eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaDziwny problem - part II czyli timerRe: Dziwny problem - part II czyli timer
  • Data: 2017-03-09 22:08:58
    Temat: Re: Dziwny problem - part II czyli timer
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 09.03.2017 o 21:28, Piotr Wyderski pisze:
    > sundayman wrote:
    >
    >> Tak, ale MCU jest ze swojej natury bardziej podatne na awarie, chociażby
    >> z uwagi na sekwencyjny sposób działania.
    >
    > Masz na to jakieś konkretne dane, czy jedynie po prostu głęboko w to
    > wierzysz?

    Wierzę w krasnoludki.
    Imo w MCU pojedynczy błąd będzie miał gorsze skutki niż w CPLD jest
    oczywisty, już choćby z uwagi na ilość zasobów zaangażowanych w operację.

    > Masz za to olbrzymi zbiór funkcji logicznych, który po trafieniu
    > choćby cząstką promieniowania kosmicznego może się stać zupełnie
    > innym zbiorem oraz konfigurowalny routing, który w wyniku tych samych
    > zjawisk nagle może zacząć routować sygnały gdzie indziej, niż to
    > sobie założyłeś. FPGA to jest jeden wielki statyczny RAM, pooglądaj
    > sobie zdjecia struktur.

    Dlatego, żeby miało to sens, należałoby wybrać taki chip, który będzie
    jak najlepiej dopasowany do zagadnienia.
    Opisany przeze mnie timer to mniej więcej tyle, co zapewne timer w MCU.
    Za to bez całej reszty.

    > Konkretne zgony za
    > tym stoją:
    >
    > https://pl.wikipedia.org/wiki/Therac-25

    Tylko, że to jest gadanie oderwanie od konkretnego przypadku.
    Szkoda czasu na mielenie tego.To nie jest prasa, pod którą ktoś wsadzi
    głowę. Żeby się zdarzyło nieszczęście, musiałoby nastąpić kilka rzeczy,
    których początkiem mogłoby być nie wyłączenie tego przekaźnika.

    Dlatego - w ramach możliwości, a także jakby nie było - pewnej edukacji
    - myślę nad tym.

    > Są też sytuacje, że nie można nie dać. Nie wiem, jaką Ty masz,
    > ale piszesz coś o ryzyku sprowadzaniu zagrożenia zdrowia i życia,
    > więc się zastanów dwa razy, zanim kogoś owdowisz.

    Tłumaczyłem już jak to wygląda. Piszesz w sumie słusznie, ale nie
    trzymasz się konkretnego przypadku.
    W urządzeniach konkurencji wszystko działa ja jednej Atmedze. Bez
    żadnych tego typu "zabezpieczeń". Nawet nikt tam nie pomyślał o tym.
    To co robię jest zapewne "na wyrost" - ale jestem widocznie wyjątkowo
    przewrażliwony :) A co mi szkodzi ?

    Jak przykręcam kołkami uchwyt pod TV też wolę dać 8mm zamiast 6mm. Które
    pewnie i tak wystarczyłyby. No widać, jakieś zboczenie.


    > Trzymam się ich dokładnie: wzmacniacz magnetyczny zbudowany z dwóch
    > odpowiednio dobranych do silnika gotowych transformatorów sieciowych
    > zaliczam do układów elektronicznych i to rozwiązujących pewne kluczowe
    > problemy ze sterowaniem silnikiem. Nie musisz tego rozwiązania lubić,
    > w końcu to Ty jesteś konstruktorem, a nie ja, co nie zmienia faktu,
    > że w mojej ocenie jest najpewniejsze. Pokochaj, znienawidź -- Twoja sprawa.

    Zrozum żesz wreszcie, że sens ma dyskusja w wyznaczonych ramach :)
    Ja wiem lepiej chyba - nie ma sensu wymyślanie cudów na kijku, ponieważ
    ani nie ma takiej konieczności, ani nie takiej możliwości.

    Tu chodzi o dodanie jakiegoś miejsca po przecinku do obecnego ryzyka
    wystąpienia określonej sytuacji. Tak jak jest - nie jest źle.
    Chodzi o to, żeby albo poprawić o tyle ile można, albo pozostawić -
    usuwając problemy, które stwarza MCU2.

    > W CPLD też są przerzutniki, i to cała masa. Dodatkowo, oba urządzenia
    > są oparte o pamięć flash, która jest niepewna i stosunkowo nietrwała.

    Schemat opisanego timera mogę zrobić sam na bramkach, na schemaciku.
    Ile to będzie procent "schematu" Atmegi 8 ?


    > Gdybym miał zgadywać, to najmniej pewne bądą FPGA, potem wielobitowe
    > MCU, a na końcu 8-bitowe MCU i CPLD, bez jasnego faworyta. Stosunkowo
    > pewne będą sprzętowe układy półprzewodnikowe, a najpewniejsza logika
    > magnetyczna, bo trudno popsuć kawałek drutu.

    No więc właśnie - sens ma znalezienie układu, najlepiej jednorazowo
    programowalnego, o zasobach adekwatnych do takiego licznika.
    Czy logika zrobiona na 74xx jest pewniejsza niż na jakimś PAL'u na
    przykład ? Nie wiem - tego bym się chętnie dowiedział jak i dlaczego.

    Ale - powiem tak szczerze, że być może sprawę załatwia zasadniczo
    np. RTC/watchodog , programowany via I2C, z funkcją alarmu.
    Bo właściwie mój opis do tego się sprowadza - taki programowany I2C
    watchdog.

    Ale fajniej by było sobie to samemu zrobić - zwłaszcza, że od lat się
    zabieram do nauki FPGA.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: