eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyDo wszystkich zapier... do przemyślenia i zastosowania :) › Re: Do wszystkich zapier... do przemyślenia i zastosowania :)
  • Data: 2012-08-16 16:54:32
    Temat: Re: Do wszystkich zapier... do przemyślenia i zastosowania :)
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Thu, 16 Aug 2012 10:51:46 +0200, Axel napisał(a):
    > "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    >> Sa takie tempomaty z przyciskami + i - do nastawiania predkosci.
    > No owszem. Tez mam taka mozliwosc. Mam dwa klawisze [...]
    > Jesli tempomat jest wlaczony - gorny dodaje ok. 1km/h,
    > dolny obniza.
    >
    >> Wygodne to jest na autostradzie ... ale mozliwe ze po 20h palce bola :-)
    > Regulacja sie przydaje, zeby w miare dokladnie ustawic predkosc, ale
    > przestawianie o np. 20km/h? Zdecydowanie szybciej (i mniej operacji):
    > wylaczyc tempomat, zmienic predkosc i wlaczyc tempomat, jesli to ma byc
    > stala predkosc. Do chwilowej zmiany predkosci to zupelnie bez sensu, bo
    > potem znow trzeba klikac sto razy...

    Sa samochody gdzie przestawia o 10 km/h. I to jest na autostradach bardzo
    wygodne.

    >>>> Pyk pyk - dwa tiry sie wyprzedzaja gdzies dalej.
    >>> Jak wyzej.
    >> Ale przez pewien czas chcesz jednak pojechac 100 ... i co wtedy ? gazem ?
    > Jesli to krotki czas i mam zamiar potem jechac poprzednia predkoscia -
    > gazem. Potem jednym klawiszem wracam do zadanej predkosci.
    >
    > Zrozum - jazda z tempomatem nie polega na tym, zeby przez 1000km nie dotykac
    > pedalow. Bardziej na tym, ze zakladasz sobie jakas predkosc, z ktora chcesz
    > jechac i nie musisz patrzec na predkosciomierz (a przy okazji mozesz
    > rozprostowac noge). Jak trzeba - hamujesz lub przyspieszasz, ale w kazdej
    > chwili latwo wracasz do ustawionej predkosci.

    No coz, ja akurat widzialem ten sposob co opisywalem i mi sie nawet
    podobalo. tylko ze to bardziej reczny gaz niz tempomat

    > Jeszcze jedno zastosowanie - jak jedziesz trasa, gdzie jest duzo obszarow
    > zabudowanych i czesto stoja - ustawiasz sobie na tempomacie 50km/h i przy
    > wjezdzie w nastepny zabudowany - wlaczasz tempomat. I nie ma, ze sie
    > zagapisz i pojedziesz 65 kolo suszarki. To akurat sposob mojej siostry :-)

    Ja bym tam ustawil 65 :-)
    Ale to jest wlasnie ta roznica - jedziesz przez Polske, masz problem z
    szuszarkami. Jedziesz przez Niemcy - teren zabudowany widzisz dwa razy, a
    miedzy nimi autostrady. A samochody projektuje sie dla Niemcow, nie dla
    Polakow.

    >>>> pyk - kolumna osobowek wyprzedza. Pierwszy z kolumny odpadl - pyk.
    >>>> Drugi odpadl - pyk. Pyk - trzeci odpadl. Migacz - my odpadamy :-)
    >>>> Z gorki - pyk plus
    >>> Jakie pyk? Pedal gazu, jak juz musisz przyspieszyc.
    >> Albo klawisz + i zadana predkosc rosnie.
    >
    > Zeby potem znowu klikac w dol? Bez sensu. Dodaje gazu, wyprzedzam, zdejmuje
    > noge z gazu i zwalnia do 140... Bardzo czesto tak robie, jak cos mam
    > wyprzedzic, a widze, ze z tylu cos szybciej jedzie. To zeby mu nie blokowac
    > lewego pasa i nie hamowac - dodaje gazu przed wyprzedzeniem.

    rownie dobrze mozesz raz nacisnac +10 i raz -10.

    Ale ja znow o innej sytuacji - jedziesz sobie 140 i dojezdzasz do ogonka na
    10 aut. Jada wszyscy 90, bo pierwszy to tir co wyprzedza innego tira.
    Jak wyprzedzi - predkosc stopniowo rosnie, bo w ogonku nie wszyscy chca
    jechac az 140, i trzeba poczekac az zjada w prawo.
    A jak juz sam jestes na przedzie i akurat traficie na kolejny wolny pojazd
    na prawej, to sobie przypominasz ze jestes asertywny i ci z tylu moga sobie
    pojechac 140 :-)

    >>> Zreszta - jak sie decydujesz na tempomat, to nie po to, zeby z gorki
    >>> przyspieszac, a pod gorke zwalniac, tylko jedziesz caly czas z ta sama
    >>> predkoscia.
    >> No i wracamy do poczatku - tu jest europa, tu sie ze stala predkoscia nie
    >> da, chyba ze 90 za tirem :-)
    >
    > Zartujesz chyba? Spokojnie daje sie jechac z tempomatem, np na gierkowce
    > (oczywiscie poza przebudowywanym odcinkiem). W zasadzie na kazdym
    > dwupasmowym, a na drogach ekspresowych i autostradach to w ogole bez
    > problemu.

    No nie wiem - w nocy jezdzisz ? Bo smiem twierdzic ze 140 to sie czesto nie
    da. Za duzy ruch i czesto ktos przeszkadza.

    >>> No wlasnie z Twoich opisow wynika, ze w zyciu nie jezdziles z tempomatem.
    >> Za to widzialem jak inni jezdzili. I wiem jak jezdze bez - czyli jak
    >> musialby tempomat jechac, zeby mnie zadowolic :-)
    >
    > No to najwyrazniej nie umieli z niego korzystac.

    Umieli umieli, tylko ze w inny sposob niz ci sie wydaje.

    > Jak przez Niemcy jechalem z boxem na dachu - wlaczalem tempomat, bo nie
    > chcialem, zeby mi box pofrunal :-)

    no wlasnie, a oni boxa nie mieli, i ambicje wyzej niz srednia ustawione.
    I tempomat wymaga ciaglej korekcji.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: