eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 200

  • 141. Data: 2010-08-19 14:52:52
    Temat: Re: Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
    Od: " Johnny Hooker" <j...@W...gazeta.pl>

    Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> napisał(a):

    > >> Pewnie to taka sama "rewelacja" jak zderzak Łągiewki...
    > >
    > > Po prostu żal patrzeć na typowe postawy typowego "polactwa", które
    > > najchętniej ukręciłoby facetowi łeb - po prostu za to, że ośmielił się
    > > wychylić ponad przeciętność. Zamiast być dumnym, że to rodak skonstruował.
    >
    > Z opisu stworzonego pod założenie, że czytelnik nie ma pojęcia o
    > mechanice i da się nabrać? Bo owszem bez głębszego przemyślenia, na
    > "chłopski rozum" może się wydawać że to ma sens

    No, tak: Tomasz Pyra "ma pojęcie o mechanice", nie da się nabrać. O, nie! Nie
    z Tomaszem takie numery.

    > Pewnie zresztą sam konstruktor szedł podobną drogą - coś tam wpadło do
    > głowy co wydawało się warte przetestowania.
    > Może i zbudował model który raczej nie działa tak jak powinien

    Wprawdzie Tomasz łatwo może znaleźć informację, że prototyp działa LEPIEJ,
    niż konstruktor się spodziewał - ale po co? Aha, no tak: konstruktor chce
    Tomasza oszukać, więc nie ma sensu niczego sprawdzać. Zresztą: Tomasz i tak
    wie lepiej, bo "zna się na mechanice".

    > (bo już by była długa kolejka chętnych do kupienia)

    Ciekawe, skąd Tomasz wie, że nie było chętnych do kupienia...

    > i on teraz życie poświęci na
    > pokonywanie przerozmaitych trudności które i tak nie pomogą wyskoczyć
    > ponad błędne założenia początkowe.
    >
    > Taka sama droga jak Łągiewki - czyli jest jakiś pomysł, ale nie działa.

    No tak - wprawdzie działa, ale nie działa. Tomasz przejrzał knowania... :]

    > A konstruktor zamiast zweryfikować wadliwe założenia, brnie dalej
    > wymyślając do tego niestworzone teorie.

    Wprawdzie najciekawsze jest to, że teorię konstruktor opracowywał 8 lat - a
    obecnie od dość dawna już przeszedł do praktyki - ale co tam... Internet
    cierpliwie przyjmie Tomkowe "przemyślenia".

    > Bo same założenia są tam fałszywe - zakłada że spalanie detonacyjne tej
    > samej ilości paliwa w jakiś magiczny sposób dostarczy wielokrotnie
    > więcej energii niż normalny proces spalania znany z dzisiejszych silników.

    I tu wychodzi Tomkowe "znam się na mechanice" - otóż dla Tomka jest to
    "magia"...

    > Intuicja może to podpowiada, bo skoro spalanie stukowe potrafi rozwalić
    > silnik no to musi być tam niespożyta moc. Tyle że tu problemem jest
    > niezrozumienie procesu.

    Zgadza się. Problemem jest niezrozumienie przez Tomka nie tylko procesu, ale
    w ogóle niczego.

    > Spalanie stukowe może i generuje ogromne ciśnienie, ale przez bardzo
    > krótki czas, a dzieje się tak dlatego że spalanie zachodzi jednocześnie
    > w całej objętości mieszanki, latają po komorze spalania nieskoordynowane
    > fale uderzeniowe i to powoduje niszczącą siłę.
    > [..]
    > Pomysł śmieszny, ale naiwni się nabiorą.
    > Tak jak nabierają się na inne "genialne" wynalazki tego rodzaju.

    Szkoda mi poświęcać czas na dalsze komentowanie tych "mądrości" faceta, co to
    tak dobrze "zna się na mechanice", że aż stanowi ona dla niego "magię".

    Pyro: zarówno Ty, jak i wielu innych udzielających się w tym wątku, już
    niedługo będziecie się wstydzić tych bredni, które tu wypisujecie; i że tak
    usilnie usiłowaliście opluć dokonania gościa, który - bez cienia przesady! -
    właśnie zmienia oblicze światowej motoryzacji. Przemyśl sobie następującą
    definicję:

    "Głupota to niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości,
    nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-
    skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością,
    podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do
    zdziwienia, dążnością do ekspansji."

