eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaGrupa robocza.. z cyfry › Re: Grupa robocza.. z cyfry
  • Data: 2009-07-20 20:59:26
    Temat: Re: Grupa robocza.. z cyfry
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    dominik pisze:
    >>> "Dzisiaj się będziemy uczyć.... yyyyy".
    >>> Masz plan? Dokładny?
    >> Plany są dobre dla ograniczonych, nieelastycznych umysłów żądających
    >> konkretu za konkret.
    >
    > Gdy pojawiają się spore pieniążki to potrzeba jasności, bo inaczej
    > będzie to prowadziło tylko do niemiłych spraw i kłótni. Skąd wiesz jakie
    > są oczekiwania? Skąd co dostaniesz?

    Spore pieniążki z takiego trzymiesięcznego przedsięwzięcia to po
    odliczeniu kosztów... więcej jak trzydzieści tysięcy. Nie sądzę, żeby z
    tego pieniążki były sporsze niż normalnie wykalkulowana smętna pensja.

    > > To jest straszne, bo pochodną tego jest certyfikat
    >> ukończenia planu, cenniejszy nawet od bezsensowności owego w stosunku
    >> do konkretnego osobnika i tak wygląda właśnie dzisiejsza nauka.
    >
    > Ani pan ogłaszający, ani też nikt z wypowiadających się nie wspominało o
    > certyfikacie, no prócz Ciebie.

    Czekam aż ktoś zapyta o Certyfikat Ukończenia Czegoś :)
    Dziś bez Certyfikatu nie można Nic, a nawet nic.

    > Za to plan mimo Twojej definicji przydaje się. Jak chcesz zbudować coś
    > fajnego musisz sobie to rozplanować. Jak chcesz się czegoś nauczyć
    > podobnie. A już zupełnie sobie nie wyobrażam trzech miesięcy chaosu,
    > chociaż nazwałbyś pewnie to sobie czy to poszukiwaniem czy czymkolwiek.

    Najfajniejsza muzyka jaką znam (i sam uprawiam) to improwizacja.
    Koncerty tego typu świetnie się sprzedają i mają miano najlepszej sztuki.
    Plan to se można robić na kursie obsługi painta. Tu jest coś innego, a
    nawet gdybym Marków nie znał, zorientowałbym się wchodząc na stronę z linka.

    >>> Nie wróżę komukolwiek dobrze kto chce startować na uczelnie i nie wie
    >>> za czym tam idzie.
    >> A ja wręcz przeciwnie, choć wydaje mi się, że i uczelnie artystyczne
    >> zamieniły już profil ''ambicja'' na ''prostytucja'' jak cała reszta
    >> kształcąca imbecyli w imię ''każda osobopoprawka jest finansowana z
    >> budżetu''.
    >
    > O nie, chyba tu się za wiele różnimy. Obserwuję od kilku lat, to, że
    > rzesze młodych podchodzi do nauki od d... strony. Podstawówka, gimnazjum
    > i liceum kształcą wszystkiego i niczego. Na sam koniec jeden matoł z
    > drugim wybiera sobie jakieśtam przedmioty i zdaje maturę, a potem
    > kierunek BO TAKIE przedmioty zdał. Efekt jest taki, że albo uprze się i
    > będzie w życiu robił coś zupełnie nielubianego albo po prostu oleje
    > sprawę w połowie. A Ty jeszcze wspierasz sieroctwo namawiając do tego by
    > próbować tam, gdzie się komuś zwidzimisiowało, nawet bez jakiegokolwiek
    > rozeznania.

    He, wręcz przeciwnie - namawiam, by próbować tam, gdzie jeszcze liczy
    się intuicja, wyczucie i podświadomość. Choć to utopia, bo i tak trzeba
    będzie skończyć pstrykając przewalone kiczem i pierdo-blogami śluby,
    ewentualnie, gdy się poszczęści, dojarane do przesterowania układanki z
    pomidorów dla sieci handlowych.

    >>> A potem dziwią się ludzie, że na takiej astronomii odpada 90% ludzi w
    >>> pierwszym semestrze, z czego część jest autentycznie zdziwiona, że
    >>> nie uczono ich horoskopów.
    >> Hmm... astronomia to jednak nauka ścisła, nawet bardzo w
    >> przeciwieństwie do fotografii czy astrologii.
    >
    > Nie ma takiego kierunku jak "astrologia", bo niby jak sobie wyobrażasz
    > zajęcia? układanie tarota i potem zajęcia z wróżenia z fusów, a każdy
    > student obowiązkowo szklana kula? :D

    Tak samo sobie wyobrażam jak religioznawstwo. Nikt się tam chyba nie
    modli, prawda?
    Będzie popyt, będzie przedmiot.

    > Co do niejednoznaczności fotografii to jest w tym trochę prawdy, ale
    > ciągle uważam, że w tym kierunku by studiować to trzeba wcześniej
    > przejawiać jakieś zdolności, patrzyć ciekawie na świat. To się wie, albo
    > nie ma się zupełnie szans w temacie, nie ma wahania i poszukiwania, albo
    > widzimisia "a zostanę artystą".

    I tak samo z muzyką - po co uczyć się fortepianu, to się wie albo nie ma
    się zupełnie szans w tym temacie :)

    >>> Dajecie jakieś kserówki na wykłady? Farbę do tego lasu?
    >> Najlepiej skrypty. I koniecznie slajdy z powerpointa. 20 zdań na 20
    >> spotkań, ale w ładnej ramce i żeby się przenikały. I tabelka z excela
    >> musi być, bez tabelki kurs jest niesatysfakcjonujący.
    >
    > Chyba nie zrozumiałeś - to było pytanie o konkret.

    Konkretem jest brak konkretu. To bardzo dobry konkret choćby dlatego, że
    zarazem wstępnie odsiewa.

    > Póki co nie wiemy czy panowie chcą 500zł czy 5000zł, a co oferują w
    > pierwszej, a co w drugiej wersji. Górnolotne hasła i zapowiedzi niewiele
    > się zdadzą. Obaj pewnie osobiście odnieśli sukces, ale jakiegoś wow nie
    > ma, skoro muszą zamieszczać w takim miejscu takie oferty.

    A ja myślę, że rozwiązaniem tak nurtującego problemu finansowego jest
    napisanie maila.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /boję się wejść do toalety albowiem wydaje mi się, że siedzi tam
    terrorysta.../

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: