Myjk wrote:

> Fri, 28 Nov 2014 08:23:55 +0000 (UTC), masti
>
>>>> ale po co?
>>> Oho, już zgłodniałeś?
>> a to już wiem po co.
>
> No właśnie, jak zwykle dorobiłeś sobie coś co sobie wygodnie ubzdurałeś, bo
> nie umiesz przeczytać ze zrozumieniem. Jeżdżę od świateł do świateł tak,
> żeby nie używać hamulca -- czyli najczęściej na światłach mimo wszystko nie
> stoję -- z tego mam tyle, że nikt mnie nie klnie z tyłu, strat na paliwie
> jakichś drastycznych nie ponoszę. Jeszcze Cię zatem mały głód pogniecie. :P
>

oczywiście jak zwykle wyciąłeś swój niewygodny cytat: "a tam pałuję jak
się da po mieście"

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

Użytkownik Myjk m...@n...op.pl ...

> Ja tam pałuję jak się da po mieście (w trasie rzadko jeżdżę) w
> zasadzie od świateł do świateł, ale (przednie) klocki wymieniam co
> 80-100tkm

Musisz chyba wytłumaczyc co to znaczy to pałowanie w kontekscie nie
uzywania hamulców.

do góry

Fri, 28 Nov 2014 08:59:10 +0000 (UTC), masti

> oczywiście jak zwykle wyciąłeś swój niewygodny cytat:
> "a tam pałuję jak się da po mieście"

Niewygodny? ROTFL To był tylko wabik na trolla.
Ciekaw byłem który się złapie i proszę.
Ale żarcia nie będzie. :P

--
Pozdor Myjk

do góry

28 Nov 2014 08:59:54 GMT, Budzik

> Musisz chyba wytłumaczyc co to znaczy to pałowanie w kontekscie nie
> uzywania hamulców.

To znaczy, że dynamicznie ruszam ze świateł i w odpowiednim momencie
odpuszczam gaz, żeby wyhamować silnikiem przed ew. czerwonym albo wręcz aby
spróbować się złapać na zieleń, albo przed klopsującym się ruchem --
wszystko właśnie bez używania hamulców. Ergi zaraz mnie ochrzani, że na
półsprzęgle jeżdżę. :> Innymi słowy wolę spałować by za chwilę wyhamować
silnikiem, niż ruszyć ślamazarnie i toczyć się powoli jak sierota. W
kwestii zużycia paliwa wychodzi praktycznie na jedno, jedynie dynamika się
poprawia.

Przy tym trzeba kombinować, ale w sumie nic innego za kółkiem do roboty nie
mam (poza standardowymi obowiązkami kierowcy -- uściślam, żeby znowu się
trolle nie zleciały co mnie będą chciały pożreć). :P

--
Pozdor Myjk

do góry

Myjk wrote:

> Fri, 28 Nov 2014 08:59:10 +0000 (UTC), masti
>
>> oczywiście jak zwykle wyciąłeś swój niewygodny cytat:
>> "a tam pałuję jak się da po mieście"
>
> Niewygodny? ROTFL To był tylko wabik na trolla.
> Ciekaw byłem który się złapie i proszę.

tak, tak. znowu dałeś dupy i udajesz, że to było zamierzone

> Ale żarcia nie będzie. :P

to głoduj

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

Fri, 28 Nov 2014 09:23:11 +0000 (UTC), masti

>> Niewygodny? ROTFL To był tylko wabik na trolla.
>> Ciekaw byłem który się złapie i proszę.
> tak, tak. znowu dałeś dupy i udajesz, że to było zamierzone

Znowu coś mi wmawiasz, trollu przebrzydły.

>> Ale żarcia nie będzie. :P
> to głoduj

Po co mam głodować z tobą?

--
Pozdor Myjk

do góry

Użytkownik Myjk m...@n...op.pl ...

>> Musisz chyba wytłumaczyc co to znaczy to pałowanie w kontekscie nie
>> uzywania hamulców.
>
> To znaczy, że dynamicznie ruszam ze świateł i w odpowiednim momencie
> odpuszczam gaz, żeby wyhamować silnikiem przed ew. czerwonym albo
> wręcz aby spróbować się złapać na zieleń, albo przed klopsującym się
> ruchem -- wszystko właśnie bez używania hamulców. Ergi zaraz mnie
> ochrzani, że na półsprzęgle jeżdżę. :> Innymi słowy wolę spałować by
> za chwilę wyhamować silnikiem, niż ruszyć ślamazarnie i toczyć się
> powoli jak sierota. W kwestii zużycia paliwa wychodzi praktycznie na
> jedno, jedynie dynamika się poprawia.
>
O ile to szybkie i energiczne ruszanie jest jednoczesnie mądrym ruszaniem
to opisujesz ekodriving własnie.

> Przy tym trzeba kombinować, ale w sumie nic innego za kółkiem do
> roboty nie mam (poza standardowymi obowiązkami kierowcy -- uściślam,
> żeby znowu się trolle nie zleciały co mnie będą chciały pożreć). :P
>
:)

do góry

Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1fvl1fpvss2k6$....@m...org...

Fri, 28 Nov 2014 08:23:55 +0000 (UTC), masti

>>>> ale po co?
>>> Oho, już zgłodniałeś?
>> a to już wiem po co.

>No właśnie, jak zwykle dorobiłeś sobie coś co sobie wygodnie ubzdurałeś, bo
>nie umiesz przeczytać ze zrozumieniem. Jeżdżę od świateł do świateł tak,
>żeby nie używać hamulca

a kolesie z podrzędnych klną na ciebie

do góry

Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1...@m...org...

28 Nov 2014 08:59:54 GMT, Budzik

>> Musisz chyba wytłumaczyc co to znaczy to pałowanie w kontekscie nie
>> uzywania hamulców.

>To znaczy, że dynamicznie ruszam ze świateł i w odpowiednim momencie
>odpuszczam gaz, żeby wyhamować silnikiem przed ew. czerwonym albo wręcz aby

Znaczy gaaaaaaz!... noga z gazu i kulamy sie do nastepnych swiatel?

do góry

Fri, 28 Nov 2014 11:17:32 +0100, Ghost

> a kolesie z podrzędnych klną na ciebie

Podporządkowanych. Nie, nie klną -- bo jeśli tam są, to też uwzględniam to
w swojej jeździe tak, żeby mieli okazję pojechać. Ja pierdole, tu się nie
da nic napisać żeby ktoś sobie czegoś nie dorobił po swojemu.

--
Pozdor Myjk

do góry