W dniu czwartek, 14 stycznia 2016 16:40:57 UTC+1 użytkownik bartekltg napisał:
> On 14.01.2016 16:06, Konrad Anikiel wrote:
> > W dniu czwartek, 14 stycznia 2016 15:18:31 UTC+1 użytkownik Marek napisał:
> >> A myślałem, że takie rzeczy tylko w Rosji albo w Chinach:
> >>
> >> http://www.tvn24.pl/gdansk-dzwig-przewrocil-sie-na-b
udowany-statek,610629,s.html
> >
> > Ostatnio to bardziej w Holandii, jeden się oświadczał i spadł, drudzy chcieli
most zwodzony budować, a rozwalili sklep.
>
> Szukałem tego nie nie mogłem znaleźć. Pomyliło mi się z Belgią
> i znalazłem jedynie informacje o dwóch zabitych, bo się koszyk
> z dźwigu do "wymiany żarówek" urwał.

Parę dni temu wyszedłem wieczorem do sklepu, praktycznie za rogiem. Patrzę, co to za
cudo: na środu ulicy (w Kopenhadze lampy wiszą na linkach nad środkiem ulicy) stoi
podnośnik do wymiany żarówek, kosz w górze, ale nikogo tam nie ma. Nie ma nikogo z
obsługi, tak po prostu zleźli jakoś z góry, porzucili i poszli. Ciemno (no bo żarówka
spalona, w tej sprawie właśnie tam przyjechali), nie postawili żadego trójkąta czy
pachołka, podnośnik oczywiście bez świateł. Luzik. Nobliści tam nie pracują przecież
:-)