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 142. Data: 2010-08-19 15:04:33
    Temat: Re: Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
    Od: " Johnny Hooker" <j...@W...gazeta.pl>

    kamil <k...@s...com> napisał(a):

    > Znaczy taki silnik ma ze 4000 niutkow? I bedziesz potrafil ruszyc takim=20
    > samochodem bez zostawienia opon w miejscu?

    Czy potrafisz zrozumieć znaczenie słówka "sięga"? Czy też tak tylko
    odpisujesz głupkowato, żeby sobie "potrollować trochę"?

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 143. Data: 2010-08-19 15:09:53
    Temat: Re: Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
    Od: " Johnny Hooker" <j...@W...gazeta.pl>

    Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał(a):

    > > Moment obrotowy "kanonierki" sięga wartości 100x wyższych, niż silnika
    przed
    > > przeróbką - co zresztą zostało sprawdzone w trakcie testów przerobionego
    >
    > ROTFL
    >
    > To ja już wiem, co to za silnik. To silnik-bomba do samochodów-pułapek ;->

    Na te Twoje posty, to ja odpowiem teraz zbiorczo (zarówno na dotychczasowe,
    jak i na wszelkie ew. następne) - bo od razu widziałem że szkoda się
    fatygować, aby Cię traktować poważnie. Otóż przemyśl sobie następującą
    obserwację:

    "[Ludzie] Są głupi, a nie źli [...]. Głupi. To nie to samo. Zło zakłada jakąś
    moralną determinację, jakiś zamiar i pewną myśl. A głupiec nie pomyśli ani
    się nie zastanowi. Działa instynktownie, jak zwierzę, przekonany, że robi
    dobrze, że zawsze ma rację; dumny, że przypierdala, za przeproszeniem,
    każdemu, kto widzi mu się inny od niego samego [...]" (Carlos Ruiz Zafón)

    Tak więc ja - na Twoją korzyść - nie zakładam, Andrzeju Ławo, żeś człowiekiem
    złym. Nie - Tyś jeno głupi! A ponieważ nie jesteś już nastolatkiem, to raczej
    już nie ma dla Ciebie nadziei. Trudno.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 144. Data: 2010-08-19 15:16:27
    Temat: Re: Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
    Od: "kamil" <k...@s...com>



    " Johnny Hooker" <j...@W...gazeta.pl> wrote in message
    news:i4ja51$k12$1@inews.gazeta.pl...
    > kamil <k...@s...com> napisał(a):
    >
    >> Znaczy taki silnik ma ze 4000 niutkow? I bedziesz potrafil ruszyc
    >> takim=20
    >> samochodem bez zostawienia opon w miejscu?
    >
    > Czy potrafisz zrozumieć znaczenie słówka "sięga"? Czy też tak tylko
    > odpisujesz głupkowato, żeby sobie "potrollować trochę"?

    Teoretycznie, prototypu nikt nie widzial.



    Pozdrawiam
    kamil


  • 145. Data: 2010-08-19 15:41:07
    Temat: Re: Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Johnny Hooker pisze:

    > Na te Twoje posty, to ja odpowiem teraz zbiorczo (zarówno na dotychczasowe,
    > jak i na wszelkie ew. następne) - bo od razu widziałem że szkoda się
    > fatygować, aby Cię traktować poważnie. Otóż przemyśl sobie następującą
    > obserwację:

    [ciach bełkot]

    Słuchaj, Johny Dziwka... POKAŻ nam ten prototyp - i to działający jak
    twierdzisz, że działa. POKAŻ tę balerinę nieszczęsną.

    A wszyscy będą ci buty czyścić - łącznie ze mną.

    A jeśli nie pokażesz - wypierdalaj, trollu.


  • 146. Data: 2010-08-19 16:30:57
    Temat: Re: Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
    Od: "kml" <A...@g...lp>


    Użytkownik " Johnny Hooker" <j...@W...gazeta.pl> napisał w
    wiadomości news:i4j6gk$8k6$1@inews.gazeta.pl...

    > Aha, więc nie miałeś na myśli, że potrzebujesz pomocnika - tylko chodzi o
    > to,
    > że właśnie ten azbest rzuciłeś - i potrzebują kogoś na Twoje miejsce - a
    > sam
    > zatrudniłeś się w dziale kontroli jakości fabryki klawiatur, gdzie
    > sprawdzasz, czy klawisze nie są za głośne?

    Takiego pomocnika jak ty, czyli definicję trolla-spamera-sekciarza z
    przyjemnością mógłbym mieć. Puszczasz go w obieg a on śmieci usenet będąc
    święcie przekonanym o tym, że ma rację bo tak głęboko wierzy w swoją ideę że
    przesłania mu to cały świat.

    > No cóż... ja rozumiem, że brak jakiegokolwiek wykształcenia, przez który
    > poprzednio zmuszony byłeś pracować "przy azbeście" - a obecnie jako tester
    > klawiatur - może być przeszkodą w zrozumieniu nawet tak prostych treści. W
    > tej sprawie to ja Ci nie pomogę - ale na pewno ta osoba, której dyktujesz
    > treści swoich postów, będzie zdolna znaleźć Ci jakieś oferty w sieci,
    > skoro
    > umie korzystać z komputera. Np. jakieś kursy wieczorowe, czy
    > korepetycje...
    > bywa w życiu ciężko, ale nie poddawaj się.

    ROTFL. Jak na tak światłą osobę za którą sie uważasz, to strasznie nędzie w
    tym wątku się pokazałes. W kółko tylko czytaj ze zrozumieniem, może sięgać,
    spisek etc. a tak naprawde ŻADNYCH KONRKETÓW czy przekonywujących argumentów
    nikomu nie przedstawiłeś.

    > Jestem przekonany, że - jeśli, oczywiście, nie poddasz się, i jednak
    > uzupełnisz edukację - już za parę miesięcy obliczysz to prawidłowo. :)

    To teraz ja ci powiem, przeczytaj ze zroumieniem wczesniejsze posty.

    > Aaaa, no tak... informacje tam podane wtedy były prawdziwe - ale teraz już
    > nie są, bo zwietrzały przez ten czas. W sumie masz rację.

    Przez cztery lata od obwieszczeniu światu iż powstał nowy, rewolucjny,
    cudowny silnik wynalazca nie ma do powiedzenia nic nowego. ŁAŁ. Po prostu
    powstał nowy silnik i teraz czeka aż świat go odkryje.

    > Ja wiem, wiem... cycki Dody - te to dopiero zrobiłyby na Tobie wrażenie...
    > ;)

    Wiesz, niektórzy lubią cycki Dody a inni włoski na brzuchu Radka - ja cię
    nie oceniam, każdy ma prawo do swoich preferencji.

    > A nie mówiłem? Tak, to właśnie masz na myśli... nic innego nie przychodzi
    > Ci
    > do głowy zarówno "po" - jak i "przed" obejrzeniem jakichkolwiek stron. Oj,
    > co
    > za figlarz... ;)

    Jasne, lepiej siedzieć i godzinami czytac w kółko o rewolucji, której nikt
    nie bierze powaznie.

    > Nie przenoś swoich frustracji na innych - to nie ma uzasadnienia.
    > Zapewniam
    > Cię, że kiedy uzupełnisz wykształcenie - i znajdziesz nowe miejsce pracy,
    > rzucając testowanie klawiatur - przestaną się z Ciebie śmiać, i nie należy
    > wykluczać, że czasami nawet zaczną Cię traktować poważnie. Życzę Ci tego!
    > :)

    Jedyna frustracja jaką tutaj widze to osoba, która broni (wedle metodologii
    pisowskiej) pewnego wynalazku i nie może pogodzić się z tym, że to
    "objawienie" na grupie zostało wyśmiane i nikogo nie rzucilo na kolana.

    > Twoje informacje nie są całkiem ścisłe, jeśli o to chodzi - ale nie
    > przejmuj
    > się tym teraz; w tej chwili ważniejsze dla Ciebie jest zrobienie
    > następnego
    > kroku na długiej drodze ku normalnemu życiu.

    Dla znakomitej większości osób czytających PMS, kolejny krok ku
    przyjemniejszemu życiu to wrzucenie niejakiego j...@g...pl do
    KF.


  • 147. Data: 2010-08-19 17:42:21
    Temat: Re: Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
    Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>

    On Thu, 19 Aug 2010 07:58:22 +0200, Andrzej Lawa
    <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:

    >> Opowiedz nam, jak ruszać szybko i efektywnie, nie strzelając ze
    >> sprzęgła.
    >
    > Płynnie i bez poślizgów.

    I dasz głowę, że na suchym i przyczepnym będzie szybciej od
    strzału ze sprzęgła przy właściwej dla danego auta prędkości
    obrotowej wału korbowego? (i w tej chwili wisi mi to zwiędłym
    kalafiorem, czy w ruchu miejskim zachodzi potrzeba
    katapultowania się spod świateł, czy też nie).

    r.
    --
    ____________________________________________________
    _____________
    robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com

    I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.


  • 148. Data: 2010-08-19 17:42:31
    Temat: Re: Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
    Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>

    On Thu, 19 Aug 2010 09:34:51 +0200, Tomasz Pyra
    <h...@s...spam.spam> wrote:

    > Silnik który ma stały moment obrotowy wymaga trzymania go na wysokich
    > obrotach żeby optymalnie przyspieszać, a do tego trzeba skrzyni biegów.

    Zapętliłeś się :) Jeśli jest stały przez duży zakres, to można
    wykorzystywać cały ten zakres. Powstają inne pytania:

    a) czy wspomnianego zakresu prędkości obrotowych wystarczy do
    osiągnięcia sensownej prędkości maksymalnej przy maksymalnym
    wykorzystaniu dostępnej przyczepności przy ruszaniu.

    b) czy przełożenie zapewni optymalną pracę silnika przy
    prędkościach 50/90/130/whatever km/h.

    r.
    --
    ____________________________________________________
    _____________
    robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com

    I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.


  • 149. Data: 2010-08-19 21:24:17
    Temat: Re: Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Robert Rędziak pisze:
    > On Thu, 19 Aug 2010 07:58:22 +0200, Andrzej Lawa
    > <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:
    >
    >>> Opowiedz nam, jak ruszać szybko i efektywnie, nie strzelając ze
    >>> sprzęgła.
    >> Płynnie i bez poślizgów.
    >
    > I dasz głowę, że na suchym i przyczepnym będzie szybciej od
    > strzału ze sprzęgła przy właściwej dla danego auta prędkości
    > obrotowej wału korbowego? (i w tej chwili wisi mi to zwiędłym
    > kalafiorem, czy w ruchu miejskim zachodzi potrzeba
    > katapultowania się spod świateł, czy też nie).

    A pomyśl: co się dzieje, jak "palisz gumę"?


  • 150. Data: 2010-08-19 21:55:51
    Temat: Re: Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
    Od: Jaroslaw Berezowski <p...@g...pl>

    Dnia Thu, 19 Aug 2010 07:44:21 +0000, Massai napisał(a):

    >> Niemniej ma taką samą charakterystykę. Po co montować x biegów jeśli
    >> silnik "ciągnie" w szerokim zakresie obrotów tak samo?
    >
    > Żeby dało się lepiej przyspieszać/szybciej jechać? Siła napędzająca koła
    > jest uzależniona od długości "ramienia dźwigni", czyli od przełożenia w
    > skrzyni.
    Jezeli silnik ktory nie ma problemu z niskimi obrotami w zakresie stalego
    momentu na pewnym biegu moze zerwac przyczepnosc, to nie ma sensu dawanie
    nizszego biegu, bo sie nie wykorzysta wiekszego momentu na kolach. Nawet
    jezeli silniczek jest za slaby, by to zrobic, to single speed jest bardzo
    wygodny w uzytkowaniu, prosty i tanszy od wielobiegowych. Praktycznie
    wszystkie obecne EV producenci projektuja jako single speedy, bo
    charakterystyki silnikow na to pozwalaja.

    --
    Jaroslaw "jaros" Berezowski

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 20


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: