi jakkolwiek przyjmiesz wielkosc
    > krazka rozproszenia, to dla FF jest on wiekszy od aps. oznacza to,
    > ze dopuszczlne rozmycie na FF moze byc wieksze. a wiec rozmycie od
    > obiektywu moze byc na FF wieksze niz na aps. a wiec FF jest "
    > bardziej odporny " - jak to ujales - na bledy optyki. to nie jest
    > obserwacja - tak jest.

    No ok, tu trudno mi się wypowiadać gdyż praktycznie wszędzie definicja
    krążka rozmycia jest dla mnie kompletnie niejasna. O ile rozumiem to
    patrząc na obraz na ekranie (w skali 1:1) czy papierze, o tyle nie
    rozumiem związku z wielkością matrycy a nie piksela. Wychodzi z tego, że
    gdy dorobić grubą obudowę do matrycy, to krążek rozmycia będzie dla niej
    mniejszy.

    > to jest fotografia cyfrowa ale w sumie sprowadza sie do tego samego -
    > jesli porownujesz obraz w jakiejs wielkosc fizycznej na tym samym
    > monitorze ( czyli w tej samej ilosci pixeli na wyjsciu , to ten z FF
    > bedzie mniej powiekszony ( gdyz ma wiecej pixeli ). Dlatego krazek
    > rozproszenia moze byc wiekszy.

    Ale tu mówisz o ilości pikseli - czyli wbrew definicji. Krążek rozmycia
    podobno zależy od wielkości matrycy w cm a nie od ilości pikseli
    mieszczącej się na niej. Sam tak to opisałeś i w wielu miejscach
    znajduję tego potwierdzenie.

    Oczywiste jest, że jeśli pomniejszę obraz na ekranie to mniej będą
    widoczne zakłócenia (rozmycia itp). Jeśli zamknę oczy to to zakłócenia
    zupełnie przestaną być widoczne. Ale czy to metoda? Pewnie dlatego w
    aparatach stosuje się ogromne ilości pikseli bo wtedy obraz trzeba
    bardziej pomniejszać aby go w całości zobaczyć = pozornie poprawia się
    jakość.

    Muszę to skomentować od siebie. Dla mnie takie podejście jest
    absurdalne, choć być może zgodne z obowiązującymi definicjami jakości.
    Dla mnie liczy się jakość obrazu gdy jest on oglądany w skali 1:1
    (piksel matrycy = pikselowi na monitorze). W innym przypadku mówię o
    ukrywaniu zakłóceń a nie o tym, że są mniejsze. Wyznaję zasadę większy
    piksel = lepsza jakość obrazu (przy tym samym typie przetwornika) bo
    duży piksel ma lepszą czułość, liniowość czy też w konsekwencji
    odporność na "przelewanie" skutków przepalenia na sąsiednie piksele. A
    to czy będzie on umieszczony na dużej czy małej matrycy nie ma znaczenia.

    Przekonuje mnie rysunek 2 obrazujący dynamikę (= jakość) piksela:

    http://www.fotopolis.pl/index.php?n=5274

    Powierzchnia na jakiej zostanie on umieszczony nie ma wpływu na nic.


    > Jesli masz dwie matryce o tym samym pixelpitsch - jedna FF druga APS
    > to jesli z obu matryc ogladasz w tym samym stopniu powiekszenia ( % )
    > to nalezy przyjac dla obu przylpadkow ten sam krazek rozproszenia ,
    > ale obraz z FF bedzie wiekszy.
    >
    > dokladniej mowiac dla fotografi cyfrowej przyjmuje sie krazek
    > rozproszenia :
    >
    > 2*pixelpitsch / skala powiekszenia

    Masz na myśli pixel pitch? Bez "s"? Dla nas to "piksel" bez zagłębiania
    się w to jak on jest składany z sub-pikseli na matrycy. To dla
    uproszczenia rozważań.

    Czym jest skala powiększenia? Czy w przypadku np. monitora (bo łatwiej
    będzie interpretować) będzie to rozmiar piksela na monitorze / rozmiar
    piksela matrycy? A może rozmiar obrazu widzianego w całości na monitorze
    / rozmiar obrazu skanowanego przez matrycę?

    Jeśli to drugie, to teraz rozumiem skąd się bierze definicja "lepszej
    jakości" dużych matryc - przynajmniej tej w sensie niezależności od
    zastosowanej wielkości pikseli.

    > Twoje rozwazania , gdyby byly sluszne prowadzilyby do wlasciwych
    > wnioskow i wynikow praktycznych a tak nie jest. Mozesz przekladac
    > obraz na 64 bity - nigdy w ten sposob nie wyrownasz przepalow.

    Przekładać to nie znaczy polepszać a jedynie konwertować. JPG przełożony
    na 32 bity nadal ma dynamikę niezmienioną. Tego nie podważam.

    > Nigdy
    > na malej matrycy APS przy tej samej technologii wykonania nie
    > dostaniesz jakosci obrazu dorownujacej FF.Jesli ktos dokonuje takiej
    > sztuki , tzn , ze nie potrafi wykorzystac mozliwosci matrycy FF.

    Hmmm... dla mnie to osobliwa, kompletnie niezrozumiała kwestia. Mimo
    Twoich komentarzy (za które dziękuję). Może słabo jestem podatny na
    wiedzę ale naprawdę nie trafia do mnie już w oderwaniu od optyki - jak
    wielkość matrycy a nie piksela na niej może rzutować na jakość. Tak samo
    nie mogę pojąć dlaczego krążek rozmycia jest niezależny od ilości
    pikseli. Sądziłem, że rozmycie generowane jest wtedy gdy promień światła
    pada miedzy 4 sąsiadujące piksele powodując, że każdy z nich zostanie
    rozświetlony zamiast tylko jeden. Czyli im więcej jest pikseli tym
    relatywnie zakłócenie powinno być mniej dostrzegalne na całości obrazu
    (czyli na np. wydruku całości obrazu na papierze o zadanej wielkości bo
    wtedy te 4 piksele "zakłócenia" zajmują mniejszą powierzchnię niż dla
    mało-pikselowych matryc). Jednakże zawsze tak samo będzie to
    dostrzegalne w powiększeniu piksel w piksel (piksel matrycy = piksel
    monitora).

    > tworzysz jakies domorosle teorie , ktore nie maja nic wspolnego ze
    > stanem faktycznym.

    Dlatego poprosiłem o komentarz.

    --
    Pozdrawiam
    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: