eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyGlazura na tarczach hamulcowychRe: Glazura na tarczach hamulcowych
  • Data: 2017-07-13 19:33:58
    Temat: Re: Glazura na tarczach hamulcowych
    Od: Pszemol <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:ok852f$i9s$...@d...me...
    > Pszemol <P...@P...com> wrote:
    >> Samochód stojący pod chmurką, niejeżdżony trzy lata...
    >> Klocki mocno przyrdzewiałe do tarcz... gruba warstwa rdzy na
    >> tarczach.
    >>
    >> Rozjeżdżony sporo od końca maja, ale na tarczach wciąż gruba warstwa
    >> glazury. Tarcze wyglądają na w miarę niezużyte pod względem ich
    >> grubości...
    >> glazura jednak nie znika od hamowania.
    >
    > Pszemolu - ale rdza, czy jakas tajemnicza "glazura" ?
    > Glazura to na kafelkach.

    Jarku - glazura. Na kafelkach też, i na patelni...

    Glazura tworząca się na powierzchni tarcz i klocków hamulcowych to częsta
    przyczyna niedomagania hamulców.

    >> Czy jest sens zostawić te tarcze bez usuwania glazury i założyć tam
    >> tylko
    >> nowe klocki i liczyć na to, że nowe klocki zetrą glazurę z tarcz?
    >> Aktualnie zużyte klocki pokryta są oczywiście taką samą glazurą jak
    >> tarcze
    >> i się tylko wzajemnie ślizgają, glazury nie ubywa...
    >
    > Ja bym tam pare razy zahamowal.
    >
    > Jesli to rdza, to sie musi wytrzec, a glazura ... co za glazura, nie
    > powinno nic takiego powstac.

    Piszę chyba wyraźnie, że jeżdzę regularnie samochodem od maja i się france
    nie chcą ścierać.

    Właśnie rdza w połączeniu z pyłem z klocków zprasowanym i zapieczonym na
    tarczy hamulcowej utworzyła grubą warstwę czarnawej, błyszczącej glazury,
    zopełnie inaczyj wyglądającej od wyświechtanej metalicznej powierzchnia
    jaka powinna być na zdrowej tarczy hamulcowej.

    > Moze tloczki rozruszac, moze prowadnice ruszyc, zeby klocki dociskaly
    > ?
    > Tylko tyle, ze jak juz wymienisz tloczki i prowadnice, to od razu
    > klocki zmienic, bo po co dwa razy robic :-)

    Klocki do wymiany są, oczywiście.
    I tłoczki sobie rozruszam, tak samo prowadnice zacisku - pytam teraz
    właściwie tylko o tą glazurę.

    >>> A może nie kombinować, nie drutować tylko kupić nowe tarcze? Ale to
    >>> trochę
    >>> wygląda mi na marnotrastwo...
    >
    > IMO - tarcze to trzeba bedzie kupic, jak sie okaze, ze sa glebokie
    > wzery od rdzy.

    :-)

    >> 3M robi takie tarcze ścierne do użycia na wiertarce:
    >> http://www.3m.com/3M/en_US/company-us/search/~/3M-Ro
    loc-Brake-Rotor-Surface-Conditioning-Disc-Starter-Pa
    ck?N=5002385+3293194156&rt=rud
    > N=5002385+8709313+8710644+8710691+8744413+3293194082
    &rt=rud
    >
    >> Przeznaczone są właśnie do tarcz hamulcowych i używają tlenków
    >> aluminium
    > jak materiału ściernego.
    >
    > Dawniej to sie "korund" nazywalo :-)

    Może... Nie znam się, do technikum nie chodziłem tylko do liceum :-)

    > Na moj gust - zdejmij kolo, wez solidny srubokret i mlotek, rozruszaj
    > zaciski tak jak sa, jak sie uda, to zobacz jak hamuje.
    > A jak sie nie uda, to rozbierz zaciski i sie dowiesz czy trzeba nowe
    > tloczki, prowadnice, czy tylko uszczelki i smar.

    Tym się umiem zająć. I nie o to pytam. Interesuje mnie teraz tylko próba
    uratowania tych tarcz hamulcowych. Szkoda mi po prostu wyrzucać na śmietnik
    4 duże kawałki całkiem porządnie odlewanej i obrobionej twardej stali,
    zwłaszcza że nowy zestaw nie jest za darmo jeśli chcesz kupić coś
    porządniejszego.

    Pamiętaj, że częścią motywacji dla której zajmuję się tym samochodem i
    uratowałem go przed zamiarami kolegi wysłania go na złom (poza częścią
    oczywistą: finansową) jest chęć postępowania ekologicznego. Ograniczam na
    codzień niepotrzebną konsumpcję, staram się nadawać rzeczom użytym
    kolejnego przeznaczenia a jak się to nie uda to przynajmniej oddaję do
    recyklingu. Zanim zacznę to auto po kawałkach na śmietnik wywalać i kupować
    nowe części chcę się upewnić że nie da się przywrócić używalności częściom
    które mam.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: