eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyDrozszy przegladRe: Drozszy przeglad
  • Data: 2018-04-24 23:21:07
    Temat: Re: Drozszy przeglad
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-04-24 o 22:27, Zenek Kapelinder pisze:
    > Jeszcze dwa lata przetrzymam. Potem zarejstruje cienkiego jako zabytkowego? Wpakuje
    w niego z 5-8 tysiecy na naprawy rozne i bede mial w dupie przeglady, zakazy wjazdu
    do centrum itp.


    A za rok znów ruda wyjdzie. Po 2 latach znów będą dziury w podłodze i
    progach o ile się nie okaże wcześniej, że z powodu zgniłych podłużnic i
    tak już się nic nie da zrobić.

    Zanim zaprowadzisz ten złom do blacharza/lakiernika, który Cię zerżnie
    jak łatwą dziwkę, jedź na porządną stację diagnostyczną i zapytaj czy
    warto w ogóle inwestować w to padło.

    Z reguły już 10-letnie cienkusie są tak wpierdolone przez rudą, że nawet
    koła nie mają się czego trzymać. Ty jak mniemam piszesz o Cienkusiu
    25-letnim?

    Pakowanie w to gówno 5-8 tys. to wyrzucanie kasy w błoto. Lepiej oddać
    to gówno na szrot, dołożyć jeszcze parę grosza do tego co miał byś
    wpakować w ten złom i kupić auto za 10-15 tys. w którego blacharkę nie
    włożysz ani grosza przez najbliższe 7-10 lat. Ewentualnie zrobisz tylko
    maleńkie zaprawki i konserwację. W zamian za to będziesz jeździł taniej
    i o wiele bezpieczniej. Za taką kasę to spokojnie kupisz jakąś Skodę
    Fabię czy Forda Fiestę lub Fusiona, Mazdę 2, Citroena C3, Renault Clio i
    wiele innych fajnych małych aut. Takimi autkami pojeździsz jeszcze parę
    ładnych lat nie mając z nimi żadnych problemów poza wymianami
    eksploatacyjnymi i nie bojąc się, że na stacji diagnostycznej usłyszysz,
    że Ci nie podbiją przeglądu, a auto nadaje się na złom.

    Szkoda kasy pakować w takiego gniota. Tym bardziej, że Cinkuś należy do
    dość awaryjnych. Co prawda części zawieszenia i niektóre inne są tanie
    jak barszcz, ale bez przerwy coś trzeba w nich naprawiać, a mechaników,
    którzy są w stanie go ogarnąć jest coraz mniej. Czy to z powodu
    nieznajomości budowy i działania gaźnika Aisana czy też niechęci do
    napraw za grosze. Jak masz gaźnik Webera czy FOS to pół biedy - ceny są
    znośne, ale jak masz już gaźnik Aisana to ceny totalnie z kosmosu.
    Przeróbki na gaźniki Webera czy FOS nie zawsze się udają.

    I żeby nie było, piszę to jako były użytkownik 2 Cienkusi.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: