-
21. Data: 2013-01-09 08:32:48
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: "quent" <x...@x...com>
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:kci48i$1rs$...@n...news.atman.pl...
> Dla uproszczenia mamy stałoogniskowy obiektyw np. S = d/f = 2.8. Z jednej
> strony sam piszesz, ze założenie filtru szarego redukuje ilość światła. Z
> drugiej strony założenie tego filtru nie wpływa na światłosiłę układu
> optycznego (nadal jest 2.8 bo nie zmieniła się ani ogniskowa ani
> średnica). Mimo to zdjęcie wychodzi ciemniejsze.
Wszystko się zgadza.
Układ optyczny (obiektyw) ma tę samą "jasność".
Dlaczego miałby mieć inną?
Mniej światła pada na obiektyw gdy założymy na niego filtr szary, tylko
tyle.
Pozdr.
Q
-
22. Data: 2013-01-09 09:30:06
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: "...:::Tomek:::..." <t...@s...pl>
W dniu 2013-01-08 22:48, Marek pisze:
> Innymi słowy przy tej samej światłosile oba przypadki (oba "obiektywy")
> dały różną ilość światła na matrycy. Gdzie robię błąd myślowy?
Czy jeśli tym samym obiektywem i na tych samych ustawieniach zrobisz dwa
zdjęcia obiektu oświetlonego światłem naturalnym - jedno w południe, a
drugie o północy, czy to znaczy że to drugie zdjęcie wykonałeś
ciemniejszym obiektywem? :-)
--
Pozdrawiam
Tomek
-
23. Data: 2013-01-09 10:24:26
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: "J.R." <j...@g...pl>
W dniu 2013-01-08 21:28, Marek pisze:
>> Nie jest ciemniejszy w rozumieniu liczby przysłony, wpuszcza mniej
>> światła, ale to nie jest to samo w rozważaniu o GO. Nie trzeba
>> zamalowywać żadnych soczewek, wystarczy np. nałożyć filtr szary i już
>> obiektyw będzie wpuszczał mniej światła, ale GO się nie zmieni.
>>
>
> A to o to chodzi! :-) Czyli jasność obiektywu nie określa wprost jaka
> ilość światła przez niego przejdzie a jedynie światłosiłę - tak jak
> zasugerowałeś wcześniej?
Tak.
> Czyli jeśli kupimy dwa obiektywy o tej samej
> jasności, to zdjęcia robione nimi przy tych samych nastawach aparatu
> mogą być bardzo różnie doświetlone?
>
Nie, mimo wszystko soczewki obiektywów robi się na ogół z tak
przezroczystych materiałów, jak to jest tylko możliwe.
I "bardzo rózne" naświetlenie raczej nie wchodzi w rachubę.
Ale... dla filmówców nawet te drobne różnice są istotne. I oni zamiast
skali f (np. f2.8) używają skali T. Obiektyw T2.8 daje naświetlenie
takie, jakie dawałby idealnie przezroczysty obiektyw f2.8
W skrócie - skala f decyduje o głębi ostrości, skala t decyduje o
naświetlaniu, w praktyce różnicę można zaniedbać.
http://www.lavideofilmmaker.com/cinematography/f-sto
ps-focal-length-lens-aperture.html
--
J.R.
-
24. Data: 2013-01-09 13:52:18
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-01-08 23:42, mt pisze:
>
>> Dla uproszczenia mamy stałoogniskowy obiektyw np. S = d/f = 2.8. Z
>> jednej strony sam piszesz, ze założenie filtru szarego redukuje ilość
>> światła. Z drugiej strony założenie tego filtru nie wpływa na
>> światłosiłę układu optycznego (nadal jest 2.8 bo nie zmieniła się ani
>> ogniskowa ani średnica). Mimo to zdjęcie wychodzi ciemniejsze.
>
> Bo odcinasz część światła dochodzącego do układu optycznego.
Ok, nie pasuje Ci miejsce tłumienia światła więc przenieśmy je do
wewnątrz obiektywu jak to wcześniej poczyniłem. Teraz układ optyczny sam
sobie odcina część światła gdy soczewka będzie mniej przejrzysta bo
użyto gorszego materiału. A może zakłada się, że szkło nie potrafi
ograniczać ilości światła i wszystkie obiektywy o tej samej średnicy i
ogniskowej zawsze przepuszczą taką samą ilość światła niezależnie od
użytych materiałów i w związku z tym zawsze będą oznaczane tym samym f?
> Ano tu, że nie rozumiesz, że założenie filtra niejako zmienia, z punktu
> widzenia układu obiektyw-matryca, oświetlenie sceny. Jeżeli robisz
> zdjęcie w pokoju i zasłonisz żaluzje w oknach, które odetną 2 EV, to z
> obiektywu 2.8 robi Ci się 5.6? No zlituj się.
No dobrze, rozumiem Twoje intencje, ale Ty moich raczej nie. Może
jeszcze inaczej opiszę to samo. Popatrz na zagadnienie w drugą stronę. Z
tego wynika, że 2.8 na obiektywie nie mówi nic o tym jakie tłumienie
wnosi szkło obiektywu. Obiektyw, który jest ledwo przejrzysty też będzie
miał 2.8 bo liczy się wyłącznie średnica i ogniskowa to wyliczenia jego
jasności. Czyli 2.8 może oznaczać zarówno obiektyw o dużej jak i
tragicznej przepuszczalności światła. Dlaczego tak jednak nie jest?
-
25. Data: 2013-01-09 13:54:40
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-01-09 08:26, quent pisze:
>
> A wpłynęło?
Oczywiście, że nie :-)
> Jasność ob. to z definicji "kwadrat stosunku średnicy otworu obiektywu
> do jego ogniskowej".
Czyli z tego wynika jeśli do obiektywu napchamy chińskich, ledwo
przejrzystych soczewek to mimo tego, że nie przepuści on prawie w ogóle
światła, to jasność będzie miał świetną bo liczy się tylko średnica i
ogniskowa?
-
26. Data: 2013-01-09 13:58:36
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-01-09 08:32, quent pisze:
> Wszystko się zgadza.
> Układ optyczny (obiektyw) ma tę samą "jasność".
> Dlaczego miałby mieć inną?
Utożsamiałem pojęcie obiektywu o dużej jasności z obiektywem o dużej
przepuszczalności światła. Zakładałem, że obiektyw 2.8 przepuści więcej
światła niż 5.6 tymczasem wynika z tego, że może być dokładnie
odwrotnie. Jeśli w obiektywie 2.8 wymienimy soczewki na kiepsko
przepuszczające światło, to nadal będzie on miał jasność 2.8 bo liczy
się średnica i ogniskowa wyłącznie do określenia jasności. Czy tak?
-
27. Data: 2013-01-09 14:07:59
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-01-09 09:30, ...:::Tomek:::... pisze:
>
> Czy jeśli tym samym obiektywem i na tych samych ustawieniach zrobisz dwa
> zdjęcia obiektu oświetlonego światłem naturalnym - jedno w południe, a
> drugie o północy, czy to znaczy że to drugie zdjęcie wykonałeś
> ciemniejszym obiektywem? :-)
To ja teraz odwrócę kota ogonem. Masz scenę oświetloną stabilnym
światłem. Robisz zdjęcie obiektywem o jasności 2.8. Wychodzi dobrze
doświetlone. Teraz rozbierasz obiektyw, wymieniasz soczewkę na najgorszą
na rynku - ledwo przejrzystą, składasz go do kupy. Zdjęcie wychodzi
ciemne. Pytanie: czy jasność obu obiektywów jest taka sama? Pewnie tak.
Będzie wynosiła ona 2.8.
Robisz kolejny eksperyment. Bierzesz obiektyw o mniejszej jasności, np.
5.6. Robisz zdjęcie i wychodzi ono jaśniejsze niż przy 2.8 o kiepskiej
jakości szkłach. Czyli obiektyw 5.6 może zrobić jaśniejsze foty niż 2.8.
Czy tak?
W efekcie parametr f obiektywu nie określa ile światła dotrze do
matrycy. Trzymając się tego może okazać się, że w pomieszczeniach będę
używał "ciemniejszego" obiektywu bo zdjęcia wychodzą jaśniejsze :-D
Tworzy się absurd, o którym piszę.
-
28. Data: 2013-01-09 14:08:45
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: mt <f...@i...pl>
W dniu 2013-01-09 13:52, Marek pisze:
> Ok, nie pasuje Ci miejsce tłumienia światła więc przenieśmy je do
> wewnątrz obiektywu jak to wcześniej poczyniłem. Teraz układ optyczny sam
> sobie odcina część światła gdy soczewka będzie mniej przejrzysta bo
> użyto gorszego materiału. A może zakłada się, że szkło nie potrafi
> ograniczać ilości światła i wszystkie obiektywy o tej samej średnicy i
> ogniskowej zawsze przepuszczą taką samą ilość światła niezależnie od
> użytych materiałów i w związku z tym zawsze będą oznaczane tym samym f?
Zakłada się, że wpływ samych soczewek na transmisję światła w normalnych
zastosowaniach fotograficznych jest pomijalny.
>> Ano tu, że nie rozumiesz, że założenie filtra niejako zmienia, z punktu
>> widzenia układu obiektyw-matryca, oświetlenie sceny. Jeżeli robisz
>> zdjęcie w pokoju i zasłonisz żaluzje w oknach, które odetną 2 EV, to z
>> obiektywu 2.8 robi Ci się 5.6? No zlituj się.
>
> No dobrze, rozumiem Twoje intencje, ale Ty moich raczej nie. Może
> jeszcze inaczej opiszę to samo. Popatrz na zagadnienie w drugą stronę. Z
> tego wynika, że 2.8 na obiektywie nie mówi nic o tym jakie tłumienie
> wnosi szkło obiektywu. Obiektyw, który jest ledwo przejrzysty też będzie
> miał 2.8 bo liczy się wyłącznie średnica i ogniskowa to wyliczenia jego
> jasności. Czyli 2.8 może oznaczać zarówno obiektyw o dużej jak i
> tragicznej przepuszczalności światła. Dlaczego tak jednak nie jest?
Pokaż dwa obiektywy o takiej samej światłosile (zwykłe obiektywy foto,
bez specjalistycznego sprzętu optycznego, sprzętu medycznego itd.),
które dadzą zupełnie różne wyniki ekspozycji, bo inaczej to jest
bezsensowne dzielenie włosa na czworo.
--
marcin
-
29. Data: 2013-01-09 14:17:04
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: Marek <p...@s...com>
> Zakłada się, że wpływ samych soczewek na transmisję światła w normalnych
> zastosowaniach fotograficznych jest pomijalny.
Aaaaahaaaa! No to teraz wszystko stało się oczywiste. To właśnie
chciałem usłyszeć. W życiu nie pomyślałbym, że takie założenie można
poczynić. Ono wszystko zmienia.
> Pokaż dwa obiektywy o takiej samej światłosile (zwykłe obiektywy foto,
> bez specjalistycznego sprzętu optycznego, sprzętu medycznego itd.),
> które dadzą zupełnie różne wyniki ekspozycji, bo inaczej to jest
> bezsensowne dzielenie włosa na czworo.
Nie pokażę gdyż zapewne takich nie ma, co mi uświadomiłeś powyżej.
Powyższe założenie, którego istnienie w bólach wydedukowałem mimo iż
wydawało mi się ono mało prawdopodobnym, okazało się słuszne. :-D
-
30. Data: 2013-01-09 14:17:14
Temat: Re: Jak interpretować jasność obiektywu?
Od: mt <f...@i...pl>
W dniu 2013-01-09 13:58, Marek pisze:
> W dniu 2013-01-09 08:32, quent pisze:
>
>> Wszystko się zgadza.
>> Układ optyczny (obiektyw) ma tę samą "jasność".
>> Dlaczego miałby mieć inną?
>
> Utożsamiałem pojęcie obiektywu o dużej jasności z obiektywem o dużej
> przepuszczalności światła. Zakładałem, że obiektyw 2.8 przepuści więcej
> światła niż 5.6 tymczasem wynika z tego, że może być dokładnie
> odwrotnie. Jeśli w obiektywie 2.8 wymienimy soczewki na kiepsko
> przepuszczające światło, to nadal będzie on miał jasność 2.8 bo liczy
> się średnica i ogniskowa wyłącznie do określenia jasności. Czy tak?
Bo 2.8 przepuści więcej światła niż 5.6, tylko nikt normalny nie rozważa
maziania sprayem po soczewkach. Różnice między transmisją światła przez
soczewki między różnymi obiektywami nie są na tyle istotne aby rozważać
takie przypadki.
Jak z obiektywu 2.8 nie zdejmiesz dekielka, albo zasłonisz go ręką, to w
ogóle nie przepuści światła. Wybacz chłopie, ale gadasz już jak potłuczony.
--
marcin