eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaFotowoltaika (raz jeszcze) - wydajnośćRe: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
  • Data: 2021-04-09 18:19:50
    Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s4jt46$o5t$1$P...@n...chmurka.ne
    t...
    W dniu 2021-04-07 o 09:07, heby pisze:
    > On 06/04/2021 21:06, Piotr Gałka wrote:
    >>> Ja coś takiego obserwowałem na pierwszym roku. Wszyscy narzekali
    >>> jak my z tej matmy mało mieliśmy i inne przedmioty skupiały się w
    >>> sumie na

    Tzn wszyscy wykladowcy?
    Bo ja raczej pamietam, ze pierwsze dwa lata to byla prawie sama
    matematyka - mogla sie nazywac analiza, rachunek pr-stwa, fizyka,
    metrologia, teoria obwodow ...

    >>>> matematyce im potrzebnej. Na Podstawach Miernictwa np. zamiast
    >>> dowiadywać się o metodach pomiarowych to ćwiczyliśmy zawzięcie
    >>> rozkłady Gaussa i Studenta i propagowanie niepewności
    >>> poszczególnych wielkości w wyrażeniu do wyniku końcowego.
    >
    >> Rozkłady maja na celu zaznajmomienie Cie z narzędziami pomiarowymi,
    >> oraz ograniczonym zaufaniu do procedury pomiaru. W zasadzie 1-a
    >> pracownie fizyczna na studiach technicznych służy tylko tym celom,
    >> czyli wyjaśnienia praktycznego jak mierzyć i że to niekoniecznie
    >> jest dobry wynik. Raczej nie służy to tego aby nauczyc się
    >> fizyki...

    >Chodziło mi o to, że w idealnym świecie wiedza o tych rozkładach
    >powinna pochodzić z matematyki, a nie być tłumaczona na przedmiocie
    >dla którego powinno to być tylko narzędzie stosowane do analizy
    >wyników.

    Ale to jest dosc istotna czesc tych pomiarow, aby wiedziec jaki jest
    blad/niepewnosc wyniku koncowego.
    Moze nawet wazniejsze, niz jakies konkretne sposoby pomiarow roznych
    wielkosci.

    A na matematyce bys sie zastanawial po co ci taki dziwny rozklad
    potrzebny :-)

    Podobnie mialem w liceum - nauczycielka fizyki na pierwszej lekcji
    powiedziala
    "wiecie, najprosciej by bylo, gdybym wam powiedziala co to sa pochodne
    i calki.
    Ale matematycy bardzo prosili, zeby tego nie robic, bo im to potem
    zakloca wlasciwy tok nauczania - najpierw musza byc liczby, ciagi,
    granice "..

    Ta metrologia nawiasem mowiac mi sie dosc prosta wydawala, a jakos
    dziwnie duzo problemow sprawiala studentom.

    >>> Moje wrażenie (ale mówimy o innym okresie) było takie, że ludzie
    >>> po technikach mieli więcej problemów z matematyką i fizyką niż ci
    >>> po mat-fiz z liceum.
    >
    >> To prawda, ale jednocześnie Ci sami ludzie nie miewaja problemów z
    >> liczbami zespolonymi i różniczami (bo mieli to na przedmitach
    >> technicznych typu elektrotechnika). Tfu, nie miewali, nie wiem jak
    >> teraz.

    Tzn na pewno mieli wieksze obycie z macierzami w elektrotechnice, bo
    prostu mieli to w technikum.
    W liceum temat nieznany.

    >Jak teraz to też nic nie wiem.

    Teraz pewnie obcieli przedmioty teoretyczne i coraz mniej tej teorii
    obwodow.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: